Samica sandacza składa od 25 do 500 tys., a jak podają niektóre źródła do 900 tys. sztuk jaj (średnio 200 tys./1 kg masy ciała). Na tarło wraca co roku w te same miejsca tarliskowe.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 529
Zalogowani 0
Wszyscy 529
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(429156) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(429156) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(429156) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(429156) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(429156) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(429156) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(429156) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(429156) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Emocje jak na rybach -
|
Opis | Kiedyś jeździłem nad wodę maluchem i nie było problemów. Teraz mam auto, którym z asfaltu nawet nie zjeżdżam. Więc na rybki śmigam pożyczoną od rodziców srebrną strzałą. Ale jak widać - szału nie ma. :-) Dodam, że walczyłem 3 godziny... |
|
Wysłane komentarze fisherspooner (2007-05-28) | hehe....cudze chwalimy,swego nie znamy,sami nie wiemy co posiadamy....PS.czy to nie jest czasem renault 19 ??? | | | Gargamel (2007-05-28) | No cóż, to są trudne chwile powrotu z wyprawy, zwłaszcza gdy zaskoczy nas deszcz w terenie trudno przejezdnym. Mój pierwszy samochód, Trabant 601, spisywał się wyśmienicie. Gorzej było z drugim, Zaporożcem. Ten na śliskiej, gliniastej nawierzchni stawów pożwirowych uwielbiał jeździć bokiem. Miał jednak jednak sporo zalet, a jedną z nich to prosta budowa i sporo części zamiennych. Kiedyś na Mazurach, nad jeziorem, przy ruchaniu pod obciążeniem pękł mi przegub wałka napędowego. Niedziela, sklepy zamknięte. Znalazłem gospodarza, u którego na podwórku stał zdezelowany, nieużywany skład części zamiennych w postaci Zaporożca. Za niewielką odpłatnością zezwolił na wymontowanie przegubu i w godzinkę samochód był gotowy do powrotu do domu. Jeździł do końca swoich dni. | | | Gargamel (2007-05-28) | prostuję błąd: przy ruszaniu pod obciążeniem | | | radwan (2007-05-28) | Ostatnio miałem podobną sytuacje tyle, że nie było aż tak mocno. Auto zawiesiło nam się na skrzyni biegu, ale w godzine się udało wybrnąć. | | | ziomek (2007-05-28) | Zanajomy mówił aby nie kupowac aut na "F": fiat, ford i... francuskie :). Na zdjęciu Ford i do tegio Fiesta, więc musiało się tak skończyc. A z innych historii: w maluchu zerwała mi się kiedyś linka od gazu. Użyłem przyponu stalowego (wtedy jeszcze wolframy nie były na porządku dziennym) do połączenia linki i do domu dotarłem. Powiem więcej - jeździłem na stalce jeszcze kilka dni. Proste konstrukcje sprawdzają się najlepiej! | | | jarekk (2007-05-28) | Gargamel. Dobrze, że sprostowałeś przejęzyczenie, bo nie mogłem sobie tego wyobrazić ;) | | | Treyk (2007-05-28) | Oho, widze coś brązowego :) | | | Sazan (2007-05-28) | Ziomek, skończ tę znajomość! Już piąty rok tłukę samochód właśnie na "F". Jest FANTASTIC! ;) Przejechał Europę wzdłuż i wszerz wiele razy. Żadnego problemu. Poza moim, w rodzinie jeżdżą jeszcze cztery na "F" (najstarszy 9 lat). Wszyscy zadowoleni. ;) | | | zippo (2007-05-28) | Sazan czyżby Ferrari? :-)) | | | Sazan (2007-05-28) | Dam jeszcze dobrą radę. Za darmo! Żeby wyjechać samochodem z błota nie należy podkładać pod koło złowione ryby... ;) | | | Sazan (2007-05-28) | Zippo, ciepło, ciepło... ;) | | | sacha (2007-05-28) | Ferrari w żadnym wypadku nie nadaję się na ryby.Ma za mały bagażnik i za niskie zawieszenie. | | | zippo (2007-05-28) | Sacha, to teraz się wyjaśniło dlaczego Sazan nie foci ryb ;-)) | | | ziomek (2007-05-29) | Sazan, a może folkswagen :)? ja wspieram japońską myśl techniczną, tym bardziej, że póki co nie patrzę na auta młodsze niż 8-10 lat :(. Stawiam na trwałośc i niezawodnośc - a tu tylko japończyki (zresztą podobnie jak np. w kołowrotkach). To oczywiście moja subiektywna opinia. :) | | | jarekk (2007-05-29) | Z japońskich na "F", to będzie Foyota, Fuzuki i Fonda ...przyznam dobre fozy ;) | | | old rysiu (2007-05-30) | Sazana wozi piękny Ford Mondeo. Dla uważnych oglądaczy galerii był już na fotach :-) | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |