Samica różanki składa łącznie około 40 jaj. Samica karpia składa około 150 000 – 250 000 ziaren ikry na jeden kilogram wagi swego ciała.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 460
Zalogowani 0
Wszyscy 460
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
 |
 |
 |
 |
krzysztofCz: Lecku ważna jest
wyprawa i przygoda
oraz nowe
doświadczenia, a że ...(5427) Jul 09, @ 08:25:51
spining: Lecku, to też jest
doświadczenie in plus.
Sprzęt biwakowy
sprawdz ...(5427) Jul 07, @ 13:57:48
lecek: Nakręcony i
wyposzczony, w
pierwszy weekend lipca
udałem sie pod ...(5427) Jul 07, @ 08:39:50
artur: Cholercia, próbuje 2
fotki wrzucić i ni
chusteczki ...(5427) Jun 28, @ 23:48:37
krzysztofCz: Kamil gratulacje i...
dalej do przodu k
Mariusz mam podobnie ...(5427) Jun 27, @ 07:59:14
lecek: Powróciło się
szczęśliwie. Piszę to
specjalnie, ponieważ
miałem j ...(5427) Jun 24, @ 13:27:51
mario_z: a ja sobie siedzę i
nudzę się :mrgreen
:hihi
...(5427) Jun 22, @ 11:29:03
Tiur: Eliminacje do GPP na
Sanie zostały odwołane
ze względów pogodowyc ...(5427) Jun 18, @ 05:28:42
mario_z: W piątek bardzo krótko
na wodzie ze spinem,
tylko półtorej godzin ...(5427) Jun 15, @ 16:58:29
lecek: W sensie
"niepowracania" na
wyspę miałem na myśli
normalnych tury ...(5427) Jun 12, @ 13:50:51
|
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
|
|  |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Nasi ojce tym łowili ryby. - 

|
Opis | Stary, poczciwy Delfin. Ten ''tatowy'' kołowrotek wyholował niejednego karpia. Toporny, ogromny, ciężki i nadal sprawny. Na szpuli zabytkowa żyłka gorzowska. |
|
Wysłane komentarze Sazan (2006-10-24) | Żadna radziecka produkcja nigdy nie grzeszyła jakąkolwiek finezją. :) Jednak proste konstrukcje (np. katiuszka) sprawdzały się nad wodą znakomicie. | | | karpiarz (2006-10-24) | Potwierdzam slowa Sazana i Jotesa - tez lowilem bowiem "Delfinem" i bylem, znaczy musialem byc zadowolony. Czasami "Delfin" jednak psotal figle i w najbardziej nieodpowiednim momencie wciagal zylke pod szpule :)) - zrezta "Rex" robil to tez. | | | old rysiu (2006-10-25) | Znam go. Stary poczciwy Delfin :-) Miałem takiedo - nówka ( 1975 ), zakupiony w Pabianicach. na oko był bardzo solidnie wykonany. Jednak miał okropny feler. Ryba w czasie holu ( kiedy wyciągała żyłkę na hamulcu ) , ppowodowała samoczynne zakręcanie ( dokręcanie ) hamulca. Mój pierwszy karp - nie był złowiony, bo nie mogłem nadążyć z odkręcaniem hamulca i żyłka pękła :-) | | | marcin p (2006-10-25) | Tak, to prawda, pamiętam, też mnie irytowała żyłka pod szpulą, bardzo często w najmniej odpowiednim momencie. Zostawiłem sobie ten kołowrotek na pamiątkę. :-) | | | wlodek (2006-10-30) | I ja posiadalem Delfina. Kłopoty, te same o których wspominacie. Towarzyszyl mi także, na pierwszej dorszowej wyprawie. Wyholowałem cztery ryby i Delfin odmówil posłuszeństwa. Co z nim zrobiłem, nie pamiętam, wiem, że go już nie ma w moich pamiątkach. | | | ANGLER65 (2007-02-01) | Aż łza się w oku kreci,dawno temu w PRL-u i tak może się zaczynac większa cześc wędkarskich opowieści...dwa dostałem od ojca w prezencie.Karpiki,węguty targałem na te ,,katuszki,, na lina tez były dobre.Oh!Wspomnienia ,a ile ryb było w naszych wodach...Pózniej PREXERY i zachodnie marki Cardinale itd.pozdro | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |