Głośny, beczący odgłos, rozlegający się wiosną na podmokłych łąkach wydawany jest przez bekasy kszyki, za pomocą sterówek (piór) ogona.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 502
Zalogowani 0
Wszyscy 502
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438522) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438522) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438522) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(438522) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(438522) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(438522) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(438522) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(438522) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Jest dorszyk -
|
Opis | Szczęśliwie dał się wyciągnąć. |
|
Wysłane komentarze Monk (2012-08-13) | Dobry skrzypek to i na futerale zagra! ;)
Ale gębusia coraz bardziej okrągludka. :)) | | | old rysiu (2012-08-14) | Tak wygląda belona w wykonaniu Zbyszka :-) | | | zamki (2012-08-15) | Zaraz tam skrzypek ... :)
Rysiu to jakaś wybrakowana sztuka była taka jakaś krótka i pękata :) za to smaczna była :)
Wspomnieć należy o miejscu i okolicznościach w których powstało to zdjęcie.
Otóż wodowaliśmy łódkę w Jastrzębiej Górze a nawet kilka kilometrów za tą miejscowością na zejściu bodajże 26. W tym miejscu koledzy z innego forum organizowali koleżeńskie zawody "Król Dętki" znaczy się łowili ryby z "pływadełek" inaczej też zwanych "belly boat" wypływając nimi momentami sporo ponad milę od brzegu.
My z Jjjankiem na łódce pełniliśmy rolę asekuracji w razie czego a na otwartym morzu może wydarzyć się sporo. Tego dnia wiatr wiał ze wschodu około 6m/s a fala pod koniec pływania dochodziła do metra. Oprócz dorszy belony też złowiliśmy w tym jedną myślę, że spokojnie na medal. Od tamtej pory byłem ponownie na dorszach łowiąc je z małej łódki na płytkiej wodzie i ta zabawa nie ma nic wspólnego z rzeźnią i siermiężną orką jaka odbywa się na niektórych dużych kutrach wychodzących z "wędkarzami" w morze.
Na przyszłej beloniadzie zamelduję się ze dwa dni wcześniej poświęcając je właśnie na dorsze.
| | | Monk (2012-08-24) | Takie łowienie dorszy musi być fantastyczne. Kiedyś byłem bardzo napalony na rejs dorszowy, ale po bliższym poznaniu stwierdziłem, że to nie dla mnie. Jedyną atrakcją byłby rejs kilka mil w morze. Belonowanie z pewnością bije "dorszowanie" na głowę. | | | krzysztofCz (2012-08-25) | Monku... belonowanie i dorszowanie to dwie różne sprawy. Trudno powiedzieć co bardziej wolę. Oczywiście dorszowanie na mój sposób, nie "kutrowy". Jedyna wada, to straszna zależność od pogody. Z beloną jest łatwiej bo bliżej brzegu.
Zbyszek czy Ty mu tak w oczy patrzysz... czy uchlał Cię w palucha :-) | | | wlodek (2012-08-25) | Wszystkie paluchy ma widoczne, musi że mu w oczy zagląda! :-)) | | | Monk (2012-08-26) | Dokładnie Krzychu: miałem na myśli brak zainteresowania wrzucaniem z kutra "pilnika" i pompowanie przez kilka godzin. To tak, jakby się dopatrywać finezji u młotkowego w kuźni. ;) | | | zamki (2012-08-27) | Wczoraj udało nam się z Jjjankiem znów spróbować naszych sił w "dorszowaniu z małej łódki" Wypłynęliśmy z Rewy i po 16km byliśmy na łowisku. Najpierw porządnie nas wybujało a później zmoczył deszcz. Ryb nie nałowiliśmy ale kolejna przygoda wędkarska
i kilka nowych doświadczeń jakie zdobyliśmy jest bezcenne. Może w niedzielę znów spróbujemy swoich sił bo to wciąga niesamowicie i jak dla mnie belony i dorsze to dwie różne sprawy i pod względem etyki i estetyki bo o wynikach nie ma co rozważać.
Wczoraj łowiliśmy dorsze i na bardzo ciężko bo pilkerami w okolicach 150 gram jak i morską blachą trociową 30 gram na , którą złowiłem dorsza lekkim spinningiem.
Łowienie z kutra nie pozwala na finezję ..... to jest przemysł i "opłata za rejs musi się zwrócić". Na łódeczce nic nas nie goniło mały dryf i płytka woda pozwoliły założyć 40 gramowy pilkerek i wręcz bawić się jego pracą. Myślę, że ja już nie wsiądę na kuter
a właśnie tylko i wyłącznie na małą łódkę. Na następną beloniadę pobyt będzie znacznie dłuższy żeby sobie popływać za dorszem. Kto ma możliwość niech spróbuje bo naprawdę warto. .... No i ten smak świeżego dorsza ..... mniammmmm . | | | jjjan (2012-08-27) | Wybujany smak świeżego dorsza. To pierwsze lubię, to drugie mniej. :) | | | krzysztofCz (2012-08-27) | Ja używam kija 240/40 i pilkery 45g. I właśnie to jest fajne a nie pały grube jak kije od szczotki :-) | | | jjjan (2012-08-27) | Na jakich głębokościach łowisz?
| | | krzysztofCz (2012-08-28) | 20-25m, czasami już na 12-15m | | | zamki (2012-08-31) | Kolejna próba jeżeli pogoda i praca pozwoli w niedzielę.
Lekkie pilkerki i delikatne kije to jest coś co pozwala cieszyć się
z lowienia dorszy. Dla mnie juz dawno minęły czasy siermiężnej orki
pilkerami po 250 g na kutrach. Tym razem chyba sprobujemy na
otwartym morzu. | | | jjjan (2012-09-02) | Kolejna próba jednoosobowa. Nieudana. Dryf był na tyle szybki, że 100 gramowe pilkery okazały się za lekkie. Cięższych jeszcze nie miałem. :) Tylko jeden kandydat na dorsza i trzy spady. Gdy mijał mnie prom do Kalskrony, aż mnie kusiło zaczepić się pilkerem. :) | | | dzas (2012-09-02) | I to ma być kolega? Sam po morzu się włóczy i nawet nie zapyta, czy nie chciałbym się wspólnie pobujać w ostatni dzień wakacji... Nieładnie!!! A ja przy smażeniu jajecznicy dziś pomyślałem o koledze ;) | | | jjjan (2012-09-02) | Wiemy, wiemy że lubisz bujać. :) Jeszcze będzie okazja. | | | krzysztofCz (2012-09-04) | Janek mnie też tak ciągało, na szczęście miałem ciężarki gruntowe do zestawu śledziowego i nimi dociążyłem pilkerki.
Trzeba chyba przenieść dyskusję z komentarzy na ogólny... bo sie tu pogubimy ;-) | | | jjjan (2012-09-04) | Może rzeczywiście czas założyć wątek dorszowy na ogólnym. | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |