BRZANA:
- Rekord Polski - 7,00 kg
- Złoty medal - od 4,00 kg
- Srebrny medal - od 3,00 kg
- Brązowy medal - od 2,50 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 552
Zalogowani 0
Wszyscy 552
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(62537) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(609344) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(609344) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(609344) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(609344) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(609344) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(609344) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(609344) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(609344) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(609344) Apr 03, @ 15:57:03
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Rozważania starzika (2) (Wynik: 1) przez Czez dnia 01-09-2004 o godz. 10:22:58 | Co by nie mówić, to nasz świat zaczyna się zmieniać. Nie będę Wam pisał o Hondach, czy innych digitalach tylko o wędkarzach. Myślicie, że tylko sprzęt się zmienił ? Nie. Zmieniło się tez towarzystwo. Kto by tam kiedyś pomyślał, żeby kobiety na ryby zabierać. Kobiety tylko kanapki na ryby miały zrobić, obudzić nas wtedy, kiedy gorąca kawa na stole stała, przypilnować żeby mężczyzna wszystko zabrał. Która była odważniejsza to pytała się, kiedy będzie z powrotem, żeby obiad był na stole. Dlaczego tak było ? Dlaczego kobiety nie walczyły ze swoimi mężczyznami, żeby je też na te ryby zabierali. Nie musiałaby łowić tych ryb. Siedziała by sobie na leżaku, książkę kobiecą czytała i opalała się. Przecież teraz niekiedy tak jest. Wielokrotnie widzę, jak jakaś ładna kobieta opala się na leżaku, a mężczyzna kij moczy. Nie wspomnę już, że teraz coraz częściej mężczyźni się opalają, a kobiety ryby łowią. My w młodzieńczy latach na ryby chodziliśmy sami, bez dziewczyn. No by czy taka dziewczyna założy rosówkę na haczyk ? Na ciasto by mogła jeszcze łowić, ale co na ciasto brało ? Wzdręga, albo płotka. Karasie czasem brały na ciasto, ale to musiało być ciasto z kaszy manny i zarobione budyniem koniecznie różowym. Takich tajemnic nikt nikomu nigdy nie zdradzał. Kto wiedział jakie ciasto zrobić, ten łowił. Co chłopaki garnków napalili i wcirów od matek dostali, tego już nie muszę pisać. Tylko mama Antka znalazła patent na takie ciasto. Chroniliśmy go latami. Ciasto mogliśmy robić bardzo szybki i nigdy nie spdało z haczyka. Każdy nam zazdrościł tego ciasta. Jakim cudem ta tajemnica nie trafiła do innych wędkarzy tego nie wiem. Teraz mamy pellety, jakieś dipy i nie wiadomo jakie cuda. Kto teraz łowi na ciasto z kaszy manny ? Ale co my tam o cieście. Popatrzcie po Waszych stanowiskach wędkarskich, kto tam obok Was wędkuje. Sam siedzi jakich staruszek z kijkiem co jeszcze czasy NRD pamięta. Dalej jakiś specjalista, bo kołowrotki ma na glanc (wyczyszczone, odbajerowane). Słońce wali od nich, że patrzeć nie można. Wędki ma na podpórkach i mnóstwo gadżetów (sprzętu) obok nich. Dalej chłopak jakiś męczy się z kijem co jest od niego dziesięć razy dłuższy. Kij olbrzymi, ale ryby jakieś malutkie. Spójrz się na drugą stronę. Dwa ciężkie kalibry. Chyba koledzy, bo obok siebie mają sześć wędek, no ale kto im podskoczy ? Waga superciężka. Patrz się dalej, tam na ten półwysep. Widzisz to cudo ? Syrenka jakaś nóg dostała i teraz śmiga cieniutkim wędziskiem. Jak ona stoi nad tą wodą ! Jak pięknie trzyma wędkę. Czapeczka podobna do dżokejskiej i z tyłu głowy długie blond włosy spływają jej na plecy niczym wodospad co zastygł, a malarz jakiś tą wodę pomalował na złoto. Co ma na sobie tego nie widzisz bo stoi pod słońce i wydaje Ci się, że coś czarnego, ale tak obcisłego, że wygląda jakby była naga. Oczy przecierasz, szczypiesz się, bo sprawdzasz, czy ta aby nie sen. No i co ciaptaku, ani się spostrzegłeś, a karp Ci wędkę podprowadził. A Ty dalej patrz i za chwilę nie będziesz miał co do domu zanieść. Patrzysz tak i wzdychasz. Czemu moja taka nie jest. Hamuj, hamuj ! Po co Ci taka kobieta ? Żeby każdy się za nią ślinił ? Ona by łowiła ryby, a Ty z nią biegał. Po cholerę mi taka kobieta. Wolę moją, bo się nie boję jak na ryby idę. Jak by któryś tam do niej podskoczył, niech do mnie z pretensjami nie przychodzi i sam się teraz broni (tu się posikałem ze śmiechu – przyp. Czez). Wolę patrzeć (czy to aby nie z wiekiem związane – przyp. złośliwy Czez), a nie pilnować. No, ale nie każdy jest taki jak ja. Znam teraz mnóstwo pięknych kobiet, które ze swoimi mężczyznami na ryby jeżdżą, a jeszcze gorzej, że same na te ryby chodzą. Dla kogo gorzej, dla tego gorzej. Mnie to pasuje. Czy zawsze muszę wracać do domu ze złowioną rybą ? Można powiedzieć – Kobieto jesteś zacofana, teraz w modzie jest no kill i dlatego przyszedłem bez ryby. Nie trzeba chodzić do centrali rybnej, że by jakiego karpia do siatki wsadzić, nie trzeba tyle na ciasto wydawać. Innymi słowy, kobiety na łowisku to super ekonomia. Żadne związki wędkarskie nie muszą zarybiać, tylko kaperować kobiety do łowienia !!! Jakby ich było tyle co nas, to karty mogłyby kosztować i sześć razy więcej, a i tak nie byłoby ważne, czy się ryby złowi. Swojej kobiety na takie ryby nie możesz zabrać, bo ze złości Twoje kije wyrzuciłaby na śmieci.
PS. Miałem bardzo mało czasu, więc tłumaczyłem z marszu bez zastanowienia, stąd pewnie będą błędy. Nadal liczę Oldi na proponowany „konkurs” tym razem bez udowadniania komukolwiek, czegokolwiek i tylko tak dla zabawy.
|
] |
|
|