AMUR:
- Rekord Polski - 39,20 kg
- Złoty medal - od 18,00 kg
- Srebrny medal - od 14,00 kg
- Brązowy medal - od 10,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 581
Zalogowani 0
Wszyscy 581
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(447409) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(447409) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447409) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447409) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447409) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(447409) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(447409) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(447409) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(447409) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59624) Apr 03, @ 09:01:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Gdzie lubią bywać ryby? (Wynik: 1) przez Kierownik dnia 29-03-2003 o godz. 18:27:47 | Nie wiem co zrobić. Gdybam tam mieszkał to bym kombinował. Świadomość, że pod łodzią stoją takie klocki daje napęd do działania. Nie wiem co próbowaliście robić. Zapewne te złowione sandacze nie są odwożone do szpitala ;-)) Jeśli znajomi je jedzą to zapewne wiecie czym się odżywiają owe sandacze. To może być kluczem. Amerykanie na takie niemrawe ryby polują gumkami z doczepioną małą rybką. Powinna być to ryba którą sandacze jedzą najczęściej. Na Chańczy próbowałbym kawałek fileta ze szczupaka ze skórą bo to ich przysmak. Teraz nie jedzą ich często bo już je zredukowało mocno. Ostatnio zagryzają okonie. Podejrzewam też, że jazgarz jest na tapecie. Do nich dobrały się w pierwszej kolejności a były ich miliony. Teraz się odrodziły ale zapewne nie na długo. Mają przechlapane bo zajmują miedzy innymi sandaczowe tereny na środku jeziora na znacznych głębokościach. Nadal trzeba eksperymentować z przynętami. Władek Kondracki z Głębinowa pokazywał mi swoje przynęty i ma ich sporo. Twierdzi, że trzeba trafić na odpowiednią, dopiero ryby zaczną brać. On wrzuca sandaczom gumę pod nos i dopiero wówczas ma delikatne branie. Ludzie którzy z nim łowili mówią, że to jest niesamowite bo tylko jemu biorą. Facet wyczuł temat. Tu moja teoria o doświadczeniu wychodzi. On spędził kawał życia na wodzie łowiąc sandacze. Wie kiedy, gdzie, jak i na co. Potrafi to czego inni nie potrafią bo nie poświęcili tyle czasu na dojście do tego. Łowienie z nim raz czy dwa też nic nie daje. Wiem coś na ten temat bo ludzie którzy ze mną łowili bolenie też nie dają sami sobie rady. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy. Droga jest jedna, trzeba ją przejść i nie słuchać tych którzy mówią, że jest droga na skróty. Aby znaleźć sandacze polujące trzeba wiedzieć kiedy było tarło. Po jego zakończeniu samice odpływają i polują intensywnie przez dwa tygodnie w wodzie o głębokości około 4-6 m. Niektórzy twierdzą, że nie chodzi tu o głębokość ale o temperaturę a dokładnie o magiczne 16 stopni. Mój znajomy ichtiolog się z tego śmieje - ale sandaczy nie łowi, więc klucza nie zna. Można iść tym tropem. Po dwóch tygodniach samce opuszczają gniazda i zajmują miejsca gdzie polowały samice. One zaś schodzą nieco głębiej. Po kolejnych dwóch tygodniach następuje rozproszenie sandaczy. Im mniejsze sandacze tym większe grupy tworzą. Duże tworzą grupy po kilka ryb. Na niektórych zbiornikach cały problem skupia się do odnalezienia sandaczy. Na innych do trafienie na krótkie okresy kiedy polują. Są oczywiście dni wyjątkowe kiedy coś im odbija o gryzą już za dnia a nie jak to u nich bywa najczęściej na granicy dnia i nocy. O tej porze złowiłem 80% sandaczy. Mowa oczywiście o zbiorniku zaporowym. Przeczytałem niedawno książkę o hydrobiologii. Otworzyła mi ona oczy na wiele spraw. Niektóre mogą być kluczem do naszego tematu. Ale to bardzo skomplikowany łańcuch zależności. Pobiłem chyba dziś rekord w ilości napisanych postów. Nawet na awans nie mogę liczyć bo wytargowałem na początku co się dało. :-)))))) |
] |
|
|