Rosówka należy do reprezentowanej w naszym kraju, przez około 30 gatunków, rodziny dżdżownic i w dodatku jest ze wszystkich największa.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 574
Zalogowani 0
Wszyscy 574
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(501618) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(501618) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(501618) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501618) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501618) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501618) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(501618) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501618) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(501618) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(501618) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Re: Rybacy, kłusownicy, kormorany, wydry i krokodyle... (Wynik: 1) przez wykrzyknik dnia 26-01-2006 o godz. 17:08:56 | Jak już ktoś napisał ile osób tyle opini. Z niektórymi sie zgodze z innymi nie. Zastanawiam się i nawet poszukam sobie dla swojej włąsnej ciekawości ile kosztuje mandat za nie opłącenie karty wędkarskiej.
Należę do osób łowiacych dużo ba nawet bardzo dużo ( chodzi mi o częstotliwość bycia nad woda a nie ilości) kontrole w swoim wędkarskim życiu , czyli w ciągu ostanich piętnastu lat miałem może cztery, może pięć. Pytanie więc jest takie co dla przeciętnego Kowalskiego ołaca się bardziej, bo takimi własnie kategormia mysłi przecietny Kowalski. CZy płącić co roku czy dodać spobie w szary zyciu trochę adrenaliny, która też jest w cenie i iść nażywioł.
Sporo łowiłem na ZZ, bywały dni w tygodniu, bo w weekendy o łódkach nie było mowy , że tez trzeba było sobie klepnąc pływadło. Trzy lata temu nie było problemu ze zowieniem sandacza w tym miałme z tym kłopoty. Zresztą nie tylko ja.
Nie sądze żeby to była wina rybaków, a wedkarzy i pseudo wędkarzy. Psełdo to ktos taki kto pływa np. z dwiema żywcówakami i jeszcze spinningujetrzecią w tym samym czasie. Widziałm to np na Gnopjnie, jest to bardzo popularny sposób spędzania wolnego czasu.
Szkoda tylko jednego, bolących oczu od monitora. Nasze setki kliknięc w klawiatury właściwie nic nie zmini ale zawsze można się wymienić opiniami :-)
Wracając do kontoli i tego co napisał wcześniej Zenon. Godzimy sie na kłusoli, akceptujemy ich. Psioczymy na nich jednak nic w tym kierunku nie robimy. W zeszłym roku pływałem z Markiem po Gnojnie w poszukiwaniu zębatych. SPotkaliśy miłego pana , który łowił na zbyt wiele wędek i nie koniecznie dozwolonymi przynętami. Nie biliśmy człowieka, wystarczyła reptymenda. Gość się zwinał. Może i był tam nastęonego dnia ale z ducz ana ramienu. Jest nas taka masa, dbajmy o swoje. Przeciez to NASZE wody. ZAraz usłysze że prawie każdy pędzi kłusoli znad wody. Jednak więm że to będą tylko puste słowa. Zbyt często jestem nad woda i zbyt dobrze znam realia. Dwa czy trzy lata temu, już nawet nie pamiętam, fotografowałem kwietniowychłowcoów sandaczy na wiślaenj główce w centrum Wawy. Puźniej podszedłem do nich. Gdy widzieli że ide zwoneli się. Przechodząc obok powiedzieli że dziękują za foty. Mogli mi wpieprzyć, utopić. Jednak sami poczuli się zagrożeni. Inny przypadek. Wisłą, ta samam główka zeszły rok. Stoję z MArkiem podpływa POLICJa. Nas kontrolują, kilka kroków dalej stoj gość w wodzie kilkawędek. Mówię , o pan patrzy , ile ma wedek. A pan włądza na to a wiem , wiem, On tu jest co dziennie. I oczym mowa???
Ta sama glówkja jesień, Stoję w połowie. NA szczycie starszypan. Wyciąga małego sandacza i lu go w piach. Skąłdam kij , podchodże. - Panie co to jest?? Jak isandacz ma wymiar?? Gość baranieje. Wypuszcza rybę choć nie chętnie. Jednak j€ż wczęniejjedną miał przysypaną piaskiem. itd itd ita. :-(
Takich przykłądów można więcej ale po co?? Sami jesreśmy spobie winni. My wedkazre ja, ty czytelniku i twój kumep lz którym na ryby chodzisz. Rok temu na GP Polski usłyszałem cos takiego, Panie tzreba zakazać trollingu bo ta metoda wszystkie szczupaki wytępi. METODA?? Zbaraniałem, mamy jakiś nowoczesny sprzęt co to sam ryby łowi i zabija????
Prawda jest smutna, gdyby nie było rybaków, kłusoli a woda byłą by zarybiana o kilka razy lepiej wyniki były by nadal takie same.
Ciągle było by mało ryb, bo przecietny kowalski napełnił by sobie bagażnik rybami. Co może powiedcie że tak nie jest?? No to kto się pytam jeździłdo Szwecji po tony rybi mroził, i wekował i kto wie co jeszcze robił?? Błągam bez obłudy i udawactwa, bo mierzi mnie to coraz bardziej.
Sam biore ryby, od czasu do czasu. Na śwęta, na urodziny swoje czy żony. Zabierajmy ryby ale z umiarem, sami pilnujmy wód. To tak jak z pozwoleniem łowienia troci w ciągu trałowym Wędkarze piszą że wtedy będa nad wodą i będą jej pilnowac. CZyli że co, jeśłi łowić nie można i to po co mają pilnowac? Co to za argument.
Szkoda słów gdy widże jak przepływa obok łajba za 50000 PLN wysiada gość ze sprzetem za połowe tego i wali w łeb 35 cm sandaczyki w ilości takie jjakiej ja w ro kna kiju nie mam. CZemu nikt go nie skontroluje gdy przybija do przystani?? Może trzeba wynając kilku prawników, zapłacić im i niech siedżą i wymyślą takie przepisy które pozwolą kontrolowac, karać, ścigać. O efekty w tedy nie będzie trzeba czekać. |
] |
|
|