Rosówka należy do reprezentowanej w naszym kraju, przez około 30 gatunków, rodziny dżdżownic i w dodatku jest ze wszystkich największa.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 649
Zalogowani 0
Wszyscy 649
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(499766) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(499766) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(499766) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499766) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499766) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499766) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(499766) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499766) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(499766) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(499766) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Jak zostałem gruntowcem - karasiarzem i... karpikarzem (Wynik: 1) przez marek_k84 (marek_k84@interia.pl) dnia 03-06-2003 o godz. 08:00:30 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://uks-orly-zielonka.blog.onet.pl/ | Mam pretensje do tych, którym wcześniej nie chciało się zabrać głosu w dyskusji nad regulaminem, a teraz zarzucają, że zgłoszenia z łowisk specjalnych są niezgodne z regulaminem, lub że się naciąga zasady. Mnie osobiście ten (jak i wszelkie inne) konkurs nie interesował i nie interesuje. Jednak dyskusja, która tu trwa zaczyna być dziwna. Esiu! A może te osoby, które teraz krytykują takie zgłoszenia, czytając wcześniej propozycję regulaminu nie dopuszczały w ogóle takiej ewentualności? Mi nigdy nie przyszłoby do głowy zgłaszać "wizytę w agencji (prawdziwej - 120PLN/h:-))))" jako randkę.... Tak też nigdy wizyty na specjalnym nie uznałbym za "pełne" wędkowanie. Raczej, jak PiECIA pisze, za wprawkę, trening, czy jakiś erztatz.... Gdyby trzeba było z góry zdefiniować "katalog wykluczeń" to i tak okazałoby się, że jeszcze coś pominięto. Nie atakujcie więc innych za wcześniejszą bierność. Pamiętajcie jednak, wcześniej, czy później wszelakie konkursy, rankingi, czy inne takie się TAK kończą. Doskonałym przykładem jest to co od czasu do czasu nęka konkursy na RO. Krokus czasami "rzucał" baaaardzo atrkcyjne nagrody (czasami wartości blisko 1000 zł - kije hand made by Banachowski, kołowrotki Penn Prion) i w punktacji zaczęły dziać się "CUDA" (nie echosondy bynajmniej :-).... I na koniec w kwestii "wypalania".... nic się nie wypaliło. Czasem po prostu tak wzrasta ciśnienie, że trzeba skorzystać z zaworu bezpieczeństwa... NO i ta dyskusja (i kilka innych) jest właśnie takim "spustem pary".... Marek Za chwilę będzie wszystko normalnie...
|
| Nadrzędny |
|
Re: Jak zostałem gruntowcem - karasiarzem i... karpikarzem (Wynik: 1) przez Jarbas (jarbas@hot.pl) dnia 03-06-2003 o godz. 08:57:36 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.jarbas.com.pl | Nie ma nic gorszego jak do dyskusji angażowane są emocje. Piszesz Esiu o kontestacji. Definicja pojęcia - wszelkie formy kwestionowania słuszności bądź prawomocności przyjętych tradycyjnie poglądów lub zasad, na ogół okazywane w sposób manifestacyjny. Dziękuję. Albo przepraszam za swoje ograniczenie albo dziękuję. Nie będę tego komentował, gdyż nie mam zamiaru podnosić nikomu ciśnienia. Mój problem, że nie potrafię się wypowiedzieć i nie do końca jestem zrozumiany.
Oldiego rozumiem że się wkurzył, ale jak widzę prawo do powyższego stanu emocjonalnego przysługuje TU nielicznym. Rozumiem i jeżeli stało się to moim udziałem to serdecznie Oldiego przepraszam. Nie mogłem zabrać głosu podczas tworzenia regulaminu. Wystarczy spojrzeć od kiedy jestem „użytkownikiem” PW aby to zrozumieć. Moja strata. Cały czas bębnię, że nie chodzi mi o regulamin, sam konkurs i wszystko co jest z tym związane tylko o podejście „co do niektórych osób”. Przyklejanie etykiet staje się za bardzo modne. Powstała grupa je drukująca, rozdzielająca i ta najbardziej liczna z wypiętą piersią przygotowaną do jej naklejenia.
Piszesz Esiu, że każdy ma prawo do swojej wypowiedzi ale za chwile to torpedujesz. Nazwanie to „obowiązkiem” nie jest tego przykładem? Nawet najbardziej lakoniczna i bezsensowna odpowiedź, wypowiedź, komentarz jest dla autora chociażby znakiem, że jego tekst nie został przeczytany jak poranna prasa przy kawie. Źle zrozumiałem prawo swobodnej wypowiedzi – przepraszam, poprawię się.
„Być może” – tego dużo i nie mam pojęcia po co? Albo coś jest dla Wszystkich albo nie. Albo pomyśleć o wyrzuceniu kogoś z PW, albo go olać. Albo nie przejmować się, albo toczyć polemikę. Albo kogoś lubić, albo nie okazywać komuś szacunku. Albo się wypiąć, albo wszystko torpedować. Albo się stąd wynieść, albo się jeszcze bardziej zadomowić. Mogę tak bez końca tylko w jakim celu? Na pewno nie aby Cię denerwować.
Mimo wszystko mną miota i nie wiem jaką podejmę decyzję
Przeczytaj dalszy cišg komentarza... |
| Nadrzędny |
|
|