TOŁPYGA
Rekord Polski - 51,50 kg
Złoty medal - 20,00 kg
Srebrny medal - 15,00 kg
Brązowy medal - 10,00 kg
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 455
Zalogowani 0
Wszyscy 455
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(61427) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(501915) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(501915) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(501915) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501915) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501915) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501915) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(501915) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(501915) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(501915) Apr 03, @ 15:57:03
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Gdzie lubią bywać ryby? (Wynik: 1) przez Sazan dnia 31-03-2003 o godz. 09:23:02 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.sazan.com.pl | Młodzieńcze! Ty brak u siebie kondychy nie zwalaj na Sazana! Właź na rower i gnaj nad wodę! W piwie będziesz pławił siebie i rybę (w rondlu) po powrocie znad wody... :) Po wypławieniu, musisz znowu na rower! :)
|
| Nadrzędny |
|
Re: Gdzie lubią bywać ryby? (Wynik: 1) przez adalin (adalin@poczta.onet.pl) dnia 31-03-2003 o godz. 10:40:54 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.youtube.com/watch?v=2bprl-wGqnc | Jarbas, tak się jakoś składa, że mimo posiadanego auta moim głównym środkiem lokomocji jest właśnie rower. Może to i niepoważne dla niektórych, że dorosły facet pedałuje codziennie do pracy. Mnie to akurat nie bardzo obchodzi :) Tak się też jakoś składa, że bardzo często jeżdżę na ryby właśnie rowerem. Może nie robię po 100 km, bo do Odry mam zaledwie 15 - 25 (wszystko zależy od miejsca, w które jadę). W każdym razie dzięki rowerowi zacząłem tak naprawdę poznawać rzekę. Wreszcie mogłem dojechać do miejsc, o których właściciele aut mogli tylko pomarzyć. I przekonałem się, że tak naprawdę "bankowe" i zawsze obsadzone łowiska są dlatego "bankowe", bo można tam bardzo łatwo dojechać samochodem. Jeżdżąc rowerem zacząłem uczyć się ograniczać ilość zabieranego sprzętu. Okazało się, że nie potrzeba mi 20. rodzajów haczyków, 10. przyponowych szpulek, 5. wędek (a może bat, a może piker, a może coś innego?). Okazało się, że bez sita, leżaka i 5 kg zanęty też można łowić. I to jest właśnie najpiękniejsze, takie spacerowe wędkowanie. Okazało się też, że dupsko i nogi bolą tylko przez pierwszy tydzień a potem zaczyna się tęsknić do rozświergotanej, wiosennej przyrody i zapachu łąk. Przyrody, której nie zauważysz jadąc samochodem. Co ciekawe, po paru tygodniach zauważasz, że spodnie są jakieś przydużawe :) A jak smakuje piwko wypite na ławeczce przed dwiejskim sklepikiem... A ilu rzeczy o wodzie można się dowiedzieć od wiejskich degustatorów, którzy zawsze zagają: "Co, na ryby? A gdzie? Ja wczoraj byłem, pod dębami, wie gdzie to jest?..." Jarbas, po prostu szczerze polecam. Zobaczysz, będzie Ci się chcialo łowić... Jedno zastrzeżenie: jeżeli jedziesz na sumową zasiadkę, weź lepiej saochód - a nuż się coś złowi... :))))) pzdr -ad |
| Nadrzędny |
|
|