Na polskim wybrzeżu znajduje się 59 przystani, portów i miejsc przeznaczonych do wyładunku produktów rybnych, z czego 10 portów ma istotne znaczenie dla rybołówstwa kutrowego.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 461
Zalogowani 0
Wszyscy 461
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
krzysztofCz: Dla
zainteresowanych...
belony już są :hihi ...(61724) May 06, @ 14:00:14
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość
morza tak wpływa
:hihi ...(513746) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia są
jacyś zużyci, nie to
co K ...(513746) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie
wie co emeryci lubią
najbardziej (i mogą ...(513746) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(513746) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(513746) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(513746) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(513746) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(513746) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(513746) Apr 03, @ 15:57:03
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
| Komentarze sš własnociš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoci za ich treć. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez farciarz dnia 07-10-2005 o godz. 23:18:49 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Owszem...nie wolno...choć jest to wyłącznie wymysł ZO PZW Bydgoszcz. A i tak wiele osób łowi w ten sposób...i ma naprawdę świetne wyniki. |
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez Jarokowal dnia 08-10-2005 o godz. 22:14:43 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) http://www.jarokowal.pl | Na pozwoleniu napisane było, że wędkarz ma obowiązek stosować się do RAPR.
Wiem, nieznajomość przepisów nie zwalnia od odpowiedzialności, ale nic tam nie było o zakazie trolingowania. RAPR przecież tego nie zakazuje.
Jednak zakaz to zakaz, i trzeba go respektować, lub nie.
Ja NIE trolingowałem, ja NIE złowiłem szczupaka, ja nie wypuściłem szczupaka ;-)
|
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 09-10-2005 o godz. 10:00:47 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Mój drogi Legolasie. Piszesz, że szkoda tego szczupaka. Na jego miejsce ustawiło się 6 szczupaków około 80 - 90 cm. Walczą teraz o najlepszą pozycję. Może podzielą parcelę i już na drugi sezon będą tam siedziały dwa krokodyle. Znowu trzeba będzie je szybko wyłowić, bo dwa takie krokodyle pożrą co najmniej 20 szczupaków około 50 cm a szkoda by było :-) przecież one też chcą choć na chwilę poczuć się królami wód :-) |
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 09-10-2005 o godz. 19:57:05 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Esiu - nie nam sadzić czy szczupak kwalifikuje się do czerwonej księgi. Zapewniam Cię, jak tylko odpowiednie przepisy będą chroniły ród szczupaczy, wędkarze będą te przepisy respektowali. Jeśli twierdzisz, że sprawa szczupaka leży tylko i wyłacznie w rękach braci wędkarzy, no to gratuluję. Zresztą każdy z nas może mieć swoje wizje. Ważne, żeby zawsze przestrzegać obecnego prawa.
Czy my nie mamy odpowiednich wyuczonych ludzi, którzy potrafią zająć się ichtiologią? Czy każdy ichtiolog z Uniwersytetu w Szczecinie czu Uniwersytetu Warmińskiego w Olsztynie musi zajmować się kiełbasami albo pracować w Chorwacji? Gdzie podziewa się cała reszta absolwentów? Może najwyższy czas zacząć ich szukać, dać im pracę w szeregach kół wędkarskich, urzędach zajmujących się prowadzeniem gospodarką rybacką?
Wiem, że to nie jest w Twojej i mojej gestii. Możemy sobie tutaj porównywać szczupaka i do tura i do słonecznicy. Tylko po co? |
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 09-10-2005 o godz. 23:45:02 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | ''Już kiedyś prosiłem Cię, żebyś nie domyślał się za mnie, co ja sobie myślę, a bazował na tym, co w naprawdę mówię lub piszę.''
''Te po 80-90 też trzeba wyłowić, bo zeżrą mniejsze. Zresztą nawet te po 50 cm żrą własny narybek. Najlepiej ubić każdego... Z turami jakoś poszło to i ze szczupakiem może się uda?''
Skoro wolisz abym się nie domyślał a bazował na tym co piszesz - no to proszę.
''Najlepiej ubić każdego... ''
Z tego co piszesz, wynika, że najlepiej ubić każdego. Nie posądzałem Cię o taki stosunek do szczupaczego rodu :-) |
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 10-10-2005 o godz. 05:59:48 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | 1* Tak jestem mięsiarzem. Wiesz chociarz kto to taki? Może jak nie jedna osoba uważasz, że to jakiś kłusol czy osoba o okropnym zachowaniu. Proszę - wyraź się.
2* Zdarzało mi się, że wypuszczałem ryby, które zgodnie z regulaminem mogłem zabrać. Dlaczego? Nie miałem odpowiednich warunków na sprawienie lub konsumcje ( np sum 190 cm ).
3*Kanibalizm - takie same głupie argumenty jak te, że duże ryby muszą być wypuszczane.
4*Mam nadzieję, że piszesz o zlocie. Tak wypuszczona została miarowa ryba, ładna ale nie żaden gigant. Nie przeczytałeś dokładnie treści artykułów o zlocie ( była o tej rybie mowa ). Co do reszty zabranych ryb, było akurat tyle, żeby zlotowicze mogli spróbować tak atrakcyjnej potrawy jak szczupak. Wiem, że są tacy, których nie interesuje fakt, że na takim wspólnym zlocie bractwa wędkarzy i to wraz z rodzinami, wypadałoby dać chociaż raz na patere pieczoną rybkę. Tacy, którzy patrzą tylko swojej uciechy a nie ogółu. Na szczęście na zlotach, których brałem udział, takich nie było. Zlotowicze wiedzieli, że trzeba złowić odpowiednią dawkę ryb na ogólny stół. Zadanie wykonali i chwała im za to. Chciałbym Ci tylko dodać, że ryby były złowione regulaminowo i każdy z wędkujacych miał opłaconą odpowiednią licencję. Jednym słowem, nie było tam kłusownika. |
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez old_rysiu (old_rysiu@wedkarskie.pl) dnia 10-10-2005 o godz. 23:05:40 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Twoje rachunki Legolasie są kiepskie. Piszesz - kilkanaście osób :-) KILKADZIESIĄT !!!
Jak Ty sobie to wyobrażasz. Siedzi sobie Oldi i sam wtrynia smacznego szczupaczka a inni oblizują ślinkę?
Raz tylko zdarzyło się na zlocie, kiedy na wspólny stół trafił szczupak zrobiony na złoto ( bo to był jedyny złowiony ) i Oldi nawet nie polizał ogona. No ale wtedy jest ok. Tylko jeden szczupak zabrany z łowiska. Szarańcza pogawedkowiczów nie wyczyściła zbiornika z ryb.
Nie chce mi się już więcej na te tematy pisać. Z piwem do Warszawy do Ciebie nie pojade.
|
| Nadrzędny |
|
Re: Zlotowe wspomnienia (Wynik: 1) przez Kuba (kuba@wcwi.pl) dnia 19-10-2005 o godz. 12:56:56 (Informacje o użytkowniku | Wylij wiadomoć) | Pierwszy raz czytam ten artykul, bo poprzednio nie moglem sie w godzinach internetowych dopchac na PW.
Powiem zupelnie szczerze i krótko, ze czuje sie z lekka zniesmaczony. Tyle sie juz napisalo - równiez i na PW - o niezabieraniu okazów, nawet powstal portal Ratuj Szczupaka i jak grochem o sciane:-(
Z jednej strony mamy RAPR, z drugiej sumienie i zdrowy rozsadek. Wybór nalezy do nas. Ja juz wybralem. |
| Nadrzędny |
|
|