Samica sandacza składa od 25 do 500 tys., a jak podaj± niektóre Ľródła do 900 tys. sztuk jaj (¶rednio 200 tys./1 kg masy ciała). Na tarło wraca co roku w te same miejsca tarliskowe.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 428
Zalogowani 0
Wszyscy 428
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Bo na mnie blisko¶ć
morza tak wpływa
:hihi ...(499658) Apr 28, @ 11:30:49
dzas: widocznie emeryci z
mojego otoczenia s±
jacy¶ zużyci, nie to
co K ...(499658) Apr 26, @ 18:57:18
krzysztofCz: Kamil... bo Dż±sik nie
wie co emeryci lubi±
najbardziej (i mog± ...(499658) Apr 26, @ 16:41:35
Tiur:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499658) Apr 26, @ 00:02:06
dzas:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499658) Apr 24, @ 21:24:03
mario_z:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499658) Apr 21, @ 18:55:22
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(499658) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(499658) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(499658) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(499658) Apr 03, @ 10:34:12
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
Było kiedy¶ jeziorko
Opublikował 20-02-2003 o godz. 02:05:55 Esox |
Silnikowy napisał
Otrzymali¶my tekst od Kolegi o nicku Silnikowy. Serdecznie witamy w¶ród pogawędkowych debiutantów - Redakcja.
Moi Drodzy. Chyba jestem "starym" wędkarzem, lecz czuję się jeszcze młodo. A to dlatego, że lubię sobie nieraz powspominać piękne czasy dziko¶ci i niedostępno¶ci niektórych jezior, dzisiaj już zapomnianych. Piszę dzisiaj po raz pierwszy. Niedawno zainstalowałem sobie w domu Internet. Ten abonamentowy, który pozwala na dowolne serfowanie oraz kontakty między innymi z braci± wędkarsk±. Niestety na tę wyszukan± przyjemno¶ć potrzebne jest troszkę czasu. Dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić wspomnieniem (niestety tylko wspomnieniem) o cudownym jeziorku, które nazywa się Kunis.
Jezioro Kunis leży na skraju Puszczy Augustowskiej, od strony północno-wschodniej. Dosłownie na polanie, na której rozbijali¶my wraz z przyjaciółmi "od kija" oraz naszymi całymi rodzinami namioty, kończyła się wła¶nie Puszcza Augustowska. Wynalazł to miejsce mój szwagier w jakim¶ 1976 r. JeĽdzili¶my tam na kilkudniowe wypady. Co do ryb - istne eldorado. I Ci wspaniali ludzie. Mieszkańcy uroczej wioseczki Wigrańce. Tam było chyba z pięć chałup. Ten ¶piewny język kresowszczyzny i... serce. Sołtys (niestety dzi¶ już nieżyj±cy Stasio Gibas) mówił: "Ano patrzaj Andrzej! Toż ta poliana za życia mego i synów moich tak i twoja". Trzeba sobie wyobrazić Pawlaka z "Samych swoich" - to dałoby pełen obraz. Samo jeziorko 1250 x 900 metrów - malutkie - od zachodu poł±czone w±sk± strug± z jeziorem Pomorze. Od wschodu rzeczka Kunisianka z żeremiami bobrowymi.
fot. Esox
I te... ryby. Na tym jeziorze pierwszy raz mi się zdarzyło, że szczupak ci±gn±ł mnie na łódeczce "Stynce" jak na nartach wodnych. Najcudowniejsze były opowie¶ci tubylców. W szczególno¶ci dziadka Ala. Był to siwiuteńki staruszek, w tamtych czasach już prawie 90-letni. Opowiadał jak to po wojnie nie maj±c żadnego sprzętu robili blachy z łusek moĽdzieżowych i rzucali nimi z ręki jak lassem. Pokazał mi też zasuszon± głowę szczupaka. Już póĽniej takiej nie widziałem. Nawet w najlepszych sklepach wędkarskich, w których wła¶ciciele lubi± zaimponować klientowi trofeum. Wracaj±c do samego akwenu, woda przejrzysta, głęboko¶ć do 12 m. Typowe szczupakowisko. I jeszcze jedno. Najważniejsze! Dookoła ziemie prywatne i brak możliwo¶ci rozbicia się draństwa jakie teraz spotyka się nad wod±. Czy¶ciutko i cicho.
Po około 10 latach jeżdżenia nad Kunis przenie¶li¶my się z nad inne jezioro. Gdy byłem nad jez. Rajgrodzkim - chyba w 1997 r. - postanowiłem pokazać kolegom tamt± wodę. To co zobaczyli¶my po przyjeĽdzie przeszło moje naj¶mielsze oczekiwania. Chwasty, bród i smród. Boję się, że tak skończ± wszystkie jeziora pod patronatem PZW, dzierżawione rybakom, gdy nie zorganizujemy "pospolitego ruszenia". Jeżeli kto¶ był nad Kunisem to niech podzieli się swoimi spiostrzeżeniami. Nie rozpisuję się, bo chodzi tu jedynie o wykazanie tak realnej groĽby, degradacji ¶rodowiska wodnego. Tego naturalnego. Nad którym odpoczywamy i oddajemy się przyjemno¶ci sportowego wędkowania.
Silnikowy
|
| |
|
| Komentarze są własnością ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialności za ich treść. |
|
|
Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować |
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez old_rysiu (szreter@interia.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 06:00:37 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Witaj Silnikowy. Miałe¶ bardzo dużo szczę¶cia, że nas znalazłe¶. Prawdę mówi±c, kto wie, może i my mieli¶my szczę¶cie? Podziwiam Twoj± odwagę. Mówisz, że dopiero teraz masz Internet i zdecydowałe¶ się na napisanie, bardzo ładnych wspomnień sprzed lat. Mnie szło to bardzo opornie. Cieszę się zatem, że będ± ukazywały się Twoje wspomnienia, jak żywo przypominajace moje młode lata. Teraz sobie pobiegaj po tematach na tym wortalu. Odwiedzaj naszego czata pogawedkowego. Oby¶ - jak sam zauważyłe¶ - czasu miał sporo. Życzę Ci dużo zdrowia i poznania się w ¶wiecie rzeczywistym. |
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Silnikowy dnia 23-02-2003 o godz. 17:21:54 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Specjalne podziękowania za dobre słowo dla Old Rysia i innych kolegów t± drog±. Co prawda już dziękowałem, lecz jak to bywa po pewnym czasie przychodz± jeszcze refleksje. Przegl±daj±c dane osobiste "postowców" dostrzegłem pewn± prawidłowo¶ć. Wszystkie głosy na temat spraw ważkich jakim jest być albo nie być dla PZW pochodz± od osób nazwijmy dojrzałych. Młodzież jeszcze tego tematu nie czuje. Dla nich to za wcze¶nie. A tak mi się wydaje, że to Oni powinni robić t± "rewoltę" w celu uzdrowienia sytuacji. To przecież Oni będ± funkcjonowali w nowej rzeczywisto¶ci. Jest takie stare powiedzenie: "jak sobie po¶cielesz tak się wy¶pisz". Oni nie maj± tak pięknych wspomnień dzikiej przyrody i wspaniałych miejsc typu "wędkarskiego Eldorado". Zanim się spostrzeg± do nowych "władz" w nowej rzeczywisto¶ci znów się wcisn± ci sami ludzie, tylko w innym opakowaniu.A tak na zakończenie. Zawsze jest miło poznać nowych przyjaciół, lecz jestem jak kot. Przyzwyczajam się do miejsca i zawsze byłem wierny tej zasadzie. Wybierałem miejsce i jeĽdziłem tam wraz z przyjaciółmi całymi rodzinami tam po kilka lat. PóĽniej zmiana miejsca. Niestety wymuszana przez degradację poprzedniego. A to zbójeckie odłowy dokonywane przez dzierżawcę akwenu, a to jakie¶ idiotyczne przepisy wprowadzane przez jego wła¶ciciela. Krótko o mnie. Ja preferuję tylko jeziora. Przygl±daj±c się prowadzonym dyskusjom na chacie WW kto¶, chyba ROBI1, zadał innemu koledze pytanie: Dlaczego Silnikowy? Wła¶ciciwie to on z powodu jego wieku nie powinien czytać mojej po¶rednio udzielonej odpowiedzi. Po prostu jestem bardzo leniwy i nie chce mi się pływać na wiosłach. Mam dwa silniki elektryczne i się tak "popycham" po jeziorku. Całe szcę¶cie obowi±zuje tam strefa ciszy. Do zobaczyska. Może kiedy¶ na szlaku. To znaczy gdzie¶ nad piękn± wod±. Pozdrawiam serdecznie. |
]
|
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez wobler6 dnia 20-02-2003 o godz. 08:08:35 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Witam kolege w naszym gronie. Artykulik super i bardzo bliski memu sercu.Szanowny kolego Suwalszczyzna jest moim rewirem wedkarskim jest to styk wod pieknej Augustowszczyzny.Mam takie samo odczucie odnosnie dzierzawcow PSEUDO wód.Twór jakim jest gospodarstwo w rucianym nida które nadzoruje wszystkie wody w tamtym rejonie pod szyldem PZW jezeli nie nastapi opamiętanie to z zielonych płuc zostanie tylko po płucach zostanie tzw ,,GRUŻLICA" Ps. pomimo tego jestem umiarkowanym optymist± ,patrz±c na mój akwen Wigry i okolice. |
|
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Baros dnia 20-02-2003 o godz. 10:53:27 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Gratuluję debiutu. Twój artkykuł na nowo rozbudził już trochę przykurzone tęsknoty za tak± wod± - gruby lin, tłusty szczupak. Zawsze marzyłem za odkryciem takiego jeziorka.I odkryłem, dwa lata temu bed±c na grzybach - zabł±dziłem w Puszczy Boreckej, po trzech godzinach kr±zenia nadziałem się na takie jeziorko w lesie, ale miałem zbyt pełne pory, by móc się nacieszyć jego urokiem ;-). Dzi¶ za sob± poci±gneła mnie Duża Rzeka, ale takie le¶ne jeziorka jeszcze często mi się ¶ni±. Pozdrawiam, pisz więcej. |
]
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Baros dnia 20-02-2003 o godz. 11:31:51 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Marcin, to była już druga godzina poszukiwania wyj¶cia z lasu, miałem już konkretnego pietra - także "lekki niepokój" nie pozwolił mi nacieszyć się odkryciem. Puszcza Borecka ma po przek±tnej pewnie ze 100km |
]
]
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez marek_k84 (marek_k84@interia.pl) dnia 20-02-2003 o godz. 12:23:29 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://uks-orly-zielonka.blog.onet.pl/ | jak miał zapamiętać skoro już tylko zwieraczami my¶lał? Jak się zgubisz to nie wolno panikować. Trza usi±¶ć, zapalić i przede wszystkim okre¶lić strony ¶wiata... I wtedy już łatwiej. Las jest dzielony na kwartały więc powinno się przypomnieć jak dawno temu była przecinka, droga, czy co inne. Pomalutku i wyjdzie, że wyj¶ć łatwo... Ale łatwo też powiedzieć... Moja Ukochana 1/2 kiedy¶ w przej¶ciu podziemnym pod Al. Jerozolimskimi i Jana Pawła II zrobiła w panice z 10 okr±żeń zanim ochłonęła i wylazła na górę coby sprawdzić, które wyj¶cie do roboty prowadzi... |
]
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Baros dnia 20-02-2003 o godz. 12:57:49 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | las moze się i dzieli na kwartały, ale czy Puszcza też ? Popieprzyło mi się jak wlazłem na teren pgórkowaty, zchodziłem z jednej góry, potem wchodziłem na drug± itp.. Skutek - wszystkie górki były do siebie podobne, i te z tyłu i te z przodu, z jednego i drugiego boku. Dodam że pierwszy raz znalazłem się w takiej sytuacji i byłem Ľdziebko przepłoszony.:-) Uratował mnie odgłos pracuj±cego traktora gdzies na brzegu, bo wydedukowałem ze powinienem i¶ć w przeciwn± stronę.:-) Dodam jeszcze ze dwie reklamówki grzybów przestały mnie w ogóle cieszyć :-) |
]
|
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Karpiarz dnia 20-02-2003 o godz. 20:07:27 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Witaj kolego po kiju - i ja witam Cie bardzo serdecznie w naszej nie tylko wirtualnej spolecznosci,Twoj artykulik jest przedni a i sposob myslenia masz bardzo pozytywny. Mam nadzieje ze nie kazesz nam zbyt dlugo czekac na nastepne wspomnienia z wedkarskich przygod na Sowalszczyznie. Znam troche te rejony i tylko gigantyczna odleglosc ktora dzieli mnie od nich, powoduje ze super rzadko tam bywam. W przyszlosci wybieram sie do Kalejt to niedaleko Augustowa,moze znasz tez te miejscowosc. |
|
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez Sazan dnia 20-02-2003 o godz. 22:52:30 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) http://www.sazan.com.pl | Miłe wspomnienia czasem nie powinno się weryfikować i sprowadzać do obecnej rzeczywisto¶ci. Kiedy biorę do ręki swoje ¶lubne zdjęcie sprzed ponad trzydziestu lat i potem zerkam w lustro, to... :))) No, ładny, udany debiut, Silnikowy! Jeszcze parę takich wspomnień na naszych łamach i trzeba będzie wzbogacić Twój nick o jak±¶ łatkę typu "GTI"! :) Pozdrawiam!
|
|
|
Re: Było kiedy¶ jeziorko (Wynik: 1) przez sandal (rzeszpa@interia.pl) dnia 23-02-2003 o godz. 18:57:47 (Informacje o użytkowniku | Wyślij wiadomość) | Witaj i wspominaj jak najwięcej . Wypoczynek na łonie natury , nad wod± w biwakowych warunkach miał swój niepowtarzalny klimat. |
|
|
|