Czy wiesz, że...
Samica różanki składa łącznie około 40 jaj. Samica karpia składa około 150 000 – 250 000 ziaren ikry na jeden kilogram wagi swego ciała.

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 583
 Zalogowani 1
 Wszyscy 584

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(433285) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(433285) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(433285) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(433285) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(433285) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(433285) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(433285) Apr 03, @ 10:34:12

krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U mnie na morzu albo wieje... albo nie biorą : ...(59445) Apr 03, @ 09:01:48

krzysztofCz: To prawie wieczność... mam nadzieję, że dożyjemy do następnej zbi ...(433285) Apr 03, @ 08:58:12

lecek: Byliśmy w Ustroniu. Dwa dni wędkowania w Wiśle. Na miejscu okazał ...(59445) Apr 02, @ 19:02:39


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2261
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2041
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2154
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2291
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2124
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2180
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2086
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2492
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2315
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Najpiękniejsze wspomnienie...
Opublikował 07-06-2004 o godz. 08:00:00 Docio
Spinningowe łowy karkun napisał

Chciałem opowiedzieć pewną historię, która wydarzyła się 4 lata temu. Jestem bardzo młodym wędkarzem bo mam zaledwie 18 lat, ale uważam, iż nabyłem już sporo doświadczenia. Doskonalę się dalej, z każdym wyjściem na ryby ze spinningiem. Wtedy to były początki, wtedy był jeszcze spławik, a to wydarzenie miało duży wpływ na zmianę ukochanej metody.



Wakacje to dla mnie czas szczególny, kiedy w całości poświęcam się swojemu hobby. Teraz już w trochę mniejszym stopniu, wiadomo z wiekiem obowiązków przybywa, ale wtedy te 70 wolnych dni oznaczało 70 dni spędzonych nad wodą. Najczęściej była to pobliska Lubianka. Wtedy jeszcze łowiłem z bratem ciotecznym, któremu ni z tego, ni z owego 2 lata temu odmieniło się i rzucił wędki w kąt. Co dzień była więc pobudka o 6-tej, zanęta, robaczki i 3 godziny zabawy z 15 centymetrowymi płotkami i uklejkami.

Szczególnie męczace było taszczenie spławikówek w plecaku, zanęty i wiaderek na rowerze. Jak tak się teraz zastanawiam to myślę, iż właśnie dlatego czasem braliśmy spinningi bo sprzętu było 5 razy mniej. I tak od czasu do czasu wybieraliśmy się polować na "szczupce", na lubiankowe molo. Wyniki zawsze były zerowe, nigdy nie złowiliśmy nawet malutkiego okonka. Powodów nie trzeba nawet szukać, gdyż teraz widać je jak na dłoni. Minumum 5 centymetrowe twistery prowadzone po powierzchni na trzymetrowej wodzie raczej nie mogły przynieść większych efektów.

Pewnego sierpniowego dnia umówiliśmy się z bratem jak zawsze pod szkołą. Mój brat powiedział, że ma dosyć wożenia tego bajzlu i chociaż jeden dzień da odpocząć plecom i weźmie spinning. Ja postanowiłem wziąć jednak spławikówkę. Szybka jazda i ze względu na spinning brata lądujemy na molo. Szybkie podnęcenie i łowimy. Co jakiś czas "ogromne" płotki przerywały monotonię łowienia. W końcu i im chyba się znudziło, więc totalne bezrybie. Brat już dawno odłożył spinning i wziął się za czytanie jakiejś gazety. Z nudów siadłem koło niego wziąłem spinning i zacząłem rzucać, jednocześnie prowadziłem rozmowę z bratem.

Przez godzinę oczywiście nie zanotowałem nawet brania, które i tak wtedy dla mnie byłoby niesamowitym sukcesem. Za radą brata założyłem jakiegoś niedużego twisterka, którego na ruskim teleskopie i żyłce, podejrzewam jakieś 0,25 mm, nawet nie czułem. W końcu brat zaczął marudzić o powrocie do domu. Powiedział, że jak chcę, to żebym został ale rzucam jeszcze raz i zwija swój spinning i jedzie do domu. Nie chciało mi się siedzieć i powiedziałem, że wracam z nim. Ale na ten ostatni rzut jeszcze się skusiłem, chciałem żeby trwał jak najdłużej więc postanowiłem dać chociaż raz opaść przynęcie do dna.

Wychowany na radach p. Andrzeja Zielińskiego z WW zacząłem, tak jak to nieraz pisze w swoich artykułach, skakać po dnie. W pewnym momencie podczas takiego skakania bardzo delikatnie przygięła się szczytówka. Odruchowo przyciąłem i wtedy właśnie zaczął się kabaret. Gdy powiedziałem bratu, że mam rybę odpowiedział w dosyć mało kulturalny sposób, że raczej nie doceni moich żartów w tym upale. Zmienił zdanie gdy szczytówka jego wędki znajdowała się już dobre pół metra w wodzie, a cała wędka bardziej kształtem przypominała koło. Ja podniecony nie miałem pojęcia co robić a hamulec oczywiście zakręcony na amen.

Wtedy nawet nie myśleliśmy, że kiedykolwiek możemy złowić coś dużego. Na zakręconym hamulcu zaczęło się siłowanie i byłem w tym siłowaniu gorszy. Jeszcze chwila i znalazłbym się w wodzie. Zacząłem się drzeć do brata żeby złapał mnie za kurtkę. W takiej śmiesznej pozycji zacząłem siłować się z kołowrotkiem i powoli na siłę nawijać żyłkę. Dociągnąłem rybę pod molo. Nawet na centymetr nie pozwolił podnieść się z dna. Nie mogłem nic zrobić, czułem tylko to charakterystyczne szarpanie, które przypomina mi drażnienie się z psem. Może 5 sekund i koniec zabawy. Wędka, która do połowy znajdowała się w wodzie, nagle wystrzeliła z wody a ja razem z bratem wylądowałem na plecach. Nie wiem czy gadałem z bratem o czymkolwiek innym przez kolejny tydzień.

I tak zaczęło się moje spinningowanie. Jeszcze tego samego dnia wyszedłem ze sklepu wędkarskiego bogatszy o jakieś dwa pudełka przynęt kupionych za pieniądze odłożone na wymarzone spodnie. Parę dni później ojciec kupił mi delikatnego pickerka i od tamtej pory spławikówkę w ręku miałem może ze 20 razy. Zakochałem się w "zębatych" i ta miłość trwa do dziś. Na randkach z nimi jestem częściej niż z choćby najciekawszymi dziewczynami. Z roku na rok coraz częściej na tych randkach nie jestem już jak na początku wystawiany do wiatru, ale przychodzą na nie także moje "ukochane" szczupaki.

Ile razy byłem jeszcze po tego szczupaka to nie wiem czy bym się doliczył. Nigdy nie miałem już z nim nawet kontaktu. Jednak rok temu uczestniczyłem przy podbieraniu z tego miejsca ponad metrowego szczupaka. Wędkarz perfekcyjnie go holował, jednak gdy go zobaczył zgłupiał próbował wyjąć go na molo, na żyłce. Jego przeciwnik wykorzystał to momentalnie. Ciekawe, może to był ten sam? Myślę, że pływa tam do dziś.

karkun


 
Pokrewne linki
· Więcej o Spinningowe łowy
· Napisane przez Docio


Najczęœciej czytany artykuł o Spinningowe łowy:
Trokizm


Opcje

 Strona gotowa do druku Strona gotowa do druku

 Wyœlij ten artykuł do znajomych Wyœlij ten artykuł do znajomych


Komentarze sš własnoœciš ich twórców. Nie ponosimy odpowiedzialnoœci za ich treœć.

Komentowanie niedozwolone dla anonimowego użytkownika, proszę się zarejestrować

Re: Najpiękniejsze wspomnienie... (Wynik: 1)
przez poper dnia 07-06-2004 o godz. 08:38:58
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Fajna historia, tez kocham spining, ale wole pstrągi,
a jak jestem z ojcem nad woda na karpia. Lubie pochodzic za szczupakiem.



Re: Najpiękniejsze wspomnienie... (Wynik: 1)
przez woytas dnia 07-06-2004 o godz. 09:12:33
(Informacje o użytkowniku | Wyœlij wiadomoœć)
Zdecydowanie, NIEWYJĘTE ryby budzą większe emocje :)

pozdrowienia

P.S
tekst bardzo fajny :)


Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.07 sekund :: Zapytania do SQL: 48