Byba napisał
Wyci±łem w lodzie dziurę
i patrzę jak woda przybiera.
Ciekawe - co z dołu widać,
wędkarza, czy może... frajera???
***
Kupiłem kolejn± wędkę
żeby posiedzieć nad wod±.
Posiedzę sobie spokojnie,
bo ryby nie będ± przeszkod±.
***
Dżdżownica na haczyku
Kiedy¶ na mnie spojrzała.
No kill - rzekła - pamiętasz??
no i - kurde - zwiała.
***
Znów zaci¶nięty hamulec,
znów ryba została w wodzie.
Więc marzy o ABS'ie
(zupełnie jak w samochodzie).
***
Oprócz ryb
cenię sobie
widoki dokoła,
a przy plaży nudystów
jest ich pełno zgoła.
***
Już troje się urodziło
po wędkowaniu z mił±
***
Odk±d gumki w torbie nosi
łowi w towarzystwie Zosi
***
O pewnym członku
Na zebraniu swego koła
znalazł się przypadkiem zgoła.
***
Trudno¶ci
Niektórym s± ryby przeszkod±
w biesiadowaniu nad wod±.
***
Szczę¶liwy
Na rybach mu życie umila
łyk piwa i pewna Maryla.
***
Codzienno¶ć
Wyszedłem o ¶wicie na ryby
wróciłem, a w torbie... grzyby.
***
Na widok spławikowca
z kontenerem sprzętu
pewien spiner się żachn±ł
no i dostał wstrętu.
Lepszy jestem - pomy¶lał
- wszystko mam w kieszeniach.
Choć może dla niektórych
to jest syndrom lenia.
Po czym zadowolony
w kieszeni pogrzebał
i wbił sobie kotwiczkę
tam, gdzie niepotrzeba
***
Pewien spławik
by wygrać lokalne zawody
chyba z pół tony karmy
był wrzucił do wody.
Nosił, wrzucał i łowił
a zawody trwały.
Jedyne co złowił
to okonek mały.
Teraz siedzi zmartwiony
przy swym samochodzie.
On ma zakwasy w rękach,
a my mamy w wodzie.
***
Komu ryby? Komu?
Wołał jak wracał do domu.
Chwalili go zatem s±siedzi.
Dzi¶ już (na szczę¶cie) siedzi.
***
Zajrzałem do mego koła.
gdzie spojrzę to...
stara pierdoła
***
Spiner, spławik i mucha
Zawody zrobili.
Wszyscy naraz przynęty
Do wody wrzucili...
...Ale nic nie złowili
(na żadne sposoby).
Dzień wcze¶niej tam były
Kontrolne odłowy.
Bo prawda to jest znana
I prosta szalenie.
Ryby łowi się w wodzie
Ale nie w basenie.
***
Szukałem ryb ostatnio
I guzik znalazłem
Choć rzeki duży kawał
z wędziskiem oblazłem.
Pokazano mi póĽniej
Lecz to pewnie wiecie:
że s± w sklepie z rybami
w miejscowym markecie.
***
Dlaczego mi mówisz – rybko
S± zimne i pachn± brzydko.
Tak narzekała ona -
(to znaczy zwyczajna żona)
Rzekł na to m±ż – patrz±c z boku
- bo też masz tarło raz w roku.
Byba