Wysłany: Pią Sie 12, 2011 11:48 am Temat postu: Akumulator
Czołem :,
Kupiłem ostatnio silnik elektryczny 5 biegowy o mocy 55 lbs i mam w zwi±zku z tym pytanie. Jaki akumulator do niego kupic, co polecacie? Czy TAKIE CO¦ lub CO¦ TAKIEGO może być? Czy raczej poszukać czego¶ droższego (pytanie czy lepszego?). I jaka pojemno¶ć? Ile czasu można pływać powiedzmy na takim aku 60 ah?
Za wszelk± pomoc z góry dziękuję. _________________ luk750
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 3:28 pm Temat postu:
Prosta rzecz, fizyki nie oszukasz. Dzielisz maksymaln± moc silnika przez napięcie 12 [V] i otrzymasz pr±d jaki ten silnik pobierze z akumulatora.
I tak np. wyjdzie Ci pr±d 10 amperów, a będziesz chciał np. pływać 5 godzin to mnożysz 10x5 i wychodzi Ci pojemno¶ć akumulatora 50Ah.
Zważywszy, że sprawno¶ć akumulatorów żelowych jest na poziomie ok. 70%, to pojemno¶ć musisz zwiększyć o 30% czyli 50 + (30% z 50) 15 i już masz 65 Ah. Bior±c pod uwagę, że obci±żony silnik może pobrać więcej niż pr±d znamionowy, bezpieczniej jest zatem dobrać akumulator o większej pojemno¶ci, np. 80 - 100 Ah.
To s± dane przykładowe, dla 10 amper pr±du pobieranego z akumulatora. Dla większych mocy silników, należy stosownie, według podanego przykładu, dobrać parametry akumulatora.
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 5:15 pm Temat postu:
Znalazłem parametry silnika o uci±gu 55 funtów, którego maksymalny pobór pr±du wynosi 43 Ampery. Przy pełnej mocy silnika i jego ci±głej pracy
na akumulatorze 65Ah (amperogodzin) popływasz najwyżej półtorej godziny i po pływaniu akumulator nadaje się do ładowania, o ile wytrzyma to obci±żenie . Zwykle praca jest cykliczna i nie wykorzystujesz pełnej mocy, czas może wydłużyć się najwyżej do 2 godzin.
To wszystko teoria. Praktyka to wszystko weryfikuje , w jedna lub drug± stronę.
Przy takich parametrach silnika to min. 120 Ah wcale nie będzie przesad±.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 5:45 pm Temat postu:
Je¶li nie będzie zbyt długo trollingował, to wystarczy mu do pływania ok 4 - 6 godz. - ale tylko na 4 biegu max(przy 100 Ah). Na 5 szybciutko braknie poweru. Ja na swoim mogę trollingować od 6 - 8 godz. na 50% mocy (maximizer!). Mam akumulatory po 100 Ah firmy Banner (Austria). Zreszt± producent zaleca do tych silników minimum 100 Ah... :
Ostatnio zmieniony przez Jotes dnia Sob Sie 13, 2011 3:16 am, w cało¶ci zmieniany 1 raz
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 5:48 pm Temat postu:
Ja do swojego o uci±gu 48lbs stosuję Trojana 150 Ah. Je¶li masz parę w ręku żeby nosić ponad 40kg. To polecam. Aku wystarcza na długo. 2-u dniowy spływ po Narwi nie robi na nim wrażenia. W tamtym roku przed odsiarczaniem starczał na 6-7h intensywnego pływania po ZZ w tym dużo pod pr±d i w poprzek.
Darek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 24, 2003 Posty: 822
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie-Zdrój
Wysłany: Pią Sie 12, 2011 10:21 pm Temat postu:
Witaj , dawno Cię tu nie widziałem , ale masz wypasiony avatar :
Tak się składa że ja również posiadam silnik 55 lbs i z powodzeniem używam do niego 100Ah Bannera , akumulator jest jak najbardziej godny polecenia , mam też 80Ah żelówkę , jest odrobinę cięższa i większa od Bannera . Z mojego do¶wiadczenia powiem Ci że te 80 Ah to dolna granica pojemno¶ci do tego silnika , zreszt± ja zawsze wożę oba aku , my¶lę że lepiej mieć na łodzi 2 mniejsze akumulatory niż jeden duży . _________________ Marillion&Fish
Badr_Hari Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Dec 29, 2007 Posty: 154
Kraj: Morocco
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 1:46 pm Temat postu: Bateria
No i wazne zeby to byl typ Marine, nie samochodowy. _________________ Badr Hari
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 2:03 pm Temat postu: Re: Bateria
Badr_Hari napisał:
No i ważne żeby to był typ Marine, nie samochodowy.
Niekoniecznie musi być marine, ważne żeby był głębokiego rozładowania, czyli np od meleksa, a nie rozruchowy. Mój Trojan jest wła¶nie od Meleksa.
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 2:54 pm Temat postu:
Czyli z tego co mówicie to raczej sobie nie zawracać głowy akumulatorami 50-60 ah, tylko kupić 100 ah, gdyż inaczej po prostu nie wykorzystam pełni możliwo¶ci tego silnika i będę zmuszony pływać na pierwszym lub drugim biegu, żeby wydłużyć czas działania :.
Jeszcze mam jedno pytanie o ł±dowarkę. Słyszałem, że s± dwa rodzaje, jedne zwykłe i drugie mikroprocesorowe. Pewnie te drugie s± lepsze, ale jak± Wy polecacie? Dodam tylko, że mam tylko dwa wymagania. Ma być tania i ma dobrze ładować :.
A i jeszcze jedno. Czy taki akumulator trzeba odpowiednio sformatować, ładować?
Przepraszam, że pytam o takie oczywiste rzeczy, ale do tej pory pływalem na łódce z silnikiem głównie jako pasażer i jako¶ zawsze ważniejsze były inne tematy do omówienia na łódce niż te "techniczne" dotycz±ce silnika itp. :. _________________ luk750
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 4:12 pm Temat postu:
Akumulatorów kwasowych i żelowych nie formuje się. Zwykle s± fabrycznie formowane. Ważne jednak jest ładowanie. Nie wszystkie ładowarki stosowane do akumulatorów kwasowych nadaj± się do aku żelowych. Tu jest temat ładowarki.
Tu o eksploatacji aku żelowego.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 4:41 pm Temat postu:
Szukaj zwykłego (je¶li nie kupujesz żelówki!) prostownika z płynn± regulacj± 12 - 15 A - z lekkim zapasem mocy, to nie będzie zmuszony nigdy do pracy na cały gwizdek. Przynajmniej ja tym się kierowałem m. in. Zmie¶cisz się w cenie od 120 - 150 zł.
Akumulator kupujesz już zalany i naładowany - gotowy do pracy. Gdyby¶ szukał Bannera, to w Poznaniu s± najtańsze i kosztuj± 450 zł. U nas kosztuje już 530, ale i 580 już płaciłem :roll:
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 6:51 pm Temat postu:
Drobne wyja¶nienie. Zarówno akumulatory klasyczne jak i żelowe s± akumulatorami kwasowymi. Obecnie jest jeszcze jeden typ akumulatorów tzw. "pampersy", gdzie elektrolit w postaci płynnej jest uwięziony we włókninie. Z przyczyn cenowych akumulatory żelowe zostały wyparte z rynku przez "pampersy". Większo¶ć sprzedawców oszukuje klientów mówi±c im, że to akumulatory żelowe. Stosowanie akumulatorów żelowych i "pampersów" jest uzasadnione względami bezpieczeństwa i ekologi, gdyż w przypadku ich przewrócenia uwięziony w nich elektrolit nie wyleje się z akumulatora. W czasach akumulatorów w pełni bezobsługowych, które też s± szczelne, jest to już mało istotne.
Akumulatory ze względu na zastosowanie dzielimy na rozruchowe (startowe) i trakcyjne. Pierwsze z nich stosujemy do rozruchu silników spalinowych, gdzie trzeba dostarczyć w krótkim czasie duż± ilo¶ć pr±du. Akumulatory te s± nieodporne na głębokie rozładowanie.
Akumulatory trakcyjne służ± do zasilania silników trakcyjnych i s± przeznaczone do głębokich rozładowań. Mog± dostarczać przez długi czas stosunkowo mały pr±d zasilaj±cy silnik.
Jak widać ważne jest by nasz akumulator, do zasilania silnika do łódki, był akumulatorem trakcyjnym, za¶ czy on będzie klasyczny, żelowy czy "pampers" nie ma większego znaczenia.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 7:13 pm Temat postu:
Do informacji przekazanych przez Jarka dorzucę trzeci rodzaj aku czyli prosto mówi±c te które s± umiezczone we wszelkiej ma¶ci UPS i przeważnie s± wykonane w technice "pamper" czyli Absorbed Glass Matt" -
AGM ale nie s± Dep Cycle Use czyli do pracy cyklicznej (głębokie rozładowanie - naładowanie - kilkaste cykli) a Stand by Use i ich żywot jest wyliczony na dwa góra trzy cztery rozładowania i tu dopiero sprzedawcy ładuj± ludzi w bambuko sprzedaj±c to jako zelówki do silników wędkarskich. Zwróćcie na to szczególn± uwagę przy zakupie.
Co do ładowarki to polecam wła¶nie mikroprocesorow± i zapewniem, ze wyższy wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych różnicy między "buzał±" a inteligentem zwroci się już po pierwszej zimie.
Poczytaj o ładowarce EST-516
poszukaj tez info na innych forach my¶lę że nie będzie z tym problemu bo szacuję, że uzywa jej połow± wędkarskiej polski używaj±cej akumulatorów. Równiez w tym sklepie znajdziesz aku trojana swego czasu jak i obecnie produkowanych dla i sygnowanych znakiem Minn Kota co dotyczy równiez ładowarki Stef-polu niegdy¶ ukazuj±cej sioę z logo Minn koty a to już chyba powinno Ci co¶ mówić.
W tym temacie naprawdę nie stac wędkarza na kupowanie taniego sprzętu. Co do aku polecam minimum 120Ah lub dwie 80Ah.
Dlaczego dwa mniejsze ? malutka woda dwie trzy godziny pływania starczy Ci jeden duża woda - ł±czysz dwa równolegle i Masz zapas 160Ah co zapewni Ci dobre 8-10 godzin pływania i aku jeszcze nie będa wypompowane. _________________ Łowię i zjadam ......
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:09 pm Temat postu:
Zbychu od Ciebie mam Trojana 150Ah, kupiłem używanego, u mnie już ze 5 lat jest, teraz na wiosnę zrobiłem mu regenerację w profesjonalnym zakładzie, zaprzyjaĽnionym, kosztowało mnie to 30PLN i jest jak nowy. Acha, "CENA BYŁA DLA MNIE" a nie dla człowieka z ulicy. Jak pisałem, mocno sfatygowany, a starczał na długo (Kot ¶wiadkiem, jak po ZZ pływali¶my, 6h bez wyjęcia i jeszcze pod pr±d do przystani nas poci±gn±ł, wioseł nie było). Po regeneracji, po dwóch dniach płynięcia zużyłem około 1/3 pr±du. Oceniam po strzałce, na ładowarce EST 516 po podł±czeniu. piekielnie ciężka kobyła ale warta i pieniędzy a tym bardziej uwagi i godna polecenia.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:29 pm Temat postu:
artur napisał:
Zbychu od Ciebie mam Trojana 150Ah, kupiłem używanego, u mnie już ze 5 lat jest, teraz na wiosnę zrobiłem mu regenerację w profesjonalnym zakładzie, zaprzyjaĽnionym, kosztowało mnie to 30PLN i jest jak nowy. Acha, "CENA BYŁA DLA MNIE" a nie dla człowieka z ulicy. Jak pisałem, mocno sfatygowany, a starczał na długo (Kot ¶wiadkiem, jak po ZZ pływali¶my, 6h bez wyjęcia i jeszcze pod pr±d do przystani nas poci±gn±ł, wioseł nie było). Po regeneracji, po dwóch dniach płynięcia zużyłem około 1/3 pr±du. Oceniam po strzałce, na ładowarce EST 516 po podł±czeniu. piekielnie ciężka kobyła ale warta i pieniędzy a tym bardziej uwagi i godna polecenia.
Jak Masz EST 516 to czemu Musiałe¶ go oddawać do "regeneracji"?
Co¶ Ty chyba Ľle w ładowarkę ustawiałe¶. _________________ Łowię i zjadam ......
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:36 pm Temat postu:
artur napisał:
Kot ¶wiadkiem, jak po ZZ pływali¶my, 6h bez wyjęcia i jeszcze pod pr±d do przystani nas poci±gn±ł, wioseł nie było.
Prawdę "gada", że wioseł nie zabrał : . Akumulator szczę¶liwie dał radę :P.
Cytat:
Piekielnie ciężka kobyła ale warta i pieniędzy a tym bardziej uwagi i godna polecenia.
Akumulatory trakcyjne z racji swojej budowy s± zazwyczaj cięższe od rozruchowych.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:39 pm Temat postu:
Zamki napisał:
artur napisał:
Zbychu od Ciebie mam Trojana 150Ah, kupiłem używanego, u mnie już ze 5 lat jest, teraz na wiosnę zrobiłem mu regenerację w profesjonalnym zakładzie, zaprzyjaĽnionym, kosztowało mnie to 30PLN i jest jak nowy. Acha, "CENA BYŁA DLA MNIE" a nie dla człowieka z ulicy. Jak pisałem, mocno sfatygowany, a starczał na długo (Kot ¶wiadkiem, jak po ZZ pływali¶my, 6h bez wyjęcia i jeszcze pod pr±d do przystani nas poci±gn±ł, wioseł nie było). Po regeneracji, po dwóch dniach płynięcia zużyłem około 1/3 pr±du. Oceniam po strzałce, na ładowarce EST 516 po podł±czeniu. piekielnie ciężka kobyła ale warta i pieniędzy a tym bardziej uwagi i godna polecenia.
Jak Masz EST 516 to czemu Musiałe¶ go oddawać do "regeneracji"?
Co¶ Ty chyba Ľle w ładowarkę ustawiałe¶.
Zbychu oddałem do regeneracji, bo był bardzo mało używany i mimo że starałem się żeby był cały czas naładowany, ale mimo tego miał długie okresy postoju, ¶rednio używałem aku 2-4 razy w roku. Więc uznałem że mógł się zasiarczyć, bezpodstawne obawy to nie były. Więc oddałem do odsiarczania i naprawy i znowu jest jak nowy.
Sk±d wiem?
2 lata temu, na spływie pod koniec spływu już wskaĽniki pokazywały minimum, w tamtym roku pod koniec pływania na ZZ (o którym już pisałem) wskaĽniki pokazywały minimum.
W tym roku po regeneracji, na spływie po NPN, wskaĽniki pokazywały 1/3 zużycia, czyli 2/3 zostało. Aku bardziej się zasiarczył od nieużywania, niż zużył od używania.
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:44 pm Temat postu:
A tłumaczyłem kilka razy - ZOSTAW PODŁˇCZONY DO ŁADOWARKI !!
Po to wła¶nie kupiłe¶ mikroprocesorw± żeby aku stał i miał cały czas zasilanie.
Dotyczy to wszystkich aku warto kupić ładowarkę mikroprocesorow± i zostawić aku cały czas podł±czone. _________________ Łowię i zjadam ......
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 9:53 pm Temat postu:
Zamki napisał:
A tłumaczyłem kilka razy - ZOSTAW PODŁˇCZONY DO ŁADOWARKI !!
Po to wła¶nie kupiłe¶ mikroprocesorw± żeby aku stał i miał cały czas zasilanie.
Dotyczy to wszystkich aku warto kupić ładowarkę mikroprocesorow± i zostawić aku cały czas podł±czone.
Zbychu ja to pamiętam. Tylko nie mam takich możliwo¶ci. U mnie aku stoi w pokoju, w pomieszczeniu mieszkalnym, a nie w garażu jak u Ciebie, dlatego podł±czam okresowo, a nie na stałe. A i tak jest to BDB Bateria.
Swego czasu, mi znane, ale rozruchowe lepsze były tylko Hopecke. Firma już nie istniej±ca. Wykupiona została i robi± tylko baterie dla lokomotyw kolejowych.
Przy Hopecke, wszelkie Warty i Bosche to był badziew 10-ego sortu
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 13, 2011 10:53 pm Temat postu:
artur napisał:
Swego czasu, mi znane, ale rozruchowe lepsze były tylko Hopecke. Firma już nie istniej±ca. Wykupiona została i robi± tylko baterie dla lokomotyw kolejowych.
Przy Hopecke, wszelkie Warty i Bosche to był badziew 10-ego sortu
Hoppecke robi nadal akumulatory trakcyjne i tzw. przemysłowe. Tyle, że trakcyjne do wózków widłowych . Waga takiego akumulatorka zatopiła by Twoj± łajbę w grz±skim piasku . Do tych "maluszków" s± nawet specjalne stacje dokuj±ce, które w układzie szczelnym ładuj± batarię akumulatorów, uzupełniaj± elektrolit i skraplaj± opary w celu zwrócenia ich do akumulatora.
p.s.
Moje rozruchowe Hoppecke już z osiem lat dzielnie odpala UNO.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 8:46 am Temat postu:
kot_bury napisał:
Większo¶ć sprzedawców oszukuje klientów mówi±c im, że to akumulatory żelowe.
Z przykro¶ci± donoszę, że mnie tak nabito w butelkę. Pierwszy akumulator kupiłem jako żelówkę i po jednym sezonie nadawał się tylko na złom. "A taki ladny był - amerykanski". Od tej pory wiem, że kto tanio kupuje, ten dwa razy kupuje... :roll:
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Sie 14, 2011 2:14 pm Temat postu:
Dzięki panowie za cierpliwe wyja¶nienie sprawy. Teraz wiem już zdecydowanie więcej i na pewno łatwiej mi będzie co¶ wybrać 8) . _________________ luk750
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 7:32 am Temat postu:
Łukasz polecam Ci takie zestawienie:
- ładowarka KLIK,
- akumulator KLIK,
u mnie ten zestaw na razie sprawdza się w 100%, całe Dziećkowice opływam wokoło i akumulator jeszcze nie poczuł zmęczenia, na Tresnej płynę od Rybaka pod Żywiec i z powrotem ( zero oznak zużycia).
Akumulator posiadam od czerwca więc na razie jest wszystko ok., zobaczymy za rok jak będzie sobie radził na wspomnianych trasach.
Silnik mam z Minn koty, model endura PRO 32lbs ( 6 rok mnie nie zawodzi ).
Zamki Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 03, 2004 Posty: 2486
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 12:29 pm Temat postu:
wojto-ryba napisał:
Łukasz polecam Ci takie zestawienie:
- ładowarka KLIK,
- akumulator KLIK,
u mnie ten zestaw na razie sprawdza się w 100%, całe Dziećkowice opływam wokoło i akumulator jeszcze nie poczuł zmęczenia, na Tresnej płynę od Rybaka pod Żywiec i z powrotem ( zero oznak zużycia).
Akumulator posiadam od czerwca więc na razie jest wszystko ok., zobaczymy za rok jak będzie sobie radził na wspomnianych trasach.
Silnik mam z Minn koty, model endura PRO 32lbs ( 6 rok mnie nie zawodzi ).
Silnik 32 a 55Lbs to kosmiczna różnica w poborze pr±du a druga sprawa zalinkowany przez Ciebie akumulator nie jest przeznaczony do pracy cyklicznej - rozładowanie(najczę¶ciej głębokie) - naładowanie myslę, ze długo nie poci±gnie ale obym się mylił to to bedzie dla Ciebie wydatek a niechciał bym być zł± wróżk±. _________________ Łowię i zjadam ......
wlodek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowość: Plewiska
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 9:15 pm Temat postu:
Hoppecke nadal produkuje akumulatory i nie tylko trakcyjne jak napisał Kot. Mam kontakt z t± firm± i zapewniaj± akumulatory dla baterii stacjonarnych w energetyce przemysłowej. Niestety te baterie nie nadaj± się do silników użytkowanych przez wędkarzy. Te kilka zdań to tak dla zaprzyjaĽnionej firmy .
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 16, 2011 11:04 pm Temat postu:
wlodek napisał:
Hoppecke nadal produkuje akumulatory i nie tylko trakcyjne jak napisał Kot. Mam kontakt z t± firm± i zapewniaj± akumulatory dla baterii stacjonarnych w energetyce przemysłowej. Niestety te baterie nie nadaj± się do silników użytkowanych przez wędkarzy. Te kilka zdań to tak dla zaprzyjaĽnionej firmy .
Włodku! ja nie pisałem, że tylko trakcyjne :? . Ja pisałem "Hoppecke robi nadal akumulatory trakcyjne i tzw. przemysłowe. ", nie wdaj±c się w szczegóły co kryje się pod pojęciem "przemysłowe" :P .
p.s.
Kilka lat byłem dystrybutorem ich akumulatorów rozruchowych. Były niestety za dobre i "kapitał ponadnarodowy" położył na nich łapę.
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Sie 18, 2011 9:40 am Temat postu:
Popytałem jeszcze w różnych sklepach i mój wybór padnie najprawdopodobniej na TEN akumulator. Opinie Jotesa i Darka utwierdzaj± mnie w tym, że to będzie chyba najlepszy wybór :. Dzięki jeszcze raz. _________________ luk750
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 18, 2011 10:17 pm Temat postu:
luk750 napisał:
Popytałem jeszcze w różnych sklepach i mój wybór padnie najprawdopodobniej na TEN akumulator. Opinie Jotesa i Darka utwierdzaj± mnie w tym, że to będzie chyba najlepszy wybór :. Dzięki jeszcze raz.
Co do jako¶ci to się nie wypowiadam z braku wiedzy . Co do typu to słuszny i prawidłowy wybór .
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Sie 18, 2011 10:26 pm Temat postu:
Skoro już wybrałe¶, to mam koleżeńsk± podpowiedĽ. Patrz na datę produkcji i wybieraj tegoroczny. W tym roku w Bannerze weszła jaka¶ nowinka i akumulatory s± jeszcze bardziej wydajne. Koledzy od lat ich używaj± jak i ja, a po zakupie w tym roku s± w szoku, że tak wydłużyła się ich żywotno¶ć "w praniu". Ja też muszę sobie dokupić dwa, ale już w nowym sezonie. Na pocz±tku tego sezonu zmuszony byłem wyrzucić trzy najstarsze sze¶ciolatki i zostałem tylko z dwoma. :roll: :
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 12:25 am Temat postu:
A ja cały czas opędzam się swoim co najmniej 6-o letnim Trojanem. W tym roku zrobiłem mu regenerację, która w bardzo zaprzyjaĽnionym zakładzie kosztowała mnie 30zł. I jest jak nowy.
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 8:26 am Temat postu:
Zamki napisał:
wojto-ryba napisał:
Łukasz polecam Ci takie zestawienie:
- ładowarka KLIK,
- akumulator KLIK,
u mnie ten zestaw na razie sprawdza się w 100%, całe Dziećkowice opływam wokoło i akumulator jeszcze nie poczuł zmęczenia, na Tresnej płynę od Rybaka pod Żywiec i z powrotem ( zero oznak zużycia).
Akumulator posiadam od czerwca więc na razie jest wszystko ok., zobaczymy za rok jak będzie sobie radził na wspomnianych trasach.
Silnik mam z Minn koty, model endura PRO 32lbs ( 6 rok mnie nie zawodzi ).
Silnik 32 a 55Lbs to kosmiczna różnica w poborze pr±du a druga sprawa zalinkowany przez Ciebie akumulator nie jest przeznaczony do pracy cyklicznej - rozładowanie(najczę¶ciej głębokie) - naładowanie myslę, ze długo nie poci±gnie ale obym się mylił to to bedzie dla Ciebie wydatek a niechciał bym być zł± wróżk±.
Zasmuciła mnie Twoja wypowiedĽ oby Twoje słowa nie były prorocze. Sprzedawca przekonywał, że to jest lepsze od tych wszystkich Banerów, Sznajderów itp.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 9:03 am Temat postu:
artur napisał:
A ja cały czas opędzam się swoim co najmniej 6-o letnim Trojanem. W tym roku zrobiłem mu regenerację, która w bardzo zaprzyjaĽnionym zakładzie kosztowała mnie 30zł. I jest jak nowy.
No tak, gdyby ten temat zaistniał w kwietniu lub w maju, to i ja bym próbował je ratować, bo w ub roku jeszcze na nich pływałem. Teraz wyrwie mi z kieszeni. :? Takiego dużego jak Twój Trojan nie kupię bo kto mi będzie go nosił - a ja niepełnosprytny jestem. Już miałem problemy z noszeniem swoich na 3 piętro, póki mieszkałem w blokach. Inna sprawa, że zmarł facet, który u nas się takimi sprawami zajmował(regeneracj±), a nie wiem czy jeszcze kto¶ to robi, ale się dowiem. :roll:
Dzięki za podpowiedĽ Arturze! - ro¶nij duży. :
Jeszcze tylko tak± ciekawostkę dodam, że niedawno polscy naukowcy opatentowali jaki¶ wynalazek, który zwiększa pojemno¶ć, czy wydajno¶ć(?) akumulatorów o ok 50%. Być może Banner już z tego skorzystał, bo faktycznie koledzy twierdz±, że s± o wiele wydajniejsze. :
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołączył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 10:09 am Temat postu:
wojto-ryba napisał:
Zamki napisał:
wojto-ryba napisał:
Łukasz polecam Ci takie zestawienie:
- ładowarka KLIK,
- akumulator KLIK,
u mnie ten zestaw na razie sprawdza się w 100%, całe Dziećkowice opływam wokoło i akumulator jeszcze nie poczuł zmęczenia, na Tresnej płynę od Rybaka pod Żywiec i z powrotem ( zero oznak zużycia).
Akumulator posiadam od czerwca więc na razie jest wszystko ok., zobaczymy za rok jak będzie sobie radził na wspomnianych trasach.
Silnik mam z Minn koty, model endura PRO 32lbs ( 6 rok mnie nie zawodzi ).
Silnik 32 a 55Lbs to kosmiczna różnica w poborze pr±du a druga sprawa zalinkowany przez Ciebie akumulator nie jest przeznaczony do pracy cyklicznej - rozładowanie(najczę¶ciej głębokie) - naładowanie myslę, ze długo nie poci±gnie ale obym się mylił to to bedzie dla Ciebie wydatek a niechciał bym być zł± wróżk±.
Zasmuciła mnie Twoja wypowiedĽ oby Twoje słowa nie były prorocze. Sprzedawca przekonywał, że to jest lepsze od tych wszystkich Banerów, Sznajderów itp.
Oczywi¶cie, że jest przeznaczony do pracy cyklicznej. W UPSie cały czas pozostaje pod napięciem, po każdym zaniku zasilania jest rozładowywany i po powrocie pr±du wraca do sprawno¶ci. Z powodzeniem od kilku lat użytkuje podobne akumulatory. My¶lę, że na kilka ładnych lat masz spokój. Jest tylko jedna bardzo ważna sprawa - ten akumulator zawsze po rozładowaniu musi być naładowany. Nie wolno go przechowywać w stanie rozładowanym. _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższ± ostrożno¶ć - zwłaszcza gdy się jest ryb±.
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 10:18 am Temat postu:
Jarku to mnie uspokoiłe¶ . Ładuję go zawsze od razu po powrocie z wyprawy, jednym słowem dbam o niego .
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 10:53 am Temat postu:
luk750 napisał:
Popytałem jeszcze w różnych sklepach i mój wybór padnie najprawdopodobniej na TEN akumulator. Opinie Jotesa i Darka utwierdzaj± mnie w tym, że to będzie chyba najlepszy wybór :. Dzięki jeszcze raz.
Je¶li już zdecydujesz się na Banerowski lub Sznajderowski to zagl±daj często do niego i uzupełniaj elektrolit. Przy częstym użytkowaniu elektrolit bardzo szybko paruje, jak prze¶pisz moment kiedy będzie go brakować i w porę nie uzupełnisz, stracisz pojemno¶ć akumulatora. Znam kilku ludzi którzy popsuli w ten sposób akumulatory. Ja na Sznajderowskiej setce pływałem intensywnie 4 sezony.
pepek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 21, 2005 Posty: 997
Kraj: Polska Miejscowość: Chorzów
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 1:22 pm Temat postu:
luk750 napisał:
Popytałem jeszcze w różnych sklepach i mój wybór padnie najprawdopodobniej na TEN akumulator. Opinie Jotesa i Darka utwierdzaj± mnie w tym, że to będzie chyba najlepszy wybór :. Dzięki jeszcze raz.
Witaj,mam ten akumulator od maja na razie jestem zadowolony. _________________ Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytaj±c o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca rado¶ć.
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 8:32 pm Temat postu:
wojto-ryba napisał:
luk750 napisał:
Popytałem jeszcze w różnych sklepach i mój wybór padnie najprawdopodobniej na TEN akumulator. Opinie Jotesa i Darka utwierdzaj± mnie w tym, że to będzie chyba najlepszy wybór :. Dzięki jeszcze raz.
Je¶li już zdecydujesz się na Banerowski lub Sznajderowski to zagl±daj często do niego i uzupełniaj elektrolit. Przy częstym użytkowaniu elektrolit bardzo szybko paruje, jak prze¶pisz moment kiedy będzie go brakować i w porę nie uzupełnisz, stracisz pojemno¶ć akumulatora. Znam kilku ludzi którzy popsuli w ten sposób akumulatory. Ja na Sznajderowskiej setce pływałem intensywnie 4 sezony.
Wręcz przeciwnie!!! Ne otwieraj go bo jest to szczelny akumulator wpełni bezobsługowy. Te akumulatory maj± skraplacz oparów i nic z nich nie paruje. Korki s± do celów serwisowych, a głównie do rozpatrywania reklamacji, dzięki nim można sprawdzić stan (nie chodzi tu o jego poziom) elektrolitu i np. odrzucić reklamację z winy użytkownika. Wiele firm ma zasadę, że jeżeli klient odkręcił korki w akumulatorze wpełni bezobsługowym to skutkuje to utrat± gwarancji. Jedyna możliwo¶ć utraty elektrolitu w takich akumulatorach, pomijaj±c dziurę w obudowie, to przyłożenie za wysokiego napięcia ładowania, co spowoduje gazowanie elektrolitu a w efekcie wzrost ci¶nienia w obudowie i zadziała zawór bezpieczeństwa wypuszczaj±c nadmiar gazów.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 9:42 pm Temat postu:
Spokojnie Kocie, po dwóch sezonach użytkowania Bannera musi koniecznie uzupełnić elektrolit - nie ma siły! Ja ładuję pr±dem ok 3 - 4 A przez 20 godz, nie daję mu na cały zicher (10 A), bo już się nauczyłem, że lepiej dłużej ładować. A mimo wszystko ubywa elektrolitu i po dwóch sezonach płyty w celach s± na wierzchu. Poza tym, w każdej celi jest wskaĽnik poziomu elektrolitu, by¶ wiedział ile dolać wody destylowanej. A to już pewnie dla użytkownika... :
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pią Sie 19, 2011 10:43 pm Temat postu:
Jotes, a jeste¶ pewien, że masz wpełni bezobsługowy? Jest jeszcze bezobsługowo¶ć wg. DIN i tam faktycznie elektrolit się uzupełnia po 2-3 latach prawidłowej eksploatacji, ale te akumulatory nie s± szczelne i nie maj± skraplaczy. Same znaczki min i max o niczym nie ¶wiadcz± bo często firmy korzystaj± z tych samych "pudeł" do różnych akumulatorów. Cały patent mie¶ci się w deklu.
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 8:27 am Temat postu:
Jotes napisał:
Spokojnie Kocie, po dwóch sezonach użytkowania Bannera musi koniecznie uzupełnić elektrolit - nie ma siły! Ja ładuję pr±dem ok 3 - 4 A przez 20 godz, nie daję mu na cały zicher (10 A), bo już się nauczyłem, że lepiej dłużej ładować. A mimo wszystko ubywa elektrolitu i po dwóch sezonach płyty w celach s± na wierzchu. Poza tym, w każdej celi jest wskaĽnik poziomu elektrolitu, by¶ wiedział ile dolać wody destylowanej. A to już pewnie dla użytkownika... :
Ja ładowałem zawsze swoja setkę 10A i elektrolit ubywał co jaki¶ czas, zdarzyło się, że otwarłem aku i płytki były na górze 8O . Znam dwóch go¶ci którzy nie uzupełniali sznajderów to po roku szlag je trafił. Może kolega kot_bury mówi o innych aniżeli o tych o których my my¶limy?. Ja miałem takiego ZAP Sznajder 100ah
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 9:03 am Temat postu:
kot_bury napisał:
Jotes, a jeste¶ pewien, że masz wpełni bezobsługowy? Jest jeszcze bezobsługowo¶ć wg. DIN i tam faktycznie elektrolit się uzupełnia po 2-3 latach prawidłowej eksploatacji, ale te akumulatory nie s± szczelne i nie maj± skraplaczy. Same znaczki min i max o niczym nie ¶wiadcz± bo często firmy korzystaj± z tych samych "pudeł" do różnych akumulatorów. Cały patent mie¶ci się w deklu.
No teraz to mnie zakręciłe¶ "jak chłopa w s±dzie". Mam dokładnie z tej samej serii - Energy Bull - choć... w innej obudowie. Mój jest jeszcze w czarnej obudowie i kupiłem go przed 2011, a zalinkowana przez Luka seria to seria 2011. Może faktycznie teraz to s± bezobsługowe?...
Jotes, a jeste¶ pewien, że masz wpełni bezobsługowy? Jest jeszcze bezobsługowo¶ć wg. DIN i tam faktycznie elektrolit się uzupełnia po 2-3 latach prawidłowej eksploatacji, ale te akumulatory nie s± szczelne i nie maj± skraplaczy. Same znaczki min i max o niczym nie ¶wiadcz± bo często firmy korzystaj± z tych samych "pudeł" do różnych akumulatorów. Cały patent mie¶ci się w deklu.
No teraz to mnie zakręciłe¶ "jak chłopa w s±dzie". Mam dokładnie z tej samej serii - Energy Bull - choć... w innej obudowie. Mój jest jeszcze w czarnej obudowie i kupiłem go przed 2011, a zalinkowana przez Luka seria to seria 2011. Może faktycznie teraz to s± bezobsługowe?...
Ja kilka lat wstecz również miałem czarnego Energy Bula tyle że o mniejszej pojemno¶ci, mniej więcej co pół roku musiałem uzupełnić elektrolit bo inaczej cele były na wierzchu, po trzy i pół rocznym intensywnym użytkowaniu padł na amen, teraz trzeci sezon do zasilania MAXUM 55T używam KOBE sealed lead-lacid HP65-12, jak na razie jest z nim wszystko w porz±dku. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
kot_bury Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2005 Posty: 581
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Sie 20, 2011 7:21 pm Temat postu:
Zacznijmy od podstawowych typów akumulatorów pod względem materiału płyt:
- klasyczne - wszystkie płyty płyty (dodatnie i ujemne) s± ołowiowo-antymonowe (PbSb) ; dobre firmy już ich nie produkuj±
- hybrydowe - płyty dodatnie PbSb, ujemne PbCa (ołowiowo-wapniowe); tanie modele akumulatorów dobrych firm
- wapniowe - wszystkie płyty PbCa; ¶rednia półka w dobrych firmach - wapniowo-srebrowe - płyty dodatnie PbAgCa, ujemne PbCa; wyższe modele w dobrych firmach
Wapń powoduje, że akumulator jest mniej podatny na samorozładowanie i ma mniejsze zużycie wody. Srebro zwiększa rezerwę energii i jeszcze bardziej zmniejsza zużycie wody.
Akumulatory w których ubytek elektrolitu jest nie większy niż 1,8 do 0,6 g/Ah, nazywamy bezobsługowymi według normy DIN – to znaczy, że przy odpowiednim użytkowaniu i sprawnej instalacji elektrycznej w pojeĽdzie akumulator taki przez cały czas użytkowania nie wymaga dolewania wody. W praktyce jest to okres nie przekraczaj±cy czterech lat. Akumulatory całkowicie bezobsługowe zużywaj± nie więcej niż 1 do 0,2 g/Ah. Jak widać różnica jest do dziewięciokrotnej.
Dobre firmy podaj± pełn± specyfikację produktu, słabsze pisz± ogólniki typu: ograniczona obsługa, dłuższa żywotno¶ć.
Kolejn± spraw± jest zauważenie przez producentów akumulatorów rozruchowych, rynku zwi±zanego z turystyk± (campery, przyczepy, łodzie). Z braku wła¶ciwej technologii powstaj± takie kurioza jak Sznajder Energy Plus. Dodatkowo firmy te z braku technologii usiłuj± wej¶ć na rynek cen±, która jest przy dobrych technologiach niemożliwa do uzyskania. Walcz± też atrakcyjn± i sugestywn± nazw± produktu. Kiedy jedna z firm wprowadziła na rynek serię Silver to za chwilę przyjechały z Azji akumulatory Gold, które importer usiłował sprzedawać jako lepsze od srebrnych bo złote.
Tak więc Koledzy, poczytajcie co się da o waszych akumulatorach i wyci±gnijcie wnioski dotycz±ce co naprawdę kupili¶cie.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Nie Kwi 29, 2012 1:16 pm Temat postu:
Drogie jak nieszczę¶cie i stan±łem przed tym samym dylematem. Co prawda miałem najlepszego specjalistę w temacie :-) [Jarek (Jarokowal)] by poradził mi, co kupić. Jednak na technologię AGM w takiej mocy (115 Ah) niebyło mnie stać . Kupiłem takie co¶ i zobaczymy czy będę polecał :. Więcej na temat mojej "mydelniczki" w innym temacie postaram się stre¶cić :-). Wczoraj przy do¶ć silnym wietrze na Renie 110Ah (nie pierwszej młodo¶ci) starczył na ok. godzinę ci±głego pływania. Bardzo mizerny wynik, ale aku jak wspominałem stare i rozruchowe zupełnie nie nadaje się do długotrwałej pracy. Silnik 55 Lbs i "mydelniczka" po chrzcie .
GODSKI Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Dec 09, 2006 Posty: 3
Kraj: Polska
Wysłany: Pią Sie 03, 2012 11:07 pm Temat postu: Banner
mario_z napisał:
Jotes napisał:
kot_bury napisał:
Jotes, a jeste¶ pewien, że masz wpełni bezobsługowy? Jest jeszcze bezobsługowo¶ć wg. DIN i tam faktycznie elektrolit się uzupełnia po 2-3 latach prawidłowej eksploatacji, ale te akumulatory nie s± szczelne i nie maj± skraplaczy. Same znaczki min i max o niczym nie ¶wiadcz± bo często firmy korzystaj± z tych samych "pudeł" do różnych akumulatorów. Cały patent mie¶ci się w deklu.
No teraz to mnie zakręciłe¶ "jak chłopa w s±dzie". Mam dokładnie z tej samej serii - Energy Bull - choć... w innej obudowie. Mój jest jeszcze w czarnej obudowie i kupiłem go przed 2011, a zalinkowana przez Luka seria to seria 2011. Może faktycznie teraz to s± bezobsługowe?...
Ja kilka lat wstecz również miałem czarnego Energy Bula tyle że o mniejszej pojemno¶ci, mniej więcej co pół roku musiałem uzupełnić elektrolit bo inaczej cele były na wierzchu, po trzy i pół rocznym intensywnym użytkowaniu padł na amen, teraz trzeci sezon do zasilania MAXUM 55T używam KOBE sealed lead-lacid HP65-12, jak na razie jest z nim wszystko w porz±dku.
U mnie też Banner Energy Bull 110AH ten czarny padł po 3 latach rzadkiego użytkowania. zawsze doładowywany co 2-3 miesi±ce. Płyty nie były nigdy na wierzchu.
Teraz mam SBB AGM-a 110 AH od stycznia 2009 roku i żadnych oznak utraty powera. Silnik Maxxum 55T i ładowarka EST-516.
Miesi±c po naładowaniu trzyma 13,10 V!!!
Jest to typowy AKU do UPS-ów. Producent gwarantuje min. 10 lat użytkowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.