Norwegia, Szwecja a może Finlandia?

[mikefish]

Witam serdecznie!
Powoli nadchodzi czas zaszlachtowania mojej świńki oszczędnościowej :-)
Wraz z 1-2 kolegą/kolegami chcemy się wybrać "gdzieś" na pólnocne łowiska postresować szczupaki i/lub sandacze.
Stąd moje pytanie- czy znacie jakieś konkretne, sprawdzone łowisko?
W jakim miesiącu najlepiej jestsię wybrać?
Jaki jest całkowity koszt takiej podróży?
Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki.
Wodom cześć!
Mikefish

[PawelZak]

Z tym stresowaniem szczupaków to może być różnie. Bardzo często jest tak, że to wędkarz się stresuje, bo po prostu ryby nie żerują. Wystarczy wiatr z północy i jest totalna klapa. Poza tym nie wszyscy łowią w Skandynawii. Nie każdy zna się na trollingu, nie każdy zna zwyczaje drapieżników w danym akwenie i nie każdy potrafi dobrać odpowiednią przynętę. Te rzeczy przychodzą z czasem i na pewno nie na pierwszej wyprawie.

Konkretnych łowisk ci nie podam, na zbyt wielu byłem i prawie wszystkie się sprawdziły. Dzisiaj rano wróciłem z Vattern, które powaliło nas ilością brań i rozmiarami ryb. Ale mieliśmy sporo szczęścia do pogody i wiatru w szczególności.
Całe południe Szwecji jest warte zobaczenia na początek. Dla bardziej obeznanych w temacie polecam jeziora powyżej Sztokholmu, z oczywistych przyczyn.

Koszt całkowity zależy od tego co sobie załatwisz w tej Szwecji, od terminu wyjazdu i od ceny promu. Z mojego ponad 17-letniego doświadczenia na tamtych wodach, powiem ci tyle, że minimum na tydzień to 1000-1200zł przy wyjeżdzie prywatnym. Jadąc przez biuro podróży zapłacisz dużo, nawet dwa razy więcej.

Kiedy jechać ? Trudne pytanie, bo zależy to od pogody. W tym roku, przez długą zimę, wczesne wyjazdy były kiepskie pod względem brań. Ekipy jadące na przełomie kwietnia/maja nie były zadowolone z wyników. To była porażka. Osobiście preferują póżną jesień, przełom pażdziernika i listopada na ogół jest bardzo pewnym terminem, jeśli o potworki chodzi.

Powinieneś zadzwonić do Eventur Fishing i pogadać z chłopakami. Na ich stronie jest mnóstwo informacji na temat jezior, domków, zasad i cen. Wystarczy kliknąć. Obawiam się, że niewiele osób na tym portalu może ci dać więcej wiarygodnych informacji niż biuro podróży.

[7218]

o nie, nie
biuro podróży będzie działało w swoim interesie
a na stronie napisze takie informacje jakie chcemy usłyszeć
jeżdżę do Szwecji od kilku lat i nie jest tak różowo jak by się wydawało.
Jeżeli przepatrzy się wszystkie biura podróży to ośrodki do których wysyłają są prawie te same.
Co to powoduje.
Zauważyłem że Polacy żywią się tam rybami. Bo w sklepach drogo.
Pływają zazwyczaj w niedużej odległości od bazy ( do 5 km - na dużych wodach ) Innym zjawiskiem jest zabijanie metrówek jako trofeum. Swoje robią też Niemcy którzy mają w swoim kraju przepis nakazujący zabijanie złowionych ryb co widziałem skutecznie przenoszą na wody szwedzkie. Na promie co i rusz spotykałem naszych wędkarzy którzy chwalili się że mają całą zamrażarkę filetów sandaczowych :evil:
To powoduje że miałem kiedyś wyjazd 7 dniowy gdzie złowiłem łącznie 9 ryb !!!
A mój kolega przez trzy dni nie złowił nic.
Owszem i tak jest lepiej niż w Polsce. Ale tzw. "chłopaki" w biurze podróży nakreślili mi niebiańską wizję łowienia szczupaków.
Jaka moja rada ? wybierać ośrodki gdzie jest mało domków - mało wędkarzo/dni i zjedzonych szczupaków. Jak najdalej na północ - definitywnie za Sztokholm. Kwatery drogie - wszyscy wybierają tanie i a część osób musi filetami pokryć wyjazd. I nowe oferty - bo po 4-5 latach robi się przeciętnie.Oczywiście nigdy super źle.
Ja mam ambicję na szczupaka powyżej 120 cm więc złapanie dziewięciu siedemdziesiątaków mnie nie bawi.

[Kunta]

Co mogę poradzić to warto zabrać swoją łódkę i silnik to kosztuje duże pieniądze na miejscu .A dopłata na promie za przyczepkę nie jest aż tak wysoka .
Jak byście coś wymiślili to może z Jarbasem byśmy się dołączyli (chyba że macie swoje towarzystwo).Zawsze domek będzie taniej .I warto by zarezerwować już miejsca na promie też taniej .Jak by co to prześlij telefon do siebie na pp.

[7218]

Od przyszłego roku planuję organizować wyjazdy na wody szwedzkie które nigdy nie widziały wędkarza, no może ostatni był tam w połowie XX wieku :
Mam pewien plan który chcę zrealizować.
ale na razie nie mogę zdradzić gdzie
poza tym muszę trochę doczytać na szwedzkich stronach o przepisach

[grubyzwierz]

Ja za kilka dni jadę do Szwecji na szczupaki + dwa dni polowania na łososie. Jak będzie - tego nie wiem. Jak wrócę to coś skrobnę, jeśli będzie o czym.
_________________
http://www.grubyzwierz.pl