Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 2:22 pm Temat postu: No kill - z konieczno¶ci. |
|
|
Link pod rozwagę, dla miło¶ników rybek:
KLIKNIJ. |
|
|
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 3:14 pm Temat postu: |
|
|
podoba mnie się komentarz pod artykułem
"Jesli ludzi jedz± pangi to i z okoniem z nad Wisly powinni sobie dac rade"
Ale faktem jest ze odechciewa się rybek je¶li dookoła zaduch i pełno brudu. |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Bzdety...
Ludzie w mojej okolicy łowi± ryby w Dzierznie dużym i Kanale Gliwickim, po czym je konsumuj± i nic im nie ma. Nawet nie ¶wieca w nocy . Z tego co pamiętam to po 97 roku Odra się wyczy¶ciła i przyszła ryba, której wcze¶niej nie było. _________________ Bercik
|
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 5:43 pm Temat postu: |
|
|
zabrze napisał: |
Bzdety...
Ludzie w mojej okolicy łowi± ryby w Dzierznie dużym i Kanale Gliwickim, po czym je konsumuj± i nic im nie ma. Nawet nie ¶wieca w nocy . Z tego co pamiętam to po 97 roku Odra się wyczy¶ciła i przyszła ryba, której wcze¶niej nie było. |
Powiadasz - woda się odczy¶ciła? Tak to tylko pozornie wygl±da - namuły, szlamy - ot - popłynęły. Rzekę zasilił nurt z wymieszanym szambem spod prywatnych domów, wszelakimi truciznami z fabryk lub magazynów. W garażu na prywatnej posesji, znajdziesz tysiace trucizn, które popłynęły z wod± do rzeki. To nie s± namuły czy szlam denny. Ilo¶ć trucizn jest różna. Widuje się w relacjach powodziowych padłe ryby. Utopily się? Nie - to trucizny!
Trucizny też s± różne - jedne zbawienne dla ryb, jak zastrzyk czy ¶rodek farmaceutyczny podziała na różne choroby ryb, inne za¶ normalnie zabijaj±.
Długo nam jeszcze trzeba będzie czekać na czyszczenie wody o jakiej piszesz. Ta woda deszczowa, która poszła do koryt rzek w naturalny sposób - kanałami burzowymi i nie zmieszała się z zanieczyszczeniami.
Taka woda wyczy¶ci dno rzek ale czy ta powodziowa? |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 6:38 pm Temat postu: |
|
|
Zabrze - Twoje argumenty przypominaj± mi pewien artykuł, gdzie autor najpierw zamie¶cił wynik badań wody pod Wawelem. Wygl±dało to katastroficznie, a nie wszystkie pierwiastki były badane. Dalej zamie¶cił zdanie, iż nie przeszkadza to ¶l±skim wędkarzom w łowieniu ryb z tego ¶cieku. Aby było weselej zamie¶cił wypowiedĽ jednego z nich: " pierona my na ¦lunsku mamy gorsze powietrze! Rybka polewom cytryn± i smrodu nie czuję! O komentarzu nie będę wspominał.
Dla ułatwienia dodam, że był to artykuł z poprzedniej epoki, gdy huty i węgiel były gwarantem rozwoju kraju. ;)
Wisła sięoczy¶ciła, ale jeszcze długo nie wezmę z niej ryby do ust i nikogo ni±nie będęczęstował - no kill! ;) |
|
|
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
|
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 6:55 pm Temat postu: |
|
|
Monki ja nikogo nie namawiam do jedzenia ryb z ¶cieków. Sam wypuszczam ryby łowione z w/w łowisk. Często rozmawiam z wędkarzami, którzy bior± te rybki i pytam czy nie brzydz± się takiego mięsa:?:. Bardzo często słyszę zdecydowanie NIE.
Oldi, jeżeli się nie mylę to woda w rzece płynie a w raz z ni± całe ¶wiństwo też ucieka... Nie wiem ile czasu potrzeba żeby woda z koĽla dotarła do morza. W najbliższy weekend wybieram się na Odrę zobaczymy, co jest grane _________________ Bercik
|
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 6:59 pm Temat postu: |
|
|
Znam chłopaków, którzy z warszawskiej Wisły też jadaj± i mówi±, ze jest super. Ale wolę tego nie robić. ;) |
|
|
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 7:31 pm Temat postu: |
|
|
Taka powódĽ działa jak spłuczka, w jednym miejscu zabierze ale w innym odda.
Badacze ryb morskich stwierdzaj± przekroczenia metali ciężkich i innego ¶wiństwa więc co dopiero ryby z wód ¶ródl±dowych.
Ale ¶winki i kurczaczki na super paszach też s± be ! do tego ich mięsko ma mnóstwo konserwantów i uszlachetniaczy brrrrr.
Nawet ro¶linki naturalnej nigdzie nie ujrzysz, też mnóstwo chemii. |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 7:43 pm Temat postu: |
|
|
Fakt - fl±dry i turboty będ± nad wyraz smaczne - i pożywne. |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Sro Cze 09, 2010 8:10 pm Temat postu: |
|
|
Bezsensowna jest taka dyskusja. Gdyby¶cie widzieli co trafia do sklepów z hodowli...
Zawsze można się przerzucić na pyszne i zdrowe owoce i warzywa. Dla przykładu- polskie jabłko. Żeby trafiło do sprzedaży i apetycznie wygl±dało przeprowadza się dobrych kilkana¶cie oprysków. ¦rednio co 2 tygodnie jedzie maszyna i kropi chemi±.
Pyszne wędliny i sery... Wędzi się je... pędzlem, dymu nawet nie widz±. Nawet na oscypkach trzeba się znać, żeby nie zje¶ć byle czego, często sera moczonego w słonej, mocnej herbacie.
Jemy gówno - inaczej nie da się tego nazwać i nic na to nie poradzimy, no chyba, że każdy kupi sobie parę kurek, kozę, krowę i barana na kebaba. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Czw Cze 10, 2010 11:33 am Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
Bezsensowna jest taka dyskusja. Gdyby¶cie widzieli co trafia do sklepów z hodowli...
Zawsze można się przerzucić na pyszne i zdrowe owoce i warzywa. Dla przykładu- polskie jabłko. Żeby trafiło do sprzedaży i apetycznie wygl±dało przeprowadza się dobrych kilkana¶cie oprysków. ¦rednio co 2 tygodnie jedzie maszyna i kropi chemi±.
Pyszne wędliny i sery... Wędzi się je... pędzlem, dymu nawet nie widz±. Nawet na oscypkach trzeba się znać, żeby nie zje¶ć byle czego, często sera moczonego w słonej, mocnej herbacie.
Jemy gówno - inaczej nie da się tego nazwać i nic na to nie poradzimy, no chyba, że każdy kupi sobie parę kurek, kozę, krowę i barana na kebaba. |
Tak, jemy gówno, ale nie zaraĽliwe. Ta cała chemia nie jest epidemiologiczna. Organizm nasz juz potrafi funkcjonowac na tych preparatach ale co ma do tego szambo ¶ciekowe? Co ma do tego bakteria koli? O tym wła¶nie jest mowa, jesli rozmawiamy o wodach popowodziowych. |
|
|
Bartek80 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 20, 2006 Posty: 429
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 9:29 am Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Ta cała chemia nie jest epidemiologiczna. Organizm nasz juz potrafi funkcjonowac na tych preparatach ale co ma do tego szambo ¶ciekowe? Co ma do tego bakteria koli? O tym wła¶nie jest mowa, jesli rozmawiamy o wodach popowodziowych. |
Bakterie koli gin± już w temperaturze 60-ciu stopni celcjusza, więc np. smażenia nie maj± szans przetrwac! Generalnie nie ma co siac paniki, ewentualne chemikalia je¶li wyst±pi± w dużym stężeniu i tak zabij± ryby, a w małych stężeniach nie zd±ż± się odłożyc w ich organiazmach. Trzeba jeszcze wzi±c poprawkę na to że ryby w czasie powodzi raczej walcz± o przetrwanie a nie skupiaj± się na pobieraniu pokarmu, w zwi±zku z tym przenikanie szkodliwych zwi±zków do ich organizmów jest ograniczone. My¶lę więc że wraz z opadnięciem wody, sytuacja szybko wróci do normy! _________________ Aquila non capit muscas! |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 9:47 am Temat postu: |
|
|
Ciekawe czy producenci np. paprykarzu zaniechaj± odłowów. Chyba zrobię sobie zapasy na cały rok, jeszcze z rybami "zdrowymi" _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 10:44 am Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
Ciekawe czy producenci np. paprykarzu zaniechaj± odłowów. Chyba zrobię sobie zapasy na cały rok, jeszcze z rybami "zdrowymi" |
Najpierw zadaj sobie pytanie ile ryby jest w tym paprykarzu - 5% ? _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±. |
|
|
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 11:27 am Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
¦rednio co 2 tygodnie |
Wybacz Dzepetto,ale gdyby¶ pryskał swój sad z tak± częstotliwo¶ci± ,to we wrze¶niu rwałby¶ włosy z głowy a nie jabłka : ¦rednio to raczej 2 razy w tygodniu 8O |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 12:06 pm Temat postu: |
|
|
wolff napisał: |
grubyzwierz napisał: |
Ciekawe czy producenci np. paprykarzu zaniechaj± odłowów. Chyba zrobię sobie zapasy na cały rok, jeszcze z rybami "zdrowymi" |
Najpierw zadaj sobie pytanie ile ryby jest w tym paprykarzu - 5% ? |
A co to za różnica? S± "białe kuleczki" w paprykarzu? S±. Czyli ryby też tam s±. A co to te "białe kuleczki" to chyba nie muszę pisać. _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Waldi Hodowca rosówek
Dołączył: Aug 05, 2003 Posty: 29
Kraj: Polska Miejscowość: Brzeg |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 12:58 pm Temat postu: |
|
|
Bartek80 napisał: |
old_rysiu napisał: |
Ta cała chemia nie jest epidemiologiczna. Organizm nasz juz potrafi funkcjonowac na tych preparatach ale co ma do tego szambo ¶ciekowe? Co ma do tego bakteria koli? O tym wła¶nie jest mowa, jesli rozmawiamy o wodach popowodziowych. |
Bakterie koli gin± już w temperaturze 60-ciu stopni celcjusza, więc np. smażenia nie maj± szans przetrwac! Generalnie nie ma co siac paniki, ewentualne chemikalia je¶li wyst±pi± w dużym stężeniu i tak zabij± ryby, a w małych stężeniach nie zd±ż± się odłożyc w ich organiazmach. Trzeba jeszcze wzi±c poprawkę na to że ryby w czasie powodzi raczej walcz± o przetrwanie a nie skupiaj± się na pobieraniu pokarmu, w zwi±zku z tym przenikanie szkodliwych zwi±zków do ich organizmów jest ograniczone. My¶lę więc że wraz z opadnięciem wody, sytuacja szybko wróci do normy! |
Bakterie "COLI" typu kałowego (te s± najbardziej niebezpieczne) s± termotolerancyjne więc ani gotowanie ani pieczenie nie pomoże. |
|
|
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Pią Cze 11, 2010 1:44 pm Temat postu: |
|
|
Waldi napisał: |
Bartek80 napisał: |
old_rysiu napisał: |
Ta cała chemia nie jest epidemiologiczna. Organizm nasz juz potrafi funkcjonowac na tych preparatach ale co ma do tego szambo ¶ciekowe? Co ma do tego bakteria koli? O tym wła¶nie jest mowa, jesli rozmawiamy o wodach popowodziowych. |
Bakterie koli gin± już w temperaturze 60-ciu stopni celcjusza, więc np. smażenia nie maj± szans przetrwac! Generalnie nie ma co siac paniki, ewentualne chemikalia je¶li wyst±pi± w dużym stężeniu i tak zabij± ryby, a w małych stężeniach nie zd±ż± się odłożyc w ich organiazmach. Trzeba jeszcze wzi±c poprawkę na to że ryby w czasie powodzi raczej walcz± o przetrwanie a nie skupiaj± się na pobieraniu pokarmu, w zwi±zku z tym przenikanie szkodliwych zwi±zków do ich organizmów jest ograniczone. My¶lę więc że wraz z opadnięciem wody, sytuacja szybko wróci do normy! |
Bakterie "COLI" typu kałowego (te s± najbardziej niebezpieczne) s± termotolerancyjne więc ani gotowanie ani pieczenie nie pomoże. |
8O
Duża tolerancja cieplna oznacza przystosowanie do życia w ¶rodowisku zewnętrznym a nie tylko na, czy w organizmach żywych.
Zazwyczaj oznacza to przeżycie bakterii od kilku stopni poniżej zera do kilkudziesięciu (wła¶nie ok 60) powyżej zera. |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Cze 14, 2010 7:10 pm Temat postu: |
|
|
bodzio8247 napisał: |
Wybacz Dzepetto,ale gdyby¶ pryskał swój sad z tak± częstotliwo¶ci± ,to we wrze¶niu rwałby¶ włosy z głowy a nie jabłka : ¦rednio to raczej 2 razy w tygodniu 8O |
Bo ja miałem na my¶li ekologiczne sadownictwo |
|
|
|