Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
art-nemo Operator wędziska
Dołączył: Feb 05, 2007 Posty: 174
Kraj: Polska Miejscowość: Knurów-¶l±skie |
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 6:49 pm Temat postu: Spinnigowa alternatywa na lato... białoryb... |
|
|
Witam kolegów
Zawsze po dobrym okresie wczesnowiosennym, wiosennym, i wczesnoletnim przychodzi okres słabszego żerowania rybek. Dlatego wymy¶liłem sobie, że w tym roku spróbuję czego¶ nowego. Kupiłem kijek do 8gram, malutki kołowrotek, żyłka 0,12/0,14. Resztę zestawu wypełniaj± mikorogumki (do 3cm) i malutkie woblerki mojej roboty. Ciekaw jestem, czy który¶ z kolegów łowi regularnie biał± rybę na spina. Chodzi mi głownie o duże egzemplarze wzdręg, gruntowych płoci, nawet leszczy i karasi. Wiem, że często takie rybki to przyłów, podczas normalnego spiningowania, ale na pewno s± w¶ród Was prawdziwi specjali¶ci ultralighta. Czekam na każd± ciekawa wypowiedĽ i pozdrawiam : _________________ art-nemo |
|
|
SlawkoBoy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2007 Posty: 291
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 7:48 pm Temat postu: Re: Spinnigowa alternatywa na lato... białoryb... |
|
|
art-nemo napisał: |
....... specjali¶ci ultralighta. Czekam na każd± ciekawa wypowiedĽ i pozdrawiam : |
Przył±czam się w temacie do art-nemo.
Także ja w tym roku zamierzam tę metodę połowu zastosować.
Sprzęt już jest ale wiedzy brak ............... jak go wykorzystać.
Bo jeszcze płotki czy leszcza na spina nie złowiłem :roll: i nie bardzo sobie wyobrażam jak to ma wygl±dać np. w przedmiocie prowadzenia przynęty :?:
Tak więc wszelki sugestie wskazane : _________________ Wydaje mi się , że czasami co¶ wiem ale tak naprawdę to chyba nie wiem nic bo to czę¶ciej mi się wydaje ......?!? |
|
|
barto92 GliĽdziarz kopacz
Dołączył: Feb 09, 2008 Posty: 15
Kraj: Polska Miejscowość: Wyszków |
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 10:00 pm Temat postu: |
|
|
Witam
Odbiegaj±c od tematu art jaki kijek wreszcie wybrałe¶? _________________ ''¶wir na punkcie paprochowania'' |
|
|
Gribu Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 154
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 10:05 pm Temat postu: |
|
|
Moje rekordy wzdręg i leszczy zostały złowione na spina. W sumie to jeszcze pare lat temu mnie dziwiło złowienie tych ryb na spina, zmieniłem zdanie jak sam zaczołem je łowić... |
|
|
migotka8 Kierownik steru
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 88
Kraj: Polska Miejscowość: KNURÓW |
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 10:10 pm Temat postu: ... |
|
|
,,Gribu,, to zdradz troche tajemnic , metod prowadzenia przynety , jakie masz spostrzezenia albo co¶... |
|
|
art-nemo Operator wędziska
Dołączył: Feb 05, 2007 Posty: 174
Kraj: Polska Miejscowość: Knurów-¶l±skie |
Wysłany: Sob Lut 16, 2008 10:27 pm Temat postu: |
|
|
barto 92--było trudno..Ogl±dałem kilka wędeczek i..konger ten stary do¶ć oki,ale co¶ nie tak,i był za długi 270 cm.,konger (ten nowy Tango- czarny) nawet git ale dla mnie blank za gruby jak na taki cw kijka i do¶ć drogi,miom zdaniem nie wart tych pieni±żków(znalazłem go w necie za 250 zł)..Wymy¶liłem sobie tak-mam kijek balzera,magna silwer 270 cm pickerek,3 szczytówki i waga bardzo lekka 137g. 12 lat temu zapłaciłem za niego niezł± kaskę..Wkładaj±c różne tipy ,mogę sobie regulować cw kijka i wielko¶ć przynęt...Oprócz tego kolega załatwił mi kijek mikado feeling. Porównywałem z innymi i wydał mi się odpowiedni,lekki. cienki blank, dolnik ok,długo¶ć tak jak chciałem 240 cm.. I w dodatku za ¶mieszne pieni±dze...Zrobię tak-je¶li wci±gnie mnie takie łowienie, na nowy sezon kupię jeszcze inny patyk,może lepszy. Póki co, ten wystarczy : A mam zamiar jeszcze kupić kręciołka na kropki-a ten model kosztuje- no lepiej nie napiszę ,żeby narazie nie stresować mojej żonki.. pozdrawiam..art.. _________________ art-nemo |
|
|
SlawkoBoy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2007 Posty: 291
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 7:25 am Temat postu: |
|
|
Gribu napisał: |
... zmieniłem zdanie jak sam zaczołem je łowić... |
No ale jak zacz±łe¶ łowić.
Podziel się troszkę spostrzeżeniami.
Na co "bije" płotka a na co leszcz, rodzaj i wielko¶ć przynęty jej kolor oraz sposób prowadzenia.......... :
a tak na marginesie to spodziewałem się szerszego odzewu w¶ród spiningierów z PW. Czy tak mało kolegów "dłubie" białoryb na spining.
A może co¶ ukrywacie i nie chcecie się podzielić Swoj± wiedz± ....... 8) : _________________ Wydaje mi się , że czasami co¶ wiem ale tak naprawdę to chyba nie wiem nic bo to czę¶ciej mi się wydaje ......?!? |
|
|
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 9:42 am Temat postu: |
|
|
Leszcz, płoć ciężko skusić do brania zdarzaj± sie pojedyńcze rybki, ale za to wzdręgi można łowić tak samo jak okonie. A robię to tak ; łowie w jeziorze i do łowienia wzdręg potrzebujey łodzi, najlepsze miejsca s± oczywiscie przy trzcinach, głeboko¶ć możę zaczynać sie już od 50 cm, ale najlepiej łowić na wodzie 1,5 m, Do łowienia wzdręg bardzo przydatne s± dobre polaroidy. Łowię na krótki dwumetrowy kijek Mitchella do 5 g. Przynety najlepsze moim zdaniem lekkie jigi w różnych kolorach od jaskrawych do czarnych, mikrogumki, i czasem sprawdzaj± sie obrotówki 0 i 00. Technika prowadzenia jest prosta wzdręga bierze przynęte podczas opadania w 90 %. Wzdręgi łowie przeważnie w czasie letnich upałów jak na konkretniejsze drapieżniki nie ma co liczyć, Wzdr±żki to jednak fajna zabawa a na kijaszku do 5 g rybka 0,5 kg sprawia duż± frajde. |
|
|
woderek Miotacz nęciwa
Dołączył: Mar 22, 2007 Posty: 121
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 12:52 pm Temat postu: |
|
|
To jest przyszło¶ć. Dlaczego? 99,9% ¶cigane drapieżniki s± zabierane. Co by¶my tu nie wypisywali, tak jest i długo będzie. Pozostanie w większo¶ci, skarlały białoryb. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 1:05 pm Temat postu: |
|
|
woderek napisał: |
To jest przyszło¶ć. Dlaczego? 99,9% ¶cigane drapieżniki s± zabierane. Co by¶my tu nie wypisywali, tak jest i długo będzie. Pozostanie w większo¶ci, skarlały białoryb. |
W samo sedno. Dlatego, już kilkana¶cie lat temu, zdecydowałem o niepolowaniu na drapieżniki z wyj±tkiem suma. Je¶li jednak się trafi jaki¶ samobójca to bezwzględnie go wypuszczam.
A trafiaj± się i to nierzadko. Od 1999 roku mam na rozkładzie kilka jak najbardziej wymiarowych szczupaków złowionych na białego robaka i przypon 0,12 w trakcie polowania spławikówk± na białoryb. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 1:26 pm Temat postu: |
|
|
Co ja tu widze! Jest nas trzech z Knurowa? No nieĽle!! Oczywi¶cie 29 lutego na piwne jedziemy wszyscy?
Art - zabierz na piwne sprzęty do zazbrojenia małych woblerkw ( do 2 cm ).
Wzdręgi - tak - sitowie i leki wiatr w kierunku sitowia. Drobi się chlebek i puszcza na wodę jeden za drugim. Chlebek w szeregu wpływa w sitowie. Tam w ¶rodku, znajduj± go wzdręgi i ... wypływaj± aby zje¶ć kolejne podpływaj±ce do sitowia kawaki. Wtedy mamy je jak na stole. Wszelkiego rodzaju malutkie imitacje owadów czy robaczków, s± atakowane z furi±. Nie zapominajcie odkręcić kołowrotka, bo żyłeczka pęka natychmiast :-)
Widziałem jak raz tak robił go¶ć na jeziorze Miedwie . Nie miałem takiego sprzętu a uklejki i małe okonki już mne znudziły. Postanowiłem łowić wzdręgi ale na chlebek. Tak samo je wywołałem przed sitowie i sie zaczęło. Jedno wyj¶cie - jedna wzdręga. Ale jaka!! Około kilograma!!! |
|
|
Szymel Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Dec 31, 2006 Posty: 168
Kraj: Polska Miejscowość: Wejherowo |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 2:20 pm Temat postu: |
|
|
No to ja napisze, bo w wakacje troche nałapałem białorybu na gumki :
Łowiłem kijkiem od 1-8 g. Niestety pękła mi w nim szczytówka, ale taty kolega mi go naprawił :P Teraz jest jeszcze bardziej miękki.
Używałem przewarznie paprochów. Należy pamiętać, aby mieć w pudełku parę rozmiarów haczyka. Czasami może podej¶ć większy leszcz i trodno jest go zaci±ć. Łowiłem na boczny trok z fasolk± 3g. Trzeba pamiętać , aby używać dłuższgo pzepłonu, po to aby ryby nie przepłoszyć ciężarkiem. Będzesz miał dużo niezaciętych brań, gdyż często okoń o tej porze roku wali w fasolke (czytaj: ciężarek). Prowadziłem przynęte wolno podci±gaj±c, z małymi skokami. Trzeba bacznie obserwować szczytówkę, gdyż brania s± bardzo delikatne.
A co do żyłki to bym nie radził stosować takich cieniutkich. Niektóre firmy już nie rozbi± takich ciękich. By¶ bardzo dużo rwał na 0,12 i by były większe problemy z wycholowaniem większego leszcza. Ja używam 0,16 i jest ok. _________________ ><(((*> ><(((*> ><(((*> |
|
|
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 3:04 pm Temat postu: |
|
|
A ja mam ¶wietn± broń na ¶winki...malutki, ok 2,5cm Siek (nie wiem, jak się nazywa, ale przypomina igiełkę) malowany na niebiesk± makrelkę (z brokatem).
Zdarzały mi się płocie na żółte paprochy ;) |
|
|
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 5:52 pm Temat postu: |
|
|
Nie zgodzę się z Szymlem/Szymelem - cieniutka żyłeczka to podstawa. Im cieńsza tym lepiej będzie się łowiło - tylko nie można przesadzać _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
|
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 5:56 pm Temat postu: |
|
|
wobler129 napisał: |
Nie zgodzę się z Szymlem/Szymelem - cieniutka żyłeczka to podstawa. Im cieńsza tym lepiej będzie się łowiło - tylko nie można przesadzać |
A ja się nie zgodze z woblerem :]. Cienka żyłka czasem przeszkadza w wędkowaniu. Wprawdzie sam uzywam głównie 0,14, ale 0,18 mam na drugiej szpuli i przydaje mi sie do¶ć często |
|
|
Szymel Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Dec 31, 2006 Posty: 168
Kraj: Polska Miejscowość: Wejherowo |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 6:48 pm Temat postu: |
|
|
wobler129 napisał: |
Nie zgodzę się z Szymlem/Szymelem - cieniutka żyłeczka to podstawa. Im cieńsza tym lepiej będzie się łowiło - tylko nie można przesadzać |
I tu się mylisz :
Na żyłce 0,12 by Ci się czsto pl±tał zestaw na bocznym troku, chyba, że jeste¶ bardzo do¶wiadczony. :P
My¶lałem kiedy¶ tak samo jak ty, że im cieńsza żyłka tym lepiej. Rozmawiałem z do¶wiadczonym wędkarzem, który posiada także sklep wędkaski. Powiedział mi , że u niego w kadrze wszyscy używali 0,14 żyłki. Po pewnym czasie postanowili przejsć na 0,16 i nie ma w cale dużej różnicy. On mi wła¶nie powiedział, że niektóre firmy zrezygnowały z produkowania żyłek spinninowych poniżej 0,16. Chciałbym widzieć jak na żyłce 0,12 cholujesz leszcza 2,5 kg 8O
P.S
wobler129 napisał: |
Szymlem/Szymelem |
Szymlem _________________ ><(((*> ><(((*> ><(((*> |
|
|
bendericus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 236
Kraj: Polska Miejscowość: Krosno |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 7:06 pm Temat postu: |
|
|
Szymel napisał: |
Chciałbym widzieć jak na żyłce 0,12 cholujesz leszcza 2,5 kg
|
Hehe tak wtr±cę, że kiedy¶ łowiłem klenie (wtedy jeszcze na 0,12-teraz moja najcieńsza to 0,14) i mi się pokazał boleń. Nie pomy¶lałem, żeby zmienić szpulę i założyłem boleniowy wobler na agrafkę...Bolek miał 67cm ;) |
|
|
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 7:10 pm Temat postu: |
|
|
Szymel napisał: |
wobler129 napisał: |
Nie zgodzę się z Szymlem/Szymelem - cieniutka żyłeczka to podstawa. Im cieńsza tym lepiej będzie się łowiło - tylko nie można przesadzać |
I tu się mylisz : |
Ja my¶lę, że się nie mylę Każdy ma inne zdanie 2,5kg leszcz na 0,12 to nie problem Hamulec i miękki kijek i po sprawie - 2,3 odej¶cia, a potem już bez problemu.
Dalej twierdzę, że im cieniej tym lepiej ale bez przesady
Ok dzięki _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
|
wojto-ryba Zarzucacz kwalifikowany
Dołączył: Mar 19, 2007 Posty: 169
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsko-Biała |
Wysłany: Nie Lut 17, 2008 7:54 pm Temat postu: Moje zdanie i do¶wiadczenie mówi... |
|
|
Ulubion± przynęt± dla ryb spokojnego żeru na moim zbiorniku to biały paproszek na troku póĽniej błystki obrotowe oczywi¶cie te najmniejsze nr 00. Żyłka 0,14mm mi w zupełno¶ci wystarcza w ubiegłym sezonie wyj±łem leszcza ~2kg na tej lince. Grube płocie też się poddawały i nie potrzebowałem łowić grubiej. Kijka który używam do biało rybu to Dragon tournament 1-5g, raczej już nie do kupienia. pozdrawaim i życzę powodzonka w kuszeniu wszelkich białych rybek |
|
|
baltasar Operator wędziska
Dołączył: Sep 08, 2006 Posty: 172
Kraj: Polska Miejscowość: Sochaczew |
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 7:40 am Temat postu: |
|
|
muszę się przyznać, że swego czasu próbowałem łowić na 0,10
Problemem nie były tracone w trakcie holu ryby tylko ilo¶ć przynęt zostawionych na zielsku.
Nawet spory szczupaczek nie był problemem do czasu kiedy trafił z±bkiem na żyłę:/ |
|
|
Gribu Sporz±dzacz omotek
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 154
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze |
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 8:30 pm Temat postu: |
|
|
Ja mam sprawdzone w sumie 3 metody łownienia białorybu:
Pierwszy to standardowy boczny trok z jak najmnijszymi przynętami Drugi to mikroskopijna główka jigowa
Trzeci najskuteczniejszy ale musz± do jego zastosowania być odpowiednie warunki - to rozerwany kawałek twistera na haku muchowym bez dodatkowego obci±żenia. Sposób możliwy do zastosowania w oczkach ro¶linno¶ci oraz je¶li mamy ryby w zasięgu kilku merów bo wykonanie rzutów tak± przynet± jest prawie niemożliwe, a głęboko¶ć łowiska lub przebywania ryb nie przekracza metra. T± metod± złowiłem najwięcej i największe wzdręgi choć nie tylko wzdręgi... |
|
|
art-nemo Operator wędziska
Dołączył: Feb 05, 2007 Posty: 174
Kraj: Polska Miejscowość: Knurów-¶l±skie |
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 10:24 pm Temat postu: |
|
|
Dzieki Panowie za kazd± cenn± radę..na pewno się przydadz± : Do zobaczenia nad wod±... _________________ art-nemo |
|
|
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Lut 18, 2008 11:28 pm Temat postu: |
|
|
Powiem krótko - może kiedy¶, jak będę bardzo, ale to bardzo znudzony chwycę za spinning i pobiegnę na płotki. W chwili obecnej byłoby to dla mnie i dla mojej wędki... hańbi±ce |
|
|
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 1:50 am Temat postu: |
|
|
baltasar napisał: |
muszę się przyznać, że swego czasu próbowałem łowić na 0,10
Problemem nie były tracone w trakcie holu ryby tylko ilo¶ć przynęt zostawionych na zielsku.
Nawet spory szczupaczek nie był problemem do czasu kiedy trafił z±bkiem na żyłę:/ |
I to swieta prawda. Tu opisalem moje metodyKLIKNIJ]
Tomek, nie hanb... To nie hanba zlowic ploc 37 cm nz lekkiego spina. Kilka moich rekordow juz jest poprawionych.
Podsumowujac warto sprobowac. Efekty i przyjemnosc z wedkowania lekkim spinem sam ocenisz. _________________ ------/\/\@r()----- |
|
|
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowość: Lubuskie |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 7:21 am Temat postu: |
|
|
tomek79 napisał: |
Powiem krótko - może kiedy¶, jak będę bardzo, ale to bardzo znudzony chwycę za spinning i pobiegnę na płotki. W chwili obecnej byłoby to dla mnie i dla mojej wędki... hańbi±ce |
Czyli uważasz, że płotka to nie ryba? _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 7:50 am Temat postu: |
|
|
wobler129 napisał: |
Czyli uważasz, że płotka to nie ryba? |
Płotka jak najbardziej ryba ale ¶ledĽ już nie :?
Takie powiedzenie przed wojn± było,a przynajmniej w jednej z mniejszo¶ci narodowych i religijnych:
"¦ledĽ nie ryba,kukurydz nie zbóż".
Chociaż mnie wygl±da na to że ani pierwsza ani druga czę¶ć nie jest prawd±. |
|
|
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 11:36 am Temat postu: |
|
|
wobler129 napisał: |
tomek79 napisał: |
Powiem krótko - może kiedy¶, jak będę bardzo, ale to bardzo znudzony chwycę za spinning i pobiegnę na płotki. W chwili obecnej byłoby to dla mnie i dla mojej wędki... hańbi±ce |
Czyli uważasz, że płotka to nie ryba? |
Jestem po prostu konserwatyst± i uważam, ze płotki tak samo jak inne ryby spokojnego żeru zostały stworzone po to by je łowić na spławik albo i z gruntu. Dzisiejsze wędkarstwo stanęło na głowie. Na muchę nie łowi się już wył±cznie pstr±gów/lipieni, szczupaki, sandacze, płotki nikogo nie dziwi±, tak samo spinningu używa się do połowu ryb, o których kiedy¶ nikt na serio nie my¶lał, a na pewno nie my¶lał o nich człowiek, który wymy¶lił metody spinningow±. No ale skoro da sie łowić na spinning białoryb, to czemu nie?????? No to łówcie bylebym na to nie patrzył ;) Na razie zostanę wierny prawdziwym drapieżnikom. |
|
|
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 5:41 pm Temat postu: |
|
|
Tylko je¶li przez upalne dni nie masz nawet nadziei na prawdziwego drapieżnika, to łowienie białorybu jest ¶wietn± alternatyw±. Tak± sam± frajdę sprawia złowiona ładna wzdręga czy płotka jak takiej samej wielko¶ci okoń, a holowanie rybek na takich lekkich zestawach pozostaje dłużej w pamięci niż większe ryby na mocnym sprzęcie. |
|
|
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 8:39 pm Temat postu: |
|
|
olgierd_sandalista napisał: |
Tylko je¶li przez upalne dni nie masz nawet nadziei na prawdziwego drapieżnika, to ....................... |
........to łowimy w nocy : . _________________ luk750 |
|
|
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 9:36 pm Temat postu: |
|
|
olgierd_sandalista napisał: |
Tylko je¶li przez upalne dni nie masz nawet nadziei na prawdziwego drapieżnika, |
A tam od razu nie mam nadziei... Jak nie chce sie smażyć w słońcu to łowie o ¶wicie albo wieczorkiem albo w nocy, ale łowiłem też w samo południe i też się czasami co¶ wyci±gnęło. Powiem inaczej lato to jest piękna pora na drapieżniki, a nie jakie¶ tam wzdręgi ;) |
|
|
Darek144 Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 9:56 pm Temat postu: |
|
|
tomek79 napisał: |
Powiem inaczej lato to jest piękna pora na drapieżniki, a nie jakie¶ tam wzdręgi ;) |
No ba, nocne zasiadki na suma (albo spacerki z ciężkim spinnem), nocne sandacze, południowe klenie w warkoczu, bolenie bij±ce w praż±cym Słońcu u szczytu główki... Lato wcale nie jest takie złe... Ja tam wolę lato niż zimę. : :P _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, ¶mieszne..." |
|
|
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca |
Wysłany: Wto Lut 19, 2008 11:03 pm Temat postu: |
|
|
W rzece s± troche inne perspektywy niż w jeziorze. Ale oczywi¶cie delikatniutki spining jest to dla mnie tylko dodatek i takimi metodami łowie tylko pare razy do roku. Zdecydowanie wolę łowić na konkretniejszy sprzęt a co za tym idzie konkretniejsze ryby. A co do łowienia w nocy: łowie prawie wył±cznie z łodki i tylko na spining, a na większo¶ci jezior w Polsce jest zakaz łowienia z łodzi w nocy. Może w tym roku przekonam się do nocnego spina na rzece i w ogóle przeprosze rzeczne łowienie, które przez ostatnie 2 sezony zupełnie zaniedbałem. |
|
|
luk750 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 28, 2004 Posty: 546
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 7:17 pm Temat postu: |
|
|
browarek napisał: |
Jeżeli mamy łowić paprochami w lato to tylko na systemik (dwa paprochy).... |
Możesz bliżej opisać taki systemik :?: _________________ luk750 |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 8:09 pm Temat postu: |
|
|
Na żyłce głównej wi±żesz pętlę,węzeł dowolny poczym zyłkę z pętli rozcinasz tak aby od wezła do końca zyłki utworzyły sie dwie długosci
jedna dłuzsza,druga krótsza tak 3\4długosci i1\3 długosci do końcy dowi±zujemy główki jigowe dwie takiej samej gramatury.Broń boże zadnych agrawek! I zakładamy paprochy innych kolorów.I zmieniamy kolory do momemtu aż trafimy w gusta okoni.Aż do momentu gdy złapiemy dubelka(dwa garbuski).jeden ucieka w lewo drugi w prawo.
ZABAWA EXTRA. |
|
|
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 8:28 pm Temat postu: |
|
|
To chyba z muszkarstwem Ci się pomyliło. : Na spinning to 2 przynęt raczej nie można, no chyba że jedn± bez haczyka. |
|
|
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 8:39 pm Temat postu: |
|
|
browarek napisał: |
prawda jest taka ze trzeba się nastawic albo na mieso albo na zabawę!
Już mnie dwa razy trafiła straż z systemikiem i sie dogadałem bez problemu. ja ryb nie biorę z łowiska a dwa to:
JEST RYZYKO,JEST ZABAWA!! |
Tu się długo nie pobawisz...
Mówiłem to ja, Jarz±bek 8) |
|
|
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 8:47 pm Temat postu: |
|
|
browarek napisał: |
może u was tak ale w polskich realiach jeszcze można |
Ale Ci Monk dopiekł, że zmiana konta przez 45min. to wstyd, co?
Miałem nadzieję, że się domy¶lisz, że pisałem o Pogawędkach :roll: |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 8:58 pm Temat postu: |
|
|
je¶łi kto¶ sie czuje urażony nieetycznym paproszeniem to bardzo przepraszam moja wina.A oco chodzi z monkiem? |
|
|
olgierd_sandalista Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 21, 2006 Posty: 209
Kraj: Polska Miejscowość: Słupca |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:00 pm Temat postu: |
|
|
Browarek masz troche dziwny jak dla mnie tok rozumowania..... albo sie przestrzega przepisów albo nie ........ |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:19 pm Temat postu: |
|
|
jak najbardziej jestem za przepisami,limitami połowów dziennych,
wymiarami ochronnymi itd...
Ale czy nikt nigdy niezboczyl z drogi i nikt nie złamał choc jednego przepisu.Takie cacko pokazali mi szwedzi i jakos się przyj± ten brzydki zwyczaj w mojej praktyce.Nie propaguje i niezachecam! |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:23 pm Temat postu: |
|
|
Bardzo słusznie. |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:43 pm Temat postu: |
|
|
w każdym szaleństwie jest jakis sposób.
Wył±cznie spininguje ijestem za podniesieniem wymiaru dla esoxa
dolnego 50cm i wprowadzic górny 80 cm.Okoń od 20cm. Jeszcze można wprowadzić limit włoski i mam jeszcze pare pomysłów co do ochrony ryb,
a tu mnie za mięsiarza wzięto.
Wędkujemy z kolegami koło Nowego Dworu Maz. kolega Monk pewnie zna jez Góra, i Janówek |
|
|
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:47 pm Temat postu: |
|
|
Oczywi¶cie.
Trudno jednak po Twoich wcze¶niejszych postach było odnie¶ć inne wrażenie. A tego tutaj nie lubimy. ;) |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Sro Lut 20, 2008 9:56 pm Temat postu: |
|
|
O.K my¶lałem ze jest jaka¶ elastyczno¶ć ,już jestem na ziemi. |
|
|
Lineczek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 15, 2006 Posty: 246
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 9:45 am Temat postu: |
|
|
a tu mnie za mięsiarza wzięto.
he he mięsiarz to Kto ? Ten co zabiera parę rybek do domu zgodnie z regulaminem ? Pełno tu "krzyżowców na krucjacie" co to niby lepsi s±, bo łapi± i wypuszczaj±. W tamtym roku zabrałem ¶rednio z łowiska 3 ryby na jedno wyj¶cie. Więcej pokory dla wolno¶ci jednostki co PRZESTRZEGA PRAWA albo zmieńcie prawo. |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 4:41 pm Temat postu: |
|
|
Lineczku! Mięsiarz to taki obywatel co ma zasadę "większe niż wesz do siaty bierz".Wiadomo że trzeba zje¶ć kolację po wypadzie,ale s± tacy co niemaj± lito¶ci.W mazowieckim wzdręga ma wymiar ochronny a widziałem
takich co maj± pół siatki palczaków. |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 4:50 pm Temat postu: |
|
|
A regulamin amatorskiego połowu ryb bym znacz±co zmienił!
Parę żeczy jest paradokalnych. |
|
|
Lineczek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 15, 2006 Posty: 246
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 5:25 pm Temat postu: |
|
|
browarek
Do ¶cigania takich co łowi± niżej wymiaru jest odpowiednio powołana służba. Tacy osobnicy na forum PW nie wchodz± często, bo po co ? Wszelkie zmiany regulaminu dozwolone s± zgodnie ze ¶cieżk± legislacyjn±. Można narzekać, można zmieniać siebie ale nie zmienimy innych bez ich zgody na to. Pozdrawiam lineczek |
|
|
browarek Operator wioseł
Dołączył: Feb 20, 2008 Posty: 74
Kraj: Polska Miejscowość: warszawa |
Wysłany: Czw Lut 21, 2008 5:40 pm Temat postu: |
|
|
Możemy poutyskiwac i tak to nic niezmieni.Przyznam rację i pozdrawiam
Mentalno¶ci ludzi nie zmienimy.A sami nie bedziemy zamiast uprawiania wędkarstwa łapali kłusoli.Zgadzam się Lineczku z toba i przesyłam dla Ciebie wirtualnego browarka |
|
|
|