Lin należy do rodziny karpiowatych. Dojrzałość płciową osiąga w wieku 2 – 3 lat. Oblicza się, że z wylęgu ok. 300 000 ziaren ikry składanych przez jedną samicę lina, do wieku czterech lat przeżywają tylko trzy liny, a większość z nich nie osiąga jeszcze wtedy wagi 1 kg.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 586
Zalogowani 0
Wszyscy 586
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Ja posiadam wędkę Magnum X-treme tele Pro Carp 360cm, cw 60-100gr firmy ''Dragon''.Wędka na prawnę jest wyśmienita i dobrze się nią rzuca.
no kurde to ja jestem w błedzie i to okropnym
poniewaz do wody wrzucam zestaw a wedke zostawiam na rodpodzie-ale w nastepnym sezonie nie zawacham sie sprubowac twojej metody
Ja do wędek karpiowych używam kołowrotków Shimano Baitrunner AERO GT 5010, Cormoran SL-ELBAS 40 z elektronicznym sygnalizatorem brań.Posiadam jeszcze kij karpiowy Robinson Titanium Carp 3,60cm,cw2,75lbs. :? :P :P
Andrzej228 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 11, 2006 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowoć: Bory Tucholskie
Wysłany: Nie Wrz 15, 2013 1:41 pm Temat postu:
Witam.
Odszukałem stary temat w celu podziękowania.
A więc za zainteresowanie i doradzanie w wyborze sprzętu do połowu karpi serdecznie dziękuję.
Jak wiecie zakupiłem wędki KONGER CARBOMAXX CARP 330, a kołowrotki SPRO SUPER LONG CAST 460. Użytkuję ten sprzęt chyba już szósty sezon (to już tyle lat?? :roll: ) i muszę powiedzieć, że to był dobry wybór. Największe ryby jakie holowałem to ponad dychę, może nie olbrzymy, ale zawsze coś. Siebie na łodzi też muszę czasami poholować, albo karpik mnie holuje, piękna sprawa.
Także jeszcze raz serdeczne dzięki. Gdybym miał obecnie coś kupić do połowu karpi zapewne kupiłbym to samo. A co do "wolnego biegu" w moim przypadku stwierdzam, że jest on niepotrzebny.
Pozdrawiam. _________________ Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.
woderek Miotacz nęciwa
Dołšczył: Mar 22, 2007 Posty: 121
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Gru 04, 2013 6:10 pm Temat postu:
Kurde. Gdzie by nie czytać - składaki i baitrunery. A nie można inaczej? Przy łowieniu gruntowym nie trzymamy wędki w łapkach (więc nie waży). Nie ważne, czy tępa gruntówka z bombką", czy też finezyjna "dygotka". Istotne są inne elementy. Po prostu - należy się wciąć nawet w najbardziej subtelne brania. Tyczy to karpia, amura, lina, leszcza i innych. Te przełączenia sprzęgła, ba - moment uchwycenia wędki, to wszystko sygnały przenoszone do ukochanych pyszczków. Ich refleks jest dla nas niewyobrażalny. Włos? Wiedzą o tym specjaliści od okonia, ale też sandaczy. Hak odkryty w całej okazałości, ale jeśli w odpowiednim momencie nie nastąpi zacięcie? Jakoś dzisiaj panie, nie brały. Uważni gruntowcy zapewne nieraz zauważyli delikatny ruch szczytówki - a bombka ani drgnęła. Nie brały? Nic bardziej mylnego. Największe ryby potrafią być najbardziej wysmradzającymi. Jak ten światek przechytrzyć? Inny temat.
Faktem jest (gruntówki), że ich masa co nieco wypada na niekorzyść. Ale jeśli się poszpera..... - nie trzymamy w rękach. Jestem ZA. Krótkie podparcie pozwala na wędkowanie w najbardziej ciekawym momencie (zapadający zmierzch). Po prostu - zsuwamy człony wędki ustawiając szczytówkę na jaśniejszym punkcie widnokręgu. Branie. Zacinamy, błyskawicznie rozciągając pozostałe człony by podjąć hol. Po ciemku łatwo się zwinąć. To moim zdaniem decydujący handicap dla teleskopów w wydaniu gruntowym dla konkretnych wielkości rybek. Więcej? byłoby nie w temacie.
Wszystkie czasy w strefie Idż do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.