Wodery

[DARAS28]

Witam
Planuję zakup nowych woderów takich do 100 - 150zł. W związku z tym mam pytanie jakiej firmy polecacie. Moje ostatnie nosiły metkę „JAXON” zakupiłem je ok2 lata temu i już po pierwszej wyprawie miały dziurę!!!!!!!!! dałem za nie ok. 80zł. Wodery głównie używam na ciężkich terenach małych i średnich rzeczułkach pstrągowych (wiadomo o co chodzi ;) ) zależy też mi na tym by były w miarę cienkie (transport w stanie zwiniętym).
Pozdrawiam

[jacko394]

po pierwszym razie ci sie rozwaliły Jaxony? To co ty robiłeś? ;> W hardkorowych warunkach chyba łowisz xD

[yari]

Radze kupic takie zwykłe czarne. Mnie każda para słuzyła po kilka lat.



Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)

[bonski]

Posiadam wodery Robinsona 2-gi sezon i jak narazie sa ok.
_________________
Wszystkie nurty mistyczne wspominały o konieczności uśmiechu i "obowiązku radości".Wędkarstwo nie pozostaje w tyle.

[rymek]

[luk750]

O te wodery, które Yari wymienił, śmiało możesz pytać w sklepach handlujących odzieżą oraz obuwiem BHP. Powinny kosztować coś 70-80 zł. Mam je 2 sezony i póki co nie narzekam. :
_________________
luk750

[dzepetto]

Koledzy a czym konserwujecie wodery?

[Darek144]

[Andrzej228]

[radzio]

Osobiście jestem zadowolony z woderów Lemigo (zielone). Są lekkie i wygodne. Można wędkować w nich nawet cały dzień bez większego zmęczenia nóg. Plus to także paski, pozwalające przytroczyć je do spodni lub paska. Po ponad dwóch sezonach użytkownia wad nie stwierdziłem, jak zaczną ciec lub je przebiję ochoczo pobiegnę do sklepu po kolejne.
Dobre wrażenie robi także antypoślizgowy protektor. Aktualna cena to 70-80 zł.

[Amitaf]

[prusak]

[granatowy]

Ja również jestem za czarnymi. Po wielu sezonach bez awaryjnego użytkowania udało mi się zrobić dwie dziury drutem kolczastym na górnej Rządzy wystarczyły zwykłe łatki do rowerów na zimno i dalej używam tych samych woderów. Moja recepta na długowieczność jest taka: właściwe przechowywanie (wiszą ładnie wyprostowane w szafie),
od czasu do czasu dobrze jest posypać talkiem.
Pozdrawiam
_________________
Krzyś K

[Amitaf]

No, oki! Ja chadzam po pomorskich i zachodniopomorskich, więc pewnie byliśmy na wielu tych samych rzeczkach, ale to temat na Off Topic
Co o tym myślę? (neopreny) Sam jak pisałem wolę gumowe, ze względu na chaszcze :evil:

PS. Zajrzyj do „Pomocnika” w sprawie wstawiania linków na PW. Pewnie się przyda :

Pozdrawiam
_________________
Nigdy nie nurkuj do mętnej wody.

[radwan]

Używam Lemigo zielone tez za ok 90 zł. Wygodne mocowanie do paska. Ogólnie ok. Nie mam do czego sie przyczepić

[DARAS28]

Nie kapuję.......... gdzie się podziała moja odpowiedź??????? z 04.04.07 z około godziny 9 rano??????????????????????????????????????
czy zrobiłem coś nie tak????

[Milan]

Cosik mi sie wydaje, że mój post też sie nie ukazał. A może go po prostu nie wysłałem??? Nie wiem ale jestem pewny, że wysyłałem wiec zgłaszam.
_________________
Bieroo Paniee???

[Amitaf]

[yari]

[dzepetto]

Koledzy doradźcie proszę jaki rozmiar woderów kupić(numer buta to 44). Ponowię również pytanie jak konserwować wodery aby służyły długo i bezawaryjnie.

[bonski]

[tomek79]

Moje woderki Lemigo całą zimę przeleżakowały na balkonie i ku mojemu zdziwieniu wyszły z tego eksperymentu bez szwanku, słowem wyglądają jak nowe Jedynie bukiet zapachowy troszkę nie ten tego..

[tomek79]

[bonski]

Tomek79

Nie mam z tym problemu ponieważ nigdy nie zakładam
woderów na gołą stopę, tylko używam skarpetek.
_________________
Wszystkie nurty mistyczne wspominały o konieczności uśmiechu i "obowiązku radości".Wędkarstwo nie pozostaje w tyle.

[dzepetto]

Myślałem o numer większych woderach, tak aby można było założyć wełnianą skarpetę i nie suwała mi się w nich stopa. Ale że nigdy nie małem woderków więc pytam czy to dobry pomysł, czy lepsze będą 2 rozmiary większe.

[ZIPPO]

Moimi pierwszymi woderami były czarne ze Stomilu. Teraz używam zielonych Lemigo, obydwie firmy są godne polecenia, ale Lemigo są zrobione z cieńszej gumy, są lżejsze od czarnych stomilowskich, co można docenić już po kilku kilometrach w upalny letni dzień.

Czarne pancerniaki padły w konfrontacji z zębami pewnego burka.
Miałem je w pozycji "na spocznij", a bestia zaszła mnie od tyłu, wyrwała dość spory kęs i uciekła!
Tak zakończyły swój żywot. Ale nie żałuję.
:

[tomek79]

[yari]

Osobiście kupuję wodery zawsze takiej wielkości jak buty zimowe. Przecież zimą zakładamy też grubszą skarpetkę : Z mojego doświadczenia wynika iż nie wolno przesadzać z ilością zakładanych skarpet. Sam zakładam cieńkie trekingowe i na nie merynosy, jak ostra zima to można cieńkie z neoprenu : Jednak przy planowanym dłuższym spacerze nie polecam neoprenu :roll: Latem zakładam jedną parę trekingowych średniej grubości z włóknami antybakteryjnymi 8)


Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)

[dzepetto]

Dzięki za odpowiedzi. Przekonałeś mnie Yari. Pomysł z większymi rozmiarami jakoś mi się nie podobał.

[Bombel]

Z czarnymi mam złe doświadczenia. Oczywiście to rzecz gustu, trafienia na niezleżały towar i sposób przetrzymywania po wędkowaniu.
Dla mnie za ciężkie, za sztywne i zajmują po złożeniu zbyt dużo miejsca. Przejście w nich kilometra w terenie to czysta katorga.

Ostatnio używam i spodniobutów, i woderów Lemigo. Lekkie, odporne na kolce jeżyn, dość przewiewne. W spodniobutach podczas największego upału da się przejść, zmieniając łowisko, nawet i trzy kilometry.

Tu ciekawostka biznesowa: wodery, które niedawno kupiłem w Łomży, kosztowały 80 zetów. Za takie same trzeba w Wawce dać nieco ponad sto.

Jeszcze jedno: w majowym n-rze WŚ Jacek Kolendowicz zamieścił obszerny tekst nt. wędkarskiego obuwia ("Siedmiomilowe buty" - str. 54). Tak wytrawny i doświadczony spinningista na pewno wie, o czym mówi Doradza, jak dobrać właściwe obuwie do warunków, w jakich się łowi.

[kamyk25]

Wodery Lemigo dostałem 3 miesiące temu. Niestety nic dobrego o nich nie napisze. Kto kiedyś je widział, wie że woder podzieliny jest na dwie części połączone zgrzewem. I w tym właśnie miejscu w obu woderach jest przeciek. Wykluczam ich złe użytkowanie, bo łowiłem w nich tylko dwa razy. Na moje nieszczęście paragon wylądował w śmietniku. Wyrzucony przez moją mami ;-) Skąd miała kobieta wiedzieć co to woder ;-) To może ktoś mi teraz poradzi co z nimi zrobić? Naprawiał ktoś takie rzeczy?

[Andrzej228]

[yari]

Zakupiłem nowe duńskie - są jak puch Ale zobaczymy jak długo wytrzymają Czarne wiszą i czekają w piwnicy :


Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)

[mario_z]

Ja od !999 roku posiadam czarne Stomilowskie wodery i jak na razie po za kilkoma drobnymi klejeniami nie mam z nimi problemu, no może po za wagą bo są trochę ciężkie po 6-8miu godzinach spaceru nad Wisłą mam serdecznie dość chodzenia, przyszła pora żeby wysłać je na emeryturę i kupić coś nowego, lżejszego.
Mam na oku coś takiego 8O KLIK lub KLIK W związku z tym mam pytanie, czy ktoś z kolegów ma ten model woderów i jaką ma opinię o tych butach :?:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[dzepetto]

Dwa tygodnie temu skusiłem się na kupno czarnych stomilowskich. Myślałem, że guma będzie trochę grubsza i cięższa a ta, która jest wcale nie jest taka straszna. Nie mam oczywiście ich do czego porównać, bo to moje pierwsze, ale naprawdę myślałem, że będzie gorzej. Niewątpliwą zaletą jest ich moc. Podziwiam je za to co zniosły przez te dwa tygodnie pstrągowania(na rybkach były 7 razy). Gałęzie i krzaczory pękały na nich robiąć tylko delikatne ślady obtarć, raz pękła pode mną spróchniała gałąź i noga wpadła w plątaninę korzeni(a waży sie troszkę ponad 80 kg), co nie pozostawiło na woderach najmiejszego śladu 8O .Oglądając w sklepie leciutkie woderki z cieniutkiej gumy połączonej z nylonem wiem, że miałbym je porozdzierane. Dzięki Koledzy za rady. Choć raz się na coś przydaliście : (oczywiście to żarcik-piszę żeby nie rozpętać kolejnej awanturki typu "jak się nie podoba to nikt tu nie trzyma" )

[yari]

Pilnuj tylko by nie leżały zwinięte przez kilkadziesiąt godzin po wyprawie. : Staraj się je po prostu rozwieszać, jak najszybciej po powrocie z wędkowania ( no piwko możesz sobie spokojnie wypić ). 8) A posłużą kilka ładnych sezonów. No i doradzam kupno dobrej jakości wkładek do butów – i będziesz śmigał jak w „adidaskach”


Pozdrawiam
_________________
Machaj wędą ryby będą! :-)

[dzas]

Polecam spodniobuty firmy Ocean - wersja deluxe z zółtą podeszwą i kaloszem Dunlopa - można je zwinąć mokre choćby i na miesiąc, można łazić po malinach, jeżynach i drutach kolczastych, można kłaść na słońcu, wozić w bagażniku przez okrągły rok, można nadepnąć na minę przeciwpiechotną - wytrzymają wszystko. Jedyna wada, to sztywnieją na ostrym mrozie, ale jak się już je założy to problem znika. Użytkuję ostro już 4 lata, żadnych przecieków, nawet bardzo nie śmierdzą : Nie znam i chyba już nie poznam lepszego wyrobu z PCV - jak te złacham, to kupię następne identyczne. Są zaje...fajne
Ps. Cena "Lemigo" razy co najmniej 2,5 Ale warto - są bezstresowe!

[dzepetto]

[nodi]

[mario_z]

[Torque]

W tym roku rozwaliłem już dwie pary woderów (lemigo i behr). Lemigo kleję, Behra reklamuję i pluję sobie w brodę, że nie chciało mi się czekać na przesyłkę z Oceanami.
_________________
Najgorszy dzień na rybach jest lepszy od najlepszego dnia w pracy...Marek Mołdawa

[sqza]

No to ja też dorzucę swoje 3 grosze. Kupiłem wodery zielone Jaxona i po 2 wyprawach zauważyłem dziurkę (po wewnętrznej stronie powyżej kolan), po następnej wyprawie pojawiły się w sąsiedztwie 2 kolejne dziurki :evil: (wykluczam przebicie) Jak mam to załatać? Nie jest to już guma, więc łatki rowerowe chyba nie wchodzą w grę

[radwan]

[dzepetto]

Oj Panowie, chyba każdy z nas chciałby kupić woderki cienkie jak durexy, ciepłe zimą, chłodne latem, oddychające już nie jak durexy mocne jak czołg i za 100 zł. Może w Ameryce już coś takiego jest?

[radwan]

[dzepetto]

Radwan jeździłem Mitsubishi Pajero i muszę stwierdzić, że "dżipy" są bezbłędne