Nasza rodzima troć w systematyce ichtiologicznej została wyróżniona już w roku 1780 i występowała pod nazwą łososiopstrąg. Swoją właściwą nazwę troć otrzymała dopiero w roku 1864.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 448
Zalogowani 0
Wszyscy 448
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Tak mnie nasunęło na refleksje.
Na przykładzie polskiej firmy graff.
Na przestrzeni ostatnich 20-kilku lat
Na przykładzie porównania, kurtek, polarów i spodni.
Firma zeszła na psy i to totalnie w kwestii jakości i miejsca produkcji.
Jakie macie spostrzeżenia.
Bo moje są tragiczne.
Tak mnie naszło. Wyciągnąłem starą ponad i to dobrze ponad 20 letnią kurtkę GRAFFA, wyciągnąłem spodnie sprzed kilku (około 8-9lat) i porównałem do współczesnych 2-3 letnich.
No jest masakra/ Produkcja przeniesiona do Azji i jakość azjatycka ale cena wybitnie Europejska.
Porównując do towaru bezpośrednio z Aliexpress, to zdecydowanie wygrywa ali.
Praktycznie ten sam towar, tylko że na ali jest tańszy 3 do 5 razy od graffa za porównywalną jakość.
P.S. Dodam że ta stara kurtka Graff-a wygląda lepiej niż nowa współczesna. Różnica 4-5 klas w jakości, mimo że w tej starej przechodziłem intensywnie około 10 lat lub więcej a później okazjonalnie chodziłem w niej. Teraz też ją wyciągnąłem, bo na nową akurat funduszy brak i jak porównałem, to nie ma na co wydać. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Paż 20, 2023 6:23 am Temat postu:
Artur to znak naszych czasów. Nie dotyczy to tylko ciuchów wędkarskich, ale praktycznie wszystkiego. Czy to pralki, lodówki, telefony, samochody... kiedyś stawiano na trwałość i jakość, dzisiaj priorytetem jest sprzedawalność. Klient ma kupić używać do końca gwarancji i... kupić nowy.
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Paż 20, 2023 6:06 pm Temat postu:
W początkach tej firmy kupiłem polar. Jak to się mówi- nie był drogi to nie powinienem wymagać jakości, ale po roku okazyjnego używania wyglądał jakbym używał go codziennie, przez kilka lat na spółkę z bratem. Następnej próby kupna nie podjąłem, więc nie wiem czy to był wypadek czy taka właściwość rzeczy tej firmy. Chińskich boję się kupować i chińskich ubrań dotychczas nie kupiłem. Musiała by to być rzecz kupiona przez kogoś i sprawdzona w boju. Z innych chińskich wyrobów, które kupiłem i ponownie nie kupię, to woblery. Nie działają, nie łowią, nie podobają mi się.
dzas Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 16, 2002 Posty: 701
Kraj: Polska Miejscowoć: Grudziądz
Wysłany: Piš Paż 20, 2023 9:36 pm Temat postu:
jeden Twój chiński wobler łowił... u Krysi w SWE, nie rób scen _________________ Nasz Admin kochany - Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki!
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Paż 21, 2023 6:48 am Temat postu:
dzas napisał:
jeden Twój chiński wobler łowił... u Krysi w SWE, nie rób scen
Bo może było zarybiane chińskim narybkiem
dzas Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 16, 2002 Posty: 701
Kraj: Polska Miejscowoć: Grudziądz
Wysłany: Sob Paż 21, 2023 9:23 am Temat postu:
łowionym szczupakom jakoś skośnie z oczu nie patrzyło _________________ Nasz Admin kochany - Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie - to wilki!
Krzysztof46 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 14, 2006 Posty: 245
Kraj: Niemcy Miejscowoć: Raubach
Wysłany: Sob Paż 21, 2023 8:24 pm Temat postu:
Niestety też mam złe doświadczenia z firmą Graf .Kupiłem od nich w latach 2000 sięcznych nieprzemakalny kombinezon .który okazał się dobrą gąbką i z obiecaną membraną nie miał nic wspólnego .Osobiście byłem w firmie .Jedynie co trzeba powiedzieć że panie obsługujące były piękne . _________________ Krzysztof
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 24, 2023 7:17 pm Temat postu:
dzas napisał:
jeden Twój chiński wobler łowił... u Krysi w SWE, nie rób scen
Nie szczupaki a szczupaczy narybek. Nie łowił, tylko szczupaczki za blisko podpływały żeby zobaczyć to coś z bliska i ze śmiechu stawały się nieostrożne :P
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Paż 25, 2023 2:38 pm Temat postu:
Janku, a pamiętasz moje pudełko gdzie było 60 czy 100 sztuk ? Nie łowiły ale były takie ładne . No cóż... reklama... cytując klasyka: "ale działa"
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Paż 30, 2023 8:55 pm Temat postu:
Kurtka graffa made in poland, którą mam 20 lat bez mała albo jeszcze więcej, cały czas jak nowa a lekko nie miała. Natomiast softshell z ubiegłego roku, to tak mocno średnio i made in thailand czy jakoś tak. Ich spodnie myśliwskie kupione kilka lat temu, jeszcze w miarę przyzwoite, mam 2 pary ale już dodzieram a model nie dostępny.
Chińskie woblery to trzeba wiedzieć które kupować a nie tylko że ładne. niektóre są bardzo ok, a podróbki sliderów salmo, od top tackle albo G/CCL pracują lepiej niż oryginały i 4X tańsze. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Paż 31, 2023 1:10 pm Temat postu:
artur napisał:
Chińskie woblery to trzeba wiedzieć które kupować a nie tylko że ładne. niektóre są bardzo ok, a podróbki sliderów salmo, od top tackle albo G/CCL pracują lepiej niż oryginały i 4X tańsze.
Dlatego eksperymenty z chińskimi woblerami i gumami definitywnie zakończyłem. Te kilka woblerów Rapali, które potrzebuję, mogę kupić w cywilizowanym sklepie.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 02, 2023 11:16 am Temat postu:
Jasiu, na ali 99% sklepów jest cywilizowanych jak i na naszym allegro. Zresztą sporo chińskich sklepów z ali jest i na alle, tylko ceny 3X wyższe a towar idzie z tego samego magazynu. Często gęsto kupujesz ten sam wobler, nawet nie taki sam, czy podróbkę albo inspirację ;-), tylko ten sam, często nawet w firmowym opakowaniu idzie, tylko za wielokrotnie mniejsze pieniądze.Po prostu najpierw trzeba poświęcić trochę czasu na przeszukanie sieci i znalezienie opinii i testów.
Są też przegięcia w drugą stronę jak np kopyta relax, gdzie u chińczyka trzeba zapłacić 2-3X więcej za to samo co u nas. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 02, 2023 9:06 pm Temat postu:
Z 99 procentami grubo przesadziłeś. Chyba, że miałeś na myśli platformę sprzedażową a nie sprzedawców, bo dla tych ostatnich jesteś przyjacielem tylko do chwili kupna. Szkoda mi sekundy czasu, by zajmować się pisaniem do nich, nagrywaniem filmików, że coś nie działa lub, że w paczce było nie to co kupiłem. Nie jestem zawzięty i odpuściłem gdy kilka razy się sparzyłem. Nie tylko na woblerach. Szkoda mi życia na kupowanie chińskich woblerów.
Jest mnóstwo o wiele przyjemniejszych zajęć, chociażby "nicnierobienie" :P
Przestałem kupować woblery na zasadzie, że podoba mi się, że takiego jeszcze nie mam, a ten to taki słodziaczek. Kupuję trzy, cztery sprawdzone woblery na rok. Woblery, o których wiem, że będą skuteczne i taka ich ilość jest dla mnie wystarczająca. Jakoś lepiej mi się żyje kupując w taki sposób.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 02, 2023 9:50 pm Temat postu:
Ja miałem może ze 3X coś nie tak z przesyłką i bez problemu zwrot kasy uzyskałem i jeszcze "towar" został. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 03, 2023 7:36 am Temat postu:
jjjan napisał:
Kupuję trzy, cztery sprawdzone woblery na rok. Woblery, o których wiem, że będą skuteczne i taka ich ilość jest dla mnie wystarczająca.
Jjjanku wiesz przecież, że najlepsze są woblery zielone
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 03, 2023 10:47 pm Temat postu:
Na pewno warto kupić plecionkę. Ja jestem zagorzałym fanem Power Pro. Różne testowałem z naszych sklepów tańsze i wielokrotnie droższe, zawsze wracałem do PP. Jednak na aliexpres, trochę przez przypadek (zaryzykowałem bo tanio było kilka lat temu), trafiłem plecionkę która jest porównywalna z pp. Tak trwałością w jednostce czasu jak i parametrami. Podaną wytrzymałość trzyma jak zabetonowana.
Jest to Angryfish, szczerze mogę polecić Diominator 4X i Agw9X. Cena połowę albo i 1/4 PP a niczym jej nie ustępuje. Agw9x używam w mocach od 15 do 40lb i diominatora 20 lub 25 i 40 lb. Grubsze również trzymają w miarę podaną średnicę, natomiast ta najcieńsza 15lb opisana jako 0,10mm, to faktycznie jest takie 0,13.
natomiast raczej unikać tsurinoya h8, owszem na początku jest fajna, ale jej trwałość spada w postępie geometrycznym.
Manster w8 (dawniej monster) jest ok mocy jej nie brakuje, na pewno ma trzyma więcej niż deklaracja, ale konstrukcja sznurka od snopowiązałki. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 03, 2023 11:11 pm Temat postu:
Plecionki też kiedyś kupiłem. Można powiedzieć, że cena rekompensuje wady. Bardzo niska cena, trwałość nie do zdarcia, odporność na zerwanie vs. zawyżone średnice i szum na rolkach kołowrotków. Na multikach może nie szumią. Są bardziej sztywne niż PP a deklarowana moc nijak się ma do rzeczywistej bo niby rolingu na szwedzkich kam8 lbs a trudno je urwać. Jednak do do trolingu na szwedzkich kamieniach jak znalazł.
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 06, 2023 7:20 am Temat postu:
Ja również przez długie lata używałem tylko PP. Teraz używam chińską "JOF X12 1000M plecione żyłki wędkarskie 20-120LB gładka linia multifilamentowa PE do połowów morskich". Nie pamiętam jaki tam jest jej numer, ale średnica 0,23. Wytrzymałość ma taką, że by zerwać zaczep na morzu muszę ją wiązać do łodzi i użyć silnika.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Lis 08, 2023 2:39 pm Temat postu:
Do mnie idą 2 szpulki Angryfish agw9x, mam ją przez lata przetestowaną tak na wytrzymałość jak i na trwałość. Nie ustępuje w niczym 4 splotowej PP a ma 9. Tym razem idą 0,0mm 28lb, brązowa i multikolor. Jedna szpulka ma 300m druga 500m. Zapełnię wszystkie multiki które tego wymagają.
Jeszcze jedno, jeśłi ktoś z Kolegów zastanawia się nad multiitoolem i niechce wydać setek czy tysięcy na SOG czy Leathermana, to warto zwrócić uwagę na toole Daicamping.
Ostatnio przyszły do mnie 2 modele. DL1 i DL2 Poniżej moje uwagi na żywca skopiowane co napisałem na jerkabaicie.
"Ten Daicamping to na prezent dla kolegi, model DL1. W skrócie jest to wariacja (jak większość daicamping) leathermana, trochę z surga, trochę z charge, trochę z new wave, niewątpliwą zaletą jest to że ma wymienne ostrza w kombinerkach jak w surge czy charge. Z tym że w porównaniu do new wave, jakiego miałem dużo, ale to dużo lepiej wykonany, wielkością raczej bliżej surge niż new wave. Gdy kupowałem był w promocji choice, plus monety, jakieś kupony, finalnie wyszedł nieco ponad 120zł z początkowych 153zł, obecnie kosztuje 170, ale moim zdaniem warty tych pieniędzy. Teraz jeszcze kupiłem 2, też daicamping tylko że model DL2, zresztą też w zamyśle już gwiazdkowych prezentów.
U nas na alle też są, tylko że ceny chore, jak szukałem wcześniej to poniżej 400zeta za modele kosztujące na ali 120-150zł nie schodziły."
i odnośnie porównania DL1 do DL2
"Doszły mi Daicamping DL 2. Mam porównanie. Waga są w jednej kategorii. DL1 waży 259g, DL2 251g (tu zdziwienie bo DL2 jest wyraźnie większy od DL1) a SOG PowerAssist 266g jest największy z nich
DL1 z daleka, nie do odróżnienia od leathermana. DL2 tu już jest więcej inwencji własnej. Narzędzia podobne z drobnymi różnicami takimi jak wymienne bity w DL1 a w DL2 są stałe. DL2 po rozłożeniu ma sprężynujące kombinerki. Nożyczki wygodniejsze w pracy w DL2, ramię które naciskamy ma szerszą półkę i nie uwiera w palec a DL1 może to wystąpić. Jest jedna różnica w narzędziach głównych. DL1 ma 2 ostrza gładkie i ząbkowane do tego piłka do drewna i nożyczki. DL2 ma jedno ostrza gładkie o innym profilu, przystosowanym bardziej do precyzyjnej pracy w typie takim trochę brzytwa, zamiast drugiego ostrza jest pilnik jednostronny.
Miarka w DL1 jest na ramionach toola, w DL2 jest krótka miareczka po obu stronach pilnika, raczej do użycia tam gdzie miejsce bo odsunięta szpicy pilnika, do tego DL2 ma prosty klucz którym można odkręcać śruby 7, 8, 10 i 14.
Oprócz prostych pokrowców z materiału przypominającego codurę oba toole mają klips który jest całkiem funkcjonalny i nie szarpie kieszeni.
W DL2 kombinerki są delikatnie nieco bardziej sfazowane i cieńsze na czubku co sugeruje że lepiej sprawdzą się w precyzyjniejszych pracach, w DL są klasycznie zaokrąglone identycznie jak Leathermanie New Wave, swoj zrobią, pewnie przytrzymają ale do subtelności im daleko.
Oba toole mają wymienne ostrza kombinerek, podejrzewam wręcz z pewnością że będa wymienne 1:1 z tymi od leathermana, ale to trzeba zweryfikować. W każdym dokupić na daicamping jako element wymienny żaden problem." _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 10, 2023 7:40 am Temat postu:
Jezu... Artur... toż to praca doktorska na temat scyzoryka
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 16, 2023 7:53 pm Temat postu:
Krzychu, pracę doktorską ;-) w temacie tooli, to popełniłem kilka (naście) lat temu na knives.pl i tu
http://pogawedki.wedkarskie.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=2011
ją wrzucałem. Z poziomu swojego jednak dość małego doświadczenia stwierdzam że nie ma sensu wydawać 500-700 za leathermana (nigdy nie sądziłem że to napiszę), kiedy można wybrać coś od chińczyka czyli daicamping. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Lis 18, 2023 4:38 pm Temat postu:
Po latach... ale przeczytałem W końcu kupiłeś tego SOG Power Assist Ja mam od lat (odziedziczyłem po ojcu) jakiegoś Cardinala. Teraz dopiero zobaczyłem, że ma jakąś nazwę . Czasami mam go w aucie, czasami na łodzi, czasami zabieram na motor... najczęściej odpoczywa w domu.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 20, 2023 8:14 pm Temat postu:
Power assista kupiłem jakoś tak miesiąc lub dwa po napisaniu porównania soga i leathermana. _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 978
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Pon Lis 20, 2023 9:35 pm Temat postu:
Do czego na co dzień używacie tych multitooli?. Chyba starzeję się i zacząłem się rozglądać za czymś podobnym ale cały czas drugi ja mówi "po co ci to". Mam w bagażniku auta komplet kluczy, wkrętarkę i dorywczo szlifierkę kątową i jakoś ogarniam. I myślę nad zastosowaniem dla takiego multitoola ale nic mi nie przychodzi do głowy
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Lis 21, 2023 7:37 am Temat postu:
Tiur napisał:
Do czego na co dzień używacie tych multitooli?. Chyba starzeję się i zacząłem się rozglądać za czymś podobnym ale cały czas drugi ja mówi "po co ci to". Mam w bagażniku auta komplet kluczy, wkrętarkę i dorywczo szlifierkę kątową i jakoś ogarniam. I myślę nad zastosowaniem dla takiego multitoola ale nic mi nie przychodzi do głowy
Kamil... w pewnym wieku po prostu należy mieć Ja też mam, ale odziedziczyłem po ojcu. To że masz komplet kluczy, wkrętarkę w aucie to rozumię, ale kątówkę Zastanawiam się czy też nie włożyć, może się przyda do "napraw na drodze"
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 978
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Wto Lis 21, 2023 11:09 am Temat postu:
krzysztofCz napisał:
Tiur napisał:
Do czego na co dzień używacie tych multitooli?. Chyba starzeję się i zacząłem się rozglądać za czymś podobnym ale cały czas drugi ja mówi "po co ci to". Mam w bagażniku auta komplet kluczy, wkrętarkę i dorywczo szlifierkę kątową i jakoś ogarniam. I myślę nad zastosowaniem dla takiego multitoola ale nic mi nie przychodzi do głowy
Kamil... w pewnym wieku po prostu należy mieć Ja też mam, ale odziedziczyłem po ojcu. To że masz komplet kluczy, wkrętarkę w aucie to rozumię, ale kątówkę Zastanawiam się czy też nie włożyć, może się przyda do "napraw na drodze"
Moim składzikiem narzędzi jest garaż rodziców i z lenistwa nie wyciągam tego wszystkiego po skończonej robocie . Reszta miejsca jest zajęta przez torby i spinningi bo nigdy nie wiem kiedy będzie okazja połowić
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Lis 23, 2023 7:18 am Temat postu:
Tiur napisał:
Reszta miejsca jest zajęta przez torby i spinningi bo nigdy nie wiem kiedy będzie okazja połowić
... i tego się trzymaj
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Piš Lis 24, 2023 1:03 am Temat postu:
krzysztofCz napisał:
Tiur napisał:
Do czego na co dzień używacie tych multitooli?. Chyba starzeję się i zacząłem się rozglądać za czymś podobnym ale cały czas drugi ja mówi "po co ci to". Mam w bagażniku auta komplet kluczy, wkrętarkę i dorywczo szlifierkę kątową i jakoś ogarniam. I myślę nad zastosowaniem dla takiego multitoola ale nic mi nie przychodzi do głowy
Kamil... w pewnym wieku po prostu należy mieć Ja też mam, ale odziedziczyłem po ojcu. To że masz komplet kluczy, wkrętarkę w aucie to rozumię, ale kątówkę Zastanawiam się czy też nie włożyć, może się przyda do "napraw na drodze"
Do czego kątówka? A wycinałeś kiedyś katalizator ręcznie? Szkoda zdrowia
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Piš Lis 24, 2023 1:07 am Temat postu:
Tiur napisał:
Do czego na co dzień używacie tych multitooli?. Chyba starzeję się i zacząłem się rozglądać za czymś podobnym ale cały czas drugi ja mówi "po co ci to". Mam w bagażniku auta komplet kluczy, wkrętarkę i dorywczo szlifierkę kątową i jakoś ogarniam. I myślę nad zastosowaniem dla takiego multitoola ale nic mi nie przychodzi do głowy
Zaraz mnie Sołtys wypatroszy i zgrilluje, ale daj sobie spokój z tymi wynalazkami. Mam 4 sztuki i wszystkie leżą w szafie
Ani tym dobrze przykręcić, ani przytrzymać, ani przyciąć. To tak jak z fast foodem- pojedziesz, zamówisz, zjesz, ale czy powiesz, że byłeś na obiedzie? ;)
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2562
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 24, 2023 7:50 am Temat postu:
dzepetto napisał:
Do czego kątówka? A wycinałeś kiedyś katalizator ręcznie? Szkoda zdrowia
Nie pomyślałem... mój błąd...
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Lis 24, 2023 7:54 pm Temat postu:
Tiur, wkrętarka aku, kątówka i podobny szpej też w aucie jeździ. Przydaje się gdy trzeba zdjąć blokadę założoną przez szczury śmietnikowe ;-).
Tool przydaje mi się niemal codziennie. Coś złapać, przytrzymać odkręcić czy dokręcić albo przeciąć. Ostrze noża też nie budzi sensacji jak inne, które w kieszeniach noszę ;-).
Oczywiście że są lepsze dedykowane narzędzia, ale ja nie jestem monterem/instalatorem żeby na robocie nosić cały wagon dedykowanego szpeju.
Do podręcznych zastosowań taki tool naprawdę się przydaje. Zestaw narzędzi w toolu to kwestia indywidualnych potrzeb i preferencji.
do tego na rybach taki tool zastępuje wiele wędkarskiego szpeju, jak szczypce, nożyczki, igła/szydło.
Na rybach to moje podstawowe narzędzie.
Z tym że jeśli jako wędkarski to raczej SOG w różnych wersjach, na ali takiego soga oryginał można kupić od 130-150zł, gdy u nas kosztuje 350-400zł, z jednej podstawowej przyczyny, jest jednoręczny, można machać jak motylkiem. Wszystkie inne potrzebują do otwarcia kombinerek 2 rąk albo ręki i jakiejś innej części ciała.
Dzepetto, jak się ma dwie lewe ręce do roboty, to żadne narzędzie nie pomoże ;-) ;-).
Jakie toole masz w szafie? _________________ Koniec żartów Panowie, zaczęły się schody.
"Karabin czasem sam strzela, ale trafiać to trza umić "
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.