Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
gruby_lin Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 13, 2007 Posty: 55
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:25 pm Temat postu: Zasadzka na LINY... |
|
|
Drodzy Koledzy sprawa przedstawia sie następuj±co:
Regularnie łowie liny (od 3 sezonów) na moim ulubionym jeziorze nie opodal Mr±gowa.W tym że jeziorze populacja lina jest ogromna, przepotężna ,a wręcz porażaj±ca 8) , mogę powiedzieć że np w 2 dni(bez uprzedniego nęcenia) udawało sie złowić 18 sztuk w przedziale 35cm(większo¶ć) do 45cm (największy). Mogę dodać ,że "tubylcy" również nie łowi± większych sztuk. Żeby ułatwić sprawę dodam ,że w miejscu gdzie łowie jest ok 2m głęboko¶ci. Jako zanęty używałem gotowych mieszanek ok 1kg i do tego 1,5 puszki kukurydzy. Porcja rano ok 3 i jedna ok 18. I NAJWAŻNIEJSZE WSZYSTKIE LINY ŁOWIŁEM NA BIAŁE ROBAKI LUB KUKURYDZE NA CZERWONEGO I ROSÓWKI NIE REAGUJˇ.
MÓJ SPRZĘT: teleskop 3,60 żyłka główna 018 przypon 016 lub 014 spławik 2,5gr haczyk 8
I tu chciałem sie was poradzić co zrobić żeby skłonić do brania większe sztuki???
A: nęcić dłuższy okres czasu
B: użyć lepszej zanęty (my¶lałem nad sensasem na Lina) do tej pory był to Stil lub dragon
C: sprobować w innym miejscu
Wielkie dzięki za każda poradę! |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:28 pm Temat postu: |
|
|
Nęcić dłużej. A co do tych robaków - dziwna sprawa. Nęć regularnie grubsz± zanęt±, większe powinny też wej¶ć. No chyba, że z nadmiaru ryb populacja linów w Twoim stawie karłowacieje. _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów |
Wysłany: Sob Mar 29, 2008 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Przy takim nęceniu przyłowem powinna być płoć, kara¶ lub amur je¶li tam jest. Ja tak miałem na jednym jezior Warmii, gdzie liny były nęcone wła¶nie zanęt± linow± i kukurydz±. Zanęta przyci±gnęła płocie i karasie a raz miałem karpia, za dużego jednak na sprzęt, którym łowiłem. S±dzę, że spróbować jednak albo rosówkę lub czerwonego robaka po uprzednim zanęceniu kawałkami tychże, albo poszukać jakiego¶ ¶limaka żyj±cego w tym zbiorniku i spróbować łowić na niego. Wła¶nie na ¶limaki łowiłem liny na jeziorze Borówko koło Żelazna. Tam jest piękny lin i nie tylko. Wad± jest kiepski dojazd.
Na innym jeziorku koło Bolejn, lin na nic innego nie chce brać, tylko na mięso raka. Tydzień nęcenia kuku i nic nie pomogło. |
|
|
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 10:51 am Temat postu: |
|
|
Liny i ich dłuż±ca się w nieskończono¶ć zabawa z robakiem. Ja bym Nęcił tak jak ty, tzn. Kukurydza o 2 porach po 2-3 l o kwadracie 5x5m i wrzucasz przez tydzień. Często się to sprawdza, lecz jak nie złapiemy lina to na otarcie łez może wpa¶ć spory kara¶, bo maj± z linem podobny sposób odżywiania. Używaj±c zanęty możesz sobie utrudnić sprawę drobnic±.
Pozdrawiam |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 11:06 am Temat postu: |
|
|
Grubyzwierz uj±ł sedno. W wodzie może nie być większego okazu przez skarłowacenie, skoro jest takie ich zatrzęsienie. Może też tak być, że po prostu nie nad±żaja urosn±ć. Lin ro¶nie wolno.
Je¶li jednak jeste¶ pewny, ze s± większe sztuki i nie bior±, to może spróbuj pokombinować z drug± wędk± i stosować inne przynęty jak: gotowane ziemniaki, gotowana marchew, groch, makaron, przerózne ciasta a nawet fasola konserwowa. Nie musisz tym nęcić, wystarczy jak pokombinujesz z zapachem przynęty, bo je¶li nie bior± w nęconym miejscu, to prawdopodobnie czekaj± na "swoje danie".
Skoro nie chc± standardowego czerwonego, to może na co innego skubane się połaszcz±. :-) |
|
|
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 11:47 am Temat postu: |
|
|
Często jednak brania linów s± pewniejsze na kukurydze niż na czerwone. Na czerwone to lubi poskubać potańczyć ze spławikiem, brania s± mozolniejsze |
|
|
pierenick Łowca Lina
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 38
Kraj: Polska Miejscowość: Toruń |
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:07 pm Temat postu: |
|
|
Na moim łowisku mam podobny problem, choć kilka sztuk powyżej 45 cm udało się złowić. Największy 49 cm( zgłoszony do łowcy okazów). W tym roku zamierzam ponęcić grochem i kukurydz± a mniej kupnych mieszanek, chociaż w zeszłym roku ¶wietnie sprawdzały się zanęty Robinsona (lin&kara¶) oraz marcepanowa bodajże Still'a. W mojej zanęcie stałe miejsce maj± też krojone kopane robaki. Połamania kija! |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin |
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:15 pm Temat postu: |
|
|
Piernick, czy Ty masz dwa takie same łowiska,
że dwa razy to samo piszesz. :?: : : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
|
|
|
Taras Moderator
Dołączył: Aug 11, 2005 Posty: 575
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska |
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:21 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
Piernick, czy Ty masz dwa takie same łowiska,
że dwa razy to samo piszesz. :?: : : |
.
Tak, dwa. Jedno na szarym, drugie na białym tle.
Ponieważ jest wieczór, już szarego nie widać. : _________________ Taras |
|
|
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów |
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 8:28 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
może spróbuj pokombinować z drug± wędk± i stosować inne przynęty jak: gotowane ziemniaki, gotowana marchew, groch, makaron, przerózne ciasta a nawet fasola konserwowa. Nie musisz tym nęcić, wystarczy jak pokombinujesz z zapachem przynęty, bo je¶li nie bior± w nęconym miejscu, to prawdopodobnie czekaj± na "swoje danie". |
SSG dobrze prawi! Na jednym jeziorze zdecydowanie poprawiły się brania linów po zastosowaniu zapachu wanilii. Tylko jedna kropla na puszkę kukurydzy i tylko zapach do ciasta firmy Dr Oetker (Aromat wanilinowy). Jest to najlepszy z zapachów i tylko ten, żadnej innej firmy. Można spróbować. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Nie Mar 30, 2008 9:29 pm Temat postu: |
|
|
Gargamel napisał: |
...Na jednym jeziorze zdecydowanie poprawiły się brania linów po zastosowaniu zapachu wanilii. Tylko jedna kropla na puszkę kukurydzy i tylko zapach do ciasta firmy Dr Oetker (Aromat wanilinowy). Jest to najlepszy z zapachów i tylko ten, żadnej innej firmy. Można spróbować. |
Wolę Sensas Contentrix. :-)
Nieminej Dr.Oetker to jedna z lepszych firm produkuj±cych komponenty dla cukierników domowych. Sam korzystam. :-) |
|
|
VIRT Operator wioseł
Dołączył: Mar 10, 2007 Posty: 76
Kraj: Polska Miejscowość: Mazury (Orzysz) |
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 8:50 pm Temat postu: |
|
|
ja osobi¶cie bym ci radził żeby¶ nęcił wył±cznie kukurydz± i na haczyk zakładal ze 3-4 ziarenka a tak przy okazji zapytam od kiedy zaczynacie bawić sie z linem? |
|
|
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 9:01 pm Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem najlepszy okres przypada w maju |
|
|
Pablos Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Jun 10, 2007 Posty: 9
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:18 pm Temat postu: |
|
|
Według mnie najlepsza pora na lina zależy od lowiska, np. w plytkich jeziorkach takich do 2-3 metry głęboko¶ci kwiecieńi pocz±tek maja, natomiast w rzekach i głebszych jeziorach od połowy maja do wrze¶nia. S± to jednak spostrzeżenia na łowiskach które sam odwiedzam, a z do¶wiadczenia wiem że na różnych łowiskach ten sam gatunek ryby może nie reagować na przynęty na które brały na innym, podobnie jest z okresami. Pozostaje więc nam spędzać jak najwięcej czasu nad wod± i kombinować z przynętami |
|
|
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:39 pm Temat postu: |
|
|
Racja, ale mówimy o wodach, gdzie lin ma największ± populacje, a s± to stawy i jeziora Tak s±dzę
Pozdrawiam |
|
|
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Kwi 01, 2008 10:41 pm Temat postu: |
|
|
Tak jak gruby_lin napisał, że łowi w jeziorze to trzymajmy się jeziora |
|
|
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Kwi 02, 2008 2:40 am Temat postu: |
|
|
Cze¶ć
Moim skromnym zdaniem należy zastosować przynętę selekcjonuj±c± ryby.
Posun±łbym się do kulek proteinowych w rozmiarze 10-14mm. Na kilometr omin±łbym zapachy "stosowane ogólnie: np wanilię". Kulki jakich użyłbym to np rak lub inne podobne. Ale rak jest naturalnym zapachem i pokarmem wielu słodkowodnych ryb i raczej jego wybrałbym.
Przy nęceniu można by zastosować pelet i wspomniane kulki. Zestaw powinienem być na na krótkim włosie.
Janusz JKarp |
|
|
LordzikMragowo Czy¶ciciel gumiaków
Dołączył: Apr 22, 2015 Posty: 1
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Kwi 22, 2015 6:40 am Temat postu: |
|
|
Czesc rownierz robie czasem zasadzke nad mragowskim jeziorkiem na linka na jakim akwenie cwiczysz linka? |
|
|
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo |
Wysłany: Sro Kwi 22, 2015 12:15 pm Temat postu: |
|
|
Łowię lina sporadycznie więc nie rwę się z poradami.
Jedynie co mogę to podzielić się opowie¶ci± o dziwnym przypadku. Kiedy¶ widziałem jak nęcono lina cięt± rosówk± przez trzy dni na kilku stanowiskach. Wędkarz który to zrobił w dniu łowienia ustawił kilka wędek tam gdzie nęcił i biegał cały dzień po brzegu, od kija do kija. Nie wiem czy na chwile chociaż mógł usi±¶ć. Łowił oczywi¶cie na rosówki.
Przypominam też sobie własne, czyli nie kupowane zanęty na lina. Bardzo skuteczne. Mam na my¶li ziemniaki gotowane w mundurkach i gniecione z otrębami. Można do tego dodać chleb, trochę kukurydzy, pęczaku lub cokolwiek innego. Jest tu trochę więcej pracy niż z otworzeniem foliowego woreczka z gotow± mieszank±.
Ta zanęta silnie pachnie. Tak my¶lę, że na lina i karasia działa mocny zapach np truskawka. Ale sie nie znam na linach więc pewnie piszę jakie¶ bzdury.
Kiedy wybieram się na liny zawsze zabieram ziemniaki z otrębami i najczę¶ciej s± skuteczne. Też złowiłem już lina 50 cm. Jednego. I czuje się trochę zawiedziony. W ogóle nie walczył. Wyj±łem go bez oporu z jego strony za to z wielkimi oporami z mojej. Liny s± piękne. |
|
|
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów |
Wysłany: Pią Maj 01, 2015 9:53 am Temat postu: |
|
|
Ja, jak jestem na Mazurach na swoim jeziorku, nęcę pelletem (halibut, skorupiaki 2 - 3 mm), kukurydz± z puszki i łowię na kukurydzę. Największego złowiłem na kawałek frytki (wzi±łem nad wodę dla próby kilka sztuk frytek mrożonych karbowanych). Można przyzwyczaić lina do pobierania różnych przynęt (np. ciecierzyca, zielony groszek, groch), kwestia tylko czasu. |
|
|
|