W klimacie europejskim samce karpia osiągają dojrzałość w wieku 3 lat, samice 4 – 5 lat. Karp przystępuje do tarła, gdy temperatura wody osiąga 18 – 20°C. Następuje jednocześnie składanie do wody ikry (jaj) przez samice i mleczu (plemników) przez samce. Zapłodnione jaja przyklejają się do pędów i liści roślin podwodnych. Najbardziej odpowiednia dla rozwoju zarodkowego jest temperatura wody od 16 do 24°C. Rozwój wówczas trwa 3 – 5 dni. W niskiej temperaturze wody (10°C) okres rozwoju zarodkowego wydłuża się do 264 godzin.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 583
Zalogowani 0
Wszyscy 583
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Nie Lut 03, 2013 4:29 pm Temat postu: Dla kogo to metoda.
Był okres czasu, kiedy Trolling uważałem za wędkarstwo upośledzone. Prawdziwy spinning to wybranie miejscówki, precyzyjne podanie przynęty, kontrola nad jej pracą, zmiany tempa prowadzenia itp.
Wyobrażałem sobie, iż sposób "ciągania za łódką" przynęty należy do najprostszych i jest to pójście na łatwiznę.
Wyobrażałem sobie tak do czasu, kiedy samemu zacząłem próbować tej metody :.
Okazało się, że nawet w miejscach gdzie potencjalnie zębacze muszą być i muszą brać, zionęło pustką.
Godziny spędzone na rzece najpierw później na zbiorniku 300 ha. nie przyniosły żadnych rezultatów poza podziwem dla piękna otaczającej przyrody .
Przy czym odbywało się z wykorzystaniem odpowiedniego sprzętu, przynęt oraz elektroniki.
Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń w tym temacie. Jakie były początki i jakich metod, środków używaliście by Trolling okazał się skuteczną i satysfakcjonującą metodą?
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2548
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lut 04, 2013 9:56 pm Temat postu:
Ja zacząłem z lenistwa . Najpierw na morzu, później na jeziorach. Tradycyjnie też porzucam na "pewnych" miejscówkach, jednak wolę trolling. Lubię (szczególnie na morzu) mieć duuużo linki za sobą, bo po zacięciu zabawa jest dłuższa i adrenalinka skacze. W zasadzie, chociaż mam zrobione uchwyty, wolę łowić "z ręki". Jako przynęty używam w większości woblerów ale i blaszki też się sprawdzają.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.