Rybami słodkowodnymi, które w Polsce osiągają największe rozmiary są sum i jesiotr zachodni. Sum może osiągać ponad dwa metry długości i ponad sto kilogramów wagi.
Jesiotr zachodni jest bjęty programem restytucji do polskich wód. Może osiągać rozmiary jescze większe niż sum. Może dorosnąć nawet do dwóch i pół metra długości, a jego waga może osiągnąć nawet trzysta kilogramów. jjj
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 555
Zalogowani 0
Wszyscy 555
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Ten pan duuużo częściej mówi gorzką prawdę, ale jakoś nikt nie chce tego pokazywać... W ogóle gdzieś można zobaczyć na co idą nasze pieniądze w tym euroburdelu zwanym przez niektórych parlamentem?
Wolfram - fundusze europejskie na rozwój itp. (trochę tego było pod Twoim linkiem) to jedno. Ale dla mnie nierozwiązaną ekonomiczną zagadką jest następujący fakt:
- każde państwo ma w obiegu określoną ilość pieniędzy. Pieniądze te mają pokrycie w towarze i usługach (tak mi się cosik przypomina z lekcji ekonomii). Chodzi o to, że pieniądz w obiegu musi się równoważyć z tym, co się wytwarza.
- każdy dąży do tego, żeby pieniędzy mieć coraz więcej. Ale czy to oznacza, że skoro Nowak zarobił więcej, to państwo dodrukuje mu pieniędzy? Nie! Jego pieniądze to tylko zapis na konice bankowym (pieniądz elektroniczny). Każdy na całym świecie jest takim Nowakiem, który chce zarabiać więcej i chce mieć więcej pieniędzy.
- a co się stanie, jeśli nagle bardzo wielu Nowaków będzie chciało mieć swoje pieniądze w domu? Każdy pójdzie do swojego banku i zechce wypłacić swoją kasę, żeby schować sobie w domu?
- pewnie okaże się, że nie dla wszystkich starczy. Albo będzie tzw. kryzys.
- a jaką receptę mamy na kryzys? Drukarka, mennica i drukujemy nowe pieniądze i wybijamy monety.
- a jak się ma relacja pieniądza żywego (banknoty, monety) do pieniądza wirtualnego? Przecież jak pieniądze leżą w bankach, czy są inwestowane na giełdach to ktoś na tym zarabia, czyli pomnaża te pieniądze.
...Może jakiś ekonomista mi to wyjaśni, bo ciś mi tu nie gra.
P.S. po ostatnim szczycie ostatniej szansy okazało się, że pożyczymy UE, czy bankowi europejskiemu chyba 5 mdl Euro, czy złotych (nieważna waluta). Pytanko - a skąd my to mamy? Bo skoro stać nas na taki gest, to dlaczego mamy deficyt budżetowy, dlaczego wciąż brakuje pieniędzy na różne dziedziny życia itp????
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa
Wysłany: Wto Gru 13, 2011 4:08 pm Temat postu:
kaktus napisał:
P.S. po ostatnim szczycie ostatniej szansy okazało się, że pożyczymy UE, czy bankowi europejskiemu chyba 5 mdl Euro, czy złotych (nieważna waluta). Pytanko - a skąd my to mamy? Bo skoro stać nas na taki gest, to dlaczego mamy deficyt budżetowy, dlaczego wciąż brakuje pieniędzy
Podobno nie my czyli budżet a NBP tyle ma chęć pożyczyć. Niby bank państwowy ale widać ma na takie ekstrawagancje jak dopłaty dla innych.
ps. pewnie jak wielu z Was dostaję na maile ofert z instytucji Open Finance,Expander czy innych tego typu. Stosuję starą szpiegowską zasadę : "przed przeczytaniem spalić" : i usuwam z poczty.
Kilka tygodni temu od jednej z takich instytucji dostałem ofertę kredytu i przeczytałem.Mogłem do 100tys ale coś było że oprocentowanie rzeczywiste to jakoś tak pod 12%. Miałem usunąć ale coś mnie podkusiło i odpowiedziałem, no tyle że nie chęcią wzięcia kredytu ale ofertą.
Zaproponowałem że pożyczę im na 9,9% : Jakoś do tej pory się nie zgłosili ale i ofert od nich też nie mam.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Gru 13, 2011 6:19 pm Temat postu:
NBP ma rezerwy na kwotę 70mld dolarów. Pożyczyć mają MFW i to nie z rezerw nawet, ale z otwartej linii kredytowej jaką mamy w MFW na 30mld dolarów. Linii którą możemy, ale nie musimy wykorzystać.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Sro Gru 14, 2011 12:15 am Temat postu:
Jedna rzecz mnie zastanawia. Parę lat temu ś.p. Andrzej Lepper przedstawiając w sejmie swoją wizję łatania dziury budżetowej wskazał jako jedno ze źródeł rezerwy walutowe. Wtedy politycy i prezes NBP śmiali się, że to są pieniądze nie do ruszenia, że niby w razie jakiejś klęski pokrywa się z tego niekorzystne kursy walut, a tak w ogóle to jakieś wirtualne pieniądze, których w rzeczywistości nie ma, są tylko na papierze- czyli jakieś pierdoły. Dzisiaj okazuje się, że to realna kasa, którą można pompować na leniwych Greków...
kaktus Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 29, 2006 Posty: 357
Kraj: Polska Miejscowoć: Legnica
Wysłany: Sro Gru 14, 2011 4:12 pm Temat postu:
rezerwy na 70 mdl USD??? Przecież możnaby za tą kasę załatać dziurę budżetową! Skoro mamy pieniądze, a wiecznie ich nie mamy, to jakaś paranoiczna sytuacja. Ale od polityków nie wymagajmy rozsądnych decyzji. Teraz jesteśmy na progu wojny domowej (Jarek kontra reszta Polski).
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.