Czy wiesz, że...
PSTRĄG POTOKOWY
Rekord Polski - 5,525 kg
Złoty medal - od 3,00 kg
Srebrny medal - od 2,00 kg
Brązowy medal - od 1,50 kg

Konto/logowanie
Members List ZAREJESTROWANI
 Ostatni Tobiasz
 Dzisiaj 0
 Wczoraj 0
 Wszyscy 4520

 UŻYTKOWNICY
 Goscie 417
 Zalogowani 0
 Wszyscy 417

Jesteœ anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj

Jesteœ stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj
aby zalogować się!

Na forum napisali
krzysztofCz: Bo na mnie bliskość morza tak wpływa :hihi ...(499772) Apr 28, @ 11:30:49

dzas: widocznie emeryci z mojego otoczenia są jacyś zużyci, nie to co K ...(499772) Apr 26, @ 18:57:18

krzysztofCz: Kamil... bo Dżąsik nie wie co emeryci lubią najbardziej (i mogą ...(499772) Apr 26, @ 16:41:35

Tiur: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499772) Apr 26, @ 00:02:06

dzas: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499772) Apr 24, @ 21:24:03

mario_z: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499772) Apr 21, @ 18:55:22

krzysztofCz: Podoba mi się Twój plan w punkcie (3) :hihi ...(499772) Apr 04, @ 12:47:07

lecek: Na emeryturu mam czteropunktowy plan. 1. Podróże, 2. Wedkar ...(499772) Apr 03, @ 19:46:58

krzysztofCz: Tylko nie miej złudzeń, że na emeryturze będziesz miał więcej cza ...(499772) Apr 03, @ 15:57:03

lecek: Jeszcze (jak dla mnie) to trochę mało czasu Mój pracodawca wyz ...(499772) Apr 03, @ 10:34:12


Artykuły komentowali
Krzysztof46 w ''Znowu Ta Szwecja'': Szkoda panowie ze sié nie oglaszacie .Chétnie dokoptowalbym do fajnej ekipy ...
Karpiarz w ''Usuwanie usterek w wagglerach i sliderach Dino.'': Ot fachura jestes Jotes. Pozdrawiam i dzieki za cenne wskazowki.
grubyzwierz w ''Znowu Ta Szwecja'': hmhmh... Mówisz Jacek, że Szwecja.. ? Kto wie, kto wie... :)
krzysztofCz w ''Znowu Ta Szwecja'': Janku czekamy na nową relację :-)
old_rysiu w ''Znowu Ta Szwecja'': A my pozdrawiamy z Polen :-)
jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Jeszcze nie do końca.
Ekipa pozdrawia że Sweden.🙂

Zenon w ''Znowu Ta Szwecja'': Dlaczego "znowu" czyżby się znudziła?

Miło widzieć znajome pyszcz...

jjjan w ''Znowu Ta Szwecja'': Gdyby popłynąć w czwartek w dzień, to do Karlskrony, bilet dla czterech plus...
dzas w ''Znowu Ta Szwecja'': koszta zależą od tego ile pijesz... :) bez tego w 2,5 tysia za dwa tygodnie ...
the_animal w ''Znowu Ta Szwecja'': Świetna wyprawa - ekipa wiadomo - chętnie dowiedział bym się jakie koszta są...

Rozmaitości
» Pomocnik
» Regulamin PW
» Przeszukiwanie zasobów
» Przeszukiwanie forum
» Łowca Okazów 2010
» Grand Prix Czatu
» Prognoza pogody
» Ośrodki i stanice wędkarskie
» Rejestracja łódki
» Interaktywne krzyżówki

Recenzje
· JAXON ZX MACHINE 400
· MacTronic NICHIA HLS-1NL2L
· TUBERTINI GORILLA UC4 FLUOROCARBON
· Daiwa Exceler Style F
· Namiot Fjord Nansen
· Mikado NSC Feeder
· Wędzisko Mikado NSC 360 Feeder Nanostructure
· Mistrall Bavaria 2,7
· żyłka DUAL BAND
· Mikado T-Rex Bolognese 600

Filmoteka
Sum 200cm

Dodał: avallone78
Dodany: 14th Feb 2011
Odsłon: 2273
Ocena: 0.00 Ocen: 0

X targi Na Ryby ZAJAWKA

Dodał: jarecki74
Dodany: 19th Mar 2010
Odsłon: 2050
Ocena: 1.00 Ocen: 1

Boleń Wojtka

Dodał: wojto-ryba
Dodany: 23rd Dec 2009
Odsłon: 2165
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 5/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2299
Ocena: 5.00 Ocen: 4

Żerowanie karpi 4/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2131
Ocena: 5.00 Ocen: 2

Żerowanie karpi 3/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2188
Ocena: 4.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 2/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2095
Ocena: 5.00 Ocen: 1

Żerowanie karpi 1/5

Dodał: Marek_b
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2142
Ocena: 2.00 Ocen: 1

Sum Odrzański

Dodał: jarokowal
Dodany: 23rd Mar 2009
Odsłon: 2501
Ocena: 5.00 Ocen: 3

Hol suma

Dodał: Marek_b
Dodany: 22nd Mar 2009
Odsłon: 2326
Ocena: 5.00 Ocen: 3


Forum Dyskusyjne Pogawędek Wędkarskich

Pogawędki Wędkarskie :: Zobacz temat - Kolejny rekord Polski......
Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Kolejny rekord Polski......
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Lista tematów forum
Poprzedni temat :: Następny temat  
Autor Wiadomoœć
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 4:10 pm    Temat postu: Kolejny rekord Polski...... Odpowiedz z cytatem

Nie wiem jak to napisać, ale to nie tak powinno być....
klik
Badr_Hari
Sporządzacz omotek
Sporządzacz omotek


Dołšczył: Dec 29, 2007
Posty: 154

Kraj: Morocco
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 6:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ano nie powinno. Czy na Ebro tluka sumy? Nie tluka. I dlatego w Ebro sa na gesto. Ale to watek do postu C&R, który od marca zamarl i zdaje sie skutkowal trwalym ubytkiem paru piszacych.
_________________
Badr Hari
woojoo
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 22, 2009
Posty: 212

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Nowa Dęba
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 6:47 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Hymm..... Moim zdaniem tylko to ważenie nie powinno zostać zaakceptowane. Pozostałe czynności chyba były zgodne z regulaminem PZW. Pzdr.
_________________
MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ?
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 6:59 pm    Temat postu: :) Odpowiedz z cytatem

Wspaniały połów i to tak blisko mnie usmiech.
losos24
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006
Posty: 906

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Oława
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 9:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Badr_Hari napisał:
Ano nie powinno. Czy na Ebro tluka sumy? Nie tluka. I dlatego w Ebro sa na gesto. Ale to watek do postu C&R, który od marca zamarl i zdaje sie skutkowal trwalym ubytkiem paru piszacych.

Muszę Ciebie zmartwić, niestety chamstwo nie zna granic. Na Ebro też jest kłusownictwo, też było wywożenie całych chłodni rybiego mięsa. Na jednego wędkującego las gruntówek, podobnie jak nad Odrą. Tam wędkuje cała Europa, przywożąc swoje dobre i złe nawyki.
Bez sensu w artykule jest opis ćwiartowania i ważenia kawałków, z podkreśleniem, że to nie wszystko, bo coś wyciekło. Bez sensu jest zabieranie takich osobników. Ale to niedoskonałość, marność prawa i przepisów sprawia, że mamy takie kwiatki. Nie tylko my, ale co to za pociecha. :placz
_________________
Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać.
artur
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 08, 2002
Posty: 2182

Kraj: Polska
PostWysłany: Piš Paż 21, 2011 9:35 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Z tego co się orientuję, to przez długi czas był NAKAZ zabierania sumów z Ebro o wymiarach powyżej 100cm, ale wszyscy olewali i wypuszczali. Dopiero od kilku lat przepisy się zmieniły.
kot_bury
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 21, 2005
Posty: 581

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Warszawa
PostWysłany: Sob Paż 22, 2011 12:41 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

NIe powiem, że popieram takie zachowania, ale potrafię zrozumieć euforię łowcy i bezinteresowność:
"Pozostawiłem cały korpus z głową, żeby wnętrzności nie wypadły. Część po części ważyłem. Wynik, po podliczeniu, to 109 kilogramów. Ubyło ich kilka. Śluz, krew, płyny organiczne, parę kilogramów mniej, ale i tak waga imponująca. Łeb zostawiłem na trofeum. Za jego wypreparowanie będę musiał zapłacić 800 zł."
Co by niepowiedzieć za 800 zł łowca mógł kupić prawie 40 kg schabu. Gdyby był mięsiarzem to pewnie by tak zrobił, zamiast preparować trofeum. Ja osobiście nie lubię robić sobie zdjęć ze złowioną rybą, ale nie potępiam innych robiących sobie fotki, czy preparujących trofea. Jest to osobiste odczucie szacunku łowcy do upolowanego stworzenia. Ja nie wyobrażam sobie ujęcia typu "martwy lew i mysliwy z nogą opartą na jego głowie", ale angole szanujący ryby cenią sobie takie foty z safari - szczęśliwie już bardziej historyczne.

Nigdy nie złowiłem ryby o wadze 100kg i zapewnie więszość z Was też nie. Więc nie oceniajmy ludzi na miejscu, których nigdy się nie znaleźliśmy. Pewni możemy być tylko tego co zrobiliśmy, a nie tego co myślimy, że zrobimy. Z Darkiem "Sachą" walczylismy z halibutem kolegi we trzech ponad godzinę. Jeżeli ktoś by nas zapytał co byśmy zrobili, gdyby "łaskawca" dał się wyholować to wszyscy trzej byśmy zapewne odpowiedzieli, że "nie wiem". Hol dużej ryby wyzwala tak dużej emocje, że ocenę zachowań pozostawił bym tym co to przeżyli, a nie tym co myślą, uważają...
sados
Gliździarz kopacz
Gliździarz kopacz


Dołšczył: May 25, 2004
Posty: 19

Kraj: Polska
Miejscowoœć: warszawa
PostWysłany: Sob Paż 22, 2011 5:18 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też tak sądzę. W ub. roku złowiłem szczupaka mojego życia. Mogłem go wypuścić,ale po 30min. holu dostał pałką w łeb. O dziwo był bardzo smaczny;-))). I jeszcze jedno-niektórzy tacy np; jak ja jedzą tylko rybę i drób z chudym nabiałem. Zapytacie dlaczego? Ano dlatego że są chorzy na serce i żeby trzymać wagę(były zawodowy ciężarowiec) jedzą posiłki białkowe. Więc jeśli ktoś rybki nie jada niech jej nie zabiera. Ja będe ją zabierał i piekł bądz przyrządzał na parze i basta. Pozdrawiam wszystkich nokilowców i życzę im żeby byli tacy w rzeczywistości jak tu na forach i w gatkach szmatkach. lol
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 9:35 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Widzisz, kolego sados, sprawa z tym tekstem jest natury czysto estetycznej. Jedną sprawą jest zabieranie ryby - to jest akceptowalne i w z pewnych ichtiologicznych powodów uzasadnione. Ekonomia ma tu jakieś znaczenie, ale gdy zdarzy mi się liczyć pieniądze wrzucone do wody, w zezwolenia, dojazd i sprzęt - nie ma to żadnego przełożenia na wartość złowionych ryb. Najtaniej jest po prostu kupować mięso w sklepie.
Zupełnie nie rozumiem natomiast, dlaczego W.Dębicki wypuścił na stronę swego portalu artykuł zawierający tak bezsensowne,w kontekście rekordu, wynurzenia szczęśliwego łowcy o ważeniu, ćwiartowaniu, kosztach i pewnie jeszcze kilku sprawach, na które nie zwróciłem uwagi.
To jest wypaczenie idei sportu wędkarskiego. Zwłaszcza jego aspektu wychowawczego.
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 10:17 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:

To jest wypaczenie idei sportu wędkarskiego. Zwłaszcza jego aspektu wychowawczego.

Sportu ?! :evil:
A na czym te idee polegają ? I jakiż to aspekt wychowawczy?
Bo może kierują nami inne idee i inaczej pojmujemy aspekty wychowawcze. Bynajmniej te pozytywne aspekty.
Jeśli dla kogoś kaleczenie żywych stworzeń li tylko dla sportu (!) jest aspektem wychowawczym, to pogratulować.
Jeśli moi chłopcy dla sportu będą z procy strzelać do ptaków to powinienem im dopingować jak sądzę?!

Jest mi dobrze znana hipokryzja ,,etyków'' wędkarskich spod znaku ,,no kill-ów'' . pozornych zresztą.
Nie powtarzaj bezmyślnych frazesów , które być może nie do końca rozumiesz . Jeśli nawet wierzysz w co napisałeś. To weź pod uwagę że nie wszyscy przyklaskują populizmowi.
pozdro
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 10:42 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti, czy tobie się podoba czy nie, wędkarstwo jest sportem. Czy się tobie podoba czy nie, uczestniczą w nim ludzie w różnym wieku. Jeżeli nie dostrzegasz tego, nie pouczaj mnie tym bardziej.
Jakież doznania płyną z ostatniego fragmentu owego artykułu? Właśnie dla tych młodych. Chciałbyś czytać coś takiego? Jeżeli tak, to nie mamy o czym mówić. Właśnie tam jest ukryty walor wychowawczy tekstu. Podkreślę jeszcze raz, tu chodzi o wymowę estetyczną artykułu. Mam świadomość, że większość rekordów Polski w różnych gatunkach ryb została zabita. Czy ktoś chwalił się tam wątpliwej jakości detalami, co po kolei robił z tą rybą?
Jesteśmy obłudnikami, nie chcę generalizować, ale podobnie jest u wszystkich uprawiających wyczynowo sport. Dla jednych ceną będzie cierpienie ryb, zwierzyny łownej, wynaturzonych genetycznie gatunków ozdobnej/rasowej fauny, dla innych będą to komplikacje zdrowotne, zniszczona psychika czy życie rodzinne,o sferze emocjonalnej, medialnej rywalizacji nie ma co w ogóle rozmawiać.
Życie jest brutalne. Czasami warto jednak darować sobie takie detale i choć obłudnie - to przemilczeć to, co niewygodne. Bo tak "wypada". I to nie tylko w wędkarstwie.
Pozdro.
Robert
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 13, 2003
Posty: 3215

Kraj: Francja
Miejscowoœć: Selestat
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 11:53 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti napadasz Kozę, co w aspekcie wychowawczym cofa nas o setki lat a do tego klasyfikuje w kategorii…zoofilii lol.
Obaj macie argumenty, obok których nie sposób przejść obojętnie a jak Cię lubię to niestety bardziej do mnie przemawia Koza 11 wink: wesoly.
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 1:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Opis jak dokonano mistrzowskiego połowu powinien być jak najbardziej zgodny z rzeczywistością. Osobiście uważam, że właśnie szczegóły nadały wiarygodności temu teksowi. Opis może być kontrowersyjny, byleby by był zgodny z prawdą. Tekst został opublikowany na stronce poświęconej wędkarstwu, a nie w forum dla młodzieży przedszkolnej. Dlatego użyte w nim słownictwo oraz przytoczone fakty są przeznaczone dla przeciętnego wędkarza. Rozumiem, ze wszędzie są jednostki o podwyższonej wrażliwości i pisanie o ciemniejszej stronie wędkarstwa może w nich budzić niesmak.
Dlatego potrzebne jest więcej wzajemnej tolerancji.
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 1:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

O gustach się nie dyskutuje ponoć.... Nie natknąłem się na równie "szczery" artykuł jakem czytelnik różnych forów, periodyków i książek wędkarskich.
"Szczery" również w aspekcie finansowym wędkarstwa..... Podejrzewam, że nie jestem jedyny.....
Co do tolerancji - zgoda całkowita.
Marek_fisherman
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 30, 2007
Posty: 274

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Więcbork/Gdańsk
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 2:27 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sum faktycznie rekordowy,ale to jak został potraktowany, to już inna sprawa. Założę się, że nie raz słyszeliście o innych wielkich rybach, potraktowanych w podobny sposób. Nie zmienia to faktu, że w tym przypadku ryba trafiła na mięsiarza, a nie na kogoś, kto wyznaje zasadę no kill. łowca miał prawo zrobić ze swoim trofeum, to co uważał za stosowne. Nam pozostaje tylko możliwość oceny jego czynu.
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 7:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:
Farti, czy tobie się podoba czy nie, wędkarstwo jest sportem. Czy się tobie podoba czy nie, uczestniczą w nim ludzie w różnym wieku. Jeżeli nie dostrzegasz tego, nie pouczaj mnie tym bardziej.
Jakież doznania płyną z ostatniego fragmentu owego artykułu? Właśnie dla tych młodych. Chciałbyś czytać coś takiego? Jeżeli tak, to nie mamy o czym mówić. Właśnie tam jest ukryty walor wychowawczy tekstu. Podkreślę jeszcze raz, tu chodzi o wymowę estetyczną artykułu. Mam świadomość, że większość rekordów Polski w różnych gatunkach ryb została zabita. Czy ktoś chwalił się tam wątpliwej jakości detalami, co po kolei robił z tą rybą?
Jesteśmy obłudnikami, nie chcę generalizować, ale podobnie jest u wszystkich uprawiających wyczynowo sport. Dla jednych ceną będzie cierpienie ryb, zwierzyny łownej, wynaturzonych genetycznie gatunków ozdobnej/rasowej fauny, dla innych będą to komplikacje zdrowotne, zniszczona psychika czy życie rodzinne,o sferze emocjonalnej, medialnej rywalizacji nie ma co w ogóle rozmawiać.
Życie jest brutalne. Czasami warto jednak darować sobie takie detale i choć obłudnie - to przemilczeć to, co niewygodne. Bo tak "wypada". I to nie tylko w wędkarstwie.
Pozdro.

Koza11, dłużej wędkarstwo istnieje niż ,,sport'' wędkarski . Czy Ci się to podoba czy nie .
Sam tekst jest jaki jest . Czy bym napisał coś takiego ? Nie , nie napisał bym , nie moje klimaty. Ale może ten gość napisał jak umiał, zresztą szczerze do bólu. Pytaniem pozostaje czy lepszy taki tekst , czy lukrowany hipokryzją jak to ,,rybka oczywiście wróciła w doskonałej kondycji dowody''.
Gdybym miał do wyboru czytanie jak to na zawodach ,,chlasta się '' setkami maleństwa , często obniżając wymiary ochronne. Dla tzw. sportu. To chyba jako bardziej wychowawczy uznał bym ten tekst. Który mówi o prostych sprawach. To białe a to czarne. To życie a to śmierć. Czasem wychowawczo trzeba nazwać rzeczy po imieniu i pokazać jak to wygląda ,,od kuchni ''. Aby wychowanie nie było oderwane zbyt daleko od rzeczywistości. Aby młodsze pokolenie zdawało sobie sprawę , że ten filet z kurczaka na talerzu nie urósł na drzewie. Ale to było zwierze które zresztą miało gówniane życie i taką samą śmierć.
Uważasz że ,,sportowcy'' nie tłuką ryby ?Tłuką .
A że o tym nie piszą zazwyczaj , no cóż.Można deliberować nad zagadnieniem - czy łajno zawinięte w złoty papierek przestaje być łajnem? A może jest lepszym łajnem ?
Nie wyglądasz na zwariowanego więc postaraj się zrozumieć co chcę powiedzieć , bez nadinterpretacji.
pozdro

Ps. Na wypadek pytania , czy ja bym zabrał takiego suma?
Odpowiedź brzmi : nie,nie zabrałbym. Ani takiego ani innego. Dla mnie to po prostu obślizgły śmierdziel . I dlatego nie łowię sumów. Nawet gdybym złowił przyłowem bez względu na wielkość wrócił by do wody. Ale czy to by mnie upoważniało do dyskredytowania tych którzy zajadają się tą rybą?
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 8:22 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:
Farti, czy tobie się podoba czy nie, wędkarstwo jest sportem. .


Ot całe życie człowiek się uczy i głupi do końca bo ja akurat byłem utwierdzony w przekonaniu, ze wędkarstwo to HOBBY ....... lol lol

A poważniej to nie rozumiem dlaczego nasze hobby jest podciągane pod sport. ?
Jak Farti napisał jak można traktować kłucie ryb jako zachowania sportowe ? Dla sportu zadajemy ból.?
_________________
Łowię i zjadam ......
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Nie Paż 23, 2011 10:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti, tu nie chodzi o los ryby, tylko o niesmaczne szczegóły, które można sobie było darować. I nie chodzi o lukrowanie, a o proste postawienie sprawy. Rzadko kto dopisywał, co robił z rybą "po", zdjęcia w domu, zakładach fotograficznych jednoznacznie to wyjaśniały bez zbędnych detali. Wszyscy wiedzą o co chodzi i tyle. Nie wiem, czy nadal istnieje zapis o dostarczaniu łusek do komisji rekordów, nie obchodzi mnie to.
Jeżeli chodzi o wędkarstwo, łowiectwo to nie trzeba geniusza, by stwierdzić rodowód tych "hobby". A co do ewentualnych zakłamań, to nie osądzam, nie zastanawiam się nad niczym innym niż w piśmie artykułu stoi. Poza tym każde kłamstwo ma bardzo krótkie nóżki, o czym przekonali się co niektórzy łowcy karpi sprzed monitorów i photoshopa. Mało kto zaryzykowałby "laurkę" taka ryba była wydarzeniem nawet na Rybniku.
Wędkarski sport w Polsce zmienia się, coraz więcej jest imprez na żywej rybie, karpiarze przy całym swym snobiźmie robią duży PR tej sprawie, to kwestia ewolucji, chęci dorównania kolegom wędkarzom z wysp. Patrząc co pozostało w naszych wodach, to trzeba trzymać kciuki, żeby ewolucja przyszła jak najszybciej. I to od młodych, bo starych drzew się nie przesadza.
Dalsze roztrząsanie sprawy atrybutów łajna jest równie celowe, co ocena autora, nie zamierzam wtłaczać do głów argumentów, zasad- każdy ma swój rozum.
I nie obawiaj się- nie mam problemów ze zrozumieniem i wiem, że życie jest brutalne.

Zamki

Dlatego, że istnieją zgłoszenia ryb, medale, sekcje wędkarskie, zawody różnej rangi. Co do ostatniego pytania- nie sądzę, że nie zdawałeś sobie z tego sprawy.
Jeżeli chodzi o zasady etyczne - to łowienie ryb jako zdobycie pożywienia, cała reszta jest wynaturzeniem, jakkolwiek to nazwać. Iluż ludzi łowi bo musi wyżywić rodzinę?Ci z fur za kilkaset tys. zł? Czy ze sprzętem za kilka....zł?
Czy zadawanie bólu stworzeniom w ramach "Hobby" boli je mniej niż to samo w ramach sportu? Czy sądzisz, że myśliwi to field target z wiatrówek uprawiają?
Tak to już jest, że pozostałości po dawnych czasach- męskich zajęciach w celu zapewnienia pożywienia rodzinie wiążą się z zadawaniem bólu innym istotom żywym, i nic tego nie zmieni.
Jeżeli zmienił się Twój punkt widzenia, to tylko PP2 u Docia pozostaje.... usmiech
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:28 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti ma rację co by nie powiedzieć wędkarstwo ma tyle wspólnego ze sportem co ja z lotami w kosmos lol Klasyfikowanie sportowe to nic innego jak czysty BIZNES, A to że lubimy chwalić się zdobyczą !!! Mój kot też przynosi ptaszki i myszy wracając z polowania Taka natura drapieżcy
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 12:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:


Zamki

Dlatego, że istnieją zgłoszenia ryb, medale, sekcje wędkarskie, zawody różnej rangi.



Ale to powstało później, powstało na użytek "wydawania/pozyskania" kasy i według mnie ze sportem nic wspólnego nie ma pomimo, że można zauważyć konkurowanie...

koza11 napisał:
Co do ostatniego pytania- nie sądzę, że nie zdawałeś sobie z tego sprawy.



Nie bardzo rozumiem treści z tego zdania płynącej. smutny

koza11 napisał:
Jeżeli chodzi o zasady etyczne - to łowienie ryb jako zdobycie pożywienia, cała reszta jest wynaturzeniem, jakkolwiek to nazwać. Iluż ludzi łowi bo musi wyżywić rodzinę?Ci z fur za kilkaset tys. zł? Czy ze sprzętem za kilka....zł?
Czy zadawanie bólu stworzeniom w ramach "Hobby" boli je mniej niż to samo w ramach sportu? Czy sądzisz, że myśliwi to field target z wiatrówek uprawiają?



Kwestia jeszcze jest jak rozumiemy hobby i zachowania z tym idące ja dla przykładu złowię swoją rybkę i najczęściej na tym kończę katowanie żywych stworzeń w imię odpoczynku nad wodą odstresowania się czy jeszcze jak to tam zwą ludzie.

koza11 napisał:
Tak to już jest, że pozostałości po dawnych czasach- męskich zajęciach w celu zapewnienia pożywienia rodzinie wiążą się z zadawaniem bólu innym istotom żywym, i nic tego nie zmieni.
Jeżeli zmienił się Twój punkt widzenia, to tylko PP2 u Docia pozostaje.... usmiech


Mój punkt widzenia jest jaki jest od dawien dawna i nie zmienię go chociażby dlatego, że Dociowe PP2 jest dla mnie nie do ogarnięcia. Wolę poleżeć na prawdziwym brzegu rzeki i popatrzeć na żywe kabanki .....
_________________
Łowię i zjadam ......
Majus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 06, 2008
Posty: 506

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Jastrzębie Zdrój
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 3:03 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Regulamin PZW i zdrowe podejście do sprawy daje radość z łowienia i pobytu nad wodą. Pozwala mi to myśleć że nie wyrządzam szkody naturze. (jestem cienki wędkarz i ryb nie zjadłem zbyt wiele :? )

A sport. MAKABRA !! gdy czytam o zawodach na żywej rybie gdzie łowi się tysiące rybek kilku gramowych. Tegoroczny narybek. Mam nadzieję że to przeżywają.
_________________
jak chcesz być szczesliwy jeden dzien to sie upij jak chcesz byc szczesliwy jeden rok to się ożeń a jak chcesz byc szczesliwy cale zycie to zostań wędkarzem
Badr_Hari
Sporządzacz omotek
Sporządzacz omotek


Dołšczył: Dec 29, 2007
Posty: 154

Kraj: Morocco
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 3:06 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

OT - Chlodnie miesa istotnie znad Ebro wyjezdzaja, lecz sandacza smutny . Sumy sie nadal wypuszcza, o nakazie zabijania nie slyszalem i nikt nigdy z guide'ów ani wlascicieli campu o nim nie wspominal.
Gdyby zabijano sumy, nikt by tam nie przyjezdzal, a jest cala Europa. Nie zauwazylem, zeby do Polski wedkarze ciagneli z calej Europy. A mogliby... gdybysmy nie robili kilim w rybostanie.
Ogladalem przygotowania do niedzielnych zawodów na Wisle (konca nie widzialem, bo splynalem pozniej) - kazdy torebeczke foliowa na rybe dostal.
_________________
Badr Hari
Majus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 06, 2008
Posty: 506

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Jastrzębie Zdrój
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 3:11 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"Mazury Cud Natury"- Można zagłosować. A cud to faktyczny, kraina tysiąca jezior bez ryb. Gdzie jeszcze tak wyjałowiono wody ?

Mając taki cud w kraju, o rybach pisze sie ze Szwecji, Norwegi, Hiszpani smutny
_________________
jak chcesz być szczesliwy jeden dzien to sie upij jak chcesz byc szczesliwy jeden rok to się ożeń a jak chcesz byc szczesliwy cale zycie to zostań wędkarzem
cezorator
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Aug 30, 2003
Posty: 386

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sosnowiec
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 5:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Sportową odmianą wędkarstwa jest "wędkarstwo rzutowe"
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 5:56 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

cezorator napisał:
Sportową odmianą wędkarstwa jest "wędkarstwo rzutowe"


To rozumiem kto dalej kto celniej ....
Nie rozumiem kto więcej ..... tych mikrych uklejek siatę ......
czy też okonków mistrzowskim trokiem ......
albo dwa bolenie w łeb bo sędzia czeka.... zwany sportowym arbitrem od chyba śmierci .... bo czegóz innego ?
_________________
Łowię i zjadam ......
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 7:19 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zamki napisał:

Nie rozumiem kto więcej ..... tych mikrych uklejek siatę ......
czy też okonków mistrzowskim trokiem ......
albo dwa bolenie w łeb bo sędzia czeka.... zwany sportowym arbitrem od chyba śmierci .... bo czegóz innego ?


I kto to mówi? Złowione przez siebie ryby zjadasz? Masz do tego pełne prawo! Ale wara Ci od tego, co ja np zrobię z rybami złowionymi w zawodach - jeśli dane mi będzie wziąć w nich udział!
Wypisujesz pierdoły by nabijać posty, czy żeby zaimponować komuś? Jeśli się o czymś pisze, to trzeba mieć w temacie chociaż minimum wiedzy. Nie wali się na oślep!
A teraz do rzeczy:

Ciebie podczas wędkowania obowiązują następujące ograniczenia:

1. limity i wymiary ochronne

a. 2 szczupaki ( wymiar ochronny 50 cm )

b) 2 sandacze ( wymiar ochronny 50 cm )

c) 2 bolenie ( wymiar ochronny 40 cm )

d) 5 kleni ( wymiar ochronny 25 cm )

e) 5 jazi ( wymiar ochronny 25 cm )

Wiadomo - drapieżniki łącznie 2 szt i limit dobowy łącznie 10 szt(nie cytuję regulaminu dosłownie, bo każdy ma obowiązek go znać).

f) 5 kg okoni ( wymiar ochr. 15 cm )

Wolno Ci zatem narąbać na miszczowski kasting 10 szt wymienionych i aż 5 kg okonusiów po 15 cm. :evil:

Spójrzmy co w tym samym czasie wolno zabrać zawodnikowi:

a) 2 szczupaki ( wymiar ochronny 50 cm )

b) 2 sandacze ( wymiar ochronny 50 cm )

c) 2 bolenie ( wymiar ochronny 40 cm )

d) 5 kleni ( wymiar ochronny 25 cm )

e) 5 jazi ( wymiar ochronny 25 cm )

f) 10 okoni ( wymiar ochr. 20 cm )

12. Komplety mogą być mieszane ale łączna ilość ryb nie może przekroczyć 10 sztuk. Np.: (1 szczupak + 1 boleń), lub (1 szczupak + 9 okoni), komplet mieszany kleń + jaź nie może przekroczyć 5 sztuk. Lub (2 klenie + 2 jazie + 6 okoni).

Generalnie wisi mi ile ryb zabierasz, to Twoja sprawa i wara mi od tego! Ale jak poruszasz jakiś temat, to się najpierw przygotuj. W czasach kiedy Ciebie nie obowiązywał wymiar ochronny i limit okonia, mnie ograniczał limit 20 szt(łącznie z drapieżnikami) i wymiar ochronny.
Teraz poczytaj i zobacz kto może zrobić większe spustoszenie w wodzie. I nie mów mi, że gdyby nie było zawodów spinningowych - bo wyłącznie o tych piszę i te mnie tylko obchodzą - to byłoby więcej ryb. Gdyby(m) nie pojechał na zawody to gdzie spędziłby(m) czas wolny? Na rybach i walił w majestacie prawa jeszcze więcej w łeb niż na zawodach! Poniał? :evil:


Ostatnio zmieniony przez Jotes dnia Sob Paż 29, 2011 4:37 am, w całości zmieniany 2 razy
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 7:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I jak to zwykle bywa daleko odpadło jabłko od jabłoni. Wiecie co? chciałbym poobserwować jeden z licznych angielskich klubów wędkarskich. Nawet taki snobistyczny,dla starszych panów- uczestników "zabawy" w łowienie i wypuszczanie ryb. I nie dziwiłbym się, że patrzą na mnie jak na wariata- bo to są dwa światy. Bo u nas jest tak pięknie i spokojnie, ale ryby są u nich. Wszystkim zwolennikom teorii "nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne, a białe jest białe" życzę dobrej nocy i rekreacji nad wodą. Chcę wierzyć, że sen o rybie życia będzie trwał choćby ze wspomnień ale nie takich, jak przedmiot tego wątku.
Jeżeli chodzi o sport, to jest on stary jak rodzaj i międzyludzka rywalizacja. Mówienie, że wędkarstwo nim nie jest.....cóż, każdy ma prawo do swego zdania.
Pozdrawiam wszystkich.
losos24
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006
Posty: 906

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Oława
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 7:36 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To dopiero początek sezonu zimowego, a tu taka gorąca atmosfera się robi. To co będzie w lutym :?: :?: :?:
Może jednak mniej emocji, więcej luzu wykrzyknik wykrzyknik wykrzyknik
_________________
Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać.
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 7:41 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:
Poniał? :evil:




zamki napisał:

To rozumiem kto dalej kto celniej ....
Nie rozumiem kto więcej ..... tych mikrych uklejek siatę ......
czy też okonków mistrzowskim trokiem ......
albo dwa bolenie w łeb bo sędzia czeka.... zwany sportowym arbitrem od chyba śmierci .... bo czegóz innego ?


Ja tak ale Ty raczej nie na drugi raz nie wyrywaj z kontekstu poniał ?


Jotes napisał:
I kto to mówi? Złowione przez siebie ryby zjadasz? Masz do tego pełne prawo! Ale wara Ci od tego, co ja np zrobię z rybami złowionymi w zawodach - jeśli dane mi będzie wziąć w nich udział!
Wypisujesz pierdoły by nabijać posty, czy żeby zaimponować komuś? Jeśli się o czymś pisze, to trzeba mieć w temacie chociaż minimum wiedzy. Nie wali się na oślep!
A teraz do rzeczy:


Właśnie drogi Jotesie do rzeczy a nie do tabelek z limitami,które z pewnych racji muszę znać na pamięć jezeli już zapomniałeś więc mi tu nic nie cytuj bez potrzeby.

A druga sprawa to napisałem, że NIE ROZUMIEM
a nie, że czepiam się Ciebie i TWOICH SPORTOWYCH ryb ich limitów i Bóg raczy wiedzieć jeszcze czego od których mi jasna rzecz WARA.

Koza Masz świętą rację, że KAŻDY ma prawo do swojego zdania dla mnie wędkarstwo nie jest sportem ... i pozostanie do końca życia jedynie HOBBY.

ps. Boli Cię Jotes mój kasting. ? Widzę, że jednak niewiele tu się
zmieniło "odmieńcy" dalej są parchem .... Bawcie się sportowcy ... ja jutro skoczę odpocząć nad wodą nie dręczony złotym cielcem.
_________________
Łowię i zjadam ......
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:00 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:

Teraz poczytaj i zobacz kto może zrobić większe spustoszenie w wodzie. I nie mów mi, że gdyby nie było zawodów spinningowych - bo wyłącznie o tych piszę i te mnie tylko obchodzą - to byłoby więcej ryb. Gdyby(m) nie pojechał na zawody to gdzie spędziłby(m) czas wolny? Na rybach i walił w majestacie prawa jeszcze więcej w łeb niż na zawodach! Poniał? :evil:


Ja tylko 3 grosze Jarku , bo nie jestem pewny czy się rozumiemy.
W moim przekonaniu ( zamkera chyba też) , sama idea zawodów na rybach jest obrzydliwa i chora. I jeśli chodzi o mnie , to mam namyśli zawody typu grand prix itp.
Osobiście lubiłem jeździć na spotkanie pt. ,,Pstrąg Roztocza'' . Do czasu do póki było na normalnych zasadach. Choć to była forma zawodów, to bardziej przypominała spotkanie towarzyskie. Nie obniżano wymiarów , nie podnoszono limitów nie zdobywali zwycięzcy kwalifikacji do wyższych poziomów. A tym samym nie było ,,napinki'' na wyniki . Mogło to pozostać formą spotkania pasjonatów tego hobby. Mogło to pozostać w formie spotkania ludzi podzielających tą samą pasję .
Nie chodzi o to że na zawodach tej ryby zostanie więcej zabite. Chodzi o to że te ryby stają się tylko punktami które trzeba zdobyć by przejść dalej. Oto że zaniża się często wymiary ochronne by nabić wynik. Chodzi o to że wyścig staję się ważniejszy niż atmosfera wędkarska.
pozdro
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:13 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Zamki napisał:


ps. Boli Cię Jotes mój kasting. ?


Nie to mnie boli, tylko to, że z taką pogardą napisałeś. I nie podkreślaj wygodnych Ci fragmentów, tylko przeczytaj całą swoją wypowiedź. Boli Cię boczny trok? Znasz tą metodę? Umiesz nią selektywnie łowić?

Zamki napisał:

Widzę, że jednak niewiele tu się
zmieniło "odmieńcy" dalej są parchem ....


Znasz mnie? Czy znów na oślep walisz? To akurat jest poniżej krytyki - nie skomentuję... 8O
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:20 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:
I jak to zwykle bywa daleko odpadło jabłko od jabłoni. Wiecie co? chciałbym poobserwować jeden z licznych angielskich klubów wędkarskich. Nawet taki snobistyczny,dla starszych panów- uczestników "zabawy" w łowienie i wypuszczanie ryb. I nie dziwiłbym się, że patrzą na mnie jak na wariata- bo to są dwa światy.
Pozdrawiam wszystkich.

Masz rację , dwa światy.
Zadziwia mnie zauroczenie angolami przez wielu. Uważasz koza11 że powinni być dla nas wzorcem jakimś? Czy są dla Ciebie wzorcem?
Dla mnie nie. Ja nie mam żadnego kompleksu pod tym względem. Powiem więcej , daleki bym był od wzorowania się na ich mentalności.
Uważasz że kwestia wypuszczania ryb w większym stopniu niż u nas to kwestia idei ? Ideę jest fajnie dorobić aby super wyglądało. Najlepiej jakąś wzniosłą.
Każdy angol chętnie by zjadł złowioną rybkę gdyby brały takie w celofanie przyprawione , tylko wrzucić do mikrofali. A jeszcze lepiej już upieczone.
Kto tam gotuje ? Nawet obiad rodzinny na niedzielę kupują jako gotowiec do przygrzania w piecyku lub mikrofali.
Skrobanie , patroszenie .... a fuj!!
Reszta to tylko ideologia aby ładnie wyglądało.

Zresztą to dziwny kraj w którym kilkuletniego dziecka nie można zostawić nawet na chwilę samego w domu. Ale w majestacie prawa można urządzać walki takich dzieci w klatce. :evil:
Myślisz że aby być cywilizowanym krajem jak angole , ten zwyczaj też powinniśmy uprawomocnić i promować w Polsce ?
Przecież nie możemy być zaściankiem . :roll:
losos24
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Sep 20, 2006
Posty: 906

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Oława
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:23 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jak widać z powyższych wypowiedzi, łączy nas z pewnością wspólna pasja, jaką jest jest wędkarstwo. Niech tak pozostanie, niech nas łączy i niech dalej będzie pasją. Dyskusja, kto ma rację w realizowaniu tej pasji, jest z góry skazana na nieporozumienia. Bo ilu wędkarzy tyle sposobów na to hobby, sport, pasję. Jeden rowerkiem, drugi pieszo, inny samochodem, ktoś tylko wirtualnie. Jeden spiningiem, drugi castem, inny federek, ktoś tylko dorsze. Jeden sportowo (cokolwiek to znaczy), drugi tylko samotnie, itd. itp. Niech te różnice nas łączą, wymieniajmy doświadczenia, dzielmy się wiedzą. Emocje niech nam towarzyszą nad wodą przy holu ryby uznawanej za tę najważniejszą (dla jednego pstrąg, dla drugiego sum, itd. itp.).
_________________
Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać.
Zamki
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 03, 2004
Posty: 2486

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:34 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:
Zamki napisał:


ps. Boli Cię Jotes mój kasting. ?


Nie to mnie boli, tylko to, że z taką pogardą napisałeś. I nie podkreślaj wygodnych Ci fragmentów, tylko przeczytaj całą swoją wypowiedź. Boli Cię boczny trok? Znasz tą metodę? Umiesz nią selektywnie łowić?

Zamki napisał:

Widzę, że jednak niewiele tu się
zmieniło "odmieńcy" dalej są parchem ....


Znasz mnie? Czy znów na oślep walisz? To akurat jest poniżej krytyki - nie skomentuję... 8O


Jotes po męsku Ci powiem [ocenzurowano] obudź się !!To Ty napisaleś "miszczowski kasting" więc tym parchatym odmieńcem to raczej jestem ja bo ja Ci nic nie wytykam ani wędki ani metody ani ryb tak ja Ty mi to zrobiłeś. Boli Cię mój Casting ? Mi Twój spining wisi leszczem. To Ty wycinasz z kontekstu urywki moich wypowiedzi Tobie wygodne szukasz w du,pie mózgu ? To nie ze mną te przepychanki znajdx sobie innego smarka.
A druga sprawa to gdzie jest ta pogarda dla bocznego troka w moich słowach ? Do jesnej cholery zleź ze mnie bo nie ja Ci wrogiem tylko Twoje zadufanie w tym Waszym wędkarskim sporcie zresztą sponsorowanym z MOICH składek. ! Nic się tu nie zmieniło nikt spoza kręgu nie może mieć tu swojego zdania a szczególnie jak trafi na urażoną panienkę. Nic tu po mnie i po wielu innych hobbystach. Kolejny raz zostałem wyleczony z pogawędek jak się okazuje oszczerczych.
_________________
Łowię i zjadam ......
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:44 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czy wy się spotkaliście w realu? Nie sądzę !
A ja miałem przyjemność poznać jednego i drugiego. Nie bez kozery piszę przyjemność (!) . Jeden i drugi porządne chłopy. I możecie mi wierzyć że byście całkiem dobrze rozumieli się w realu. Język pisany jak widzę wam nie idzie. Jeden o Rzymie , drugi o Krymie i jeszcze się obrażają jak panienki . wesoly
No, i śmieszno i straszno. wink: wesoly


Ostatnio zmieniony przez farti dnia Pon Paż 24, 2011 8:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 8:48 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

farti napisał:
Jotes napisał:

Teraz poczytaj i zobacz kto może zrobić większe spustoszenie w wodzie. I nie mów mi, że gdyby nie było zawodów spinningowych - bo wyłącznie o tych piszę i te mnie tylko obchodzą - to byłoby więcej ryb. Gdyby(m) nie pojechał na zawody to gdzie spędziłby(m) czas wolny? Na rybach i walił w majestacie prawa jeszcze więcej w łeb niż na zawodach! Poniał? :evil:


Ja tylko 3 grosze Jarku , bo nie jestem pewny czy się rozumiemy.
W moim przekonaniu ( zamkera chyba też) , sama idea zawodów na rybach jest obrzydliwa i chora. I jeśli chodzi o mnie , to mam namyśli zawody typu grand prix itp.
Osobiście lubiłem jeździć na spotkanie pt. ,,Pstrąg Roztocza'' . Do czasu do póki było na normalnych zasadach. Choć to była forma zawodów, to bardziej przypominała spotkanie towarzyskie. Nie obniżano wymiarów , nie podnoszono limitów nie zdobywali zwycięzcy kwalifikacji do wyższych poziomów. A tym samym nie było ,,napinki'' na wyniki . Mogło to pozostać formą spotkania pasjonatów tego hobby. Mogło to pozostać w formie spotkania ludzi podzielających tą samą pasję .
Nie chodzi o to że na zawodach tej ryby zostanie więcej zabite. Chodzi o to że te ryby stają się tylko punktami które trzeba zdobyć by przejść dalej. Oto że zaniża się często wymiary ochronne by nabić wynik. Chodzi o to że wyścig staję się ważniejszy niż atmosfera wędkarska.
pozdro


Robercie, dla mnie też najważniejsza była atmosfera i ludzie uczestniczący w zawodach. Póki i ja brałem w tym udział, nagroda nigdy nie była dla mnie celem, a jedynie dodatkiem. Ważniejsze dla mnie było spotkać aktorów, satyryków, Religę, czy właścicieli i redaktorów naczelnych gazet. Kilku z nich gościłem na swojej łodzi. Nie wiem jak w spławikowych, ale w spinningowych zawodach nikt nie ma prawa obniżać wymiarów ochronnych, bo nie pozwalają na to przepisy. Można jedynie ten wymiar podwyższyć. Ponadto, wymiar okonia w RAPR był np 15 cm, a na zawodach 18 - narzucony z góry przepisami.
Ale nie można nikomu zarzucić, że dał w łeb dwóm boleniom na zawodach, podczas, gdy inny wali w łeb dwa bolki na spacerze z wędką - i to w majestacie prawa. Jednemu wolno, a drugiemu nie?
Nie wszyscy ganiają za punktami, czy nagrodami i nie ładujmy wszystkich do jednego wora. :roll:
koza11
Mieszacz zanętowy
Mieszacz zanętowy


Dołšczył: Oct 16, 2006
Posty: 60

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Sępólno kraj.
PostWysłany: Pon Paż 24, 2011 9:02 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti, tak. Angole są dla mnie wzorcem zagospodarowania wód, są inkubatorem metod wędkowania, które mnie interesują, mają ryb pod dostatkiem. Może dlatego, że poza łososiem nie uznawali innych gatunków kulinarnie i gospodarczo. Nie było tradycji zdobywania mięsa i jeszcze kilka rzeczy by się uzbierało. Pewnie żyję w swoim wyśnionym świecie, ale chciałbym mieć pod nosem takie warunki jak oni, ułamkową ilość publikacji wędkarskich na ich poziomie, filmów wędkarskich..... Pisałem wcześniej, że chciałbym zobaczyć taką organizację wędkarską i pewnie kiedyś to się ziści. U nas są oznaki przemian, powstają koła, NTW, gdzie trzeba dbać, pracować na rzecz organizacji lub..... wykupić czas pracy i pozwolić zrobić to innym. Według mnie coś takiego kształtuje poczucie wspólnoty, wyzwala szacunek do własnej i innych pracy.
Generalnie nie chodzi o kompleksy lub ich brak, raczej o sprawy organizacyjno-estetyczne.
Zaznaczam, że wiem jak wygląda tam sprawa zabijania ryb np. w akwenach karpiowych, gdzie karpie wypuszczone są z całym splendorem, leszcze zaś lądują w najbliższych krzakach często bez ciosu łaski.
Nie znam również ich kuchni- tego wszystkiego zza tej cukirkowej kurtyny. Może ktoś z userów byłby władny coś na ten temat powiedzieć?
sacha
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Oct 30, 2002
Posty: 3612

Kraj: Polska
Miejscowoœć: W-wa
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 7:40 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

farti napisał:
Język pisany jak widzę wam nie idzie. Jeden o Rzymie , drugi o Krymie i jeszcze się obrażają jak panienki . wesoly
No, i śmieszno i straszno. wink: wesoly

Kak tigra trachat' zly: No dobra panienki,to może teraz ja.
Mogę podpaść co poniektórym np. Jotesowi :roll:
Zawody TAK wykrzyknik ale ....... zupełnie nie widzę powodu żeby kasa na to szła ze składek wszystkich. Niech sobie koło zrobi zawody w czymkolwiek i niech najlepsi jadą na okręgowe,niech sobie będą listy punktowe ale jeśli ktoś ma chęć bawić się w sport niech to robi za własne pieniądze.
Należałoby by teraz zapytać:
no dobra ale jak włoży własne pieniądze to tak na darmo?
No nie bardzo bo nagrody być muszą. Dobry organizator jest w stanie znaleźć sponsorów tylko trzeba to zorganizować. Niech organizator zbierze od uczestników zawodów po ....???? ileś tam złotych i za to też zakupi nagrody.Zapewniam że się da. Co by to dało?Zmniejszenie liczby zawodów-popatrzcie teraz ile tego jest, co koło, miasteczko czy jezioro to zawody o puchar wójta,proboszcza, imienia, okręgowe, kołowe, GrandPrix, krajowe,kupa mięci,
a tak może by się organizator dogadał z drugim i robił mniej ale bardziej konkretnych.
Bywałem na zawodach takich jak Farti ale nie na Roztoczu ale na Narwi na maratonie,na "Nocy Traperów" czy na "Drapieżniku" i było super bo to były spotkania towarzyskie z domieszką rywalizacji. Nie wiem jakie są nagrody na zawodach organizowanych przez PZW ale za bardzo nie nakłamie jak napiszę że na towarzyskich były łodzie,silniki, echosondy i od groma sprzętu wędkarskiego ale nie było dyplomów z podpisem prezesa zly:
ps. kilka lat temu jedna z drużyn w wędkarstwie spławikowym wygrała drużynowe mistrzostwo kraju. Nagrodą miał być udział w drużynowych mistrzostwach świata w ....... i wtedy okazało się że jako nie jest to drużyna kadra I czy kadra II to związek nie będzie finansował takiej wyprawy. A drużyna jechać chciała więc właściciel tej firmy wyjął z kieszeni ok. 40 000PLZ i cała ekipa (juniorzy,kobiety i seniorzy) pojechali.
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Apr 26, 2003
Posty: 3967

Kraj: Polska
Miejscowoœć: GRUNWALD
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 8:21 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Farti przecie Angole i nie tylko, grzyba z lasu nie tkną bo takie to yylko dzikusy z obszaru dawnej komuny zjadają , ryba!!! ryba tylko łosoś pachnący farmaceutycznie , dlatego maja ryby i grzyby My dziki zaścianek cywilizowanej europy musimy do ichniejszego poziomu dorosnąć i dorośniemy -szybciutko za sprawa poprawności europejskiej :placz :placz Tyle tylko że zastanawiam sie jak im smakował (a smakował) nasz dziki węgorz lol
sados
Gliździarz kopacz
Gliździarz kopacz


Dołšczył: May 25, 2004
Posty: 19

Kraj: Polska
Miejscowoœć: warszawa
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 8:26 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Każdy z Was powinien zamiast wędkarstwem zająć się pisarstwem. Może w przyszłości jeden z Was dołączyłby do grona wielkich filozofów tego świata. Piszecie językiem mało zrozumiałym dla zwykłego śmiertelnika(oprócz sacha). Piszcie jasno.! Niech chłopak po zawodówce zrozumie o co idzie. Ja ,,wysiadam" jak mawiał kiedyś chłopak z wawa i lecę coś złowić na stół. WWWYYY zajmijcie się sportem rzutowym,lub pograjcie w tenisa stołowego. Kto dobrze gra to ma szanse na sandacza))). Pozdrawiam.
Jotes
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Feb 27, 2006
Posty: 2207

Kraj: Polska
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 10:38 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż, mogę tylko skwitować. Nakręciłem się zupełnie niesłusznie i odleciałem - reszta to konsekwencje. Nie mam nic na usprawiedliwienie. :roll:

Przepraszam Zamki! :oops:
Badr_Hari
Sporządzacz omotek
Sporządzacz omotek


Dołšczył: Dec 29, 2007
Posty: 154

Kraj: Morocco
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 2:25 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

losos24 napisał:
To dopiero początek sezonu zimowego, a tu taka gorąca atmosfera się robi.

Uderz w stół, a nożyce rękę ci utną. lol
Jaki temat wzbudza tak gorący odzew? C&R.
_________________
Badr Hari
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 3:43 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Badr_Hari napisał:
losos24 napisał:
To dopiero początek sezonu zimowego, a tu taka gorąca atmosfera się robi.

Uderz w stół, a nożyce rękę ci utną. lol
Jaki temat wzbudza tak gorący odzew? C&R.

I tu się mylisz młody człowieku. Brak znajomości podstaw zagadnień ? Czy problem ze zrozumieniem tekstu pisanego?

Kwestie C&R właściwie nie zostały zupełnie poruszone w tym temacie, więc ..., nie rozumiem powiem szczerze. :oj:
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 3:46 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jotes napisał:
Cóż, mogę tylko skwitować. Nakręciłem się zupełnie niesłusznie i odleciałem - reszta to konsekwencje. Nie mam nic na usprawiedliwienie. :roll:

Przepraszam Zamki! :oops:


Przyznam, że w w cichości liczyłem na coś takiego. :P
pozdrawiam Obu .
Bo zaczynało być trochę :p:
Majus
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Dec 06, 2008
Posty: 506

Kraj: Polska
Miejscowoœć: Jastrzębie Zdrój
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 5:14 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"W związku z brakiem „przyzwoitych” ryb zawodnicy musieli sięgnąć po umiejętności, których od dawna już nie było okazji sprawdzać na zawodach tej rangi – zdolność łowienia ryb drobnych i bardzo drobnych. W skrajnych przypadkach, gdy na stanowisku zawiodły ukleje i okonie (zwłaszcza te ostatnie były bardzo pożądane, bo to one tak naprawdę decydowały o najlepszych wynikach, zwłaszcza w turze sobotniej), zawodnicy łowili 2 – 3 centymetrowy narybek. Niektórzy potrafili złowić blisko 200 rybek tej wielkości, jednak ważyły one w sumie niewiele (w pierwszej turze najwięcej złowił ich Peter Klasek z Czech – 193 ryby ważyły 316 gramów, dało mu to trzecie miejsce w podsektorze, w drugiej turze identyczny wynik ilościowy osiągnęło dwóch Francuzów – Stephane Pottelet i Mickael Boursaud (279 ryb i odpowiednio 452 gramy i 558 gramów wagi). Dodajmy jeszcze, że najlepszy wynik wagowy sobotniej tury to 1.088 punktów naszego zawodnika, Wojciecha Kamińskiego, który do ryb drobnych dołowił kilka ładnych okoni. "


TO OPIS ZAWODÓW w OPOLU z WW !! i Takie mnie się nie podobają. Zezwolenie wojewody maja na połów niewymiarków.

Wstyd MISZCZOWIE !!
_________________
jak chcesz być szczesliwy jeden dzien to sie upij jak chcesz byc szczesliwy jeden rok to się ożeń a jak chcesz byc szczesliwy cale zycie to zostań wędkarzem
Badr_Hari
Sporządzacz omotek
Sporządzacz omotek


Dołšczył: Dec 29, 2007
Posty: 154

Kraj: Morocco
PostWysłany: Wto Paż 25, 2011 9:59 pm    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

farti napisał:
Kwestie C&R właściwie nie zostały zupełnie poruszone w tym temacie, więc ..., nie rozumiem powiem szczerze. :oj:

to niech idzie do lekarza od oczu, jak mawial stanisław paluch
_________________
Badr Hari
farti
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Jan 19, 2003
Posty: 1983

Kraj: UK
Miejscowoœć: ...
PostWysłany: Sro Paż 26, 2011 7:20 am    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Badr_Hari napisał:
farti napisał:
Kwestie C&R właściwie nie zostały zupełnie poruszone w tym temacie, więc ..., nie rozumiem powiem szczerze. :oj:

to niech idzie do lekarza od oczu, jak mawial stanisław paluch

Czyli po za wszystkich to coś palisz, czy wciągasz ? :roll:
Na pewno okulista nie pomoże ci w tej kwestii, szkoda fatygi. Bo, to nie kwestia wzroku . Raczej oderwania od rzeczywistości i braku podstaw wiedzy w tych zagadnieniach.
bez odbioru


Ostatnio zmieniony przez farti dnia Nie Paż 30, 2011 2:34 pm, w całości zmieniany 1 raz
wolfram
Pogawędkowy twardziel
Pogawędkowy twardziel


Dołšczył: Nov 08, 2010
Posty: 400

Kraj: Polska
Miejscowoœć: gdzieś na Śląsku
PostWysłany: Piš Paż 28, 2011 8:40 pm    Temat postu: Re: Kolejny rekord Polski...... Odpowiedz z cytatem

koza11 napisał:
Nie wiem jak to napisać, ale to nie tak powinno być....
klik

Autor nie napisał czy ryba przed cwiartowaniem była zabita. Sądząc po szczegółach w które obfituje artykuł można przypuszczac, że nie, skoro taki SZCZEGÓŁ jak zabicie stukilowego suma został pominięty. W takim wypadku ów "wędkarz" jest zwykłym bandytą wykrzyknik
Wyœwietl posty z ostatnich:   
   Pogawędki Wędkarskie Strona Główna -> Ogólne
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN  System pomocy - FAQ

Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Forums ©
Pogawędki Wędkarskie - portal dla wszystkich wędkarzy!
Redakcyjna poczta: redakcja@pogawedki-wedkarskie.pl

Redakcja serwisu w składzie: Jarbas, Marek_b, -, -, -, -

Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.

Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.

PHP-Nuke Copyright © 2004 by Francisco Burzi. license.
Tworzenie strony: 0.19 sekund :: Zapytania do SQL: 162