ostatni lód

CATFISCHDOG · Wysłany: Sro Mar 03, 2010 1:50 pm Temat postu: ostatni lód

Właśnie dowiedziałem się, że na Bukówce jeszcz łowią.
Ponieważ "podlodowo" wędkuję dopiero od tego sezonu , chciałem zapytać Fachowców - na jakie rybki i technikę się nastawiać?
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

bodzio8247 · Wysłany: Sro Mar 03, 2010 5:31 pm Temat postu:

Ja tam Fachowiec nie jestem,ale troche łowie spod lodu.No cóż Ci powiedzieć Kolego żeby sie nie narazić wink

: Ostatni lód to okonie i płocie,pierwsze na blaszkę ,drugie na spławik. Ale czy w wędkarstwie istnieją jakieś żelazne zasady :roll: Właśnie się dowiedziałem od kumpla ,że leszcze biorą jak jeszcze nigdy tej zimy idea

: tylko ta woda na lodzie komfort obniża wink

:

mario_z · Wysłany: Sro Mar 03, 2010 6:21 pm Temat postu:

Ja również fachowcem nie jestem, ale łowić z lodu po chińsku czyli jako tako już umiem.
Tak jak napisał Bodzio, okoni szukaj wszelkiego rodzaju błystkami podlodowymi lub dużą mormychą z dość sporym pęczkiem ochotek.
Jeśli chodzi o płocie to dzisiaj na przykład brały ładne sztuki ładnie na małą wolframową mormyszkę z pięcioma i więcej ochotkami, ale spławikóweczką również nie gardziły, jutro pewnie wymyślą sobie coś innego i znów trzeba będzie szukać sposobu na nie.
Próbuj, kombinuj a na pewno uda Ci się wstrzelić w żerujące płocie czy okonie.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

CATFISCHDOG · Wysłany: Sro Mar 03, 2010 8:15 pm Temat postu:

Sobotę przeznaczam na pstrągi, a niedzielę (jak nie spękam) na lód.
Bukówka jest ponoć mocno ścięta i zero wody na lodzie. Jedyne co zniechęca to wiatr (podobnie jak na Śnieżce - zaledwie kilka bezwietrznych dni w roku), a zbiornik "wysokogórski"....
Jak cóś to opowiem jak było lol

dzięki !
Tomek
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

gucio2020 · Wysłany: Czw Mar 04, 2010 8:20 am Temat postu:

Napisz koniecznie jak było i jak gruby jeszcze jest lód. Nie mogę się doczekać pierwszego wędkowania kijami normalnej długości ;)
_________________
...::: Gutek :::...

Czarnyy · Wysłany: Piš Mar 05, 2010 12:10 pm Temat postu:

A ja z kolei jestem ciekawy jak sytuacja na Pilchowicach z lodem bo mam ogromną ochotę podręczyć okonie z trokiem?
_________________
www.carpholic.pl

CATFISCHDOG · Wysłany: Piš Mar 05, 2010 2:20 pm Temat postu:

bohors · Wysłany: Sob Mar 06, 2010 6:09 pm Temat postu:

Byłem dzisiaj na Pilichach , lód ma jakieś 40 cm. Spin raczej odpada, z tym że nie upieram się że się nie da . wesoly

CATFISCHDOG · Wysłany: Nie Mar 07, 2010 10:15 pm Temat postu:

Kropkom wczoraj dałem jednak spokój. Dziś natomiast zdarłem się jak westernowa kobyła na Bukówce. Byłem chyba wszędzie. Informacje o ostatnim lodzie są mocno przesadzone. Lód 30 go 40 cm i zero wody gdziekolwiek. Naświdrzyłem się jak zły (fi 18 mnie podkusiło lol

) a efekty marniutkie. Rybka zupełnie "nie gadała". Na płytkim i średnim (2do 6 metrów) zero. Pierwsze fische pojawiały się przy głębokości 6/7 metrów. Piszę "przy" bo pływały tam sobie na poziomie 4/5 metrów. Co 10 - 15 minut przepływała wataha i wszelkiej maści przysmaki miała w nosie.
Popatrzyłem na prognozy i wszystko wskazuje na to, że "ostatni lód" na Bukówce oddzwonię za jakieś dwa tygodnie.
Tomek
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

Czarnyy · Wysłany: Sob Mar 20, 2010 8:32 am Temat postu:

Proszę o aktualne informacje dotyczące Pilchowic usmiech

ps. Dowiem się czegoś ?
_________________
www.carpholic.pl

Czarnyy · Wysłany: Czw Mar 25, 2010 4:36 pm Temat postu:

Dowiem się czegoś od Was czy musze się sam pofatygować ? usmiech

_________________
www.carpholic.pl

CATFISCHDOG · Wysłany: Czw Mar 25, 2010 7:05 pm Temat postu:

Patelnia praktycznie wolna od lodu. Reszta "ścięta". W związku z dużą ilością pośniegówki - trzeba odczekać aż odmarznie więcej a temp wody podskoczy o minimum dwa/trzy stopnie. Na razie tzw "martwy sezon". Myślę, że potrwa to około tygodnia.
pozdrawiam
Tomek
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

piter1000 · Wysłany: Czw Mar 25, 2010 7:22 pm Temat postu:

9. W trosce o jakość dyskusji Redakcja PW zabrania umieszczania i zastrzega sobie prawo do usuwania postów przekraczających granice dobrego smaku, a w szczególności:

d) charakteryzujących się brakiem poszanowania dla prawa,

_________________
Wędkarstwo to dwa robaki na dwóch końcach tej samej wędki

Czarnyy · Wysłany: Czw Mar 25, 2010 7:29 pm Temat postu:

CATFISCHDOG · Wysłany: Czw Mar 25, 2010 7:37 pm Temat postu:

Z lodu bym już nie radził.
Woda wysoka a lód cieńki i odszedł od brzegu.
Jak jednak zrobisz rekonesans to napisz, bo w ten weekend tam nie zajrzę.
Tomek
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

CATFISCHDOG · Wysłany: Piš Mar 26, 2010 6:49 pm Temat postu:

Czarnyy
Weryfikuję dane o Pilichach.
Byłem dziś tak sobie wycieczkowo i od zapory i od Strzyżowca.
Patelnia, zalew (Strzyżowiec), przystań - wolne od lodu.
W Twojej podkolejowej miejscówce niestety lód stoi - podobnie jak w innych zacienionych zatokach.
Generalnie woda w lesie.
pozdrawiam
Tomek
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

Czarnyy · Wysłany: Piš Mar 26, 2010 7:31 pm Temat postu:

Wybiorę się w środe na tzw. "pałę" z wklejką i BT pod most. Mam nadzieję, że lodu już nie będzie.
_________________
www.carpholic.pl

CATFISCHDOG · Wysłany: Piš Mar 26, 2010 11:30 pm Temat postu:

Do środy powinno wszystko zniknąć.
Mnie już korci by łódeczkę zwodować i na patelnię za płoteczkami ruszyć
_________________
Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dziś widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczęścia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"

agatan · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 12:13 pm Temat postu:

Na Pilichach już całkowicie bez lodu tylko woda wysoka-stoi w lesie.
Wczoraj przejeżdżałem i widziałem koło mostu kolejowego kilku wędkarzy. wesoly

Czarnyy · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 12:16 pm Temat postu:

agatan · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 12:24 pm Temat postu:

the_animal · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 2:00 pm Temat postu:

Czarnyy · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 2:14 pm Temat postu:

Na 1maja to tylko piwa dokupie wesoly

_________________
www.carpholic.pl

grubyzwierz · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 4:11 pm Temat postu:

Andrzej228 · Wysłany: Pon Mar 29, 2010 10:09 pm Temat postu:

Mam nadzieję, że u mnie był właśnie dzisiaj, ten "ostatni lód". Jutro już go nie chcę widzieć. :evil:
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

Czarnyy · Wysłany: Sro Mar 31, 2010 9:11 am Temat postu:

Tak jak pisałem wybrałem się dzisiaj na zatoczke. Po dotarciu nad wodę zatoczki nie znalazłem, za to znalazłem wielkie rozlewisko. Woda jest naprawdę wysoko - nie pamiętam żeby w przeciągu paru ostatnich lat była aż tak daleko w lesie.
Co do okoni to 0 kontaktu z rybą, nie widać było nawet, żeby jakiś drapieżnik pogonił. Zważając na stan wody ciężko też było z brzegu wybrać kilka miejsc do łowienia a jak już się wybrało to był problem z łowieniem ze wzgędu na pływający po wodzie syf.
_________________
www.carpholic.pl