Decyzja tutaj na zapisanie się na listę - to wielka odpowiedzialno¶ć. W zeszłym roku z listy odpadł Emmem i zobacz - wstydzi się do dzisiaj - nie zobaczysz jego jednego wpisu :-(
Decyzja bardzo poważna ale i odważna. Jak masz jaja, to się wpisuj - najwyżej zostaniesz eunuchem :-)
gucio2020 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 17, 2005 Posty: 543
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 6:54 am Temat postu:
Skromnie dodam, że dzisiaj tj. 10.03.2010, ¶roda mija moje 4 tygodnie bez papierosa.
Przestałem palić z dnia nadzień, bez wspomagaczy. Trzymam się ¶wietnie, nie ci±gnie mnie. Jednak boje się pierwszego wyjazdu na ryby... Tam papierosy smakowały najlepiej
My¶lę, że dam rade !! : _________________ ...::: Gutek :::...
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Sro Mar 10, 2010 7:26 am Temat postu:
Wojto-ryba
Christoferek
Nimfa11
Cezar80
Gucio2020
Witm kolejnego odważnego na li¶cie. Trzymamy za Ciebie kciuki. Zagl±daj tutaj i potwierdzaj, że wytrzymujesz. :-)
A i owszem, od 14 roku życia :oops: W czerwcu 2008 udało mi się rzucić palenie, niestety na nie spełna 1,5 roku. Od czterech m-cy znowu palę, ale przyznam że obecne ceny mnie dobijaj± i muszę rzucić, bo mnie na palenie nie stać. _________________ ***CHAT PW*** www.chat.pogawedki.wedkarskie.pl
ginel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2004 Posty: 815
Kraj: Polska Miejscowość: PL
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 9:40 pm Temat postu:
Witam Panowie. W mojej karierze palacza to już drugie rzucenie fajek. Nie palę od 1 listopada 2009. Na ryby jeżdzę-jest dobrze. Z autopsji wiem, że jak weĽmiesz i zapalisz choćby jednego to jarasz od nowa:(. W 2000 roku rzuciłem na 3,5 roku. Tak samo jak rzuciłem od jednego tak samo od jednego zacz±łem kurzyć. Ale teraz nie dam się
Jesli mogę co¶ podpowiedzieć to nie bawcie się w żadne ograniczenia, rzucajcie z dnia na dzień. _________________ Ginel
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 9:49 pm Temat postu:
ginel napisał:
Jesli mogę co¶ podpowiedzieć to nie bawcie się w żadne ograniczenia, rzucajcie z dnia na dzień.
Rada w dobrej wierze, więc będzie krótko: zanim udzielisz tego typu rad w przyszło¶ci, porozmawiaj z lekarzem. Jakim¶ dobrym, a nie inżynierem nauk medycznych. :roll:
Rzucanie "palenia" z kilkuletnim stażem, to nie to samo co przyzwyczajenie organizmu do systematycznej dostawy tego ¶wiństwa przez dwadzie¶cia-trzydzie¶ci lat - warto mieć to na uwadze.
ginel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2004 Posty: 815
Kraj: Polska Miejscowość: PL
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 10:14 pm Temat postu:
Monk to wszystko zależy ile palisz , jak długo palisz i jak palisz.
Kilka osób przede mn± rzuciło papierosy wła¶nie w taki sposób z dnia na dzień, wcze¶niej próbowali wszystkiego. Tabletki, gumy,ograniczali, terapeuta itp. Niestety. Wszystko zależy od nas. To psychika. _________________ Ginel
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 11:07 pm Temat postu:
Monku - jestem wła¶nie tym, który palił kilka dziesi±t lat i rzucił od razu.
To nie jest argument na to, żeby¶ nie rzucał. Po prostu się boisz :-)
Ginel - będzie Ci łatwiej, jak zapiszę Cię na listę.
Jak widać, w tym roku mamy wiecej już kolegów na li¶cie. Coraz więcej odważnych. Trzymam za wszystkich kciuki.
Mundi Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 15, 2005 Posty: 341
Kraj: Polska Miejscowość: Bielsk Podlaski
Wysłany: Czw Mar 18, 2010 11:45 pm Temat postu:
Monk napisał:
ginel napisał:
Jesli mogę co¶ podpowiedzieć to nie bawcie się w żadne ograniczenia, rzucajcie z dnia na dzień.
Rada w dobrej wierze, więc będzie krótko: zanim udzielisz tego typu rad w przyszło¶ci, porozmawiaj z lekarzem. Jakim¶ dobrym, a nie inżynierem nauk medycznych. :roll:
Rzucanie "palenia" z kilkuletnim stażem, to nie to samo co przyzwyczajenie organizmu do systematycznej dostawy tego ¶wiństwa przez dwadzie¶cia-trzydzie¶ci lat - warto mieć to na uwadze.
Monk mówi prawdę. Nie wiem co na to lekarze ale ja rzuciłem palenie na pewno z 10 lat temu. Paliłem dużo, dla mnie papieros miał smak jak był przeci±gnięty.Rzuciłem z dnia na dzień, nikomu nic nie mówiłem, to była moja tajemnica. Jak mnie częstowano , to mówiłem, że tylko co skończyłem. po jakich 2 miesi±cach miałem mocne bule brzucha,po prostu skręcało, nie wiedziałem od czego . Byłem cholernie nerwowy, jak to kre¶liła żona i wtedy zauważyła,że nie palę. No i nie palę do dzi¶.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 7:02 am Temat postu:
ginel napisał:
Monk to wszystko zależy ile palisz , jak długo palisz i jak palisz.
Wła¶nie dlatego nie powiniene¶ podpowiadać takiego rozwi±zania Przyjacielu.
Rysiu: nie wiem, co to jest - bojaĽń raczej nie, bo do strachliwych nie należę. Na pewno jest to głupot± i tego nigdy nie negowałem.
A co do rzucenia: nie piszę tego dla przekory. Tobie się udało, znajm jednak ludzi, którym tak łatwo nie poszło i był wylewik. Zależno¶ć potwierdzali lekarze, a nie Krysia z gazowni. ;)
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ...
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 7:31 am Temat postu:
A ja znam przypadek go¶cia który poszedł do dentysty usun±ć z±b i od tego umarł. Zależno¶ć potwierdzona przez lekarzy .
Więc odradzam chodzenie do dentysty. :
Za to jeszcze nie spotkałem nikogo komu udało by się rzucić poprzez ograniczanie. Jak kto¶ ma ochotę może może sobie brać jakie¶ tableteczki, plastereczki czy inne pierdułeczki dla lepszego samopoczucia. Ale na rzucenie jest tylko jedna metoda , rzucić od razu . Tak jak na usunięcie zepsutego zęba, nawet je¶li kto¶ gdzie¶ tam od tego umarł. A że to szok dla organizmu , normalna rzecz. Jak przy odstawianiu każdej używki od której uzależnili¶my organizm. Czy to narkotyki, gorzała, papierochy czy np. czekolada. Ot takie spostrzeżenia byłego palacza z 13-sto letnim stażem , który rzucał kilka razy. Ale tylko raz skutecznie , od razu !
pozdro i sukcesów życzę w rzucaniu zwłaszcza tym na raty.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 10:07 am Temat postu:
Zacznę od tego, że jestem pal±cy, ale...
farti napisał:
Za to jeszcze nie spotkałem nikogo komu udało by się rzucić poprzez ograniczanie. Jak kto¶ ma ochotę może może sobie brać jakie¶ tableteczki, plastereczki czy inne pierdułeczki dla lepszego samopoczucia. Ale na rzucenie jest tylko jedna metoda , rzucić od razu . Tak jak na usunięcie zepsutego zęba, nawet je¶li kto¶ gdzie¶ tam od tego umarł. A że to szok dla organizmu , normalna rzecz. Jak przy odstawianiu każdej używki od której uzależnili¶my organizm. Czy to narkotyki, gorzała, papierochy czy np. czekolada. Ot takie spostrzeżenia byłego palacza z 13-sto letnim stażem , który rzucał kilka razy. Ale tylko raz skutecznie , od razu !
...ale to co napisał Farti raczej nie powinno podlegać dyskusji. W zasadzie można powiedzieć, że napisał o oczywistej oczywisto¶ci.
Tu zaznaczę, że nie opieram się na stwierdzeniach Ziutka, czy ¬dzi¶ka, którzy rzucali palenie, ani tez na opinii Krysi z magla.
Moja bliska koleżanka jest psychologiem specjalist± od uzależnień, pracuj±cym w zawodzie od 15 lat. Pracowała/pracuje z narkomanami, alkoholikami, a nawet uzaleznionymi od hazardu.
Nie ma czego¶ takiego jak wychodzenie z uzależnienia poprzez ograniczanie nałogu. Nikt nie wyjdzie z chlania poprzez zmniejszenie dziennej dawki z pół litra do ćwiartki, a z ćpania poprzez walenie działki co drugi dzień zamiast codziennie.
Nałóg odstawia się od razu, a w utrzymaniu abstynencji pomagaj± terapeuci, grupy wsparcia, terapie zamknięte etc. Jakiekolwiek odstępstwo od abstynencji tj. sięgnięcie po jednego papieroska, kieliszeczek lub działeczkę kończy sie po prostu powrotem do nałogu. Koniec kropka! Nie ma co filozofować w tym temacie, chyba że chce się podważyć kilkudziesięcioletnie do¶wiadczenia terapeutów z całego ¶wiata...
Na temat plasterków, gum etc. trudno mi co¶ powiedzieć. Wiem natomiast, że żaden terapeuta nie poleci alkoholikowi esperalu!!!!
PS. O szoku dla organizmu i nie tylko, zwanym bodajże syndromem odstawiennym (mogłem Ľle zapamiętać nazwę) można sobie poczytać w internecie, a generalnie w tym temacie wylano już morze atramentu i chyba można sobie darować wspomniane filozofowanie :
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 12:13 pm Temat postu:
Dzięki Czez za wsparcie dla tych, którzy nie boj± się rzucić palenia.
Bardzo bym się ucieszył, gdyby¶ i Ty rzucił ten nałóg. Wiem - wybierasz przyjemno¶ci. Zupełnie jak Monk. Z uciech się nie rezygnuje a felery z tym zwi±zane - przyjdzie czas, przyjdzie rada.
Palcie jak musicie, palcie jak lubicie - mam propozycję - sprobujcie tych e-papierosków. Jest ich różna masa ( różne ilo¶ci zawartosci nikotyny ). Syn zmieniał te e-papieroski chyba z trzy razy. Teraz dobrał wła¶ciwy i od listopada nie pali ¶mierdzieli. Zastanówcie się nad tym wyborem - i zdrowszym i ekonomiczniejszym.
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 12:21 pm Temat postu:
Mój brat palił 25 lat max 40 sztuk dziennie,ale zdarzało się że dwie paki nieraz nie wystarczały .Pewnego dnia (jakie¶ 6-7 lat temu) Ľle się poczuł na tyle ,że wyl±dował w szpitalu.Wiem tylko że co¶ z sercem było nie tak.Na szczę¶cie operacja się udała,a brat od tamtego dnia nie pali. Ja natomiast jestem ewenementem : Paliłem 8 lat ,rzuciłem jednego dnia i wytrwałem 7lat bez nałogu. Gdy w 2003 roku zacz±łem wędkować ,na rybkach sięgn±łem po papierosy.I tu jestem dziwakiem palę tylko jak wędkuję :roll:
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 12:26 pm Temat postu:
bodzio8247 napisał:
Gdy w 2003 roku zacz±łem wędkować ,na rybkach sięgn±łem po papierosy.I tu jestem dziwakiem palę tylko jak wędkuję :roll:
Bodziu tylko nie pisz, że wędkujesz codziennie :
bodzio8247 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 07, 2008 Posty: 276
Kraj: Polska Miejscowość: Południowe Mazowsze
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 12:36 pm Temat postu:
Czez napisał:
bodzio8247 napisał:
Gdy w 2003 roku zacz±łem wędkować ,na rybkach sięgn±łem po papierosy.I tu jestem dziwakiem palę tylko jak wędkuję :roll:
Bodziu tylko nie pisz, że wędkujesz codziennie :
Spoko Czarku : Na szczę¶cie mam bardzo napięty terminarz i na wędkowanie(i palenie) wyskakuje czasami
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 3:46 pm Temat postu:
Pewnie, że nie ma co filozofować - grono filozofów-omnibusów jest tutaj liczne, więc za silna konkurencja. ;)
Dlatego wolę wyrażać własne zdanie, a czy kto¶ się z nim zgodzi, to już jego sprawa.
CATFISCHDOG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 27, 2009 Posty: 635
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 4:23 pm Temat postu:
W zwi±zku z brakiem ostatecznych ustaleń (nagle czy na raty), do chwili jednoznacznego rozstrzygnięcia tej kwestii pozwolę sobie umilać oczekiwanie Camelami : _________________ Wafelkowa parafraza Kazika:
"Znowu dzi¶ widzę zachód słońca
Znowu udało się doczekać końca
Mniej szczę¶cia mieli, ilu ich było
Wielu, nawet ich nie liczyłem"
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 5:09 pm Temat postu:
Monk napisał:
, a czy kto¶ się z nim zgodzi, to już jego sprawa.
Czy kto¶ rzuci, czy nie to też wył±cznie jego sprawa
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pią Mar 19, 2010 5:16 pm Temat postu:
Bardzo słusznie Kolega prawi!
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 9:07 am Temat postu:
Można tutaj przedstawiać swoje racje, ale zawsze będ± ''swoje'' .
Monk jak chce - niech pali. Ale mam do niego pro¶bę - sprobuj z e-papieroskami. Wiem, że to wydaje się głupie, ale coraz więcej znam ludzi, którzy przekonali się do tego. Trzeba poprostu spróbować. Najpierw okre¶lić, jakie masz zapotrzebowanie na nikotynę- silne czy słabe. Ketridże s± ładowane od ilo¶ci nikotyny.
Zalety:
Nie ¶mierdzisz pal±c e-papieroska.
Nie ¶mierdzi wokół palacza.
Po dobraniu wła¶ciwego e-papieroska palenie staje się bardziej ekonomiczne.
Różne smaki dostępne nawet jednego dnia - wymienne ketridże z różnymi smakami .
Eleganckie wykonanie papierosów - znowu możesz być modny.
Nie za¶miecasz ¶rodowiska.
Wolno Ci palić wszędzie.
Wady:
Trudno¶ć w doborze swojego modelu, daj±cy satysfakcję z palenia.
Pilnowanie swojego sprzetu ( zguba papieroska jest większa niż zguba paczki papierosów tradycyjnych ).
To nie jest sprzęt dla palacza, który pali papieros za papierosem ( wersj tradycyjna ).
Nie będę pisał o szkodliwo¶ci palenia, bo jak może być jedno gówno lepsze od drugiego? Powiedzmy, że to wszystko jedno. To i tak e-papieros jest bardziej przyjazny i dla palacza i jego przyjaciół. Zauważmy, że bior±c pod uwagę papierosy, to aspekt otoczenia jest dzisiaj ważniejszy niż sam palacz nie mówi±c już o kosztach palenia.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 9:54 am Temat postu:
Dzięki Rysiu za słuszne rady, ale lepiej po prostu rzucić to w k±t. Jako¶ te wynalazki mnie nie imponuj± i obserwuj±c moich kolegów mogę stwierdzić, że... fascynacja była po zakupie, a póĽniej nawet zapominali, ze je maj±. ;)
Aaa - jeszcze jedno: staram się nie ulegać modom - jak przyjdzie ochota, to i Monki się z nałogu "odmota".
I pomy¶leć, ze w pierwszych dniach stycznie paliłem 2-3 dziennie i nie było tragedii... ;)
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 1:35 pm Temat postu:
có¶ mi z ta szkodliwo¶ci rzucania palenie od zaraz , nie pasi
palacz pal±cy lata ładuje swój organizm jak akumulator . .Długo by dyskutować ile to czasu trza na oczyszczenia organizmu po rzuceniu palenia, tak wiec panowie TEORIE o szkodliwo¶ci rzucenia palenia , mocno podejrzewam - MIĘDZY BAJKI- włożyć można : . a przekonywania do stosowania gum ,plastrów i innych pierdół . przekonuje ,mnie o przerzuceniu INTERESU z towaru na towar :
wszak na KIM¦ zarabiać trzeba
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 1:38 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
Można tutaj przedstawiać swoje racje, ale zawsze będ± ''swoje'' .
Monk jak chce - niech pali. Ale mam do niego pro¶bę - sprobuj z e-papieroskami. Wiem, że to wydaje się głupie, ale coraz więcej znam ludzi, którzy przekonali się do tego. Trzeba poprostu spróbować. Najpierw okre¶lić, jakie masz zapotrzebowanie na nikotynę- silne czy słabe. Ketridże s± ładowane od ilo¶ci nikotyny.
Zalety:
Nie ¶mierdzisz pal±c e-papieroska.
Nie ¶mierdzi wokół palacza.
Po dobraniu wła¶ciwego e-papieroska palenie staje się bardziej ekonomiczne.
Różne smaki dostępne nawet jednego dnia - wymienne ketridże z różnymi smakami .
Eleganckie wykonanie papierosów - znowu możesz być modny.
Nie za¶miecasz ¶rodowiska.
Wolno Ci palić wszędzie.
Wady:
Trudno¶ć w doborze swojego modelu, daj±cy satysfakcję z palenia.
Pilnowanie swojego sprzetu ( zguba papieroska jest większa niż zguba paczki papierosów tradycyjnych ).
To nie jest sprzęt dla palacza, który pali papieros za papierosem ( wersj tradycyjna ).
Nie będę pisał o szkodliwo¶ci palenia, bo jak może być jedno gówno lepsze od drugiego? Powiedzmy, że to wszystko jedno. To i tak e-papieros jest bardziej przyjazny i dla palacza i jego przyjaciół. Zauważmy, że bior±c pod uwagę papierosy, to aspekt otoczenia jest dzisiaj ważniejszy niż sam palacz nie mówi±c już o kosztach palenia.
to taki nowy lans
rzuć palenie ,zachowuj±c odruch
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 1:44 pm Temat postu:
Zenon napisał:
có¶ mi z ta szkodliwo¶ci rzucania palenie od zaraz , nie pasi
Dlatego to nie Ty, w przeciwieństwie do autorów tych opinii, jeste¶ lekarzem. Chyba, ze o czym¶ nie wiemy?
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 1:48 pm Temat postu:
Monk napisał:
Zenon napisał:
có¶ mi z ta szkodliwo¶ci rzucania palenie od zaraz , nie pasi
Dlatego to nie Ty, w przeciwieństwie do autorów tych opinii, jeste¶ lekarzem. Chyba, ze o czym¶ nie wiemy?
beczkę soli...
jakby co !! -wyleczyłem sie sam 29 lat temu, ale!! medycyna wtedy nie stała na tak wysokim poziomie
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 1:54 pm Temat postu:
Czyli jeste¶ - jak większo¶ć Polaków. To faktycznie wiele tłumaczy.
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 4:29 pm Temat postu:
Widze Maciek, ze cos Cie jednak trzyma przy tym watku Ja mialbym pytanie do kolegow, ktorzy nie pala od 2-3 miesiecy. Jesli i Ty sie przymierzasz do rzucania to lepiej nie czytaj dalej
Pytanie brzmi tak - Po jakim czasie ustepuja przykre dolegliwosci zwiazane z rzucaniem? W moim przypadku to poza normalnym "glodem nikotynowym" to wymioty, zawroty glowy (wczoraj raz dachowalem), pocenie sie, nierowna praca serca, absolutny brak laknienia (wczoraj na jednym serku Danio, dzisiaj nic jeszcze i nie chce mi sie jesc w ogole), trzesace sie rece, okropny kaszel... No ale pewnie wszyscy mieli cos podobnego.
Wspomagam sie Niquitin - plastry 21 mg nikotyny oraz inhalatorem z wkladami z nikotyna, wlasciwie z inhalatora malo korzystam bo gardlo wysiada.
Pale (bo tudno powiedziec, ze palilem) 25 lat po 30-40 dziennie. Obiawy jakie opisalem to 1-szy i 2-gi dzien. Jutro mam do przejechania samochodem jakies 400 kilometrow, moze byc ciekawie :P Tak wiec po jakim czasie moge sie spodziewac, ze cokolwiek sie poprawi?
Witaj - kopę lat.
Aż tak drastycznych objawów /czy to tylko palenie?/ nie miałem.
Rucałem dwa razy, bez powodu - miałem taki kaprys. NIe paliłem za każdym razem równo miesi±c i zaczynałem... sam nie wiem dlaczego. Napewno nie z powodu głodu, ot... kolejny kaprys. Dla ¶miechu mam teorię, że palę z powwodów humanitarnych - skoro truję się 30 lat, jedna paczka nic nie zmieni, al lepiej, aby j± zniszczył stary osioł, niż miałby na niej nauczyć się palić jaki¶ małolat. Więc niszczę... ;)
Jedyne objawy, jakie miałem, to po 3-4 dniach potwórny ból głowy, który trwał ze 3 dni, a po jego ust±pieniu czułem, jakbym miał nowe płuca. ¦wiat zaczynał pachnieć jakby inaczej, jednym słowem bosko!
Przyjdzie czas, że zrobię to po raz trzeci. Jak wspomniałem, zacz±łem na pocz±tku roku, ale z różnych względów "życie chciało inaczej". Dla uczczenia zmiany sytuacji zrobię to ponowie, ale jeszcze trochę to potrwa.
Wiem, że nie ma na co czekać, ale... poczekam. ;)
Pozdrawiam
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 6:35 pm Temat postu:
Maro napisał:
Widze Maciek, ze cos Cie jednak trzyma przy tym watku Ja mialbym pytanie do kolegow, ktorzy nie pala od 2-3 miesiecy. Jesli i Ty sie przymierzasz do rzucania to lepiej nie czytaj dalej
Pytanie brzmi tak - Po jakim czasie ustepuja przykre dolegliwosci zwiazane z rzucaniem? W moim przypadku to poza normalnym "glodem nikotynowym" to wymioty, zawroty glowy (wczoraj raz dachowalem), pocenie sie, nierowna praca serca, absolutny brak laknienia (wczoraj na jednym serku Danio, dzisiaj nic jeszcze i nie chce mi sie jesc w ogole), trzesace sie rece, okropny kaszel... No ale pewnie wszyscy mieli cos podobnego.
Wspomagam sie Niquitin - plastry 21 mg nikotyny oraz inhalatorem z wkladami z nikotyna, wlasciwie z inhalatora malo korzystam bo gardlo wysiada.
Pale (bo tudno powiedziec, ze palilem) 25 lat po 30-40 dziennie. Obiawy jakie opisalem to 1-szy i 2-gi dzien. Jutro mam do przejechania samochodem jakies 400 kilometrow, moze byc ciekawie :P Tak wiec po jakim czasie moge sie spodziewac, ze cokolwiek sie poprawi?
Pozdrawiam maro
Cze¶ć Maro, fajnie Cię widzieć
To co opisujesz, to mog± być objawy przedawkowania nikotyny. SprawdĽ jak± teraz dawkę dostajesz.
Poza tym, to warto pamiętać, że w interesie producentów tych wszystkich gum, plastrów i innych wynalazaków leży Twoje rzucanie, a nie rzucenie palenia. Jeżeli jestes rzeczywi¶cie gotowy rzucić, to wybierz najłatwiejsz± z metod - idĽ na takie komputerowe czary-mary. Wył±cza głód nikotynowy natychmiast. Rzuciłem po podobnym ja Ty stażu i ilo¶ciach. Je¶li chcesz szersze info, odezwij się na priv.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 6:38 pm Temat postu:
Biorezonans czyni cuda!
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 6:51 pm Temat postu:
Monk napisał:
Biorezonans czyni cuda!
...dokładnie
Dodam, że niemal bezstresowo. A dobre samopoczucie pojawia się już na drugi dzień.
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 7:14 pm Temat postu:
jarekk napisał:
Monk napisał:
Biorezonans czyni cuda!
...dokładnie
Dodam, że niemal bezstresowo. A dobre samopoczucie pojawia się już na drugi dzień.
Dlaczego niemal bezstresowo? Już mnie zaciekawił ten rezonans, a tu masz, jaki¶ stres jest?
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 7:16 pm Temat postu:
Seans w Jarka przypadku przeprowadzała bardzo szpetna pani i st±d lekki stres. ;)
Ale poważnie Jarek - mógłby¶ napisać o tym dwa słowa. Temat był poruszany przy poprzedniej akcji Rysia, ale... ;)
Maro Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 19, 2002 Posty: 363
Kraj: UK Miejscowość: ŁódĽ-Wrocław-Londyn
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 7:55 pm Temat postu:
No i wychodze na niewychowanego :oops: Oczywiscie witam rowniez Was i reszte Pogawedkowiczow. Mimo, ze od dosc dlugiego czasu nie bralem udzialu w zyciu forum to jednak codziennie tu zagladam i jestem na biezaco. Dlatego jakos umknelo mi to, ze od dosyc dlugiego czasu nie dawalem znaku zycia
Jarek, oczywiscie, ze jestem zainteresowny ta metoda. Tak naprawde to nie wiem ile wytrzymam przy tych objawach. Jeszcze sie trzymam. Mysle, ze mozesz podac info o tym sposobie ogolnie bo jak widze inni tez sa zainteresowani.
Pozdrawiam _________________ ------/\/\@r()-----
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 9:47 pm Temat postu:
Temat na artykuł Postaram się maksymalnie skrócić
Uważałem się za beznadziejny przypadek palacza. 30-40 szt. dziennie przez kupę lat. Nawet jak udawalo się zjechać do 12 szt. dziennie, to była to męczarnia nie do wytrzymania. Próbowałem różnych wynalazków - gum, lufek, tabletek, itp. O rezonansie słyszałem wiele dobrego, ale kompletnie w to nie wierzyłem (a wydawało mi się, że trzeba w to uwierzyć, żeby wyszło 8O ).
Sam zabieg trwa ok. 20 min. Go¶ć podł±czył kupę kabelków, a ręce kładziesz na miedzianej płytce. Najpierw co¶ tam kręcił w tej maszynce, potem zacz±ł opowiadać na czym to polega. Przed zabiegiem palisz ostatniego, a także "czy¶cisz" swoje ¶rodowisko (popielniczki, zapalniczki i oczywi¶cie fajki). W miejsce gdzie trzymałe¶ papierosy wkładasz cukierki, albo słonecznik. Już podczas zabiegu ręce zaczynaj± pocić i wydzielać zapach spalenizny. Potem przez kilka dni pocisz się i ¶mierdzisz jak popielniczka - usuwane s± toksyny. To s± te nieprzyjemne efekty uboczne. Trzeba dużo pić i k±pać się czę¶ciej.
Zdaniem kolesia od komputera zabieg wył±cza definitywnie i natychmiast głód nikotynowy. Po zabiegu wytrzymałem bez palenia do wieczora i poszedłem spać bez fajki - po raz pierwszy od dwudziestu lat. Oczywi¶cie nie wierzyłem. Uznałem, że to autosugestia. Rano nie znalazłem fajek w kieszeni - pomy¶lałem, że zapalę po ¶niadaniu. Wcale jednak nie chciało się palić. Dwa dni póĽniej pojechałem na wędkowanie, była impreza i piwko, wszyscy wokół palili - a mnie to już nie ruszało. Dym pachniał całkiem przyjemnie, ale nie poci±gał.
Aby skutecznie rzucić palenie przy pomocy takiego zabiegu nie wolno zapalić ani jednego papierosa. Nawet jeden wł±czy głód nikotynowy natychmiast i z dawn± moc±. Zabieg można jednak powtarzać. Wcze¶niej myslałem, że jak raz się nie uda, to metoda będzie już nieskuteczna. To nieprawda. Jak potem zapalisz i nałóg wróci, możesz głód nikotynowy wył±czyć kolejnym zabiegiem.
Po wszystkim żałowałem tylko jednego - że zdecydowałem się tak póĽno.
Najfajniejsz± rzecz± jest w tym satysfakcja, że się udało. Inn± ciekawostk± jest to, że w kolejnych dniach zaczyna regulować się cały metabolizm. Ci¶nienie szybko wraca do normy - ¶pisz jak dzidzia, nawet w ci±gu dnia. Inaczej się pocisz, inaczej sikasz, czujesz smaki i zapachy ..itp
wlodek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 24, 2002 Posty: 833
Kraj: Polska Miejscowość: Plewiska
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 10:06 pm Temat postu:
Witaj Maro! :-) Rzuciłem z dnia na dzień. Pomagałem sobie TABEXEM. Objawami były: potworny kaszel bez możliwo¶ci odplucia, nadmierna pobudliwo¶ć, szczególnie cierpieli w domu. Ale udało się! Na razie nie palę i jest mi z tym dobrze. Pozdrawiam Cię!
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 10:44 pm Temat postu:
Mój s±siad, okropny palacz, kupa lat temu poszedł na te komputerowy odwyk. Nie pali do dzisiaj. Nie wierzyłem w te cuda. Ale poszedłem ( 50 zł koszt ) do tego samego punktu. Seans przeszedłem bez emocji. Od razu wiedziałem, ze to kit. Straciłem 50 zł i tylko dlatego chciałem odrobić straty nie palac do wyrównania rachunku. Jako¶ się udawało i po miesi±cu dostałem rozwolnienia. Nie my¶lałem jeszcze wtedy, że to może być rozwolnienie chorobowe. Od tego juz po trzech tygodniach nie mogłem usi±¶ć ( nie pomagały lekarstwa ). Szwagierka powiedziała - zapal papierosa. Zapaliłem. Rozwolnienie przepadło. No i znowu paliłem ... rok. Potem powiedziałem - do¶ć. Bez komputerów - od razu . Do dzisiaj mam spokój i nic nie szwankuje. Nie było takich przej¶ć jak pisze Maro czy Włodek. Pewno s± różne organizmy i każdy przechodzi to inaczej. Jedno jest pewne - za każdym razem warto rzucić palenie. W końcu uda sie.
ginel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 29, 2004 Posty: 815
Kraj: Polska Miejscowość: PL
Wysłany: Sob Mar 20, 2010 11:22 pm Temat postu:
Ja rzuciłem min. jak się dowiedziałem, że dym szkodzi rybkom :
Sk±d się dowiedziałem, a bo z nimi często rozmawiam:) One tez maj± swoje nałogi, dlatego tak często na wiosnę przesiaduj± w tych "trawach"
Panowie jaka¶ motywacja i trzymać się. Ja dzi¶ miałem słaby dzień. Nad woda przez ułamek sekundy zachciało mi się jarać, ale to tylko chwila. zaraz swoje my¶li na siłę skierowałem na koniec szczytówki. _________________ Ginel
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 9:03 am Temat postu:
jarekk napisał:
Potem przez kilka dni pocisz się i ¶mierdzisz jak popielniczka - usuwane s± toksyny. To s± te nieprzyjemne efekty uboczne. Trzeba dużo pić i k±pać się czę¶ciej.
Czy w realiach biurowych jest to do wytrzymania dla innych osób? Przez 8 godzin, czyli będ±c w pracy, szans na k±piel nie mam. Czy lepiej jest poczekać do jakiego długiego weekendu i przej¶ć to w zaciszu domowym/działkowym?
jarekk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 16, 2003 Posty: 996
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 9:30 am Temat postu:
Czez napisał:
jarekk napisał:
Potem przez kilka dni pocisz się i ¶mierdzisz jak popielniczka - usuwane s± toksyny. To s± te nieprzyjemne efekty uboczne. Trzeba dużo pić i k±pać się czę¶ciej.
Czy w realiach biurowych jest to do wytrzymania dla innych osób? Przez 8 godzin, czyli będ±c w pracy, szans na k±piel nie mam. Czy lepiej jest poczekać do jakiego długiego weekendu i przej¶ć to w zaciszu domowym/działkowym?
Palacz ¶mierdzi na co dzień - jego ubrania, włosy, skóra. Dla otoczenia nie powinno być zatem różnicy. W pierwszych dniach po zabiegu zaczynasz wyraĽniej czuć zapachy. To dla Ciebie będzie denerwuj±ce, że pomimo nie palenia, ręce (i reszta pewnie też ) ¶mierdz± fajkami jakby ze zdwojon± sił±. U mnie trwało to może ze dwa - trzy dni (w ¶rodku tygodnia i w biurze pełnym dziewczyn :
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 9:47 am Temat postu:
jarekk napisał:
Czez napisał:
jarekk napisał:
Potem przez kilka dni pocisz się i ¶mierdzisz jak popielniczka - usuwane s± toksyny. To s± te nieprzyjemne efekty uboczne. Trzeba dużo pić i k±pać się czę¶ciej.
Czy w realiach biurowych jest to do wytrzymania dla innych osób? Przez 8 godzin, czyli będ±c w pracy, szans na k±piel nie mam. Czy lepiej jest poczekać do jakiego długiego weekendu i przej¶ć to w zaciszu domowym/działkowym?
Palacz ¶mierdzi na co dzień - jego ubrania, włosy, skóra. Dla otoczenia nie powinno być zatem różnicy. W pierwszych dniach po zabiegu zaczynasz wyraĽniej czuć zapachy. To dla Ciebie będzie denerwuj±ce, że pomimo nie palenia, ręce (i reszta pewnie też ) ¶mierdz± fajkami jakby ze zdwojon± sił±. U mnie trwało to może ze dwa - trzy dni (w ¶rodku tygodnia i w biurze pełnym dziewczyn :
Ok taka informacja mnie satysfakcjonuje. Idę szukać biorezonansu w Wa-wie.
Co za¶ do biura pełnego dziewczyn, to mogło działać nawet lepiej na Panie...feromony, czy jako¶ tak to się zwie
artur Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 11:09 am Temat postu:
Czarek jak tylko z Młodym się skontaktuję to podam Tobie namiary w Wawce.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 11:18 am Temat postu:
Artur dzięki Już znalazłem obok siebie
W tym tygodniu jestem mocno zabiegany, ale w przyszłym idę
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pon Mar 22, 2010 12:19 pm Temat postu:
Czarek - piszesz się na listę? :-)
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pon Kwi 19, 2010 6:31 am Temat postu:
Czarku - byłe¶ na tym ''komputerze''? Dlaczego nic nie piszesz? Wpisać Cię na listę?
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół
Wysłany: Pon Kwi 19, 2010 6:37 am Temat postu:
Maro - jak z Tob± - mogę Cię też na listę wpisać?
To byłby poważny zwrot w mojej akcji rzucania palenia. W tym roku byłaby najdłuższa lista a i osoby na li¶cie zacne!
Mom marzeniem byłoby, aby cała redakcja PW była niepal±ca :-) Chyba muszę jeszcze trochę poczekać, chociaż kto wie! Mamy wybitny zespół redakcyjny, który w każdej chwili może powiększyć grono niepal±cych :-) Ale słodze :-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.