Sandacz w Jeziorze Licheńskim już w 3 roku przekracza wymiar ochronny, osi±gaj±c 48 cm przy masie ok. 0,7 kg.
W Zalewie Szczecińskim 4 latek ma ok. 51 cm przy wadze 0,85 kg.
W Gople dla osi±gnięcia 50 cm potrzebuje...8 lat!
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 568
Zalogowani 0
Wszyscy 568
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Nie Wrz 20, 2009 10:36 pm Temat postu: trudne szczupaki...
Witam...Jak podej¶ć szczupaka w zbiorniku 1-3 m,gdzie dno i czasem połowę głeboko¶ci zalegaj± całe drzewa(zalany las).Chodzi mi o przynęty-bo opuszczenie czegokolwiek w okolice połowy głęboko¶ci kończy sie strat± przynęty.Czy kto¶ łowi jesieni± na tzw.popery?Czego można sie spodziewać po takiej przynęcie..Jedynie żywiec ze splawikiem co¶ tu moze wskórać,ale to nie moja metoda (3 wyjazdy po 3-4 god. i 2 przyzwoite ryby-jednak kara¶ ,czy płoć też czepiaj± sie zaczepów).Czekam na wasze rady : _________________ art-nemo
zrodlak Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 24, 2007 Posty: 283
Kraj: Kanada Miejscowość: toronto
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 1:22 am Temat postu:
Zywiec, jak juz sam zauwazyles - jest tu wyjsciem, gdyz mozna go ustawic na dowolnie wybranej glebokosci i czekac na branie. W wielu przypadkach i tak bedziemy musieli wyciagac szczupaki z tych podwodnych zaczepow.
Prostszym wyjsciem wydaje mi sie zastosowanie duzych woblerow plywajacych. Sugerowalbym nawet - bardzo duze. 8O
Ich akcja na powierzchni wody (im bardziej widoczna dla szczupaka przyczajonego w glebinie - tym lepiej) powinna sprowokowac drapieznika do ruszenia ku powierzchni. W tym przypadku nie dosyc, ze mamy niezle widowisko i strzal adrenaliny , to jeszcze szanse zakonczenia przygody sukcesem, gdyz szczupakowi duzo dalej do zaczepow niz w przypadku zastosowania zywca na 2 metrach pod woda.
Tak jak zaznaczylem, wobler musi byc duzego rozmiaru. Jesienny szczupak nie waha sie przed atakiem na takie monstra.
Oczywiste jest przy tym, ze zylka musi byc raczej w gornych granicach przyzwoitosci gdyz musimy na pewniaka dac odpor szczupaczym zapedom w korony drzew. Wedzisko jest kwestia indywidualnego podejscia, ale tu tez nie bawilbym sie w gentelmana. Inna rozmowa na pelnym jeziorze czy na otwartym, glebokim zbiorniku, lecz nie w przedstawionych przez Ciebie warunkach.
Powodzenia.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 8:03 am Temat postu:
Masz tam idealne warunki do zastosowania Tej przynęty i najlepsz± porę. :
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 8:24 am Temat postu:
Chciałbym na moich łowiskach mieć taki komfort... 0,5 m głęboko¶ci wody do łowienia nad zielskiem, czy karczami
Gdzies na pocz±tku paĽdzienika wrzucę artykuł o łowieniu szczupaków w zielsku na płytkiej wodzie. Dokumentację fotograficzn± już mam
Teraz powiem tylko, że masz cał± masę możliwo¶ci łowienia w swojej wodzie, a poppery s± tylko jedn± z nich. A zatem, poza popperami stosuję m.in. :
1. Propbaity - np. Spittin Rover Salmo.
2. Przynety walk the dog - absolutny killer Rapala Skitter Walk, niezły Salmo Maas Marauder.
3. Pływaj±ce jerki, które pracuj± na głęboko¶ci max. 0,5 m np. Slider 7 Salmo.
4. Większe, ale nie za duże gumki (7 - 9 cm) zbrojone w lekkie główki do 3g.
5. Wahadła do nr 2 klepane z cienkiej blachy - np. RoBo.
6. Obrotówki bez doci±żanego korpusu - np. Mepps Aglia Winner Shadow Runner.
Reszta w artykule. Szybko nie będzie, gdyż wcze¶niej będe pisał o C&R :
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 9:20 am Temat postu:
Czez napisał:
Chciałbym na moich łowiskach mieć taki komfort... 0,5 m głęboko¶ci wody do łowienia nad zielskiem, czy karczami
Gdzies na pocz±tku paĽdzienika wrzucę artykuł o łowieniu szczupaków w zielsku na płytkiej wodzie. Dokumentację fotograficzn± już mam
Teraz powiem tylko, że masz cał± masę możliwo¶ci łowienia w swojej wodzie, a poppery s± tylko jedn± z nich. A zatem, poza popperami stosuję m.in. :
1. Propbaity - np. Spittin Rover Salmo.
2. Przynety walk the dog - absolutny killer Rapala Skitter Walk, niezły Salmo Maas Marauder.
3. Pływaj±ce jerki, które pracuj± na głęboko¶ci max. 0,5 m np. Slider 7 Salmo.
4. Większe, ale nie za duże gumki (7 - 9 cm) zbrojone w lekkie główki do 3g.
5. Wahadła do nr 2 klepane z cienkiej blachy - np. RoBo.
6. Obrotówki bez doci±żanego korpusu - np. Mepps Aglia Winner Shadow Runner.
Reszta w artykule. Szybko nie będzie, gdyż wcze¶niej będe pisał o C&R :
Cez ?!?!?!jeżeli dobrze zrozumiałem ducha C&R to wła¶ciwie szczupakom z tego miejsca należałoby podarować. Występuje tu chyba zbyt duże prawdopodobieństwo, że urwana ryba z wbitymi kotwicami woblera nie da sobie sama rady z wyczepieniem i odzyskaniem dobrej kondycji!?!?!?
Po¶ród gałęzi z reguły traci się nie tylko przynetę, ale także wiele metrów owiniętej o nie linki z któr± ryba musi się borykać.
W pobliżu Serocka w którym masowo łowiono bolenie na wachadłowki "Gnom" 0 można było znaleĽć zdechłe rapy z powczepianymi blaszkami. Zdychały z głodu bo kawał żelaza w pysku nie dawał im szansy na żerowanie. Wyglada na to, że ryby do¶ć sprawnie pozbywaj± się samych haczyków, ale z blaszkami, woblerami nie maj± już tak łatwo.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 9:47 am Temat postu:
samara napisał:
Czez napisał:
Chciałbym na moich łowiskach mieć taki komfort... 0,5 m głęboko¶ci wody do łowienia nad zielskiem, czy karczami
Gdzies na pocz±tku paĽdzienika wrzucę artykuł o łowieniu szczupaków w zielsku na płytkiej wodzie. Dokumentację fotograficzn± już mam
Teraz powiem tylko, że masz cał± masę możliwo¶ci łowienia w swojej wodzie, a poppery s± tylko jedn± z nich. A zatem, poza popperami stosuję m.in. :
1. Propbaity - np. Spittin Rover Salmo.
2. Przynety walk the dog - absolutny killer Rapala Skitter Walk, niezły Salmo Maas Marauder.
3. Pływaj±ce jerki, które pracuj± na głęboko¶ci max. 0,5 m np. Slider 7 Salmo.
4. Większe, ale nie za duże gumki (7 - 9 cm) zbrojone w lekkie główki do 3g.
5. Wahadła do nr 2 klepane z cienkiej blachy - np. RoBo.
6. Obrotówki bez doci±żanego korpusu - np. Mepps Aglia Winner Shadow Runner.
Reszta w artykule. Szybko nie będzie, gdyż wcze¶niej będe pisał o C&R :
Cez ?!?!?!jeżeli dobrze zrozumiałem ducha C&R to wła¶ciwie szczupakom z tego miejsca należałoby podarować. Występuje tu chyba zbyt duże prawdopodobieństwo, że urwana ryba z wbitymi kotwicami woblera nie da sobie sama rady z wyczepieniem i odzyskaniem dobrej kondycji!?!?!?
Po¶ród gałęzi z reguły traci się nie tylko przynetę, ale także wiele metrów owiniętej o nie linki z któr± ryba musi się borykać.
W pobliżu Serocka w którym masowo łowiono bolenie na wachadłowki "Gnom" 0 można było znaleĽć zdechłe rapy z powczepianymi blaszkami. Zdychały z głodu bo kawał żelaza w pysku nie dawał im szansy na żerowanie. Wyglada na to, że ryby do¶ć sprawnie pozbywaj± się samych haczyków, ale z blaszkami, woblerami nie maj± już tak łatwo.
Jesli szukasz zwady (nie zawady) w temacie C&R w tym akurat watku, to jej nie znajdziesz
Nigdy nie straciłem ryby z przynęta w pysku w tego typu łowiskach, gdzie łowi się powierzchniowo lub tuz pod powierzchni±. To kwestia sprzętu, miejsca połowu i techniki. Wot i wsio :
Starydrwal Młodszy podbierakowy
Dołączył: Nov 13, 2004 Posty: 101
Kraj: Polska Miejscowość: Brzeg
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 10:09 am Temat postu:
Na takie łowisko polecam Slider Salmo RR lub GT 10 cm.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 10:30 am Temat postu:
Czez napisał:
samara napisał:
Czez napisał:
Chciałbym na moich łowiskach mieć taki komfort... 0,5 m głęboko¶ci wody do łowienia nad zielskiem, czy karczami
Gdzies na pocz±tku paĽdzienika wrzucę artykuł o łowieniu szczupaków w zielsku na płytkiej wodzie. Dokumentację fotograficzn± już mam
Teraz powiem tylko, że masz cał± masę możliwo¶ci łowienia w swojej wodzie, a poppery s± tylko jedn± z nich. A zatem, poza popperami stosuję m.in. :
1. Propbaity - np. Spittin Rover Salmo.
2. Przynety walk the dog - absolutny killer Rapala Skitter Walk, niezły Salmo Maas Marauder.
3. Pływaj±ce jerki, które pracuj± na głęboko¶ci max. 0,5 m np. Slider 7 Salmo.
4. Większe, ale nie za duże gumki (7 - 9 cm) zbrojone w lekkie główki do 3g.
5. Wahadła do nr 2 klepane z cienkiej blachy - np. RoBo.
6. Obrotówki bez doci±żanego korpusu - np. Mepps Aglia Winner Shadow Runner.
Reszta w artykule. Szybko nie będzie, gdyż wcze¶niej będe pisał o C&R :
Cez ?!?!?!jeżeli dobrze zrozumiałem ducha C&R to wła¶ciwie szczupakom z tego miejsca należałoby podarować. Występuje tu chyba zbyt duże prawdopodobieństwo, że urwana ryba z wbitymi kotwicami woblera nie da sobie sama rady z wyczepieniem i odzyskaniem dobrej kondycji!?!?!?
Po¶ród gałęzi z reguły traci się nie tylko przynetę, ale także wiele metrów owiniętej o nie linki z któr± ryba musi się borykać.
W pobliżu Serocka w którym masowo łowiono bolenie na wachadłowki "Gnom" 0 można było znaleĽć zdechłe rapy z powczepianymi blaszkami. Zdychały z głodu bo kawał żelaza w pysku nie dawał im szansy na żerowanie. Wyglada na to, że ryby do¶ć sprawnie pozbywaj± się samych haczyków, ale z blaszkami, woblerami nie maj± już tak łatwo.
Jesli szukasz zwady (nie zawady) w temacie C&R w tym akurat watku, to jej nie znajdziesz
Nigdy nie straciłem ryby z przynęta w pysku w tego typu łowiskach, gdzie łowi się powierzchniowo lub tuz pod powierzchni±. To kwestia sprzętu, miejsca połowu i techniki. Wot i wsio :
Cez czemu się od razu nastroszyłe¶? Nie szukam zwady, interesuj± mnie odpowiedzi. Jestem trochę zawiedziony, że jej nie usłyszałem.
Art-nemo szczupak przez kilka chwil po ataku jest bardzo osłabiony. Można go wtedy bez problemów podci±gn±ć do podbieraka. Trzeba to jednak zrobić szybko, czyli powinno się używać mocnego sprzętu. Żadnej finezji.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 10:43 am Temat postu:
samara napisał:
Nie szukam zwady, interesuj± mnie odpowiedzi. Jestem trochę zawiedziony, że jej nie usłyszałem.
To jest najlepszy dowód na to, że patrzysz, ale nie widzisz.
Czez napisał:
Nigdy nie straciłem ryby z przynęta w pysku w tego typu łowiskach, gdzie łowi się powierzchniowo lub tuz pod powierzchni±. To kwestia sprzętu, miejsca połowu i techniki.
Czy to nie jest odpowiedĽ?
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 10:58 am Temat postu:
Ja napewno zastosowałbym Slidera ton±cego lub pływaj±cego, wielko¶ć zależy od Twoich preferencji sprzętowych. Z powierzchniowców napewno Salmo Rover'a i Spittin Rover'a. Na poppery nigdy nie miałem efektów ale możesz spróbować. Maas Marauder i Turbo Jack nigdy i nikomu się nie sprawdziły. Z woblerowatych przynęt możesz poszukać co¶ płytkoschodz±cego lub nawet smużaka dużego, znaleĽc takowe nie problem (np. duże Dorado Lake). Wszelkiego rodzaju jerki które możesz łatwo kontrolować też się przydadz±.
Z blaszek napewno co¶ płytko tłoczonego, dużego z cienkiej blaszki. Wypróbuj spinnerbaity...
Na gumy nie łowię ale to też nie problem znaleĽc co¶ i uzbroić.
Ja preferuje woblery, czasami blaszki. Na inne wabiki nie łowię.
Pozdr.
Salmo
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 11:07 am Temat postu:
Salmo_Salar napisał:
Maas Marauder i Turbo Jack nigdy i nikomu się nie sprawdziły.
Maas Marauder może i nie jest rewelacj± na polskich wodach, ale i na niego łowiłem szczupaczki, przed ¶witem i po zmierzchu.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 11:31 am Temat postu:
tomek79 napisał:
samara napisał:
Nie szukam zwady, interesuj± mnie odpowiedzi. Jestem trochę zawiedziony, że jej nie usłyszałem.
To jest najlepszy dowód na to, że patrzysz, ale nie widzisz.
Czez napisał:
Nigdy nie straciłem ryby z przynęta w pysku w tego typu łowiskach, gdzie łowi się powierzchniowo lub tuz pod powierzchni±. To kwestia sprzętu, miejsca połowu i techniki.
Czy to nie jest odpowiedĽ?
To wobec tego wszystko jest odpowiedzi±!
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 12:14 pm Temat postu:
samara napisał:
Art-nemo szczupak przez kilka chwil po ataku jest bardzo osłabiony. Można go wtedy bez problemów podci±gn±ć do podbieraka. Trzeba to jednak zrobić szybko, czyli powinno się używać mocnego sprzętu. Żadnej finezji.
Samara, tak się zastanawiam, czy Ty już złowiłe¶ w swoim życiu szczupaka? A może u Ciebie s± jakie¶ inne szczupaki?
Ja wiem np, że szczupak jest ryb± nieprzewidywaln± i ma cały wachlarz niesamowitych sztuczek - od murowania do dna, do ¶wiec wł±cznie.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 12:21 pm Temat postu:
Jotes napisał:
samara napisał:
Art-nemo szczupak przez kilka chwil po ataku jest bardzo osłabiony. Można go wtedy bez problemów podci±gn±ć do podbieraka. Trzeba to jednak zrobić szybko, czyli powinno się używać mocnego sprzętu. Żadnej finezji.
Samara, tak się zastanawiam, czy Ty już złowiłe¶ w swoim życiu szczupaka? A może u Ciebie s± jakie¶ inne szczupaki?
Ja wiem np, że szczupak jest ryb± nieprzewidywaln± i ma cały wachlarz niesamowitych sztuczek - od murowania do dna, do ¶wiec wł±cznie.
Jotes spróbuj po zacięciu poci±gn±ć go szybko do siebie. Ja nie lubię tak holować ale moi koledzy zawsze tak robi±.
A co do Twoich watpliwo¶ci to moge się przysi±c!!!
pozdrowienia
samara
Jadę na szczupaki
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 12:28 pm Temat postu:
Czez napisał:
Salmo_Salar napisał:
Maas Marauder i Turbo Jack nigdy i nikomu się nie sprawdziły.
Maas Marauder może i nie jest rewelacj± na polskich wodach, ale i na niego łowiłem szczupaczki, przed ¶witem i po zmierzchu.
Ja opierało to na swoich do¶wiadczeniach i na rozmowach z innymi, a mówić, że może jest skuteczny nie chcę. Na wielu wodach stosowałem Turbo Jacka i Maasa ale nigdy brania nie miałem. Jacka sprzedałem a Maas'a zostawiłem bo lubię nim czasami porzucać
Na zdjęciu widać, że to specyficzne łowisko - wody "prawie" nie ma...
Pozdr.
Salmo
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 12:30 pm Temat postu:
Salmo_Salar napisał:
Czez napisał:
Salmo_Salar napisał:
Maas Marauder i Turbo Jack nigdy i nikomu się nie sprawdziły.
Maas Marauder może i nie jest rewelacj± na polskich wodach, ale i na niego łowiłem szczupaczki, przed ¶witem i po zmierzchu.
Ja opierało to na swoich do¶wiadczeniach i na rozmowach z innymi, a mówić, że może jest skuteczny nie chcę. Na wielu wodach stosowałem Turbo Jacka i Maasa ale nigdy brania nie miałem. Jacka sprzedałem a Maas'a zostawiłem bo lubię nim czasami porzucać
Na zdjęciu widać, że to specyficzne łowisko - wody "prawie" nie ma...
Pozdr.
Salmo
Ja z kolei na Turbo Jacka nigdy nie łowiłem
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 12:45 pm Temat postu:
samara napisał:
Jotes spróbuj po zacięciu poci±gn±ć go szybko do siebie. Ja nie lubię tak holować ale moi koledzy zawsze tak robi±.
Potwierdzam, szczupaki da się tak holować zaraz po zacięciu. Małe szczupaki.
Taka pięćdziesi±tka + wychodzi z wody sama, tylko nie o takich rybach ¶nimy...
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 3:21 pm Temat postu:
Tak, tak, od razu poddaje się bez walki, buhahahah Głupia 50-tka potrafi czasem nieĽle narozrabiać!
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 3:31 pm Temat postu:
102cm w sobotę.
Walczył ok. 5min.
Wędka 5-20g, więc do¶ć szybko poszło jak na ten kijek.
Fotka poszła do galerii .
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 3:35 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
102cm w sobotę.
Walczył ok. 5min.
Wędka 5-20g, więc do¶ć szybko poszło jak na ten kijek.
Fotka poszła do galerii .
Gratuluję! 8O
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 3:40 pm Temat postu:
Jotes napisał:
ZIPPO napisał:
102cm w sobotę.
Walczył ok. 5min.
Wędka 5-20g, więc do¶ć szybko poszło jak na ten kijek.
Fotka poszła do galerii .
Gratuluję! 8O
Dzięki Jotes
Tirith27 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 13, 2006 Posty: 630
Kraj: Polska Miejscowość: Rumia
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 3:49 pm Temat postu:
No no gratki Zippo, Nadarzyce Ci niepotrzebne ;)
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 4:53 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
Fotka poszła do galerii .
Mam nadzieję że artykuł też . _________________ Bercik
losos24 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 20, 2006 Posty: 906
Kraj: Polska Miejscowość: Oława
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 5:27 pm Temat postu:
Niech te pięć minut zdarza się Tobie i nam czę¶ciej, czego serdecznie życzę. Pisanie o tych 5 minutach zajmie pewnie z godzinę Jeszcze raz gratki _________________ Pozdrawiam wszystkich, których już poznałem i tych, których mam nadzieję poznać.
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 5:42 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
samara napisał:
Jotes spróbuj po zacięciu poci±gn±ć go szybko do siebie. Ja nie lubię tak holować ale moi koledzy zawsze tak robi±.
Potwierdzam, szczupaki da się tak holować zaraz po zacięciu. Małe szczupaki.
Taka pięćdziesi±tka + wychodzi z wody sama, tylko nie o takich rybach ¶nimy...
Może jednak warto przestać ¶nić i się od czasu do czasu obudzić. Tubylcy z nad Bugu i Narwi nie zasypiaj±. Wielko¶ć szczupaka nie ma znaczenia. W moich stronach mówi± na taki hol "na wydrę". Łowi± tak na żywca w gr±żelach. Inaczej nie mieliby szansy. Długi kij, mocny zestaw, wiaderko rybek i spacerkiem po brzegu od dziurki do dziurki. Po braniu i zacięciu krótki lot szczupaka w powietrzu. Kilka sztuk "do wora" i do domu. Nawet warszawiakom można pokazywać miejsca gdzie szczupaki siedz± i tak warszawka nie potrafi. To nie jest kłusownictwo, karty s±, wszystko zgodnie z regulaminem. Tak łowili kiedy¶, łowi± i teraz. Króciaków nie bior±.
S± tacy co i metrowca przenios± w powietrzu, ale zwykle to 70 - 80 cm się nadaje. Widziałem podobne łowienie tuńczyka przez japończyków. Nie sportowe, przemysłowe. Wyrywali z wody i przenosili na kiju za siebie ryby po 30 kg.
Najostrzej walcz± szczupaki od 60 do 80 cm, ale i te można podci±gn±ć szybko do podbieraka zanim odetchn± po skoku. Opis tego zjawiska można znaleĽć nie tylko u mnie, ale także w literaturze wędkarskiej. Nie rozumiem sk±d te zaprzeczenia i potwierdzenia.
Natomiast wielkie szczupaki rzadko kiedy skacz± i ostro walcz±. S± ciężkie i trzeba się narobić przyci±gaj±c je po kolejnych ucieczkach, ale poza tym hol nie jest ciekawy, raczej wręcz nudny.
Ciekawie holuje się pstr±ga niezależnie od wielko¶ci. Po pierwsze moje potokowce zacięte na muchówce musiałem wchodzić na drzewa. Z wody głębokiej na trzydzie¶ci centymetrów skakały ponad dwa metry w górę i wieszały się na gałęziach.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 5:57 pm Temat postu:
Samara, mało jest na rynku bajek dla dzieci o tematyce wędkarskiej. MOże czas wykorzystać tę niszę. Idealnie się do tego nadajesz : : :
zippo, gratuluję.
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowość: Biała Podlaska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 6:30 pm Temat postu:
Połowy przemysłowe ryb morskich za pomoc± węd rz±dz± się innymi prawami. Tam wykorzystuje się odpowiedni moment i odpowiedni sprzęt. Wyrywanie 30 kilowych tuńczyków i większych nie jest zasługa jednego człowieka.
Samara, mało jest na rynku bajek dla dzieci o tematyce wędkarskiej. MOże czas wykorzystać tę niszę. Idealnie się do tego nadajesz : : :
zippo, gratuluję.
tomku79 miło mi, że tak Cię ucieszyłem. Nie możemy uciec od tego kim jeste¶my i dlatego nadal mogę Ci polecić jedynie moje posty i literaturę wędkarsk±. Nasze przeznaczenie nas wybiera i dlatego z gustami się nie dyskutuje, nie warto. Mimo to polecam czytanie, warto.
Filmik bardzo fajny
Ostatnio zmieniony przez samara dnia Pon Wrz 21, 2009 6:47 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 17, 2002 Posty: 2419
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 6:38 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
102cm w sobotę.
Walczył ok. 5min.
Wędka 5-20g, więc do¶ć szybko poszło jak na ten kijek.
Fotka poszła do galerii .
Post nie na temat proszę wykasować.
Gratulacje !!! Należy Ci się duża łycha halonsyltu. :
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Wrz 21, 2009 7:08 pm Temat postu:
samara, zaczynam się o Ciebie martwić
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Wto Wrz 22, 2009 5:09 pm Temat postu:
tomek79 napisał:
samara, zaczynam się o Ciebie martwić
Tomek79 o mnie , wzruszyłe¶ mnie. Dziękuję, ale to niepotrzebne. Mnie gumofilcowi zahartowanemu w dżdżach, mżawach, zadymkach, mgiełkach, itd. nic nie grozi, tak jak tym szczupakom art_nemo zapewniam Ciebie, możesz spać spokojnie. 8)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.