Wysłany: Pon Lis 24, 2008 7:46 am Temat postu: Egzotyczna inwazja.
EGZOTYCZNA INWAZJA _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 9:34 am Temat postu:
Cytat z artykułu: "Gady, których nie mog± sprzedać, często więc po prostu „wypuszczaj±” na wolno¶ć".
Mowa o hodowcach, handlowcach. Raczej w±tpie by taki proceder miał miejsce, a nwet gdyby miał to w sklepach w większo¶ci przypadków sprzedawane s± malutkie żółwiki, które nie przeżyj± w dzikim ¶rodowisku.
Wypuszczane s± dorosłe, duże osobiki (dorastaj± do 25cm dł.) przez wła¶cicieli którym te zwierz±tka się już "znudziły".
Taki wyro¶nięty żółw ma już spore szanse na przeżycie-szczególnie, że zimy s± u nas coraz łagodniejsze.
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 1:06 pm Temat postu:
W takim razie mam pytanie. Jeżeli spotkam nad wod± takiego żółwia który stwarza zagrożenie dla naturalnego ekosystemu. Co mam zrobić :?:. Odp. a) zgło¶ić to gdzie¶, tylko gdzie :?: Odp. b) pomóc naturalnemu ekosystemowi w pozbyciu się intruza :?:. _________________ Bercik
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 1:36 pm Temat postu:
Byłem ¶wiadkiem złowienia sporego żółwia ca. 20 cm, na spławikówkę. Przynęt± były 3 białe robaki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że działo sie to na łowisku, na którym był zakaz połowu po zmierzchu, a własnie zmierzchało. Wszyscy się zbierali, poza dwoma wędkarzami zmęczonymi wędkowaniem : którzy drzemali na trawce. Jeden z kolegów podszedł do nich i zacz±ł budzić. Kiedy chłopaki ockneli się, nastapiło agresywne branie, potem hol...murowanie do dna, ucieczka na boki...gdybanie typu japoniec, linek, czy karp...a potem krzyk "łowcy" i rzucenie wędki w krzaki Żółwia wyholował kolega budz±cy : i zabrał go dla swojej córki, która nota bene hodowała żółwie.
Gierek Łowca Klenia
Dołączył: Mar 16, 2007 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowość: Prudnik
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 1:57 pm Temat postu:
Czez napisał:
Byłem ¶wiadkiem złowienia sporego żółwia ca. 20 cm, na spławikówkę. Przynęt± były 3 białe robaki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że działo sie to na łowisku, na którym był zakaz połowu po zmierzchu, a własnie zmierzchało. Wszyscy się zbierali, poza dwoma wędkarzami zmęczonymi wędkowaniem : którzy drzemali na trawce. Jeden z kolegów podszedł do nich i zacz±ł budzić. Kiedy chłopaki ockneli się, nastapiło agresywne branie, potem hol...murowanie do dna, ucieczka na boki...gdybanie typu japoniec, linek, czy karp...a potem krzyk "łowcy" i rzucenie wędki w krzaki Żółwia wyholował kolega budz±cy : i zabrał go dla swojej córki, która nota bene hodowała żółwie.
Nie można łapać na tym łowisku po zmierzchu, bo wtedy bior± największe żłówie? :
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 2:11 pm Temat postu:
zabrze napisał:
W takim razie mam pytanie. Jeżeli spotkam nad wod± takiego żółwia który stwarza zagrożenie dla naturalnego ekosystemu. Co mam zrobić :?:. Odp. a) zgło¶ić to gdzie¶, tylko gdzie :?: Odp. b) pomóc naturalnemu ekosystemowi w pozbyciu się intruza :?:.
Każdy żółw poza żółwiem błotnym jest u nas obcym gatunkiem, więc nie można go wpuszczać z powrotem.
Na pyt. co masz zrobić, podpowiem że ja bym odwiózł zwierzaka do sklepu zoologicznego, lub jak by tam nie chcieli to do zoo (chyba ze sam chciałby¶ zatrzymać takiego zwierzaka)
Generalnie bardzo lubie gady, ale akurat za żółwiami nie przepadam.
Ale jak znajde kiedy¶ nad wod± bł±kaj±cego się pytona lub boa to napewno go przygarne
ledd1 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 29, 2003 Posty: 793
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 2:22 pm Temat postu:
zabrze napisał:
W takim razie mam pytanie. Jeżeli spotkam nad wod± takiego żółwia który stwarza zagrożenie dla naturalnego ekosystemu. Co mam zrobić :?:. Odp. a) zgło¶ić to gdzie¶, tylko gdzie :?: Odp. b) pomóc naturalnemu ekosystemowi w pozbyciu się intruza :?:.
Podczas mojej służby wojskowej żołnierze upolowali jenota i pozbawili go futra. Futro sprzedali, a że jenot okazał się nosicielem w¶cieklizny kasę za skórkę przeznaczyli na substancje odkażaj±ce. Niestety nic to nie dało i wszystkich ¶ci±gnęli awaryjnie do jednostki macierzystej. Tam czekała ich seria bolesnych zastrzyków w brzuch. :evil: Tym sposobem ostatnie pół roku spędziłem w lasach pod Przasnyszem. Czterdzie¶ci parę osób plus jeden chor±ży w stopniu majora, albo może major w stopniu chor±żego. : Niestety my też nie dotrwali¶my tam do końca, ale to już całkiem inna historia. : _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
wolff ¦.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołączył: Aug 24, 2004 Posty: 1430
Kraj: Polska Miejscowość: Bytom Górniki
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 3:07 pm Temat postu:
zabrze napisał:
Jeżeli spotkam nad wod± takiego żółwia który stwarza zagrożenie dla naturalnego ekosystemu. Co mam zrobić :?:
Ugotować zupę. : : _________________ Irek
------------------------------------------------
¦pieszmy się kochać ludzi, tak szybko odchodz±.
kefaspirit Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 407
Kraj: Polska Miejscowość: Zabrze
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 3:13 pm Temat postu:
Jarpo napisał:
Podczas mojej służby wojskowej żołnierze upolowali jenota i pozbawili go futra. Futro sprzedali, a że jenot okazał się nosicielem w¶cieklizny kasę za skórkę przeznaczyli na substancje odkażaj±ce. Niestety nic to nie dało i wszystkich ¶ci±gnęli awaryjnie do jednostki macierzystej. Tam czekała ich seria bolesnych zastrzyków w brzuch. :evil: Tym sposobem ostatnie pół roku spędziłem w lasach pod Przasnyszem. Czterdzie¶ci parę osób plus jeden chor±ży w stopniu majora, albo może major w stopniu chor±żego. : Niestety my też nie dotrwali¶my tam do końca, ale to już całkiem inna historia. :
Ciekawe co dzieje się z wła¶cicielem futra, bo istnieje mozliwo¶ć że wirus w odpowiednich dla niego warunkach mógł przetrwać w skórce...
za Wikipei± o wirusie w¶cieklizny:
"Wirus jest wrażliwy na wysok± temperaturę i ¶wiatło słoneczne, jednak dobrze znosi niskie temperatury i procesy gnilne, dzięki czemu może długo przetrwać w padlinie."
samara Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 26, 2007 Posty: 1247
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 3:57 pm Temat postu:
W¶ciekliznę powoduje wirus? :roll:
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 4:30 pm Temat postu:
stegie napisał:
Czez napisał:
Byłem ¶wiadkiem złowienia sporego żółwia ca. 20 cm, na spławikówkę. Przynęt± były 3 białe robaki. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że działo sie to na łowisku, na którym był zakaz połowu po zmierzchu, a własnie zmierzchało. Wszyscy się zbierali, poza dwoma wędkarzami zmęczonymi wędkowaniem : którzy drzemali na trawce. Jeden z kolegów podszedł do nich i zacz±ł budzić. Kiedy chłopaki ockneli się, nastapiło agresywne branie, potem hol...murowanie do dna, ucieczka na boki...gdybanie typu japoniec, linek, czy karp...a potem krzyk "łowcy" i rzucenie wędki w krzaki Żółwia wyholował kolega budz±cy : i zabrał go dla swojej córki, która nota bene hodowała żółwie.
Nie można łapać na tym łowisku po zmierzchu, bo wtedy bior± największe żłówie? :
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 5:17 pm Temat postu:
samara napisał:
W¶ciekliznę powoduje wirus? :roll:
Cytat z Wikipedii:
W¶cieklizna jest chorob± wirusow± spowodowan± przez ssRNA(-) wirusa Rabies virus (RABV) z rodziny Rhabdoviridae, rodzaju Lyssavirus. Występuje w 7 biotypach, z czego przyczyn± zakażeń zwierz±t naziemnych s± głównie wirusy biotypu pierwszego. Pozostałe biotypy s± zazwyczaj przyczyn± w¶cieklizny nietoperzy. Wszystkie biotypy s± patogenne dla człowieka. Wirion ma kształt torpedy. Składa się z nukleokapsydu oraz otoczki. W skład nukleokapsydu wchodzi RNA oraz białka: nukleoproteina, fosfoproreina i polimeraza RNA.
Wirus jest wrażliwy na wysok± temperaturę i ¶wiatło słoneczne, jednak dobrze znosi niskie temperatury i procesy gnilne, dzięki czemu może długo przetrwać w padlinie.
: _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
zabrze Łowca Węgorza
Dołączył: Apr 05, 2003 Posty: 1857
Kraj: polska
Wysłany: Pon Lis 24, 2008 7:32 pm Temat postu:
wolff napisał:
zabrze napisał:
Jeżeli spotkam nad wod± takiego żółwia który stwarza zagrożenie dla naturalnego ekosystemu. Co mam zrobić :?:
Ugotować zupę. : :
też biorę to pod uwage jak co¶ to się zgadamy : _________________ Bercik
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 12:26 am Temat postu:
mario_z napisał:
Cytat z Wikipedii:
Pozostałe biotypy s± zazwyczaj przyczyn± w¶cieklizny nietoperzy.
O masz... Znaczy trzeba uważać... Kiedy¶ złowiłem jednego nietoperza ¶ci±gaj±c gruntówkę. Czy był w¶ciekły - nie wiem. Ale zadowolony na pewno nie. :roll: :
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 7:26 am Temat postu:
Esox napisał:
mario_z napisał:
Cytat z Wikipedii:
Pozostałe biotypy s± zazwyczaj przyczyn± w¶cieklizny nietoperzy.
O masz... Znaczy trzeba uważać... Kiedy¶ złowiłem jednego nietoperza ¶ci±gaj±c gruntówkę. Czy był w¶ciekły - nie wiem. Ale zadowolony na pewno nie. :roll: :
Ja też nie był bym zadowolony jak by mi kto¶ przyłożył gruntówk± po pleckach.
Esiu jak już złowiłe¶ tego nietoperka było się go spytać czy pić mu się nie chce, gdyby powiedział że nie, to oznaczało by że jest bardzo w¶ciekły, na Ciebie. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 7:37 am Temat postu:
Esox napisał:
mario_z napisał:
Cytat z Wikipedii:
Pozostałe biotypy s± zazwyczaj przyczyn± w¶cieklizny nietoperzy.
O masz... Znaczy trzeba uważać... Kiedy¶ złowiłem jednego nietoperza ¶ci±gaj±c gruntówkę. Czy był w¶ciekły - nie wiem. Ale zadowolony na pewno nie. :roll: :
A kiedy to było? Bo "Chorobę cechuje długi okres utajenia ¶rednio od 1 do 3 miesięcy - skrajnie od 10 dni do ponad roku. Chory człowiek jest także zakaĽny dla otoczenia. Wirus znajduje się głównie w jego centralnym układzie nerwowym, ¶linie i skórze, a w mniejszym stopniu także w łzach i soku trzustkowym." _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE!
migotka8 Kierownik steru
Dołączył: Feb 11, 2008 Posty: 88
Kraj: Polska Miejscowość: KNURÓW
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 8:53 am Temat postu: ...
Kilka miesięcy temu byłem z art_nemo na rybach , w okolicy rybnika i tam złapalismy żółwia do podbieraka , kurde bydlak miał dobre 20 + cm heheh
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Wto Lis 25, 2008 9:33 am Temat postu:
Jarpo napisał:
A kiedy to było? Bo "Chorobę cechuje długi okres utajenia ¶rednio od 1 do 3 miesięcy - skrajnie od 10 dni do ponad roku.
To było wtedy, kiedy łowiłem szklakiem Germina z kołowrotkiem Rileh Rex 64. Dzisiaj już dwudzieste pokolenie nietoperzy w¶cieka się na mnie za tamto zdarzenie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.