Październikowe Wyniki

[tomek79]

Ale wódką rzygam, uprzedzam ;) Miło się gawędziło. Trzymaj sie.

[Robert]

O nie idę spać za dobrze mi sie gada a jutro…

[dzepetto]

Wybrałem się na weekend powędkować w Mietkowie, niestety był tam jakiś zlot strasznie dziwnych ludzi... ogólnie kicha :

[Monk]

Jak ktoś ma farta, to i w drewnianym kościele cegła na dyńkę mu spadnie. :?

[marioha]

Ostatnich kilka krótkich wypadów ze spininngiem na rybki troszkę mnie zniechęciło. Tylko jeden wymiarowy szczupaczek i kilka (tak z 10) mniejszych szczupaczych "karakanów". Najgorsze jest to, że coś ostatnio mi się wyhaczają w ostatniej fazie holu, a nawet podbierania. Tak straciłem trzy sztuki na oko oceniane na 60-70cm. Nie mam koncepcji co może być tego przyczyną oprócz słabego zahaczenia. A może wyszedłem z wprawy...?
_________________
Jeżeli nie wiesz jak postąpić - na wszelki wypadek postąp uczciwie.

[mario_z]

[marioha]

[farti]

[Milan]

[Jarbas]

[Monk]

[farti]

[Jotes]

[dzepetto]

Ja w ostatniej fazie holu wyciągam podbierak i podbieram rybę. Zauważyłem, że znacznie zmniejsza to ilość spadów :

[Jarbas]

[Jotes]

[marioha]

[Milan]

[farti]

[Milan]

Spoczko coś się wymota pieniążków aby dzieciaki miały jeszcze większą frajdę niż w zeszłym roku
_________________
Bieroo Paniee???

[Milan]

Dzisiaj mimo fatalnej pogody udało mi się złowić dwa bliźniacze szczupaczki - 55 i 56 cm. Trzeci pi razy oko 45 cm spadł pod nogami.
_________________
Bieroo Paniee???

[Milan]

Nie wiem co dzisiaj się stało ale myślę, że gdybym puścił kupon w lotto po mógłbym wygrać kilka baniek. Dzisiaj za namową Krokodyla udaliśmy się nad miejski zalew. Okazów nie było ale całe dwa brania, które miałem zostały wykorzystane. Szczubełki wylądowały na brzegu i były długie na marne 45 cm i prawie 51 cm. Rybki niewielkie ale nigdy nie spodziewałbym się, że na tej wodzie będę miał dwa brania jednego dnia i oba wykorzystam. Duma i szczęście mnie rozpiera gdy pomyślę, że to na własnoręcznie wystruganego SDR'a ;)

No i jeszcze zaliczyliśmy kontrolę PSR
_________________
Bieroo Paniee???

[ppp1000]

dziś Odra. normalnie jak w środku lata.
wszyscy mówili, aby nie jechac na otwartą wodę a już tylko na zimowiska czyli jakieś odnogi.. ale nie! co tam - jadę na Odrę.
no i pojechałem. i to tyle jeżeli chodzi o wynik
_________________
nie bĄdź mAneKIN JeDź nA RYBY

[adalin]

[Kamil_M]

Dzisiaj wyskoczyłem ze spinningiem na zalew Brody i tradycyjnie jak to ostatnio mi się zdarza, nic nie złowiłem. 8)
Ale było chociaż jedno branie na bocznego troka.

[mario_z]

Dzisiaj zamiast rybek były grzybki, nawet nie spodziewałem się że tak dobrze mi pójdzie, nazbierałem spory koszyk gąsek szarych i żółtych, opieńki omijałem bo nie miałem drugiego koszyka. :
Grzybobranie było super, ale już samo czyszczenie gąsek z piasku wykończyło mnie, te grzyby to prawdziwe brudasy 8O, tyle piachu co było na tych gąskach to tylko moje dzieci potrafią przynieść w butach z piaskownicy.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[SSG]

[Rutko]

Wędkowałem dzisiaj z kolesiem na z. koronowskim. Wynik całkiem niezgorszy jak na ostatnie bezrybia których doświadczyłem . W sumie padło 7 szczupłych w przedziale 52- 57 cm. Radość z udanego dnia została jednak potężnie zakłócona w chwili po tym jak dopłynęliśmy do pomostu przy którym cumuję łódkę. Otóż po pomoście tym kręciło się parę osób , a jedna z nich leżała. Podeszliśmy bliżej, i cóż się okazało- Ten który leżał to były zwłoki żeglarza który wypadł z jachtu i się utopił a reszta towarzystwa to była Policja która kończyła właśnie swoje czynności. Nawet nas podpytywali czy nie zwróciliśmy uwagi na jacht na którym nastąpiło to wydarzenie. Chwilę póżniej mieliśmy okazję pogadać z synem tegoż żeglarza. Miało to być ostatnie pływanie w tym sezonie . Koniec sezonu. No to i zakończył. Aż mi ciary przechodzą po plecach jak o tym myślę. Jeszcze raz potwierdziła się stara prawda, że z wodą nie ma żartów.

[ziomek]

[rom71]

W piątek byłem na rybach i jeden nie wymiarowy sandacz.Wczoraj też byłem i żadnego brania,takie jest nasze wędkarstwo.

[mario_z]

[dariusz_dyl_pl]

Dzisiaj byłem na Biebrzy w Szostakach - wynik 4 krótkie szczupaczki (największy miał 44 cm) i okoń 31 cm
_________________
Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2

[sirkal]

Długo czekałem na ten dzień, w tym bezowocnym dla mnie sezonie. Nie że jakieś rekordy pobiłem, ale połowiłem ogrom okoni takie do trzydziestki,
choć liczyłem na czterdziestaka... Może następnym razem. Łowiłem na naszej królowej, a ściślej na kanale odbiegającym od niej.

[Milan]

[Milan]

Wczoraj totalna porażka. Po ogladnięciu niedzielnej powtórki WMH udałem się na rybki. Pierwsza miejscówka dała dwa wyjścia do gumy szczupaka takiego pod 55- 60 cm. Pomyślałem, że skoro tutaj taki fajny siediz bedize dobrze ... no i tak do końca dnia sobie rzucałem bez kontaktu z rybami. Na szczupakowego woblerka trfił się tylko 20-to centymetrowy pasiaczek tak na otarcie łez. pogoda była wyborna nie chciało mi się wracać do domku. Wędkowałem od 9 do 16 jednak bez zadowalających wyników.
_________________
Bieroo Paniee???

[ziomek]

[Milan]

Normalnie w świecie taka pogoda była piękna że mógłbym łowić do ciemnej nocy ale w brzuchu od rana pusto było i drugi raz nie chciało mi się już obławiać tej wody, choć najlepsze miejscówki na ,,czwartym" obrzucałem 3 razy. Poza tym zaklepałem się do 16 więc jakoś tak wszystko się złożyło na powrót do domu... w piątek znowu jakieś rybki:D
_________________
Bieroo Paniee???

[Gierek]

Wczoraj po raz kolejny wróciłem znad Odry(Krapkowice-Chorula) bez choćby brania. Przez poprzednie dwa tygodnie biczowałem wodę w Kędzierzynie-Koźlu też bez większych efektów. Na 6-7 wypadów jeden krótki szczupły i kilka delikatnych brań. Sandacze olały mnie totalnie :

[Milan]

Dzisiaj odbiłem sobie ostatnie bezrybie. W sumie trzy szczupaczki kolejno 63, 55,5 oraz 69 cm. Także tegoroczny zaroślowy rekordzik podniesiony o 2 cm. Po raz kolejny przegrałem walkę z rekordzikiem, za którym już chodzę jakiś czas. Holu się nie doczekałem ale 3 razy odprowadzał różne przynęty a potem w końcu walną w woblerka i nie wykorzystałem okazji. Co ciekawe wszystkie trzy głęboko łykały gumę... a ,,cfaniak" bał się dziabnąć zdecydowanie, może dlatego jest taki duży
_________________
Bieroo Paniee???