Wysłany: Wto Mar 06, 2007 3:48 pm Temat postu: ilu z was samemu przygotowuje zanętę?
Do tej pory stosowałem jedynie kupną zanętę. Ale żeby lepiej zrozumiec tematykę postanowiłem w tym roku samemu robić zanętę. Czy to się opłaca?
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowoć: Jelenia Góra
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 5:26 pm Temat postu:
Trochę roboty jest ale jeśli masz czas i ochotę to próbuj. Ja korzystam z gotowym mieszanek, ktore wzbogacam dodatkami i atraktorami dostosowanymi pod dana rybe i wode i narazie wychodzi mi to nieźle takze, przy takiej dostępności zanęt i dodatków w sklepach zwyczajnie szkoda mi czasu, żeby to samu zrobić.
orni007 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 04, 2006 Posty: 371
Kraj: Polska Miejscowoć: Kraków
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 7:04 pm Temat postu:
Ja podobnie jak mój poprzednik raczej ograniczam sie do podrasowywania gotowych mieszanek. Co do robienia zanęt samemu to kiedyś mi sie to zdarzało. Co do ceny to nie zawsze przygotowanie wychodzi taniej, bo jak niektórych składników nie kupujemy hurtowo to cena takiej naszej zanęty rośnie dość szybko. Ale jeśli zrobisz samemu zanętę która będzie skuteczna to gwarantuje ze frajda dużo większa niż dobre brania przy stosowaniu kupnych mieszanek
bonski Ś.P. - Uczestnik Wiecznych Łowów
Dołšczył: Jun 27, 2006 Posty: 1424
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 7:07 pm Temat postu: Re: ilu z was samemu przygotowuje zanętę?
ilbelfero napisał:
Do tej pory stosowałem jedynie kupną zanętę. Ale żeby lepiej zrozumiec tematykę postanowiłem w tym roku samemu robić zanętę. Czy to się opłaca?
Opłaca się na pewno. Tylko musisz się zastanowić czy czas
poświęcony zorganizowaniu składników, dobranie odpowiednich
proporcji nie lepiej poświęcić na łowienie i doskonalenie swojego
kunsztu wędkarskiego bezpośrednio nad wodą, a nie w garażu
nad miskami z "towarem" do rozmieszania. _________________ Wszystkie nurty mistyczne wspominały o konieczności uśmiechu i "obowiązku radości".Wędkarstwo nie pozostaje w tyle.
genek Skrobacz pospolity
Dołšczył: Apr 23, 2005 Posty: 36
Kraj: Polska Miejscowoć: krosno
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 8:31 pm Temat postu:
Do tej pory kupowałem, ale na koniec tamtego sezonu i w tym roku zrobiłem sam i efekty przerosły moje oczekiwania. Jeżeli chodzi o koszty, to niestety, jeżeli chcesz zrobić dobrą zanęte, to wychodzi dużo drożej, no i trzeba mieć "warsztat pracy" kilka różnych młynków i rozdrabniaczy, jakaś wolna kuchenka aby "bezpiecznie" wyprażyć składniki - tak żeby się nie narazić żonie. Również dużo cierpliwośći, wagę i precyzję w powielaniu różnych mieszanek. Daje to dużo satysfakcji ale zajmuje dużo czasu. Wyprodukowanie 20kg zanęty zajęło mi ok 10 godzin - zmielenie i wyprażenie składników zajmuje najwięcej czasu, ale moim zdaniem opłacało się.
hanibal_lekter Nawijacz żyłek
Dołšczył: Oct 09, 2006 Posty: 131
Kraj: Polska Miejscowoć: Paczków
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 8:34 pm Temat postu:
Ja sam mieszam zarówno zanęte jak i kulki i jak na razie jest ok : _________________ Gdy robota rybą szkodzi- rzuć robotę, o co chodzi....
SlawkoBoy Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 19, 2007 Posty: 291
Kraj: Polska
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 9:09 pm Temat postu:
Rzadko kupuję gotowe zanęty. Ma to miejsce tylko w tedy gdy wybieram się na rybki "ad hoc" z marszu (rekraacyjnie z rodzinką) i nie nastawiam się na konkretną rybę i metodę połowu.
W pozostałych przypadkach a jest ich większość stosuję własne mieszanki wykonane w domowym zaciszu.
Muszę się zgodzić z wypowiedzią "genek" że własna zanęta rzeczywiście wychodzi dużo drożej, ale przynajmniej wiem z detalami co mam w tej zanęcie i w jakich proporcjach. To ja decyduję o ilościach składników oraz ich strukturze czyli czy ma to być gruboziarnista czy drobnoziarnista mieszanka. To ja decyduję czy będzie pracować przy dnie, czy może w połowie gruntu łowiska czy też przy powierzchni a może na całej głębokości. Dzięki zbieranym doświadczeniom z roku na rok mieszanki własnej produkcji stają się co raz lepsze. No i oczywiście nie wspomniałem o jakości komponentów czyli ich świeżości. Nie ma to jak świeżo wyprażony np. kokos wpakowany do wody. Jego woń zniewala samego wędkarza a co dopiero rybę.
Dodam też że niezastąpiona w tym wszystkim jest potencjalna gospodyni domu która co rusz wygania nas z kuchni (najczęściej patelnią ) co przynajmniej mnie jeszcze bardzej determinuje do okupowania garnków, mixerów itp.
Naprawdę polecam, pichcenie , w tym także przyrządzanie zanęt to fajna sprawa.
petrus3 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 26, 2003 Posty: 715
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 9:14 pm Temat postu: Re: ilu z was samemu przygotowuje zanętę?
ilbelfero napisał:
Do tej pory stosowałem jedynie kupną zanętę. Ale żeby lepiej zrozumiec tematykę postanowiłem w tym roku samemu robić zanętę. Czy to się opłaca?
Oczywiście, że sie opłaca.........i nie o finanse mi tu chodzi, ale o komponenty takowej zanęty. Robiąc ją sam masz 100% pewność co w niej jest. Od wielu lat łowię białą rybę na przepływankę i bardziej zawodniczo na tyczkę.
Moje doświadczenia nie są zbyt dobre, jeśli chodzi o kupne/gotowe zanęty. Najgorszy badziew z jakim się spotkałem to Traper, czego w tej zanęcie nie było po przesianiu !!!...... jakieś kawałki herbatników, wafli, słonych paluszków itp........znalazłem też coś co stanowiło chyba wypełniacz tej zanęty, jakies takie wiórki, które po spróbowaniu niczym nie smakowały, kolega mówił, że to chyba drewno. Są i tacy, którzy tę firmę chwalą, ale mam wrażenie, ze na dobre zanęty to jeszcze nie łowili.
Mamy na swoim rynku także doskonałą firmę Sensas - światowego lidera i potentata w tej branży. Niestety muszę z przykrością stwierdzić, że to co można w Polsce kupić(sygnowane Gut-mix i spółka) ma sie nijak do tego co jest sprzedawane w Europie. Wielu polskich wędkarzy matchowych podziela mój pogląd. Dlaczego tak jest ? Każdy może się domyślić !!!
Mieszkałem i łowiłem ponad 12lat w UK, używając na zawodach zarówno MVDE i Sensasa........te zanęty są po prostu dużo lepsze jakościowo od tych na naszym rynku. Nie ma porównania.
Gorąco namawiam do sporządzania własnych mieszanek, przynajmniej wiadomo co w nich będzie, poza tym wszystko będzie świeże.......co w przypadku takich składników jak np. konopie lub siemie lniane ma olbrzymie znaczenie, bo produkty te jełczeją z upływem czasu i po paru miesiącach stają się wręcz odstraszające ryby.
pozd.
ilbelfero Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 04, 2005 Posty: 284
Kraj: Polska Miejscowoć: Tychy
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 9:59 pm Temat postu:
Brzmi zachęcająco. Potrzebna mi wiedza na temat funkcji składników i zamierzam sam do niej dojść. Mam książkę, która wymienia komponenty i do czego służą. Teraz będę tworzył własne mieszanki pod moje łowisko. Nie mam zaufania do jakości kupnych mieszanek. Mam wrażenie że czasami są "przedobrzone". Na pewno od razu nie będę robił dobrych zanęt, ale z czasem się nauczę.
genek Skrobacz pospolity
Dołšczył: Apr 23, 2005 Posty: 36
Kraj: Polska Miejscowoć: krosno
Wysłany: Wto Mar 06, 2007 10:03 pm Temat postu:
Możesz podać tytuł tej książki?
pepek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 21, 2005 Posty: 997
Kraj: Polska Miejscowoć: Chorzów
Wysłany: Sro Mar 07, 2007 7:52 am Temat postu:
Mnie nigdy się nie chciało bawić w robienie zanęty samemu,
do czasu gdy znajomy i ja byliśmy na rybkach,on komponował
zanętę samemu,i po godzinie miał komplet karpika(u nas 2 szt.).
Siedziałem koło niego i łowiłem na kupną zanętę+zapach,upłynęło
5 godzin i wyholowałem jednego karpika.Od tego czasu staram się
tylko sam komponować zanęty,no i oczywiście efekty super _________________ Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość.
mrufka Miotacz nęciwa
Dołšczył: Feb 27, 2003 Posty: 121
Kraj: Polska Miejscowoć: Łódź
Wysłany: Sro Mar 07, 2007 8:48 am Temat postu:
A ja już od pewnego czasu nie kupuję gotowej zanęty ani też w jakiś szczególny sposób jej nie przygotowuję! Kupuje natomiast worek 25 kg kukurydzy suchej. Jadę do „chłopa” a On mi ją przetrąca - ja to mówię na cztery i nęcę takim o to czymś. Odpowiedniej wielkości kawałki wpadają do wody – grube leci do dna, a i jest piękne smużenie. _________________ mrufka
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Sro Mar 07, 2007 10:39 am Temat postu: Re: ilu z was samemu przygotowuje zanętę?
ilbelfero napisał:
Czy to się opłaca?
Nie rozpatrywałem tego nigdy w kontekście opłacalności tylko w kontekście konieczności. Przytłaczająca ilość zanęt dostępnych w naszych sklepach jest moim zdaniem tylko bazą do produkcji zanęty, a nie zanętą jako taką. Chcąc nie chcąc jesteśmy więc zmuszeni do zrobienia zanęty samemu poprzez dodawanie do bazy określonych składników.
Druga rola "zanęt" kupnych to rola nośnika zanęty właściwej czyli do zanęty złożonej z grubych składników (np. ziaren) dodajemy kupną po to by pozwoliła na ulepienie kul i posłanie ich w określone miejsce (są oczywiście i inne rozwiązania np. kleje).
W niektórych łowiskach użycie kupnej zanęty (złożonej w większości przypadków z drobnych składników) grozi sprowadzeniem w łowisko takiej ilości drobnicy, że człowieka szlag trafia :evil: W takich miejscach w ogóle rezygnuję z zanęt kupnych i sporządzam własne mieszanki złożone najczęściej z kuku, pęczaku, makaronu, płatków owsianych i dosmaczone według mojego uznania.
Pozostaje zatem kwestia robić czy nie? samemu bazę (kupną zanętę). Mnie się nie chce Natomiast zanętę "właściwą" robię sam
I jeszcze jedna sprawa Ilbelfero. Jesli chcesz poczytać o zanętach, komponętach to oczywiście możesz korzystać ze wspomnianej książki (domyślam się jakiej), ale nie znajdziesz tam nawet 1/3 informacji, które możesz znaleźć w cyklu artykułów Docia dostępnych na PW w dziale "Spławik i grunt" Jest to moim zdaniem najlepsze i najbardziej kompleksowe opracowanie dotyczące zanęt.
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
Wysłany: Sro Mar 07, 2007 10:43 am Temat postu:
TUTAJ pierwsza część Dociowego cyklu o zanętach.
Życzę miłej lektury kolejnych 8 części
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowoć: Lubuskie
Wysłany: Sro Mar 07, 2007 1:06 pm Temat postu:
Ja własną zanętę kupuję tylko jak mam pieniądze. Bo zrobić samemu porządną zanętę - lepszą jak sklepową to jest wydatek A gdy idę na godzinkę albo dwie połowić spławiczkiem to kupuje normalną - sklepową. Tyle że dodaje płatki owsiane kasze itd. 8)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.