Głos przypominający dźwięk dziecięcej trąbki rowerowej, rozlegający się często nad wodą wydaje łyska - czarny ptak wielkości kaczki, z wyraźną białą plamą na czole.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 567
Zalogowani 0
Wszyscy 567
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Witam. Poszukuje odpowiedniego noża na ryby. Zaznaczam że to ma być nóż stały nie składany. Zależy mi na tym aby miał solidną pochwę którą będę mógł przymocowac do paska. Miałem jeden nóż ale po krótkim czasie pochwa się popsuła nóż został ale nie mam do czego go schować. używałem go mało. Jakich noży wy używacie? Jaki możecie polecić?
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 10:40 pm Temat postu:
Do czego ma służyć ten nóż?
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:13 pm Temat postu:
W Nowym Jorku mamy sklep ze wszystkimi możliwymi nożami. Mało tego - dwa noże oferują w cenie jednego: "Kup jeden a drugim dostaniesz za darmo !" : _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:18 pm Temat postu:
nóż ma być ogólnego przeznaczenia, tzn cieńcie żyłki sznurka, krojenie chleba itp.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:19 pm Temat postu:
Piwoniusz napisał:
W Nowym Jorku mamy sklep ze wszystkimi możliwymi nożami. Mało tego - dwa noże oferują w cenie jednego: "Kup jeden a drugim dostaniesz za darmo !" :
przyślij mi taki. adres podam na priv.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:33 pm Temat postu:
Ynek przede wszystkim podaj kwotę graniczną, tzn ile chcesz wydać, bez tego parametru będzie bardzo trudno Tobie doradzić a następnie uszczegułów do czego ma nóż służyć. Czy do filetowania czy do prac ogólnych, czy do tzw; ciężkiej orki.
Po drugie nie skreślaj noży składanych potrafią być naprawdę dobre, czytaj wymagają gotówki.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:37 pm Temat postu:
Ynek napisał:
nóż ma być ogólnego przeznaczenia, tzn cieńcie żyłki sznurka, krojenie chleba itp.
Zauważyłem. Znaczy ogólnego przeznaczenia. Podaj kwotę jaką chcesz przeznaczyć. wg mnie dobry byłby jakiś folder ew; EDC. Jak będę wiedział ile chcesz wydać to mniej więcej będę wiedział co Tobie zaproponować.
A co do samego ostrza. We wtorek jak będę w robocie podam Tobie link z uniwersalnym troczeniem ostrza. System niedrogi rzędu 50 zł, czy się sprawdzi(a) nie wiem. nie tetowałem. Możesz również u kaletnika zamówić pochwę do swojego noża. Uszyje Tobie ze skóry i na pewno będziesz zadowolony. Ja do jednego ze swoich noży a konkretnie do wz 92 tak zrobiłem. Oryginalna wojskowa to o kant tyłka potłuc, skórzana miodzio. Nawet w cholewkę buta można włożyc, taką konstrukcje ma że nie uwiera. oczywiście mówię o cholewce ODPOWIEDNIEGO buta.
Ostatnio zmieniony przez artur dnia Piš Kwi 10, 2009 11:43 pm, w całości zmieniany 1 raz
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Piš Kwi 10, 2009 11:43 pm Temat postu:
50 zł. więcej nie wydam. A składane skreślam bo wydają mi sie słabsze... nie wiem czy słusznie. Tak dokładnie jak napisałeś do ciężkiej orki.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:01 am Temat postu:
Ynek napisał:
50 zł. więcej nie wydam. A składane skreślam bo wydają mi sie słabsze... nie wiem czy słusznie. Tak dokładnie jak napisałeś do ciężkiej orki.
Ynek szczerze to za 50 zł porządnego ostrza nie kupisz, a tym bardziej składanego, no chyba że maczetę Panga Cold Steela ale ona teraz też chyba droższa. W tej kwocie to do tego noża co masz uszyj skórzaną pochwę u kaletnika jak już pisałem, albo poczekaj na poświęta to podam Tobie link do sysemu mocowania noża. Ja przetestowałem wiele noży, każdyw kwocie 50zł bez problemowo w rękach giełem jak papier. Jeśli chcesz solidne ostrze, solidne nie znaczy wielkie czy duże. To musisz przeznaczyś kwotę rzędu do 200PLN. 50-60 na maczetę do ciężkich prac obozowych, pozostałą kwotę przeznacz na budżetową Muellę, wydasz w okolicy 100 PLN bo te są najtańsze z ostrzy dla niewymagających i dosć przyzwoitych, które potrafią zaspokoić podstawowe potrzeby (jak pooglądasz, sprezycujesz zastanowisz się, bo pośpiech to zły doradca a nawet bardzo zły to udzielę Tobie wszelakich informacji wedle swojej wiedzy i doświadczenia). A po jakimś czasie i tak będziesz odczuwał braki. ewentulanie wejdź na KNIVES i poczytaj dział "na początek" jest on samej górze. Ale radzę naprawdę dobrze przewertować forum, bo jak wyskoczysz z pytaniem wielokroć zadawanym to zostaniesz zjechany na funty, I nie radzę zadawać pytania nóż do 50 zł. Bo po prostu w tej kwocie NIE MA chociażby przyzwoitego ostrza, nie mówiąc o dobrym.
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:24 am Temat postu:
A tak w tym momencie sobie pomyśłałem. Wedle Twoich wymagań. To kup Maczetę Panga Cold Steela (bo porządna za bardzo nieweilką cenę, solidna stal) ale podrożały ostatnio jak w wyszukiwarkę wpiszesz ceneo, nokauta czy innego skąpca to wyszuka najtaniej i do tego Victorinoxa Forrestera lub Nomada . Co do victorinoxów, mimo że linki podałem to i tak przepatrz przez wyszukiwarki, które podałem odnośnie cold steela pangi. Ewentulanie do ciężkich robót Panga i do mniejszych Cold Steel Kudu. Kudu to kopia scyzoryka, który kiedyś był produkowany przez Gerlacha, kiedyś czyli jakieś 20 lat temu.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:44 am Temat postu:
aha. po prostu zbyt malo chciałem wydać. cena idzie w parze z jakością.
kolega Artur posiada bardzo bogatą wiedze na temat noży. dzęeki za rozjaśnienie tematu. a noże z jakiej stali są najlepsze? rosyjska gnąca nie łamiąca?
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 7:23 am Temat postu:
tia kolega Sołtys ,to fachowiec ,expert no i kolekcję ma przebogatą
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 8:27 am Temat postu:
Ynek napisał:
nóż ma być ogólnego przeznaczenia, tzn cieńcie żyłki sznurka, krojenie chleba itp.
Ja mam nóż który służy mi już około dwadzieścia lat 8O
Większość kolegów pewnie pamięta noże ze stali Gerlach które miały czerwoną rękojeść, ostrze było w kształcie głowy szczupaka, miały też skrobaczkę do ryb z otwieraczem do "pifka". :
Teraz już chyba takiego noża nigdzie się nie kupi :?: , są podobne ale to nie to samo. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 8:41 am Temat postu:
Niezastąpiony od wielu lat, wygodny i poręczny: NK376N :
Bronek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 20, 2005 Posty: 250
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 8:45 am Temat postu:
Za niską kwotę polecam noże Mora, plastik-fantastik ale dają radę. Ja mam TAKI, Panny na niego nie wyrwiesz i zachwytu kolegów też nie uświadczysz ale do prac na łowisku sprawdza się nieźle. Zaznaczam że ścinanie drzew, okopywanie się i pchnięcie kłusownika nie zalicza sie u mnie do prac na łowisku. _________________ 'Nie świadczą o prawdziwej wartości wędkarza ani ilościowe czy jakościowe rozkłady zdobyczy wędkarskiej...' Feliks Choynowski
Ostatnio zmieniony przez Bronek dnia Sob Kwi 11, 2009 8:50 am, w całości zmieniany 1 raz
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 8:45 am Temat postu:
Jotes napisał:
Niezastąpiony od wielu lat, wygodny i poręczny: NK376N :
Jarku to jest właśnie ten nożyk, nie zamienił bym go na żaden inny.
Nawet nie wyobrażasz sobie jak jestem do niego przywiązany. : _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 9:12 am Temat postu:
Jotes napisał:
Niezastąpiony od wielu lat, wygodny i poręczny: NK376N :
Taki sobie leży na dnie Jeziora Pauzeńskiego, gdy przyciąłem sobie nim aż trzy palce na raz. Jak dla mnie to on ma zbyt wielką tendencję do samozamykania przy niewielkim nacisku na klingę.
No dobra. Nikomu nic nie ujmując a już na pewno nie zaprzeczając kolekcji Artura, nie da rady połaczyć noża obozowego z nożem do ryb i nożem gospodarczym. Każdy z takich noży ma inną charakterystykę oraz wykonany jest z nieco innych materiałów.
To co proponuje Artur, to za przeproszeniem nie tyle przesada, co pomyłka. Półkilogramowa maczeta z ostrzem 56cm do oporządzania ryb lub cięcia żyłki to jakaś parodia a nie rada. Równie dobrze można użyć siekiery albo kosy, bo to takie same skrajności.
Noże do ryb a konkretnie do ich filetowania muszą być ekstremalnie elastyczne i ostre. Takim nożem niewiele więcej się zrobi ze względu na jego długość i elastyczność. Jeśli ktoś nie próbował skrobać ryb takim nożem to proponuję to zrobić a szybko się przekona o czym piszę. Z kolei do oporządzania ryb i ich skrobania zdecydowanie lepsze, wygodniejsze i bezpieczniejsze jest ostrze krótkie.
Aby było śmieszniej chleb krojony takim nożem do filetowania wymaga więcej skupienia niż na to faktycznie potrzeba a i tak wygląda jak rąbany, a i zaciąć się bardzo łatwo. Do prac biwakowych najlepsze są noże jednolite o klindze nie za grubej i bardzo wygodnej rękojeści czyli zdecydowanie grubszej niż największe scyzoryki. Pewny chwyt to gwarancja bezpieczeństwa. Nie doradzam ale proponuje spojrzeć na TEN nóz. Klinga nie jest zbyt gruba co ułatwia prace gospodarcze gdyż można nim kroić a nie tylko rąbać. Dość długie ostrze to wygoda. Rękojeść z materiału nie chłonącego zapachów to już luksus. Takim nożem można spokojnie elegancko ukroić chleb, przekroić bez strachu bułkę, ukroić wędlinę, obrać jarzyny, przeciąć żyłkę, sznurek a nawet otworzyć konserwę bez szkody dla noża, gdyż gwarantuje to odpowiednia twardość stali i profil ostrza.
Podsumowując cechy noża, to: grubość klingi, rodzaj ostrza, ciężar noża, rękojeść.
Jak pisałem wcześniej to tylko przykład. Wybór na rynku jest wielki i naprawdę można znaleźć coś konkretnego wedle własnych preferencji i nich Cię los chroni przed nożami bojowymi, które według mnie nadają się tylko do jednego - zabijania. Jeśłi jednak miałoby paść na scyzoryk to jedna mała uwaga - koniecznie z blokadą ostrza.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6560
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 9:34 am Temat postu:
SSG napisał:
Jotes napisał:
Niezastąpiony od wielu lat, wygodny i poręczny: NK376N :
Taki sobie leży na dnie Jeziora Pauzeńskiego, gdy przyciąłem sobie nim aż trzy palce na raz . Jak dla mnie to on ma zbyt wielką tendencję do samozamykania przy niewielkim nacisku na klingę.
Zbyszku nie wyobrażam sobie jak Ty mogłeś tego dokonać :?: chyba że z ostrza próbowałeś zrobić wiertło do robienia otworów, wtedy przy mocniejszym naciśnięciu jet możliwe złożenie się ostrza i przycięcie paluszków. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 9:52 am Temat postu:
mario_z napisał:
SSG napisał:
Jotes napisał:
Niezastąpiony od wielu lat, wygodny i poręczny: NK376N :
Taki sobie leży na dnie Jeziora Pauzeńskiego, gdy przyciąłem sobie nim aż trzy palce na raz . Jak dla mnie to on ma zbyt wielką tendencję do samozamykania przy niewielkim nacisku na klingę.
Zbyszku nie wyobrażam sobie jak Ty mogłeś tego dokonać :?: chyba że z ostrza próbowałeś zrobić wiertło do robienia otworów, wtedy przy mocniejszym naciśnięciu jet możliwe złożenie się ostrza i przycięcie paluszków.
Ja też nie spodziewałem się tego. Stało się to przy oporządzaniu ryby. Cofałem ostrze i zahaczyłem w środku o coś po czym było tylko klik i paluchy przycięte. Inny motyw to zaostrzanie patyków do kiełbachy na ognisko. Zdarzyło mi się kilka razy tak, że za dużo chciałem na raz ściąć scyzorykiem. Wycofanie ostrza kończy się jego złożeniem. :-) Od tamtej pory takie prace obozowe pozostawiam dla finki lub dużego scyzoryka z blokadą. Ten scyzoryk zresztą pracuje jako sprzęt gospodarczy i rzadko go używam do innych celów. Czyszczenie scyzoryka to dość ciężka praca a zasyfiałym ostrzem kroić chleba nie będę. :-)
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 11:06 am Temat postu:
Zbyszku nie proponowałem maczety do oprawiania ryb. Zaproponowałem Ynkowi zestaw. Jako że On napisał iż do ciężkiej orki. To maczeta, do wszelakich prac obozowych i Victorinox (te które zalinkowałem mają blokadę ostrza, które są dość duże) do pozostałych prac. Jak ma być bardzo budżetowo to samą Muelkę kupić, taką która ma na grzbiecie piłkę do cięcia drewna i kości. Wtedy w kwocie 100zł można się zmieścić.
Ynek dany typ stali zależnie od producenta nie zawsze jest taki sam. Najpopularniejsza to 440C, jej odpowiedniki to AUS8, VG1. Daje najlepszy stosunek ceny do jakości. Muella jest ze stali inox tak przynajmniej podaje producent. Inox jest to tzw chirurgiczna, która jest słabsza od 440C.
Inox to odpowiednik 420, AUS6 i polskiej jak dobrze pamiętam ozn 4h13 lub 4n13. Ma ona słabsze właściwości tnące (kwestia jeszcze producenta bo np SOG większość wykonuje swoich noży z AUS6 które są bardzo dobre i w wielu przypadkach przewyższają rodzinę 440C wykonaną przez innych producentów) i mechaniczne ale za to jest ona naprawdę nierdzewna. Kolega ma taką Muelkę i sobie chwalił, zgubił w tamtym roku w Mongolii, w tym roku ma sobie kupić taką samą.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 11:49 am Temat postu:
artur napisał:
Zbyszku nie proponowałem maczety do oprawiania ryb. Zaproponowałem Ynkowi zestaw. Jako że On napisał iż do ciężkiej orki. To maczeta, do wszelakich prac obozowych i Victorinox (te które zalinkowałem mają blokadę ostrza, które są dość duże) do pozostałych prac. Jak ma być bardzo budżetowo to samą Muelkę kupić, taką która ma na grzbiecie piłkę do cięcia drewna i kości. Wtedy w kwocie 100zł można się zmieścić.
Czytamy niby to samo a jednak zupełnie co innego. :-) Ynek napisał tak:
"Poszukuje odpowiedniego noża na ryby. Zaznaczam że to ma być nóż stały nie składany. Zależy mi na tym aby miał solidną pochwę którą będę mógł przymocowac do paska"
"nóż ma być ogólnego przeznaczenia, tzn cieńcie żyłki sznurka, krojenie chleba itp."
Po tym jest Twój post:
"Ynek przede wszystkim podaj kwotę graniczną, tzn ile chcesz wydać, bez tego parametru będzie bardzo trudno Tobie doradzić a następnie uszczegułów do czego ma nóż służyć. Czy do filetowania czy do prac ogólnych, czy do tzw; ciężkiej orki.
Po drugie nie skreślaj noży składanych potrafią być naprawdę dobre, czytaj wymagają gotówki."
który, nie ma co ściemniać, wywraca wszystko do "góry nogami". :-) Na to odpisuje Ynek:
"50 zł. więcej nie wydam. A składane skreślam bo wydają mi sie słabsze... nie wiem czy słusznie. Tak dokładnie jak napisałeś do ciężkiej orki."
i to koniec konkretów. No może tylko jedna nieścisłość. "Ciężka orka" dla Ciebie to zupełnie co innego niż dla Ynka. Ty ją rozumiesz poprzez prace obozowe a Ynek (tak zakładam) jako zachowanie ostrości pomimo lekkich prac gospodarczych.
W efekcie proponujesz mu maczetę (do niczego nie przydatną) i scyzoryk, czyli dokadnie to czego nie chciał. :-) Ynek, jak dla mnie, określił swoje potrzeby nadzwyczaj wyraźnie. Potrzebuje noża na ryby aby przyciąć żyłkę, sznurek, zaostrzyć patyk oraz wykorzystać go do przyrządzenia jakiegoś prostego posiłku w tym ryb. Wybacz ale Twoja propozycja scyzoryka takich wymagań nie spełnia. Niezależnie od tego jak jest ten nóż reklamowany to do biwakowych czynności kuchennych konieczny jest nóż z dość sporym zaokrągleniem głowni ponieważ rękojeść nie jest odsadzona. Sam już jakiś czas się rozglądam za odpowiednim ostrzem, bo mam dość męczarni i szorowania paluchami po ziemi podczas prostego krojenia.
Z drugiej strony jak sobie wyobrażasz otwarcie puszki takim scyzorykiem? Ja bym się bał taką blaszką przycisnąć nie wspominając o pierwszym wbiciu. Toż krzywdę sobie można zrobić szybciej a nie puszkę otworzyć i nie pisz, że do puszek są otwieracze. :-) Doskonale wiesz o czym piszę. :-)
Hardcore jaki uwielbiasz :-) ma się nijak dla prostych zastosowań jakie przewiduje Ynek. A do prac obozowych o wiele lepszy będzie komplet saperki i siekierki (oczywiście nie w zabawkowym zestawie z jedną rękojeścią), który kosztuje w sumie około 150zł ale zapewnia wygodę i bezpieczeństwo podczas pracy.
A teraz pytanie. Oprócz Ciebie i mnie ilu jeszcze na PW umie pracować maczetą tak, by nie odrąbać sobie lub sąsiadowi nogi? Ja jestem optymistą i stawiam, ze ze cztery osoby się znajdą. Pozostałym tylko wydaje się, że praca z maczetą jest prosta. Maczeta dla początkującego jest realnym zagrożeniem zdrowia a nawet życia.
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 12:17 pm Temat postu:
Chłopak chciał tylko zwykły nóż kupic i bał się, ze po pierwszej kromce się złamie, że po pierwszym kontakcie z wodą nie zardzewieje. No biedaczysko trafił na nożowników hobbystów.
Ynek - Ty idz do jakiegoś marketu. Tam sa rózne wielkości noży. Kup taki jak tobie bedzie pasował i wielkością i elastycznością. Dasz najwyżej 20 zł i nie będziesz się musiał martwić, czy wytrzyma sezon czy dwa.
Moja rada - nóż najdłuzszy 20 cm. Jak najmniej elastyczny i nie ząbkowany.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 1:49 pm Temat postu:
Dzęki koledzy za pomoc. Na pewno coś wybiorę.
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 3:50 pm Temat postu:
SSG napisał:
Maczeta dla początkującego jest realnym zagrożeniem zdrowia a nawet życia.
Mam taką maczetę, której boję się bardziej niż dentysty. Kupiłem ją wiele lat temu, kiedy złowione ryby trzymałem na łańcuszku w wodzie. Zawsze przyplątał się jakiś jadowity wąż, którego nie sposób było zniechęcić do mojej kolacji byle patykiem. Wtedy nabyłem nóż do zadań specjalnych - Wężobójcę. Niestety maczeta była tępa jak Doda. Pewnego razu kumpel z którym jeździłem na ryby dostał robotę w warsztacie mechanicznym i zaofiarował się wyostrzyć mi moje żelastwo. Zajęło mu to tydzień - efekt przeszedł moje oczekiwania. Niedługo później miałem małe przyjątko i kilkoro znajomych podzielających moje poglądy na temat nawalenia się w sobotni wieczór. W pewnej chwili rozmowa przy stole zeszła na temat noży. Przyniosłem moją maczetę i szybkim ruchem wyciągnąłem ją z brezentowej pochwy, którą trzymałem w lewej ręce. Dobrze, że byłem już nieźle znieczulony bo zabieg obcinania palcy nie należy do przyjemnych. Maczeta zatrzymała się na kości i w tym momencie przestałem ją wyciągać z przeciętej pochwy za to zacząłem krwawić na biały obrus oraz zakąski. Skończyło się na kilku szwach, które założył mi kumpel przy stole, pracujący w służbie zdrowia (sprzątał w bardzo dobrym szpitalu). Maczeta, wyostrzona jak miecz samuraja, leży od tamtego czasu w szufladzie z pistoletem. Pistolet czasami zabieram do lasu ... jakoś się go nie boję. _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 4:57 pm Temat postu:
SSG napisał:
Noże do ryb a konkretnie do ich filetowania muszą być ekstremalnie elastyczne i ostre.
Najlepiej jeszcze jak się je da podłączyć do prądu. Poważnie. Od dobrych kilku lat używam elektrycznego noża do filetowania i jest to jedna z moich ulubionych zabawek.
W czasach zanim odkryłem prąd ale już odkryłem jezioro na wakacje, z którego wyciągaliśmy duże ilości bassów, strasznie dużo piłem. To z powodu sprawiania bassów. Jedna butelka piwa na 2 bassy. Oskrobać bassa się nie da, żeby zdążyć do łóżka przed świtem więc obdzierałem je ze skóry. Proces odcięcia skóry, łba i flaków nadal trwał około 7-10 minut zatem flaszka piwa na 2 ryby. Po sprawieniu 10 sztuk (oficjalnie 10 : ) byłem normalnie nawalony.
Wtedy wynalazłem nóż elektryczny. Wynalazłem go w sklepie z wałkami i innymi przyrządami do ciasta. Od tego czasu chodzę na wakacjach spać prawie trzeźwy ... i tu "prawie" robi dużą różnicę. :
Po trzech rybach dla wprawy osiągnąłem czas 40 sekund na jednego poprawnie sfiletowanego bassa. Najważniejsze jest trzymanie noża pod odpowiednim kątem, żeby nie przekroić stołu na pół.
Ten pierwszy nóż elektryczny kosztował tylko 15 $ i niestety był uwiązany drutem do kontaktu. W zeszłym roku zaszalałem i kupiłem online profesjonalny, bezprzewodowy nóż Rapali za jedyną stówkę. Niestety ten szpanerski kindżał nie nadaje się do ryb 0.5 - 1.5 kg. Przez to, że ma ciężki akumulator w rękojeści jest nim trudniej operować i filety nie są takie precyzyjne. Poza tym kwestia uchwytu. Ten kuchenny nóż ma uchwyt jak mikser (od góry narzędzia) i przez to można go prowadzić idealnie po kręgosłupie blisko powierzchni deski na której leży ryba.
PS. Sprzedam niedrogo nóż do filetowania firmy Rapala, w eleganckiej walizeczce (model Leon Zawodowiec). : _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 5:04 pm Temat postu:
Piwoniuszu co z tymi nożami w promocji 2 w cenie jednego? podac adres do wysyłki?
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 5:29 pm Temat postu:
Ynek napisał:
Piwoniuszu co z tymi nożami w promocji 2 w cenie jednego? podac adres do wysyłki?
To nie takie proste. Żeby dostać ten drugi nóż za darmo potrzebne są plecy. : _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 6:22 pm Temat postu:
Piwoniusz napisał:
(...) i w tym momencie przestałem ją wyciągać z przeciętej pochwy za to zacząłem krwawić na biały obrus oraz zakąski.(...)leży od tamtego czasu w szufladzie z pistoletem.(...)
No wiesz, żeby aż tak się zrazić na całe życie? 8O :
artur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 08, 2002 Posty: 2182
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 6:44 pm Temat postu:
Piwoniusz co za traumatyczne przeżycia . Ja tam swoimi nożami się niekaleczę nawet nawalony, a wszystkie wyostrzone na brzytwę łącznie z maczetami .
Ynek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 22, 2007 Posty: 205
Kraj: Polska Miejscowoć: Miedzichowo
Wysłany: Sob Kwi 11, 2009 8:16 pm Temat postu:
Piwoniusz napisał:
Ynek napisał:
Piwoniuszu co z tymi nożami w promocji 2 w cenie jednego? podac adres do wysyłki?
To nie takie proste. Żeby dostać ten drugi nóż za darmo potrzebne są plecy. :
wierze że takie plecy masz...
no przyśli.... pliz...
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Pon Kwi 13, 2009 9:37 am Temat postu:
artur napisał:
Piwoniusz co za traumatyczne przeżycia . Ja tam swoimi nożami się niekaleczę nawet nawalony, a wszystkie wyostrzone na brzytwę łącznie z maczetami .
Oczywiście, że się nie kaleczysz, bo masz kolegów, którzy przeniosą Cię z ciemnego lasu do placówki :-) zabezpieczając po drodze ów jak brzytwa długi bagnet :-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.