Kaleka przez ości

[mario_z]

Ku przestrodze.

KLIKNIJ

Miałem taki sam wypadek z ością z karasia srebrzystego, pojechałem na pogotowie, ale w moim przypadku sprawę potraktowali bardzo poważnie i natychmiast odwieźli mnie na oddział laryngologiczny do PSK 4 W Lublinie, po około godzinnej interwencji udało się lekarzowi wydobyć ość :roll: , co ja przezywałem w tym czasie tego się nie da opisać :x
Jeszcze przez cztery dni od interwencji lekarza pomimo brania antybiotyku czułem dokuczliwy ból w gardle, ale na szczęście wszystko skończyło się dobrze.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[sqza]

Też miałem, nabyłem niejakiego amura... :-( Prześwietlenie nie wykazało ości, chcieli mnie wziąć na zabieg operacyjny (3 dni), nie mogłem ruszyć głową - przy skręcie szyi coś się wbijało. Odmówiłem, kupiłem trzy kraty coca-coli i przez 2 tygodnie płukałem tym, g... gardło. Ość rozpuściła się ...
Ps. Sposób ten wziałem z dzieciństwa, gdy ojciec potraktował colą zardzewiałe śruby koła od samochodu (o WD-40 nikt wtedy na stacji benzynowej nie słyszał...)
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/

[old_rysiu]

Ości, to największy wróg :-) Wniosek! Łowić ryby i wypuszczać. Jeść tylko morskie. :-) Jak tak dalej pójdzie, to wreszcie złowie coś dla siebie :-)
Ludziska - ość to twój wróg :-))))

[Zenon]

[old_rysiu]

:-))) A u Was są takie? Ja już prawie wszystkie wykupiłem z allegro :-)

[Milan]

Pamiętam jeszcze z dzieciństwa kiedy sporo jadłem rybek złowionych przeze mnie czy tatę... kibelek i dwa palce robiły robotę
_________________
Bieroo Paniee???

[old_rysiu]

[mario_z]

[old_rysiu]

Ja się z tym nie konsultowałem z lekarzem, ale zawsze mi pomagało. Zresztą nie tylko mnie - nie znam przypadku, aby nie pomogło.
Natomiast znamy przypadek, że osoba poszła z tym do lekarza - no i kaleką jak na razie została. Przypominam też, że była królewna, która udusiła się od ości karasia ( w bajce :-) ).