Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomoć |
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska |
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 10:13 pm Temat postu: Karpiarze i 3 wędki... |
|
|
Panowie, wytłumaczcie mi coś...
Oglądając filmiki z zasiadek karpiowych (nie mówię tutaj o długich filmach na DVD z tuzami karpiarstwa) i co rusz widzę, że wędkarze mają na tripodach trzy kije. Nie było by to dziwne, jedna wędka może służyć jako marker od biedy, ale wszystkie trzy wędziska są podłączone do sygnalizatorów i swingerów. Można także pomyśleć, aha, trzech wędkarzy i dwa tripody, rozumiem. Ale z tego co mi się udało uchwycić ludzkim okiem to każdy z nich łowi nieprzepisowo.
Prosze mi wytłumaczyć taki stan rzeczy
Pozdr.
Salmo |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 10:52 pm Temat postu: |
|
|
Jest trochę prywatnych łowisk tak samo i za granicą jest parę , gdzie wolno łowić na 3 wędki gruntowe - nie wszystkie wody są wodami Skarbu Państwa _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska |
Wysłany: Nie Lis 22, 2009 11:01 pm Temat postu: |
|
|
Chyba jedyne rozsądne wytłumaczenie, chociaż czasami ciężko powiedzieć czy łowisko jest PZW czy prywatne.
Pozdr.
Salmo |
|
|
jacek_dsw Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 02, 2002 Posty: 1286
Kraj: Polska Miejscowoć: Sosnowiec |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 6:36 am Temat postu: |
|
|
Na wodach PZW raczej nie zobaczysz trzech wędek na statywie uzbrojonych w zestawy do łowienia. |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowoć: W-wa |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 7:26 am Temat postu: |
|
|
jacek_dsw napisał: |
Na wodach PZW raczej nie zobaczysz trzech wędek na statywie uzbrojonych w zestawy do łowienia. |
Nie wiem co to jest statyw do wędki ale jeśli chodzi o podpórkę to zdarzało mi się widzieć i to jak najbardziej na wodach PZW np. Bug czy Narew 3 wędki "na łba" : |
|
|
wobler129 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 05, 2007 Posty: 396
Kraj: Polska Miejscowoć: Lubuskie |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 7:34 am Temat postu: |
|
|
3 to jeszcze nie jest źle ;) Widziałem już 5 żywcówek obstawionych do okoła łodzi _________________ pozdrawiam
Maciej |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 8:50 am Temat postu: |
|
|
Na Zemborzyckim często można zobaczyć gościa na łodzi z dwoma lub trzema zarzuconymi żywcówkami na dodatek machającego spinem, na brzegu również widuje się takich gości którzy mają za dużo wędek i nie wiedzą co mają z nimi zrobić. :x _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
|
jacek_dsw Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 02, 2002 Posty: 1286
Kraj: Polska Miejscowoć: Sosnowiec |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 6:33 pm Temat postu: |
|
|
Podpórki to inna historia. Bardzo często można spotkać trzecią przyczajoną gdzieś w okolicy trzcinki zwłaszcza jak już zapada zmrok.
PS
Sacha TU znajdziesz zdjęcie z stawywem a dokładnie z tripodem plus 3 wędki. |
|
|
lucek1973 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 07, 2006 Posty: 366
Kraj: Polska Miejscowoć: Nowy Dwór Mazowiecki |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 8:14 pm Temat postu: |
|
|
Facet łowił na główce na Grochalach na OSIEM gruntówek!!!Po moim telefonie podpłyneli strażnicy.Wiecie co im odpowiedział na pytanie dlaczego łowi na osiem wędek?BO WIĘCEJ NIEMAM!!! |
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska |
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 10:11 pm Temat postu: |
|
|
Jacku, to jest na prywatnej wodzie jak dobrze rozumiem??
Jeżeli na wodach PZW nie można łowić na trzy i więcej wędek to czemu produkowane są i kupowane tripody?? Nie wierzę, że kupują je ludzie którzy wyłącznie na innych wodach łowią. Można dać na trzecią kij z markerem, jak ktoś nie może inaczej oznaczyć łowiska.
No ale są tripody i nie zmieni się tego. Mi to nie przeszkadza :
A jak myślicie, karpiarze to taki naród w którym najlepiej się wykształciła zasada C&R??
Pozdr.
Salmo |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Lis 23, 2009 10:38 pm Temat postu: |
|
|
Salmo_Salar napisał: |
A jak myślicie, karpiarze to taki naród w którym najlepiej się wykształciła zasada C&R??
Pozdr.
Salmo |
Nie mieli wyboru. Ja to sobie nawet wyobrazić nie mogę jak tłusty i śmierdzący mułem musi być taki 20kg kaban karpia. Przez te cechy nie jestem w stanie nadgryźć nawet świątecznego malucha 1,5-2,0kg.
No to skoro nie daje się jeść, więc niech da więcej przyjemności także i innym. To rozsądne i logiczne.
Wbrew pozorom bardzo podobnie jest z pstrągami. O hodowlanych nawet nie wspominał, bo to nad wyraz nieciekawy smak ale dzikie, choć o wiele smaczniejsze, to nadal klasyfikują się smakowo o wiele niżej od leszcza, płoci i kilku innych karpiowatych.
"Śmieciowe" ryby kleń i jaź również są rozpatrywane baardziej sportowo ale już szczupakowi, okoniowi, linowi, sumowi czy sandaczowi niewielu odpuści.
Boleń to klasyczna sportowa ryba gdyż jedynie nieliczni potrafią go przyrządzić, co niejednokrotnie było poruszane tu na PW.
Moja klasyfikacja według jakości kulinarnej jest jak najbardziej subiektywna i absolutnie nie trzeba się z niż zgadzać. :-) Ja po prostu ie widzę innego logicznego wytłumaczenia. Więcej. Cała Europa nie widzi innego a oni oficjalnie mówią, że do jedzenia to wyłącznie ryby morskie, bo te z rzek... :-D |
|
|
jacek_dsw Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 02, 2002 Posty: 1286
Kraj: Polska Miejscowoć: Sosnowiec |
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 6:49 am Temat postu: |
|
|
Salmo_Salar napisał: |
Jeżeli na wodach PZW nie można łowić na trzy i więcej wędek to czemu produkowane są i kupowane tripody??
|
Tripody i rodpody nie są pomysłem polskich inżynierów ani też wędkarzy. Większość tych gadżetów wyprodukowano za wielkim murem. Same pomysł pewnie pochodzą z Anglii a tam jest trochę inne prawo niż u nas.
Salmo_Salar napisał: |
Jacku, to jest na prywatnej wodzie jak dobrze rozumiem?? |
Oczywiście. |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 9:47 am Temat postu: |
|
|
Poza tym czasem łowi się na dwie wędki a trzecia jest po to aby markera postawić z wędki - aż dziwne że nikt o tym jeszcze nie napisał _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 9:58 am Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
Poza tym czasem łowi się na dwie wędki a trzecia jest po to aby markera postawić z wędki - aż dziwne że nikt o tym jeszcze nie napisał |
Napisał. :-) W pierwszym poście. :-) |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 10:25 am Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
Sory - fakt :oops: |
Przeca nic się nie stało a uwaga z sensem. No dla mnie z sensem. :-)
Ameryki pewno nie odkryję ale zastanawia mnie fakt, że do tej pory nikt tego nie napisał. Jak widać karpiarze to nie tylko cierpliwa grupa siedządza na zasiadkach nawet po kilka dni, ale też skryta.
Trzecie wędzisko na tripodzie podłączone do sygnalizatorów. Znane mi są trzy rozwiązania tej zagadki. Pierwsze jest smutne. PSR po kontroli wędziska z markerem stwierdzało zestaw. Drugie jest równie przyziemne podyktowane chęcią poutyskiwania na kontrolę. Marker był jedynie markerem a sygnalizator podłączony był dla picu. Trzecie jest czysto techniczne. Niektóre urządzenia elektroniczne muszą być podłaczone wszystkie aby centralka działała. Domorosłe rozwiązania wykorzystują oryginalne sygnalizatory i ich zaslilanie w celu zasilenia centralki. Jak któregoś się nie podłączy, to centralka nie działa, a jak się podłączy i nie podwiesi, to wyje. :-)
Słyszałem też o czwartym powodzie lecz nie potrafię go ocenić. Mianowicie wędkarz tlumaczył takie podłączenie kontrolą nad markerem, czy aby się nie przesuwa. Wydaje się to logiczne ale jak wspomniałem nie wiem na ile możliwe jest przesuięcie markera. Może po zacięciu karpik daje w bok i przestawia zestawy? Nie podważam, po prostu nie wiem. |
|
|
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 11:27 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Słyszałem też o czwartym powodzie lecz nie potrafię go ocenić. Mianowicie wędkarz tlumaczył takie podłączenie kontrolą nad markerem, czy aby się nie przesuwa. Wydaje się to logiczne ale jak wspomniałem nie wiem na ile możliwe jest przesuięcie markera. Może po zacięciu karpik daje w bok i przestawia zestawy? Nie podważam, po prostu nie wiem. |
Jest to możliwe. Jeszcze w czasach, gdy bywałem grunciarzem, specjalnie musiałem dociążać sprężyny, gdyż były tak silne prądy zatokowe. Pilica i rzeki zasilające Sulejowski, płynęły w prawo, a zestawy ściągało mi w lewo. Wystarczyło trochę wiatru i pojawiały się takie prądy zatokowe. :roll: |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Lis 24, 2009 11:34 am Temat postu: |
|
|
Znam takie prądy podwodne z jeziora Orzysz. W nim to na ostrym spadzie, na głębokości 6-ciu metrów żerowały... ukleje. Piszę ukleje bo najmniejsza miała 20cm. :-) a zestaw ciągnęło jak diabli. Łowiłem ukleje w toni, bo do dna było niemal drugie tyle. Branie to żadna finezja tylko gwałtowne uderzenie i to na zestaw 5g. wyporności. :-) |
|
|
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 11:33 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
the_animal napisał: |
Sory - fakt :oops: |
Przeca nic się nie stało a uwaga z sensem. No dla mnie z sensem. :-)
Ameryki pewno nie odkryję ale zastanawia mnie fakt, że do tej pory nikt tego nie napisał. Jak widać karpiarze to nie tylko cierpliwa grupa siedządza na zasiadkach nawet po kilka dni, ale też skryta.
Trzecie wędzisko na tripodzie podłączone do sygnalizatorów. Znane mi są trzy rozwiązania tej zagadki. Pierwsze jest smutne. PSR po kontroli wędziska z markerem stwierdzało zestaw. Drugie jest równie przyziemne podyktowane chęcią poutyskiwania na kontrolę. Marker był jedynie markerem a sygnalizator podłączony był dla picu. Trzecie jest czysto techniczne. Niektóre urządzenia elektroniczne muszą być podłaczone wszystkie aby centralka działała. Domorosłe rozwiązania wykorzystują oryginalne sygnalizatory i ich zaslilanie w celu zasilenia centralki. Jak któregoś się nie podłączy, to centralka nie działa, a jak się podłączy i nie podwiesi, to wyje. :-)
Słyszałem też o czwartym powodzie lecz nie potrafię go ocenić. Mianowicie wędkarz tlumaczył takie podłączenie kontrolą nad markerem, czy aby się nie przesuwa. Wydaje się to logiczne ale jak wspomniałem nie wiem na ile możliwe jest przesuięcie markera. Może po zacięciu karpik daje w bok i przestawia zestawy? Nie podważam, po prostu nie wiem. |
Cześć
Zbyszek ja nie słyszałem ani nie widziałem takiej centralki do której trzeba podłączać wszystkie czujniki czy to drogą radiową lub przewodem 8O bo inaczej źle pracuje. Centralka odczytuje obecność czujnika lub też nie czyli go nie ma.
Za to bodaj najnowszy model Delkima "Delkim Tx-i Plus" ma system antykradzieżowy. Jak nieumiejętnie wyłączysz czujnik ( czyli nadajnik sygnału) centralka da znać właścicielowi, że coś jest nie tak.
Janusz JKarp |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 12:46 pm Temat postu: |
|
|
Janusz wyciągnąłeś pierwsze zdanie z myśli, to wyciągnij i drugie. Jak to zrobisz to przeczytasz "domorosłe". To chyba tłumaczy wszystko.
A dokładniej to mój pierwszy zestaw zespolony czujników był właśnie zasilany z podpórek. Jak któregoś nie podłączyłem to brzęczyk pizo i diody nie działały. Jak podłączyłem a nie podwiesiłem żyłki to wył cały czas.
Drugi zestaw był przeciwieństwem. Czujniki były niezależne od centralki choć z niej zasilane. Ten "poszedł do ludzi" w prezencie.
Trzeci projekt od dłuższego czasu zawiesiłem. Nie mam "parcia" na jego zrobienie i brakuje mi pewnych elementów. Niemniej to co już zrobiłem to:
- czujniki z centralką będą się łączyć przewodowo
- zasilanie czujników z centralki (2xAA) powinno wystarczyć na 4-6 miesięcy w zależności od ilości wyjść na ryby i ilości czujników
- zasilanie to 6x1,2V 30mA przy sygnalizacji, 2-3mA przy czuwaniu dla każdego z czujników i centralki, czyli tylko 2 akumulatorki na całość
- centralka z dwoma czujnikami zamknie mi się w koszcie ok 30zł. W wersji z 3 czujnikami koszt ten sam lub + 5zł.
- każde kolejne 3 czujniki do tej samej centralki to koszt jw.
- dodatkowe powiadomienie radiowe do 50m to ok 60zł + 2-4 akumulatorki AA w zaleznosci od wersji.
- każdy czujnik posiada wskazanie wyciągania jak i luzowania żyłki
- wyciąganie sygnalizowane 2 diodami i dźwiękiem a luzowanie 1 diodą i dźwiękiem.
- diody są w czujnikach, brzęczyk pizo w centralce.
- czujniki są o połowę mniejsze od firmowych kobył.
Mam też całkowicie opracowaną drugą wersję. W tej:
- dowolna ilość czujników działających jak te wyżej
- zasilanie czujników z centralki 9V
- ten sam rodzaj powiadamiania i poboru mocy lecz bateria wystarcza na 6 miesięcy.
- koszt czujnika to 5zł, centralki ok 15zł
- powiadomienie radiowe jw.
- czujnik oprócz wskazania wysnuwania żyłki i ściągania jej do brzegu posiada możliwość ustawienia niewrażliwości na wiatr i falę czyli skoku czujnika, co odpowiada wysnuciu lub zluzowania żyłki od 2 do 12cm.
Zimą zrobię sobie ktoryś z zestawów albo nawet i oba. Nie potrzeba mi wymyślnych urządzeń dość prądożernych za nieodpowiednio wysoką cenę. :-) To są właśnie domorosłe rozwiązania. :-D |
|
|
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 1:49 pm Temat postu: |
|
|
Cześć
No fakt-umknęło mi słowo "domorosłe".
A swoją drogą jak zrobisz te cuda to chętnie przetestuję działanie
A już całkiem nie na temat szukaj rozwiązań bardzo energooszczędnych a czujniki muszą bardzo odporne na wilgoć. Nie chodzi o deszcz, który szybko weryfikuje konstrukcję urządzenia ( wodoszczelność) a rosy, mgły itp. Nie będę się rozwodził ale nic tak mnie nie :evil: : jak stwierdziłem, że czujnik nie chodzi choć jest trzeci raz na rybach. Okazało się, że tak zawilgotniał od mgły, że już nie dało się go ratować. Próba serwisu skończyła się określeniem: złe użytkowanie 8O lub wpadł do wody.
JKarp |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 5:02 pm Temat postu: |
|
|
JKarp napisał: |
A swoją drogą jak zrobisz te cuda to chętnie przetestuję działanie
|
Bądź pewny, że wezmę to pod uwagę. :-) |
|
|
ledd1 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 29, 2003 Posty: 793
Kraj: Polska
|
Wysłany: Sro Lis 25, 2009 7:51 pm Temat postu: |
|
|
Jacek prawie wsio napisał ale...
Marker. Jeżeli sterczy między zarzuconymi zestawami - osobnik musi się jeszcze nauczyć pewnych zachowań.
Ja używam markera głównie na zawodach aby chwilowo oznaczyć miejsce do nęcenia.
Marker i wędka jest jeszcze odbierana przez wiele osób jako trzecia wędka. Wypada im się dalej uczyć lub szukać sensownego wytłumaczenia.
Rod pod i tri pod. Wymyślony dla mobilności karpiarza na łowisku.
Zamiast podpórek wystarczy obrót głowicą w lewo bądź w prawo aby skierować kije tam gdzie ląduje zestaw. Ponad to zachowana jest czystość sprzętu. Co lepsze? Dla mnie tri pod.
3 wędki. Tylko łowiska prywatne. Na wodach PZW niedopuszczalne.
PS. Super było to u SSG o znoszeniu markera. Niejednokrotnie pod markerem wisi 100 i więcej gram. Chyba że stawia go w nurcie Odry po opadach. To rozumiem. _________________ Mnie biorą zawsze. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 7:34 am Temat postu: |
|
|
Rod pod i tri pod. Przepisuję jak napisał Ledd - bo nie wiem jak to się pisze. Myślałem, że różnią się ilościa nóżek. Tymczasem tu chodzi o ilość zakładanych wędek . No to nie mam tri poda a mam rod poda na trzech nóżkach :-) |
|
|
ledd1 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 29, 2003 Posty: 793
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 8:38 am Temat postu: |
|
|
Ja po prostu nie mogę uwierzyć że, tak trudno jest wpisać w najpopularniejsze google te dwie nazwy aby, zobaczyć różnicę i zasadę funkcjonalności obu tych statywów.
Po prostu nie wierzę. 8O _________________ Mnie biorą zawsze. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 8:51 am Temat postu: |
|
|
Co to jest 5 stanowiskowy tri pod ?
five-pod
Mój drogi Ledd - nie wiem dlaczego, ale prosciej byłoby wytłumaczyć czy nazwa pochodzi od ilosci położonych tam wędek czy ilości nóżek. Gdybyś tak chciał ( nie mogę w to uwierzyć :-) ) sam sprawdzic na goglach, przekonałbyś się, że znajdziesz tam tri pody na dwie wędki :-) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 9:41 am Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Co to jest 5 stanowiskowy tri pod ?
five-pod
Mój drogi Ledd - nie wiem dlaczego, ale prosciej byłoby wytłumaczyć czy nazwa pochodzi od ilosci położonych tam wędek czy ilości nóżek. Gdybyś tak chciał ( nie mogę w to uwierzyć :-) ) sam sprawdzic na goglach, przekonałbyś się, że znajdziesz tam tri pody na dwie wędki :-) |
Z postu Ledd1 wyciągnąłeś przedziwny wniosek. Ja nawet usilnie starając się czytać pomiędzy wierszami, co drugie zdanie i co trzecie słowo nie doszedłem nawet do początku Twojego wniosku.
Określenie rod pod i tri pod nie ma nic wspólnego z ilością nóżek ani z ilością zespolonych podpórek lecz z podstawą tych urządzeń.
Aby uniknąć kolejnych dziwnych wniosków tłumaczę jak najprościej.
Rod pod to zestaw zespolonych podpórek na podstawie typu "koziołek", czyli dwupunktowe mocowanie.
Tri pod to zestaw zespolonych podpórek na podstawie typu "statyw", czyli jednopunktowe mocowanie.
Róznica pomiędzy tymi mocowaniami daje różne możliwości dostosowania, dodatkowych rozwiązań, zaspokojenia gustów i możliwości wędkarzy oraz dostosowania do warunków na łowisku.
Mam nadzieję, że po tym wyjaśnieniu ta "kosmiczna zagadka" stała się jasna, choć nadal mam jakieś mgliste obawy, czy przypadkiem nie padnie zaraz pytanie o koziołek, statyw lub zgoła fantastyczne rozważania o ilości nóżek. |
|
|
woderek Miotacz nęciwa
Dołšczył: Mar 22, 2007 Posty: 121
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 12:25 pm Temat postu: |
|
|
Jak zwał, tak zwał, ale tri pod to wg mnie po prostu trójnóg. Dopiero na poprzeczce zw. buzze-barem można zamontować ileś tam, podparć dla wędek. Teoretycznie-bo są jeszcze regulaminy np. oddalając się od wędek, należy je ściągnąć, albo coś w tym sensie. |
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska |
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 4:09 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Co to jest 5 stanowiskowy tri pod ?
five-pod
Mój drogi Ledd - nie wiem dlaczego, ale prosciej byłoby wytłumaczyć czy nazwa pochodzi od ilosci położonych tam wędek czy ilości nóżek. Gdybyś tak chciał ( nie mogę w to uwierzyć :-) ) sam sprawdzic na goglach, przekonałbyś się, że znajdziesz tam tri pody na dwie wędki :-) |
Z postu Ledd1 wyciągnąłeś przedziwny wniosek. Ja nawet usilnie starając się czytać pomiędzy wierszami, co drugie zdanie i co trzecie słowo nie doszedłem nawet do początku Twojego wniosku.
Określenie rod pod i tri pod nie ma nic wspólnego z ilością nóżek ani z ilością zespolonych podpórek lecz z podstawą tych urządzeń.
Aby uniknąć kolejnych dziwnych wniosków tłumaczę jak najprościej.
Rod pod to zestaw zespolonych podpórek na podstawie typu "koziołek", czyli dwupunktowe mocowanie.
Tri pod to zestaw zespolonych podpórek na podstawie typu "statyw", czyli jednopunktowe mocowanie.
Róznica pomiędzy tymi mocowaniami daje różne możliwości dostosowania, dodatkowych rozwiązań, zaspokojenia gustów i możliwości wędkarzy oraz dostosowania do warunków na łowisku.
Mam nadzieję, że po tym wyjaśnieniu ta "kosmiczna zagadka" stała się jasna, choć nadal mam jakieś mgliste obawy, czy przypadkiem nie padnie zaraz pytanie o koziołek, statyw lub zgoła fantastyczne rozważania o ilości nóżek. |
Otóż to, wystarczy słówko z ciekawości wpisać w jakiś translator i wyskakuje jak byk - trójnóg. Też do pewnego czasu myślałem kiedyś, że tri- i rodpod różnią się ilością miejsc na wędki. Jednak część wędkarzy-karpiarzy używa pojęcia tripod z racji tego, że znajdują się na statywie 3 miejsca na kije.
Pozdr.
Salmo |
|
|
ledd1 Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 29, 2003 Posty: 793
Kraj: Polska
|
Wysłany: Czw Lis 26, 2009 7:58 pm Temat postu: |
|
|
Salmo_Salar napisał: |
Jednak część wędkarzy-karpiarzy używa pojęcia tripod z racji tego, że znajdują się na statywie 3 miejsca na kije.
Pozdr.
Salmo |
Rod pod - prekursor estetyki na stanowisku karpiowym. Przeważnie składa się z długiego, regulowanego ramienia gdzie na obu końcach najczęściej ma po dwie także często regulowane (wysokość) nogi. Na końcach mocowane są buzz bary (od góry) a w nie sygnalizatory łącznie z uchwytami pod swinger lub inny element sygnalizacyjny (ping pong ). Taki rodzaj statywu to np. Sky Pod Fox - jeden z najbardziej pożądanych rod podów. Sky Pod Fox = Google.
Tri pod - statyw po ewolucji z rod poda. Długie, także często regulowane ramię (rozsuwane) oparte centralnie (środek) na odpowiedniej głowicy gdzie najczęściej dokręca się 3 nogi (regulowane - ich wysokość). Ramię to często można obracać w poziomie jak i w pionie. Na końcach jak w rod podzie stosuje się buzz bar na którym również montuje sie sygnalizatory oraz mocowania pod swinger. Bywają potocznie tri pody gdzie dokręca się też 4 nogi. Nazwa z tego powodu najczęściej nie zmienia się.
Można spotkać nazwę Quattro Pod. Dla jasności to oznacza 4 (słownie - cztrey) gdzie na buzz barach można położyć i cztery wędki.
Na rod podach też można położyć cztery jak ktoś się upiera.
Zeby położyć cztery kije należy zaopatrzyć się w buzz bary na cztery wędki.
Teraz słowniczek:
Buzz bar = Goggle
Rod pod = Goggle
Tri pod = Google
Quattro Pod = Google
Swinger = Google
Sygnalizator = Google
Jeśli to za mało = lekarz. _________________ Mnie biorą zawsze. |
|
|
koza11 Mieszacz zanętowy
Dołšczył: Oct 16, 2006 Posty: 60
Kraj: Polska Miejscowoć: Sępólno kraj. |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Quattro pody to zazwyczaj niskie, o sztywnej konstrukcji ramowej i czterech punktach oparcia o podłoże pody, Ilość wędek ograniczona rodzajem buzzbarów i regulaminem łowiska : |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 3:36 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
Na Zemborzyckim często można zobaczyć gościa na łodzi z dwoma lub trzema zarzuconymi żywcówkami na dodatek machającego spinem, na brzegu również widuje się takich gości którzy mają za dużo wędek i nie wiedzą co mają z nimi zrobić. :x |
A czy choć raz zwróciłeś takiemu typowi uwagę ? ;) _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
|
|
Salmo_Salar Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 12, 2007 Posty: 360
Kraj: Polska Miejscowoć: Biała Podlaska |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 4:20 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
mario_z napisał: |
Na Zemborzyckim często można zobaczyć gościa na łodzi z dwoma lub trzema zarzuconymi żywcówkami na dodatek machającego spinem, na brzegu również widuje się takich gości którzy mają za dużo wędek i nie wiedzą co mają z nimi zrobić. :x |
A czy choć raz zwróciłeś takiemu typowi uwagę ? ;) |
Szczerze?? Zapytaj Maria na priv a nie zaczynasz kolejną jałową dyskusję, jego sprawa czy zawiadomił kogoś. Każdy cwany...
Pozdr.
Salmo |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 4:26 pm Temat postu: |
|
|
Salmo_Salar napisał: |
grubyzwierz napisał: |
mario_z napisał: |
Na Zemborzyckim często można zobaczyć gościa na łodzi z dwoma lub trzema zarzuconymi żywcówkami na dodatek machającego spinem, na brzegu również widuje się takich gości którzy mają za dużo wędek i nie wiedzą co mają z nimi zrobić. :x |
A czy choć raz zwróciłeś takiemu typowi uwagę ? ;) |
Szczerze?? Zapytaj Maria na priv a nie zaczynasz kolejną jałową dyskusję, jego sprawa czy zawiadomił kogoś. Każdy cwany...
Pozdr.
Salmo |
Rozbawiłeś mnie. _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 4:50 pm Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno. Dużo osób narzeka, że widzi jak ktoś łamie przepisy, ale nikt nie zwraca takim typom uwagi. Przechodzą obok obojętnie a potem biadolą, że łowiących na kilka wędek nie brakuje. Takie milczenie jest przyzwoleniem na łamanie przepisów. Naprawdę warto zwracać uwagę, bo to naprawdę działa. I nie trzeba wcale być agresywnym, można grzecznie takiemu typowi kilka rzeczy wytłumaczyć. Tak dla dobra ryb i spokojnego własnego sumienia.
PS. Mario, oczywiście nie kieruje mojego postu wprost do Ciebie, tylko do ogółu.
Pozdrawiam _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 5:25 pm Temat postu: |
|
|
Kiedyś kumpel prowadził stronę "Kłusownicza Mapa Polski". Z powodów, których już nie pamiętam, strona umarła a szkoda. Chyba będę musiał go odszukać i spytać się co zamierza zrobić z tym całkiem niezłym projektem. |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 8:11 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
PS. Mario, oczywiście nie kieruje mojego postu wprost do Ciebie, tylko do ogółu.
Pozdrawiam |
Zwierzu zawsze kiedy widzę tego dziadka na łódce i widzę ze łowi niezgodnie z przepisami to zwracam mu uwagę, ale od trzech sezonów moje uwagi do niego nie docierają, on mnie olewa ale ja ciągle swoje, łowię niedaleko niego sandacze, szczupaki i udowadniam mu ze na jedną wędkę lepiej rybki biorą niż na trzy. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
|
grubyzwierz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Sep 23, 2007 Posty: 694
Kraj: Polska Miejscowoć: Zielona Góra/Pszczew |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 9:04 pm Temat postu: |
|
|
mario_z napisał: |
grubyzwierz napisał: |
PS. Mario, oczywiście nie kieruje mojego postu wprost do Ciebie, tylko do ogółu.
Pozdrawiam |
Zwierzu zawsze kiedy widzę tego dziadka na łódce i widzę ze łowi niezgodnie z przepisami to zwracam mu uwagę, ale od trzech sezonów moje uwagi do niego nie docierają, on mnie olewa ale ja ciągle swoje, łowię niedaleko niego sandacze, szczupaki i udowadniam mu ze na jedną wędkę lepiej rybki biorą niż na trzy. |
Kurde Mario, może ten dziadek ogłuchł ? :P _________________ http://www.grubyzwierz.pl |
|
|
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin |
Wysłany: Piš Lis 27, 2009 9:44 pm Temat postu: |
|
|
grubyzwierz napisał: |
mario_z napisał: |
grubyzwierz napisał: |
PS. Mario, oczywiście nie kieruje mojego postu wprost do Ciebie, tylko do ogółu.
Pozdrawiam |
Zwierzu zawsze kiedy widzę tego dziadka na łódce i widzę ze łowi niezgodnie z przepisami to zwracam mu uwagę, ale od trzech sezonów moje uwagi do niego nie docierają, on mnie olewa ale ja ciągle swoje, łowię niedaleko niego sandacze, szczupaki i udowadniam mu ze na jedną wędkę lepiej rybki biorą niż na trzy. |
Kurde Mario, może ten dziadek ogłuchł ? :P |
Jestem pewny że nie, "daj" nie słyszy, ale "masz" to zawsze. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
|
|
|
|