Znaczna ilość decybeli

[Jotes]

To raczej wygląda na zasilacz. Też przez to niedawno przechodziłem. Po wymianie wszystko jest OK. :

[SSG]

Jeśli hałas wynika ze zwiększonych obrotów wiatraków to:
Na początek czeszczenie wszystkich radiatorów sprężonym powietrzem i to porządnie. Następnie przedmuchanie zasilacza przez te jego szparki i to też porządnie. Na koniec przedmuchanie wszystkich kątów, skrzydełek wiatraków, grillów, itp.
Jesli obroty na wiatrakach nie spadną, nie uciszy się do stanu poprzedniego i dalej będzie warczał swoje drżące wibratto, to do wymiany wiatrak lub wiatraki. W celu ustalenia, który tak rzęxi rozklekotanym łożyskiem wyłącz komp, rozkręć obudowę i daj mu odpocząć z pół godziny. Następnie odłacz wszystkie wiatraki od płyty a będzie działał tylko ten w zasilaczu co pozwoli go wyeliminować lub potwierdzić potrzebę wymiany. Czasem lepiej się opłaca wymienić wiatrak w zasilaczu niż pozbywać się dobrego zasilacza. Dobry wiatrak to koszt ok 50zł a zasilacza od 300zł w górę.
Pozostałe wiatraki podłączaj po kolei i każdorazowo przed podłaczeniem musisz wyłączać komp. Żadna MB nie lubi jak jej grzebać w portach na płycie, które są dodatkowo sterowane.

[SSG]

[yari]

[Gargamel]

Dodam i ja swoje trzy grosze do dyskusji o wentylatorach w kompie. Wymiana wentylatora to jest ostateczna ostateczność. Jeśli wentylator zaczyna głośno pracować, a raczej rzęzić to oznacza jedynie brak dobrego smarowania. Wszystkie wentylatory, a mam je trzy (zasilacz, procek i karta graficzna) regularnie co pół roku wymontowuję, rozbieram i smaruję ułożyskowanie smarem TF (silikon + teflon). Rozbiórka polega na rozdzieleniu wentylatora od radiatora, odklejeniu okrągłej naklejki na spodniej części obudowy wentylatora, wyjęciu gumowego koreczka (o ile taki jest, a zwykle w dobrej marki wentylatorach bywa). I od tego momentu są dwie procedury:

1. Prosta - polegająca na spenetrowaniu preparatem czyszcząco - smarującym w sprayu ułożyskowania wentylatora i jeśli jest ten gumowy koreczek to dokładne wypełnienie po brzegi zagłębienia w obudowie tak, by wciśnięcie koreczka spowodowało nasmarowanie łożyska osi wentylatora. Po dokładnym oczyszczeniu z nadmiaru smaru i odtłuszczeniu miejsca przyklejenia naklejki składam wszystko do stanu pierwotnego.

2. Złożona - polegająca na całkowitym oddzieleniu śmigła wentylatora od obudowy po zdjęciu plastikowej zawleczki z osi. Zwracać uwagę by nie pogubić cienkich plastikowych podkładek, które służą do niwelowania nadmiernych luzów. Czasami one bywają, czasami nie. Cała procedura jest podobna do opisanej w punkcie pierwszym z tym, że smarujemy dwukrotnie, raz przed włożeniem osi śmigła w łożysko, drugi raz podobnie jak w pkt. 1. Proces składania polega na włożeniu podkładek na oś, zabezpieczeniu zawleczką a reszta jak opisana w pkt. 1.

Dzięki tym zabiegom nigdy nie mam problemów, o których napisał marcin_p.

Podczas zabiegów konserwacyjnych w zasilaczu zachować daleko idącą ostrożność. Można to tylko robić po odłączeniu zasilacza od sieci. Ja zwykle odłączam całkowicie zasilacz i wyjmuję z obudowy. Łatwiej wówczas dostać się do wentylatora, którego przewody wlutowane są do płytki zasilacza i nie da się tak swobodnie nim operować podczas smarowania.
Systematyczne odkurzanie wnętrza komputera dobrze służy wszystkim elementom. Warstwa kurzu, zwłaszcza na dyskach, skutecznie "chroni" przed utratą ciepła.
Pamiętać też należy o tzw. napięciu elektrostatycznym, które niejednemu unicestwiło elektronikę . Do zbierania kurzu używać pędzelka z naturalnego włosia i odkurzacza z ssawką bez szczotki!

[SSG]

Marcin jeśli skorzystasz z rady Yari to nie jedź na giełde komputerową za "Stodołą". Pojedź na giełdę elektroniczną w przejściu podziemnym Al.Niepodległości i Trasy Łazienkowskiej. Jest zdecydowanie taniej.
Warszawska Giełda Elektroniczna ma stronę w sieci, możesz sprawdzić sobie wszystko dokładnie.