Trudne pytania.

[Kowalski]

Widocznie zadałem za trudne pytania, ponieważ nie otrzymałem
na nie odpowiedzi.

To nie jest tak, że zła organizacja rejsu na kutrze nie ma
konsekwencji.

Ma. Jako Pogawędki Wędkarskie nie mamy już szans na
pływanie na żadnej z jednostek tego armatora.
Usłyszałem to osobiście.
Usłyszał to zapewne też organizator, ale milczy.

Zamawianie całej jednostki jest związane z poniesieniem
większych kosztów. Za komletną obsadę.
Organizator o tym nie wiedział?

Skąd się wzięła liczba 20 uczestników rejsu?
Jeśli miejsca były zarezerwowane, trzeba ponieść tego
konsekwencje. Jeśli tych 20 osób nie było, to co?

Proszę o odpowiedź tylko w tym temacie.
Bez śmiesznych osobistych wycieczek i tekstów nie
mających pokrycia w faktach.
_________________

[Stefan]

Marian, a coś bliżej? Może link do poprzedniego wątku (o ile był)?
_________________
stefan

[Tirith27]

A więc jako organizator odpowiem na zarzuty pana Kowalskiego.

Faktycznie przyznaję się popełniłem błąd w liczeniu chętnych na dorsze. Głównym grzechem był fakt, że na listę wpisywałem ludzi, którzy deklarowali chęć wypłynięcia(w pewnym momencie były to 23 osoby), niestety nie wziąłem pod uwagę faktu, że ileś z tych osób po prostu zwyczajnie wycofało się z uczestnictwa w zlocie, a co za tym idzie także z wyprawy dorszowej.
Kolejnym błędem było niezbyt dokładne przeliczenie ludzi chcących popłynąć na dorsze, a będących już na zlocie. W ogólnie panującym chaosie (ciągle gdzieś musiałem jechać, biegać i coś załatwiać) nie doliczyłem się dokładnej liczby uczestników.

Co do aluzji pana Kowalskiego, że my jako PW nie mamy już szans na wypłyniecie jednostkami armatora, to jednoznacznie stwierdzam, że są to brednie wyssane z palca.

Krzysztof właściciel Admirałów to mój serdeczny przyjaciel z którym znamy się wiele lat i z którym jestem w ciągłym kontakcie. Rozmawiałem z nim dzisiaj wieczorem i stanowczo stwierdził, że z jego ust nigdy nie padły słowa, że PW są przez niego skreślone. Uznał to za jakieś bezpodstawne insynuacje.
Sytuacja jest wręcz przeciwna. Zawsze miło jesteśmy widziani na pokładach Admirałów i nic nie stoi na przeszkodzie zorganizowania kolejnych rejsów na dorsze.

[sacha]

[Piwoniusz]

Sacha, przejmuj się nic. Jeśli Tirith ma rację to zakładasz koszulkę z haftem, którą chwilowo nosi listonosz (ostatecznie jest od noszenia przesyłek ) i sruuu na pokład obiema nogami. Jeśli Kowalski pisze prawdę to wywracasz koszulkę na lewą stronę i się okrętujesz jako tajniak. :
_________________
Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.

[krzysztof_admiral]

Panowie jest mi przykro że rejs na mojej jednostce stał sie przyczyną takich nieporozumień.Bardzo krótko opisze sytuacje z mojego punktu widzenia a wiec rejs zabukowany ok 2-3 miesięcy wcześniej przewidywana ilość osób 20 cena tego rejsu wynegocjowana 160zł +fotograf i ewentualnie dziecko gratis .W niedziele na pokładzie stawiło się 15 wędkarzy + jedna przedstawicielka płci pięknej(rejs gratis) sytuacja ta podniosła mi ciśnienie i na pewno nie bylem w tym momencie zbyt uprzejmy opierniczyłem Mariusza i może wtedy mógł paść z moich jakieś niepotrzebne stwierdzenie którego naprawdę przypomnieć sobie nie mogę.Podczas rejsu gdy emocje już opadły starałem się aby uczestnicy tego rejsu wrócili do portu zadowoleni popływaliśmy troszeczkę dłużej bo dorsze tego dnia niebyły skore do współpracy.W drodze do portu poprosiłem Mariusza do sterówki gdzie odbyliśmy męską rozmowe podczas której Mariusz zaproponował mi ze on zapłaci za osoby nieobecne na co ja się nie zgodziłem zaproponowałem symboliczną dopłatę 20 zł od każdej osoby na co Mariusz przystał i w ten oto sposób rozwiązaliśmy konflikt .W porcie rozstaliśmy się myślałem ze w przyjacielskiej atmosferze i nigdy bym nie przypuszczał zę ta sytuacja będzie powodem takich kłótni.Jeżeli podczas rejsu ktoś poczuł się urażony to ja serdecznie przepraszam.Pozdrawiam Wszystkich i zapraszam na pokłady obu moich jednostek Krzysztof

[artur]

[sacha]

[sacha]

[old_rysiu]

Brawo Kowalski!
Przedstawiłeś tutaj dodatkowe koszty, na jakie naraził się Thirith. Gdyby nie Twój post, nigdy nie wiedzielibyśmy, że Tirith stracił dodatkowe 100 zł. Fakt, że wraz z Jjjanem codziennie tracili kupa szmalu na paliwo, obsługując całą grupę i o tym wiedzieliśmy. Myślę, że ta stówka to byłoby za wiele.

[Tirith27]

Rysiu nic nie straciłem, za to zyskałem kolejne niezapomniane wspomnienia ze zlotu i mile spędzony czas z super ludźmi z PW.

Chciałbym podziękować tez całej grupie, która była na dorszach i bez mrugnięcia powiekami zgodziła się dopłacić owe 20 zł.
Dodatkowo dziękuję Skorupie, który jeszcze przed startem jako pierwszy zaproponował, by zrobić zrzutkę za brakujące osoby. To się nazywa odpowiedzialność zbiorowa i przyjacielskie podejście do sprawy.

Jeszcze raz wszystkim dziękuję i przepraszam za całe zajście.

[Tirith27]

Krzysiu małe sprostowanie jeszcze odnośnie opłaty za rejs. Negocjacji ceny nie było, bo zanim ja do Ciebie zadzwoniłem, żeby negocjować cenę, a przyznam, że ze względu na naszą przyjaźń ciężko mi było się zebrać, bo nie chciałem wykorzystywać tego faktu. Ty sam zadzwoniłeś do mnie i oznajmiłeś, że zrobisz nam rejs za 160 zł, była to Twoja bezinteresowna decyzja.

[dzepetto]

Trudne pytania okazały się dość proste w odpowiedziach. Myślę, że po poście Pana Krzysztofa- armatora nie trzeba niczego dodawać, a tym bardziej snuć wizji potępienia naszego grona.
Przepraszam za to co napiszę, ale rzygać mi się chce jak czytam coraz to lepsze posty negujące fakt, że zlot był po prostu udany. Jak ktoś pojechał do Połchowa z brakiem kultury i podstawowych zasad życia w społeczeństwie, to z takim samym dorobkiem intelektualno- duchowym ze zlotu wyjechał, ale w końcu był to zlot a nie rekolekcje.
Temat zamykam.