Wg naukowców amerykańskich 23 % całości połowów morskich populacji zagrożonych wyginięciem stanowi połowy amatorskie. W okresie wakacyjnym w południowym Atlantyku amatorzy łapią 38 % wszystkich łowionych ryb, wzdłuż wybrzeża Pacyfiku - 59 %, a w Zatoce Meksykańskiej aż 64 %.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 317
Zalogowani 0
Wszyscy 317
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj
Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 10:11 pm Temat postu: Czy to prawda?
ACTIMEL
Aspekty, które trzeba mieć na względzie.
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancja
jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy
dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo zapomina co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (Actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu
ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak
niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym
sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do
zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać
przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie
tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego
ostrzeżenia.
Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej
swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o
niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną
krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby
powiększyć zyski producentów.
RED BULL
TEN NAPÓJ JEST SPRZEDAWANY WE WSZYSTKICH SUPERMARKETACH NASZEGO KRAJU
NASZE DZIECI MOGĄ GO SPOŻYWAĆ NA SPRÓBOWANIE....MOŻE TO BYĆ
ŚMIERTELNE...
RED BULL został stworzony, by stymulować mózg osób poddanych dużemu
wysiłkowi fizycznemu i wielkim napięciom stresującym, ale nigdy by być
konsumowanym jako napój obojętny czy chłodzący.
RED BULL JEST NAPOJEM ENERGETYCZNYM, który się rozprowadza po całym świecie z pomocą sloganu: Zwiększa wytrzymałość fizyczną, podwyższa zdolność koncentracji i szybkość reakcji, dodaje energii i poprawia rześkość. Wszystko to można znaleźć na puszeczce RED BULLA
Red Bullowi udało sdię dotrzeć do prawie 100 krajów świata. Marka
CZERWONEGO BYKA ma jako swoich konsumentów młodzież i sportowców, dwa segmenty atrakcyjne, które zniewolono przez stymulację, którą powoduje ten napój.
Napój ten został stworzony przez Dietricha Mateschitza,
przedsiębiorcę pochodzenia austriackiego, który odkrył ten napój przez przypadek.
Stało się to podczas podróży służbowej do Hong Kongu, kiedy pracował dla fabryki produkującej szczoteczki do zębów.
Plan na bazie przepisu, który zawierał kofeinę, i taurinę wywołał furorę
w tym kraju. Słusznie przewidział olbrzymi sukces tego napoju w
Europie, gdzie na razie nie istniał ten produkt i co więcej zobaczył wielką
szansę przeistoczenia się w przedsiębiorcę.
ALE PRAWDA O TYM NAPOJU JEST INNA: FRANCJA i DANIA właśnie
zabroniły jego rozprowadzaniu, ze względu na to, że jest to śmiertelny koktajl, spowodowany zbiorem witamin mieszanym z GLUCURONOLACTONE, produktem chemicznym wysoko niebezpiecznym, który został stworzony przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych w latach sześćdziesiątych, by stymulować morale wojska ugrzęzłego w Wietnamie, który działał jako narkotyk halucynogenny, zwalczający stres wojenny. Jednak jego efekty w organizmie okazały się tak niszczycielskie, że został wycofany wobec wysokich wskaźników migreny, guzów mózgowych i chorób wątroby, które występowały u żołnierzy, którzy go spożywali....Pomimo tego na puszce RED BULLA można wyczytać wśród składników: GLUCURONOLACTONE, skatalogowany medycznie jako stymulant.
Co jednak nie figuruje na puszce RED BULLA, to konsekwencje jego
spożycia, które powinny być umieszczone w całej serii OSTRZEŻEŃ:
1).- Jest niebezpiecznie spożywać go, jeśli po jego spożyciu nie
wykonujesz ćwiczeń fizycznych, ponieważ funkcja energetyzująca napoju
przyspiesza rytm bicia serca i może spowodować nagły zawał.
2).- Jesteś w niebezpieczeństwie dostania wylewu do mózgu,
spowodowanego tym, że RED BULL zawiera składniki, które rozcieńczają krew, by serce mogło łatwiej przetaczać krew by móc w ten sposób wysiłek fizyczny uczynić mniej wyczerpującym.
3).- Zabronione jest mieszanie RED BULLA z alkoholem, ponieważ mieszanka ta zmienia napój w Śmiertelną Bombę która atakuje bezpośrednio wątrobę, powodując, że miejsce zaatakowane
się nie regeneruje.
4).- Jednym z podstawowych składników RED BULLA jest witamina B12,
używana w medycynie do ratowania pacjentów w stanie nieprzytomności po spożyciu olbrzymich dawek alkoholu. Stąd nadciśnienie i stan
ekscytacji, w którym się znajdujesz po spożyciu RED BULLA, jak gdybyś był pod wpływem alkoholu.
5).- Regularne spożywanie RED BULLA wyzwala pojawianie się całej
serii chorób nerwowych i neurotycznych nieodwracalnych. _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
adalin Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Aug 12, 2002 Posty: 1768
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 10:22 pm Temat postu:
Alkohol... Alkohol szkodzi zdrowiu otoczenia.
Nikotyna... Nikotyna to cichy morderca. Trudno się głośno zaciągnąć.
Tlen... Nadmiar tlenu powoduje wzdęcia.
Czereśnie... Od czereśni krok do pleśni.
Woda... Woda topi.
Kasza... Kible kasza sraczką zrasza.
Groch... W buzi garstka grochu, a w dupce beczka prochu.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Lip 07, 2008 10:49 pm Temat postu:
Przeczytałem całość.
W działania Actimela uwierzyłem i przyjąłem do wiadomości. Bardzo przekonujące argumenty.
W działanie Red Bulla też uwierzyłem i spokojnie czytałem dalej. Czytałem aż doszedłem do witaminy B12. No takiego bzdeta, to w życiu nie przeczytałem. W tym momencie zapaliła mi się czerwona lampka w kąciku lewego oka oznaczająca pułapkę. dla dociekliwych, rezerwa zapala mi się w kąciku prawego oka. ;-) :-D
Po chwili zrozumiałem, że J zmienił taktykę. Zamiast podawać linki do nawiedzonego portalu przedrukowuje całe teksty albo ich jakąś część.
Tekst owszem, nawet spójny, co powoduje, że czytający odbiera go jako informację prawdziwą. Właściwie to czemu nie miałaby być prawdziwa? Może dlatego, że witaminy grupy B działają pobudzająco i regenerująco na centralny układ nerwowy. Jednak nie wprawiają człowieka w euforię lecz służą jako budulec do odbudowy układu nerwowego jako komórek. Jeśli z witaminą B miałaby być prawda, to co napisał jakiś nawiedzony, to po karzdym zastrzyku witamin B (ca 5cm), w któym to witamina B12 zajmowała połowę objętości, nie byłbym w stanie wyjść z gabinetu zabiegowego, a jeśli nawet by mi się udało, to padł bym nawalony na ulicy z zawałem i wylewem do mózgu.
J z całym szacunkiem. Ja rozumiem, że Ciebie fascynuje teoria spiskowa ale już pisałem, ze czytają te teksty młodzi ludzie i wyciągają z nich wnioski podsuwane przez jakichś oszołomów.
Jednak skoro już wyprodukowałeś taki tekst, to moze od razu napisz kto i ile wziął w łapę z ministerstwa zdrowia i instytutu żywienia i żywności za dopuszczenie tych produktów do sprzedaży na rynku. Pisz śmiało chętnie poznamy kolejną aferę, bo jeśli ona jest, to ja tym chętniej skłonię przed Tobą głowę.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 6:42 am Temat postu:
A nawet jeśli to wszystko prawda, to proszę jeszcze podać dawki, przy których występują owe dolegliwości i zejścia.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 12:59 pm Temat postu:
adalin napisał:
Alkohol... Alkohol szkodzi zdrowiu otoczenia.
Nikotyna... Nikotyna to cichy morderca. Trudno się głośno zaciągnąć.
Tlen... Nadmiar tlenu powoduje wzdęcia.
Czereśnie... Od czereśni krok do pleśni.
Woda... Woda topi.
Kasza... Kible kasza sraczką zrasza.
Groch... W buzi garstka grochu, a w dupce beczka prochu.
Dobre to
Uśmiałem się do łez. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
J Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowoć: Śląsk (Zagłębie)
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 6:20 pm Temat postu:
SSG napisał:
J z całym szacunkiem. Ja rozumiem, że Ciebie fascynuje teoria spiskowa ale już pisałem, ze czytają te teksty młodzi ludzie i wyciągają z nich wnioski podsuwane przez jakichś oszołomów.
Jednak skoro już wyprodukowałeś taki tekst, to moze od razu napisz kto i ile wziął w łapę z ministerstwa zdrowia i instytutu żywienia i żywności za dopuszczenie tych produktów do sprzedaży na rynku. Pisz śmiało chętnie poznamy kolejną aferę, bo jeśli ona jest, to ja tym chętniej skłonię przed Tobą głowę.
Liczyłem na coś innego, na mądrych ludzi tu się przewijających. Zadałem pytanie czy to prawda. Ja za to nic nie dostałem chyba, że od Ciebie jak zawsze reprymendę. Tym bardziej, że sam piję i Actimel i Red Bulla, i nawet rosną mi skrzydła. _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołšczył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowoć: Łężyca
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 7:07 pm Temat postu:
Jeśli było to pytanie to w sumie nawet z tej "reprymendy" można coś wywnioskować. Podobnie jak SSG jestem w stanie uwierzyć w działanie Actimel-a. Co do Red bulli to chyba jest to przesada. Piję to świństwo bardziej w przekonaniu, że może tym razem nie zasnę, niż przekonany o jego działaniu. Celowo pytałem o dawki, przy których coś może nam się stać. Nie wierzę w dopuszczanie do sprzedaży czegoś, co zabija(oczywiście nie mam tu na myśli trutki na szczury), ale nasz niskiego wzrostu prezydent też nie wierzy w rzuty karne w doliczonym czasie gry, a gol padł. Do wszystkiego trzeba podejść z dystansem, bo internet daje możliwość napisania mądrego tekstu każdemu, ale o jego rzeczywistej wartości nie świadczy "nowe podejście" do sprawy. Nikt też nie da Wam pewności, że to co teraz napisałem zawiera jakąkolwiek mądrą treść. W końcu ja też jestem jednym z "internetowych pismaków".
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 7:57 pm Temat postu:
J napisał:
SSG napisał:
J z całym szacunkiem. Ja rozumiem, że Ciebie fascynuje teoria spiskowa ale już pisałem, ze czytają te teksty młodzi ludzie i wyciągają z nich wnioski podsuwane przez jakichś oszołomów.
Jednak skoro już wyprodukowałeś taki tekst, to moze od razu napisz kto i ile wziął w łapę z ministerstwa zdrowia i instytutu żywienia i żywności za dopuszczenie tych produktów do sprzedaży na rynku. Pisz śmiało chętnie poznamy kolejną aferę, bo jeśli ona jest, to ja tym chętniej skłonię przed Tobą głowę.
Liczyłem na coś innego, na mądrych ludzi tu się przewijających. Zadałem pytanie czy to prawda. Ja za to nic nie dostałem chyba, że od Ciebie jak zawsze reprymendę. Tym bardziej, że sam piję i Actimel i Red Bulla, i nawet rosną mi skrzydła.
I tu mnie masz. Nie przeczytałem tytułu postu. Nie pozostaje mi nic innego jak przeprosić za napastliwy ton. Z sensu treści jednak się nie wycofuję.
J Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowoć: Śląsk (Zagłębie)
Wysłany: Wto Lip 08, 2008 9:02 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
Nie wierzę w dopuszczanie do sprzedaży czegoś, co zabija.
Tam jest położony nacisk na szkodliwe lub wręcz niebezpieczne działanie na dzieci, a te zawsze są skore do smakowania napojów dorosłych. Sam byłem świadkiem jak dzieci na weselu się popiły i interweniowało pogotowie. Nam to już nic nie zaszkodzi. _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 9:01 am Temat postu:
Panowie, a ja z ogromnym dystansem i całkowitym spokojem podchodzę do podobnych enuncjacji. Gdyby się człek przejmował, to żarłby tylko gotowane kartofle (ale te mają znikomą wartość energetyczną) i popijał czystą wodą. Ale skąd tu dzisiaj czysta woda? :
Gdzieś w głębi moejej wrednej natury miewam nieodparte wrażenie, że jeśli te wszystkie ostrzeżenia nie są wynikiem jednokierunkowych bagdań, być może robionych pod założoną tezę, to bywają wynikiem cichej, ale bezpardonowej walki konkurentów.
Wspomniejcie BSE, którym przed kilkoma laty mnóstwo ludzi zostało wystraszonych. I co? Ano wieprzowina i drób od razu zaczęły się lepiej sprzedawać. Nawet czerwone mięso, też podobno bardzo niezdrowe.
Po kolejnych kilku latach... SRU! - mamy ptasią grypę! Eksterminacja milionów sztuk drobiu i nagły wzrost zainteresowania wołowiną
Jakieś ryby? Proszę bardzo - z pięć lat temu poszła po mediach fama, że ryba maślana ma w mięsie jakieś szkodliwe związki.
Red Bull na ławie oskarżonych? Oki, niech będzie, mnie to rybka. Ale czemu nie dołączyć do tego płynu o nazwie TIGER i kilku innych, dostępnych w naszych sklepach? Przeca skład chemiczny chyba identyczny, działanie takoż. Nawet i w smaku się nie różnią.
Z całego tego konkurowania fajnym przykładem mogą być chyba sieci Mc'Donald i KFC. Nie skaczą sobie do oczu, nie podpieprzają nawzajem, że konkurent żywi mniej zdrowo czy mniej smacznie. Ale... chyba też nie do końca.
Wspomnijcie nagłośnioną przed kilkoma laty sprawę jakiegoś dziennikarza, który przez miesiąc żywił się wyłącznie produktami jednego z konkurentów. Roztył się, rozregulował żołądek i wątrobę, nabawił się jeszcze jakichś przypadłości. No cóż, jeśli uczynił to na własne życzenie, bez żadnej zewnętrznej inspiracji, to chyba masochista jakiś. Wywalić kupę kasy na podłe (choć smaczne) żarcie i jeszcze okupić to koniecznością długotrwałego leczenia? Tylko za honorarium za jeden tekst? Dziwne jakieś...
Zawsze, kto się boi, może powrócić do starodawnych receptur. Z łezką w oku wspominam swojego dziadka, który przeżył 81 lat i dopiero po '80 urodzinach trafił do lekarza i szpitala. Gdzie zaaplikowano mu żółtaczkę. Dziadek otóż, rolnik z dziada pradziada, jak w pole na cały dzień szedł, to brał pół bochna chleba (najlepiej własnego wypieku), połeć solonej słoniny (oczywiście z prosiaka własnego chowu), ze trzy ogórki i przynajmniej litr świeżego mleka. Bo od tego - jak powiadał - chłop ma prawdziwą krzepę!
A teraz? Chętny ktoś na takie menu? Krzepę to może by się i miało. Ale pierwej... gigantyczną sraczkę
Jednak jeszcze spójrzmy z drugiej strony... Słonina przecież też niezdrowa, bo cholesterol, praktycznie sam tłuszcz itede. Szczególnie, że mocno solona, a sól, wiadomo, też niezdrowa. No i to mleko prosto od krowy! Ileż w nim bakterii, które mogą się okazać bardzo szkodliwe dla zdrowia! Zresztą mnóstwo "miastowych", co to mleka prosto od krowy niezwyczajni, a w szczególności dzieci, już po paru łykach ledwie się wyrabia na zakrętach, do kibelka goniąc
Więc... takie mleko koniecznie trzeba przetworzyć. By uzyskać np. jogurt z... żywymi kulturami bakterii (aby nie to samo, co w normalnym, świeżym mleku w oryginalnej postaci?) albo inny Actimel
No i co? Czy po takim miniwykładziku skwaśniały Wam miny? No to hyc, łyżeczkę cukru pod język! Aha, cukier też niezdrowy... No to słodzik w pigułkach! Ten pozbawiony szkodliwych związków zawartych w cukrze! Nooo... ale ten zdrowy, syntetyczny słodzik, to przecież sama chemia...
No nic tylko się pochlastać. Albo urżnąć. Drugie przyjemniejsze... Ale pamiętajcie, że najlepszy, najzdrowszy jest czysty spiryt lub dobrze zrobiona bimbrozja :
J Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowoć: Śląsk (Zagłębie)
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 8:37 pm Temat postu:
Bombel napisał:
No nic tylko się pochlastać. Albo urżnąć. Drugie przyjemniejsze... Ale pamiętajcie, że najlepszy, najzdrowszy jest czysty spiryt
Tylko to mnie trzyma przy życiu z domieszką soku malinowego na dnie Dobrze, że mi przypomniałes, idę po dawkę : _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
radwan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 15, 2003 Posty: 1141
Kraj: Polska Miejscowoć: Kluczbork / Wrocław
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 9:34 pm Temat postu:
A ja to wódeczke z red bullem lubie sobie golnąc
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
Wysłany: Sro Lip 09, 2008 9:57 pm Temat postu:
Bombel napisał:
Jakieś ryby? Proszę bardzo - z pięć lat temu poszła po mediach fama, że ryba maślana ma w mięsie jakieś szkodliwe związki.
Co by Ci tu zrobić za tą wiadomość, Bombel ? ... może ukręcić jajka ... na kogel-mogel ? Już wyjaśniam ...
Ostatni weekend (długi na trzy dni w Ameryce) spędziłem przywiązany mocnymi uczuciami do "sratcha", że się tak wyrażę. Do przeczytania postu Bombla byłem przekonany, że był to wpływ obcego płynu w moim organiźmie, którego nabyłem 20 pół-litrowych butelek pod nazwą "Okocim". Jako karmiony przez ostatnie lata "Żywcem" przypuszczałem, ze przyczyną nieustającego zamiłowania do architektury toaletowej przez dni trzy była konkurencyjna dawka browara w mojej anatomii. Pierwszą dawkę przyjąłem do kolacji na którą zafundowałem sobie dosyć drogą ale wyjątkowo smakowitą wędzoną rybkę pod nazwą "butter fish" nabytą w ruskim sklepie z różnymi nielegalnymi jesiotrami.
Po przeczytaniu Bomblowego tekstu pragnę przeprosić za niesłuszne podejrzenia browar Okocim. Bombel, z jednej strony jestem ci wdzięczny za uświadomienie mnie w zakresie ryby maślanej a z drugiej ... GDYBYŚ TO NAPISAŁ PARĘ DNI WCZEŚNIEJ TO NIE SPĘDZIŁBYM TRZECH DNI WEEKENDU W SRACZU !!!!
Przy najbliższej podrózy do kraju postaram się wyrazić Ci wdzięczność, Bombelku - przywiozę Ci 5 funtów najlepszej Butter Fish w Nowym Jorku. : _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie.
Mundi Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: May 15, 2005 Posty: 341
Kraj: Polska Miejscowoć: Bielsk Podlaski
Wysłany: Piš Lip 11, 2008 6:33 am Temat postu:
Piwoniusz napisał:
Bombel napisał:
Jakieś ryby? Proszę bardzo - z pięć lat temu poszła po mediach fama, że ryba maślana ma w mięsie jakieś szkodliwe związki.
...
Po przeczytaniu Bomblowego tekstu pragnę przeprosić za niesłuszne podejrzenia browar Okocim. Bombel, z jednej strony jestem ci wdzięczny za uświadomienie mnie w zakresie ryby maślanej a z drugiej ... GDYBYŚ TO NAPISAŁ PARĘ DNI WCZEŚNIEJ TO NIE SPĘDZIŁBYM TRZECH DNI WEEKENDU W SRACZU !!!!
Przy najbliższej podrózy do kraju postaram się wyrazić Ci wdzięczność, Bombelku - przywiozę Ci 5 funtów najlepszej Butter Fish w Nowym Jorku. :
Piwoniusz wpisz w goooooogle Maślana ryba, to o niczym innym nie poczytasz tylko jakby o swoim łykendzie
Woytas Redaktor Portalu
Dołšczył: Jul 15, 2003 Posty: 741
Kraj: Polska Miejscowoć: Brzeg
Wysłany: Piš Lip 11, 2008 7:10 am Temat postu:
A ja myślę, że w samej nazwie zawarte jest ostrzeżenie ! ;)
Ślany typu A są szkodliwe dla zdrowia ;) Ślany typu K – może nie zaszkodzą, jednak na WCweekend mogą wpłynąć. ;)
Ryba maślana – ma Ślan A
Woda z Wisły – wiślana –Ślan A
Ryba z Wisły – wiślana – Ślan A
Maślanka – Ślan K
Przed weekendem należy unikać spożywania produktów z zawartością Ślanów.
Piątkowe pozdrowienia _________________ Krytyk i eunuch z jednej są parafii - obaj wiedzą jak żaden nie potrafi
Gierek Łowca Klenia
Dołšczył: Mar 16, 2007 Posty: 974
Kraj: Polska Miejscowoć: Prudnik
Wysłany: Piš Lip 11, 2008 7:52 am Temat postu:
radwan napisał:
A ja to wódeczke z red bullem lubie sobie golnąc
Fajnie się pije takie połączenie(wódka-red bull), ale jak potem sieknie to ino raz :
Takie drinki maja swoją nazwę: "latawce"
radwan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jan 15, 2003 Posty: 1141
Kraj: Polska Miejscowoć: Kluczbork / Wrocław
Wysłany: Piš Lip 11, 2008 8:01 am Temat postu:
stegie napisał:
radwan napisał:
A ja to wódeczke z red bullem lubie sobie golnąc
Fajnie się pije takie połączenie(wódka-red bull), ale jak potem sieknie to ino raz :
Takie drinki maja swoją nazwę: "latawce"
Na studiach to był najlepszy napój przed imprezą. Absolwent i max power z biedronki i na balety
J Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 13, 2006 Posty: 779
Kraj: Polska Miejscowoć: Śląsk (Zagłębie)
Wysłany: Nie Lip 13, 2008 12:21 pm Temat postu:
radwan napisał:
Na studiach to był najlepszy napój przed imprezą. Absolwent i max power z biedronki i na balety
Dobrze, że ten temat zadałem, bo ja bardzo dawno temu byłem na studiach i coś jeszcze się dowiem zanim sprobuję tego "łosia-goł" _________________ Niczego nie daje się tak hojnie jak rad.
Jarosław.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.