Wysłany: Czw Sie 09, 2007 12:06 am Temat postu: Lin, karaś
Panowie proszę o pomoc! Poniżej przedstawiam rysunek glinianek, na których łowię. W czasie tarła widziałem ogromne liny jak i karpie wygrzewające się przy powierzchni oraz karasie. Cały ten obszar pokazany na mapie ma jakieś 150/150 metrów. Stawki te są oblegane przez pseudo wędkarzy sądzących, iz im więcej chleba czy bulki tartej wrzuci do wody ryba będzie lepiej brała. Sypią zanęty bardzo dużo jak i rybę nauczyli brać tylko na ciasto na nic innego nie chce brać. Wiem, że lina trzeba nęcić, jakie zestawy używać jednak pomóżcie, w którym miejscu nęcić?? W bąbelki na wodzie nie ufam, bo są na całym stawie. Jak również ryba chodziła na całej powierzchni stawu. Proszę pomóżcie gdzie nęcić, jak często, ile oraz czym?? Powiedzcie mi proszę jeszcze jedno a mianowicie czy w każdym dniu muszę nęcić o tej samej porze?? Nie ukrywam jest to kłopotliwe. Ostatnio brania są bardzo słabe i ciasto ryba zdejmuje z haka 1-2 linków dziennie się zdaży jednak malutkie.
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/da359a0f47dd4b96.html tu rysunek glinianek.
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 10:56 am Temat postu:
Brak skali planu, więc trudno ocenić odległość. Brak info o roślinności zanurzonej.
Na pierwszy rzut oka - spróbowałbym przy ujściu (wejściu?) rowu/strumyka, widniejącego w lewym dolnym rogu. Z planu wynika, że trzcinowisko nie wchodzi w wodę. Trzeba by było dyskretnie przedrzeć się przez trzciny, wyraźnych śladów nie zostawiając.
Nęcenie i łowienie na granicy spadku dna.
Skoro wszyscy na ciasto, to poświęć kilka dni na nęcenie np. kukurydzą. Byle o stałej porze i w dyskrecji.
VIRT Operator wioseł
Dołšczył: Mar 10, 2007 Posty: 76
Kraj: Polska Miejscowoć: Mazury (Orzysz)
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 11:29 am Temat postu:
Według mnie dobrym łowiskiem byłaby południowo-wschodnia zatoka lub najbliższe miejsce kolo roślin powierzchniowych.
Ja radziłbym nęcic kukurydzą, bo jest tania i dostaniesz ją w każdym sklepie spożywczym. Nęć jak Bombel powiedzial zawsze o tej samej porze , najlepiej pod wieczór lub wczesnie rano. Ja sypie puszkę na dzień, ale to zależy od ilości ryb w twoim lowisku. Po trzech dniach nęcenia jadę wcześnie rano na ryby a jak nic to jadę jeszcze tego samego dnia popołudniu i łowię do wieczora. Kukurydza również dobra jest jako przynęta, gdyż trzyma się haczyka,a jeżeli będzie brała ci drobnica to zakładaj po 3-4 ziarenka na haczyk. Na lina zawsze mam zestaw spławikowy leciutko przegruntowany (haczyk leży na dnie) ale to zależy od rodzaju dna, jeżeli masz duzo zielska to unieś przynęte centymetr nad zielskiem.
No, to chyba wszystko, a i jeszcze staraj sie stosować cienkie przypony, ja używam plecionki 0,11 gdyż jest wytrzymała i cieniutka:D oraz używaj lekkie spławiki.
No to powodzenia, jak coś to pytaj _________________ wszędzie dobrze ale na rybkach najlepiej
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 3:09 pm Temat postu:
Patrzę na posty - dopiero 3. Tymczasem bardzo precyzyjne pytanie - pokazane łowisko ( jak dla mnie bardzo dobrze ), opis i metody poczynań tamtejszych wędkarzy.
Co ja bym Ci miał napisać?
Łowisko jest niewilkie ( jak sam piszesz cały teren to 150x150 m), więc można łowić praktycznie wszędzie.
Łowisko jest bardzo płytkie.
Jeśli tam faktycznie pływają wielkie liny, tym razem będą miały inne miejsce postoju. Wielka presja wędkarska i płytkość, ustawi je w miejscach najgłębszych. Nic nie piszsz o drapieżnikach. Możliwe, że ich nie ma i wtedy na bank duża rybka stoi na 2,5 m głębokości. Ze spławikiem - raczej nie do podejścia.
Piszesz, że to glinianka - więc można na dnie postawić praktycznie każdy rodzaj przynęty i zanęty.
Czym nęcić daleko? Pellet. Czym łowić? Na włos i dalekie gruntówki.
Tak bym spróbował w tym przypadku.
Miejsce? Jak najdalej od najbardziej popularnych stanowisk i takie, gdzie można sięgnąć głębokich miejsc.
Co zaś się dotyczy nęcenia - lepiej o tej samej porze co planowany połów.
piotrekbb Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Jul 30, 2007 Posty: 9
Kraj: Polska
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 5:41 pm Temat postu:
Co do drapieżników jest tu bardzo dużo szczupaków małych, duże zdarzają się sporadyczniej jest troszke zielska na dnie więc tylko spławik w grę wchodzi. Nęcilem kukurydzą przez 1,5 tygodnia niestety wchodzila w to wzdręga i jednego malego linka złapałem
art-nemo Operator wędziska
Dołšczył: Feb 05, 2007 Posty: 174
Kraj: Polska Miejscowoć: Knurów-śląskie
Wysłany: Czw Sie 09, 2007 8:04 pm Temat postu:
Cześć..Linów łowię dość malo ale powiem ci coś o karasiach..jeżeli twoje łowisko jest dość płytkie to znajdź kawałek w miarę twardego dna o glębokości ok .2m..Nęcenie ropocznij od kukurydzy podanej w zanęcie, na początek nie dużo ok.0,5 puszki na jeden raz..To zwabi wszystkie ryby-male i duże..Po powiedzmy 3dniach zwiększ ilość kuku do 1 puszki i dodaj 2 szklanki grubej , którą musisz sobie sam przygotować..Jeśli nie wiesz jak-to mi napisz..Nęć ok.15m .o brzegu najlepiej z procy(precyzyjnie).Gruba kukurydza to przysmak karpi.Teraz o zestawach..Proponuję splawikowe-ale pamiętaj ,te ryby są bardzo płochliwe..Pierwszy delikatny-żylka glówna 0.20mm,przypon 0.14mm , haczyk nr.8-na jedno ziarenko..Drugi zestaw mocniejszy-główna 0.25mm, przypon z plecionki 0.08..,haczyk nr.4-na wlosie dwa ziarna gotowanej kuku.Do gotowanej ja dodaję scopex..Na słabszy zestaw połowisz i małe wzdregi i kilowe karasie...Na mocniejszy powinny brać wieksze rybki(może te karpie)..Moja rada- bądź cierpliwy i zawsze łów w idealnym spokoju..duży karaś i lin to bardzo płochliwe ryby..Ja sam zlowllem kilkadziesiąt karasi koło kilograma z 1.2m głębokości i 10 m od brzegu--to naprawdę jest TRUDNE..Pozdrawiam _________________ art-nemo
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół
Wysłany: Piš Sie 10, 2007 6:10 am Temat postu:
piotrekbb napisał:
Co do drapieżników jest tu bardzo dużo szczupaków małych, duże zdarzają się sporadyczniej jest troszke zielska na dnie więc tylko spławik w grę wchodzi. Nęcilem kukurydzą przez 1,5 tygodnia niestety wchodzila w to wzdręga i jednego malego linka złapałem
Czy na tych głęboczkach 2,5 metrowych też jest na dnie zielsko?
Art-nemo nie doczytał albo nie ogladał dobrze informacji o zbiorniku. Pewno przeoczył, że to małe oczko ( dwa zbiorniki razem to 150x150 m ) .
Prawdę napisał, że ryba lubi spokój. W tym przypadku - jak najdalej od brzegu :-)
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa
Wysłany: Piš Sie 10, 2007 3:53 pm Temat postu:
old_rysiu napisał:
W tym przypadku - jak najdalej od brzegu :-)
A tu bym z Tobą polemizował. Oczywiście teoretycznie, bo brak nam wiedzy o roślinności zanurzonej.
Przy wyborze miejsc przeze mnie proponowanych, gdzie - jak wynika z planu - nie włazi konkurencja, ryby mogą się trzymać blisko pasa trzcin. Tam ich nikt nie niepokoi. Co ważne szczególnie w odniesieniu do lina.
Mam dwa takie stawki poglinowe. Okazuje się, że najlepsze efekty są na płytkim, tuż przy granicy grążeli. Wody tam najwyżej metr. Tymczasem na dołku sięgającym do 3 m - pusto. Warto tam jednak podać żywczyka na zestawie spławikowym. Co prawda zębatych tam niewiele, lecz jeśli już jakiś się skusi, to będzie to nawet trójka.
Niestety, zestaw musi być mocarny. Nie zawadzi nawet 0,25 na przyponie. Bo jak siądzie "dwójkowy" karaś czy lin, a są tam takie, to na lżejszym sprzęcie są nie do wyjęcia.
piotrekbb Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Jul 30, 2007 Posty: 9
Kraj: Polska
Wysłany: Piš Sie 10, 2007 8:16 pm Temat postu:
Tak na 2 metrach są rośliny.
Dno muliste gruntówka albo sie zapada w dnie albo w roślinach.
Jak przyządzic tą kukurydzę.
Najgorsze jest to, iż wszyscy sypią czym się da i łowisko jest moim zdaniem przenęcone. Boję się że 1 puszka kukurydzy może być za dużo dziennie. W łowisku jest dużo okonia więc robaczki odpadają.
A znów na kukurydzę wzdręga i krąp szaleje.
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowoć: Nowa Dęba
Wysłany: Piš Sie 10, 2007 9:55 pm Temat postu:
Piotrek, nie jestem specjalistą w tej dziedzinie ale ziemniaki lub minikulki proteinowe mogą rozwiązać problem. Ziemniaczki gotujemy w mundurkach na lekko twardo :) Kroimy je na centymetrowe kosteczki. Tym nęcimy i na to też łowimy. Najlepiej 2 miejsca, jedno płytkie drugie głębokie. wspaniałe rozwiązanie problemu gdzie łowić jest wtedy gdyby obu można było sięgnąć z jednego stanowiska.
Co do kulek to wszystko jak przy połowie karpi tylko lżejsze a gdyby brania były delikatne i nie do zacięcia można spróbować nici PV i metody na ,,składany przypon".
Ja polecam jeszcze poszukać jakiejś luki w podwodnym dywanie. Gdy znajdziesz nawet metr twardego dna bez roślin to sukces powinien przyjść prędzej czy później. Cisza i cierpliwość wskazana:) _________________ Bieroo Paniee???
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Piš Sie 10, 2007 10:10 pm Temat postu: Re: Lin, karaś
piotrekbb napisał:
Panowie proszę o pomoc!
Płytkie zbiorniki nie są łatwymi łowiskami i trudno przewidzieć, gdzie akurat przebywają ryby. Nęcenie najczęściej ma zerowy efekt i wszystko jest sprawą przypadku.
Pewna systematyka, stały sposób postępowania może przynieść efekty, lecz według mnie jest duże prawdopodobieństwo, ze badal połowy pozostaną w sferze błędu statystycznego.
Na tak niewielkich zbiornikach i przy tak wielkiej presji wędkarsko-zanętowej rybki wypadałoby czymś zaskoczyć. Czymś co nie było stooswane a dodatkowo podawane jest w atrakcyjnie małej ilości. Stwierdzenie "atrakcyjnie mała ilość" nie jest błędem, gdyż na podstawie tego co napisałeś, cała strefa przybrzeżna może być zatruta przez zakwaszenie.
No to teraz pytanie zasadnicze. Jaśli naturalne żerowisko w pobliżu trzcin jest wyłączone to gdzie ryby mogą się posilać? Na dnie porośniętym zielskiem można się posilić ale to nie zajęcie dla większych ryb. Kawałek dalej jest już płycizna z zakwaszona strefą litoralu. Pozostaje tylko jedno miejsce, które jest na tyle oddalone aby nikt tam za wiele nie nęcił, gdzie jest realne zagrożenie zerwaniem zestawu i w końcu, gdzie ryby zawsze mają odkryte, lekko muliste dno pełne wszelakiego przepysznego robactwa.
Nie twierdzę, ze ryby tam są ale sam pomyśl, czy w swoich poszukiwaniach nie znajdziesz kilka godzin na sprawdzenie tego miejsca. :-) W końcu i tak ich szukasz to czemu by nie spróbować akurat tam? :-)
Konkretnie miejsce, o którym piszę, to zaznaczona miejscówka u góry po prawej przy górnym akwenie. Sam zestaw spławikowy posyłałbym pomiędzy grążele a głęboką wodę i to jak najbliżej grążeli. Sam zestaw jest prosty. Do poprawnie wygruntowanego zestawu dołóż długość przyponu, tak 30-35cm a na gruncie lub do 5cm niżej zaciśnij śrucinę 0,3g. Będzie to śrucina sygnalizacyjna do brań podnoszonych. Przy kalsycznych braniach w niczym nie będzie przeszkadzać. Spławik to trudniejsza sprawa. Najlepszy, wbrew pozorom, byłby leszczowy do brań podnoszonych ale i odpowiedni waggler spełni swoją rolę. Odradzam spłąwiki cięższe niż 2,5g gdyż nie będzie widać naprawdę delikatnych brań, a będzie wystarczająco ciężki aby posłać zestaw na te 20-25m. Jeśli będzie jednak za lekki to musi być cięższy jednak o bombech 6g i większych zapomnij. Żyłka główna 0,25, przypon 0,16-0,18, wędzisko sztywne o akcji B 4-6m z cw w granicach 10-40g. Zestaw tak mocny ponieważ zacięta sztuka jak nic pójdzie w grążele a to już nie żarty.
Pozostała przynęta i tu zaczynają się schody. Przynęta powinna być na tyle lekka by nie zapadać się w mule a jednocześnie nie stosowana do tej pory w tym akwenie. Inwencja własna ma tutaj naprawdę wiele do pokazania, gdyż przypomnę, ze nie potrzeba wiele nęcić. Można próbować na parzone płatki, na pęczak, pszenicę, prażony ryż, paski lub kostkę gotowanej marchewki, jakieś płatki kukurydziane uprzednio lekko namoczone, krążki krojonej parówki lub kawałki mielonki. Wybór należy do Ciebie. :-D
piotrekbb Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Jul 30, 2007 Posty: 9
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Sie 19, 2007 1:30 am Temat postu:
Panowie nęciłem jedno miejsce 1,5 tygodnia- efekt jeden wypięty lin i wyjęty amur 2 kg a procz tego zero efektwow. Mam pytanie czy zmienić miejscowke czy dalej czekac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.