Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 8:00 pm Temat postu: Moja porażka! |
|
|
Ten post jest po to by sie wyładować... Spi±łem dzi¶ największego pstr±ga jakiego w życiu widziałem, miał z 80cm. Wszystko przez Ľle ustawiony hamulec kołowrotka Więc poprostu muszę się wyładować My¶licie że weĽmie jeszcze raz??? |
|
|
orni007 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 04, 2006 Posty: 371
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 8:17 pm Temat postu: |
|
|
Nie my¶lę czy weĽmie jeszcze raz ale myslę że była to głowacica. Choć podkre¶lam to moje subiektywne zdanie. |
|
|
kemmyl14 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 02, 2006 Posty: 371
Kraj: Polska Miejscowość: Pionki |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 8:42 pm Temat postu: |
|
|
też wydaje mi się że to mogła być głowacica... _________________ Mistrz teorii ? Nie ! Uczeń praktyki. |
|
|
Manverus Ugniatacz ciast
Dołączył: Mar 19, 2005 Posty: 56
Kraj: Polska Miejscowość: Węgrów |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 9:39 pm Temat postu: |
|
|
Pozwolicie, że i ja się wyładuję. 2 godziny temu wróciłem z wędkowania. Spi±ł mi się największy szczupak w tym roku :evil: Poszedł w zielska, nie było możliwo¶ci zatrzymać... Wiem, że to trochę inna sytuacja ale emocje robi± swoje. Pozdrawiam _________________ Wędkarstwo - moja pasja, mój nałóg, moje życie... |
|
|
gismo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 20, 2002 Posty: 430
Kraj: Polska Miejscowość: Gniezno |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 9:56 pm Temat postu: |
|
|
Każdy dzień ze spinningiem w ręku jest moj± porażk±. _________________ Konkrety pod wami ryj±. |
|
|
farti Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 19, 2003 Posty: 1983
Kraj: UK Miejscowość: ... |
Wysłany: Sob Lip 07, 2007 10:02 pm Temat postu: |
|
|
gismo napisał: |
Każdy dzień ze spinningiem w ręku jest moj± porażk±. |
Zainwestuj w klaser! : :P |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 7:41 am Temat postu: |
|
|
A może lepiej w szachy? :P |
|
|
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 8:31 am Temat postu: |
|
|
Jeżeli faktycznie to był pstr±g a nie głowatka :P to sam fakt zapięcia takiej sztuki jest już ogromnym fartem.Oczywi¶cie s± pstr±gi bardzo wyrosnięte , to międzygatunkowe mieszańce z Salmo trutta , naukowcy ida nawet dalej i sa juz pewni że to ten sam gatunek tylko u spływaj±cych do morza egzemplarzy słona woda stymuluje wzrost.Sporo egzemplarzy troci i pstr±ga nie jest prawidłowo klasyfikowanych ze względu na pomieszanie międzygatunkowe.Kilka lat temu byłem ¶wiadkiem połowu w Redze przed Trzebiatowem kiedy to szczęsliwy łowca twierdził że tego dnia nie brały i złowił tylko ¶redni± troc , troc po obdukcji przez ichtiologa z Akademi Rolniczej który łowił ze mn± w jednej ekipie okazała się pstr±giem - dobre 3,0 kg. |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 8:35 am Temat postu: |
|
|
W±tpię by w mojej okolicy były głowatki. Rzeka jest wprawdzie górska ale występuje tam tylko pstr±g, lipień i sporadycznie kleń. |
|
|
pepek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 21, 2005 Posty: 997
Kraj: Polska Miejscowość: Chorzów |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 10:05 am Temat postu: |
|
|
Ryba też musi mieć szanse,czyli wygrała. :?
Powodzenia,następnym razem ty wygrasz. _________________ Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytaj±c o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca rado¶ć.
|
|
|
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 10:37 am Temat postu: |
|
|
Skoro tak to masz raczej pewno¶c że to był pstr±g , jest jeszce taka mozliwo¶c że rzeka mogła byc zarybiana pstr±giem nie kwalifikowanym a tak zdarzaj± się osobniki pół krwi z Salmo trutta lecz klasyfikowane jako pstr±gi , tym samym skoro nie mogę pogratulowac Ci samej zdobyczy to przyjmij gratulacje po kontakcie z tak± sztuk± a wież mi że takie niewyjęte okazy zostaj± do końca życia przed oczami.Też mam taki widok , tylko że szczupaka który nie zmie¶cił się w podbierak , ale to było 20 lat temu i pomału zapomniałem 8) |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 10:54 am Temat postu: |
|
|
No to dziękuje. Ale i tak mam ten hol przed oczami |
|
|
sacha Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002 Posty: 3612
Kraj: Polska Miejscowość: W-wa |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 11:37 am Temat postu: |
|
|
barthez77 napisał: |
W±tpię by w mojej okolicy były głowatki. Rzeka jest wprawdzie górska ale występuje tam tylko pstr±g, lipień i sporadycznie kleń. |
Możesz mieć rację.W kwietniu w jednej z rzek Roztocza złowiono potokowca
76cm 8O 8) |
|
|
ma_ko Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 22, 2005 Posty: 258
Kraj: Polska Miejscowość: POZNAŃ |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 12:37 pm Temat postu: |
|
|
Nie przejumuj się ja straciłem b.dużego pstr±ga jakis miesi±c temu spokojnie okreslam go na 70+, popełniłem bł±d i niestety spi±ł się :
Tak czasem bywa i tyle, ale pewnie będzie następny raz.
Rozumiem że łowisko (rzekę) pozostawisz do swojej informacji...(to może pomóc w ocenie czy miałe¶ szansę na spotkanie z głow± czy z gigantycznym pstr±giem.)
Ale gratulacje spotkanie z tak± ryb± pozstawia niestamowite wrażenia i głód kolejnych spotkań z takimi rybami i motywuje.... : [/code] _________________ SEEKER
"Best of the Best" |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Nie Lip 08, 2007 2:49 pm Temat postu: |
|
|
Nie no rzeka to żadna tajemnica- rzeka Ropa w woj. małopolskim |
|
|
Psyke_ Skrobacz pospolity
Dołączył: Feb 25, 2006 Posty: 39
Kraj: Polska Miejscowość: Otwock |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 10:05 am Temat postu: |
|
|
Ja dzisiaj straciłem najwiekszego szczuapaka jakiego miałem dotychczas na kiju około metra miał i w krzaki :/ ehhhhh aż wędke do wody wrzuciłem ze zło¶ci |
|
|
gismo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 20, 2002 Posty: 430
Kraj: Polska Miejscowość: Gniezno |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 11:55 am Temat postu: |
|
|
Psyke_ napisał: |
Ja dzisiaj straciłem najwiekszego szczuapaka jakiego miałem dotychczas na kiju około metra miał i w krzaki :/ ehhhhh aż wędke do wody wrzuciłem ze zło¶ci |
Dlatego od lat wolę zbierać grzyby niż wędkować. Jak się znajdzie grzyba, to grzyb nigdzie nie ucieknie. Nie ma tysięcy czynników, które wpływaj± na to, czy grzyba uda się wsadzić do koszyka czy nie. Wędkarstwo to nie jest ani odpoczynek fizyczny ani tym bardziej psychiczny. Wędkuję już tylko dlatego, że nie zawsze w lasach jest wysyp.
Być może, gdyby gnieĽnieńskie wody były zarybiane i po o¶miu latach spinningowania przynętami wielko¶ci dłoni wzi±łby chociaż jeden 60cm szczupak, inaczej by to wygl±dało. _________________ Konkrety pod wami ryj±. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 12:18 pm Temat postu: |
|
|
gismo napisał: |
Dlatego od lat wolę zbierać grzyby niż wędkować. Jak się znajdzie grzyba, to grzyb nigdzie nie ucieknie... |
No to po ostatnich deszczowych dniach i w miarę ciepłych nocach zapewne w lesie rozbiłe¶ namiot. :-) |
|
|
majkel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 19, 2006 Posty: 767
Kraj: Polska Miejscowość: ŁódĽ |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 12:39 pm Temat postu: |
|
|
barthez77 napisał: |
Nie no rzeka to żadna tajemnica- rzeka Ropa w woj. małopolskim |
Troć jeziorowa z Klimkówki może. Wprawdzie to też Salmo morpha trutta, ale przyrosty dużo większe |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 1:39 pm Temat postu: |
|
|
Hmmm może masz racje to mogła być troć. Ale w Klimkówce nie ma troci od dobrych kilku lat. Dawniej za znaczek z oznakowanej troci płacili w kole chyba z 20 zł wiec te ryby do¶ć szybko wyłowiono :? |
|
|
barthez77 Nastawiacz podpórek
Dołączył: Aug 14, 2006 Posty: 40
Kraj: Polska Miejscowość: Gorlice |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 1:42 pm Temat postu: |
|
|
Ah Gismo może powiniene¶ poszukać forum dla grzybiarzy? :P |
|
|
MichalTch Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 20, 2006 Posty: 692
Kraj: UK Miejscowość: Nuneaton |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 2:04 pm Temat postu: |
|
|
[quote="Robertus1964"]Jeżeli faktycznie to był pstr±g a nie głowatka :P to sam fakt zapięcia takiej sztuki jest już ogromnym fartem.Oczywi¶cie s± pstr±gi bardzo wyrosnięte , to międzygatunkowe mieszańce z Salmo trutta , naukowcy ida nawet dalej i sa juz pewni że to ten sam gatunek tylko u spływaj±cych do morza egzemplarzy słona woda stymuluje wzrost.
[quote]
Pstrag potokowy i troc wedrowna lub (jeziorowa) to ten sam gat. wystepujacy w roznych formach. Roznia sie jedynie srodowiskiem zycia i stad wynikaja roznice w budowie zewnetrznej. Tym samym niemozliwe jest zlowienie mieszanca pstraga z pstragiem. Zobacz tutaj albo poszukaj gdzies jeszcze.
Pisze to na podstawie:
Ryby Slodkowodne Polski pod red. Marii Brylinskiej, Wyd.PWN 2002. _________________ Nigdy nie kłóć się z głupcem - ludzie mog± nie dostrzec różnicy |
|
|
majkel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 19, 2006 Posty: 767
Kraj: Polska Miejscowość: ŁódĽ |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 2:19 pm Temat postu: |
|
|
[quote="MichalTch"][quote="Robertus1964"]Jeżeli faktycznie to był pstr±g a nie głowatka :P to sam fakt zapięcia takiej sztuki jest już ogromnym fartem.Oczywi¶cie s± pstr±gi bardzo wyrosnięte , to międzygatunkowe mieszańce z Salmo trutta , naukowcy ida nawet dalej i sa juz pewni że to ten sam gatunek tylko u spływaj±cych do morza egzemplarzy słona woda stymuluje wzrost.
Cytat: |
Pstrag potokowy i troc wedrowna lub (jeziorowa) to ten sam gat. wystepujacy w roznych formach. Roznia sie jedynie srodowiskiem zycia i stad wynikaja roznice w budowie zewnetrznej. Tym samym niemozliwe jest zlowienie mieszanca pstraga z pstragiem. Zobacz tutaj albo poszukaj gdzies jeszcze.
Pisze to na podstawie:
Ryby Slodkowodne Polski pod red. Marii Brylinskiej, Wyd.PWN 2002. |
Troć jeziorowa, troć wędrowna i pstr±g potokowy to ten sam gatunek, różni±cy się ¶rodowiskiem w którym występuje, a co za tym idzie zwyczajami tarłowymi, przyrostami itp.
Co do hybryd nie wiem, więc się nie wypowiadam.
Ale jeżeli pstr±g potokowy w formie troci jeziorowej ( od zawsze w Klimkówce ) na skutek upuszczenia wody na tamie w Klimkówce spłynie do Ropy, to dla mnie to jest troć jeziorowa, a nie pstr±g potokowy. |
|
|
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 7:26 pm Temat postu: |
|
|
Mam wgl±d do badań nad morfologi± Salmo , akademia Rolnicza ma co nieco ,i znalazłem sporo na temat osobników odławianych na przepławce na Redze - jest dużo egzemplarzy które wykazuj± cechy wspólne troci i pstr±ga i nazywane s± mieszańcami.Np. pstr±g o ubarwieniu troci , lub troc o rysunku i wzorach ubarwienia pstr±ga.Równierz s± zapiski o nieprawidłowym dla gatunku kształcie głowy i pyska.sk±d to sie bierze to prawdopodobnie będzie niemożliwe do wyjasnienia , ale anomalia wielko¶ci ryby w obrębie gatunku to rzecz normalna.Na Zalewie Szczecińskim rybacy wyłowili w latach 60-tych suma o wadze 160 kg i uznano to za wyj±tkowy okaz. |
|
|
bysior Skrobacz pospolity
Dołączył: Dec 24, 2005 Posty: 31
Kraj: Polska Miejscowość: Pułtusk |
Wysłany: Pon Lip 09, 2007 8:48 pm Temat postu: |
|
|
barthez77 nie jeste¶ sam. Również mam na koncie różne wędkarskie porażki. Największa moj± porażk± była strata ryby życia, suma mianowicie.
Pewnego letniego poranka, łowiłem z główki w warkoczu 7 centymetrowym ripperem w poszukiwaniu sandacza. Po długim i bezowocnym biczowaniu wody posłałem przynętę na wodę trochę powyżej ostrogi i poprowadziłem j± na jej szczyt. Kiedy guma zaczęła i¶ć do góry po stoku główki nast±piły dwa bardzo mocne uderzenia ( charakterystyczne dla suma ) , szybkie zacięcie ( acz delikatne, bo sum zapi±ł praktycznie się sam ) i jest! Z niesamowit± sił± ruszył pod pr±d, mój dosyć delikatny sandaczowy zestaw wytrzymał może minutę walki. Sum szedł pod filary mostu, żadnej łódki nie było w pobliżu, trzeba go było zatrzymać lub zmusić do zmiany kierunku ucieczki! Poluzowanie hamulca nic nie dało, spróbowałem trochę zwiększyć opór. Żyłka 0.22 pękła ja włos. To nie był sum, którego dałoby sie wyci±gn±ć z brzegu.
Po tym zdarzeniu zostałem na główce z luĽno zwisaj±c± żyłka u wędki i dyg±cocymi nogami. Przez 10 minut. Zwin±łem graty i poszedłem do domu. To był jeden z najgorszych dni w moim życiu. Skusić kolosa i stracić go parędziesi±t sekund.
Ale jako wędkarze powinni¶my mieć nadzieję, że jeszcze nie raz uda nam się spotkać z "ryb± życia". Czego wszystkim życzę, w tym sobie ! _________________ Wędkarstwo, Narew, Przyroda, Sandaczowa Galeria
www.shrap-drakers.pl
|
|
|
Megalodon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 01, 2006 Posty: 379
Kraj: USA Miejscowość: Floryda |
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 12:56 am Temat postu: |
|
|
gismo napisał: |
Wędkarstwo to nie jest (...)odpoczynek fizyczny |
¦więta prawda Gismo. Zgadzam się w 100%. |
|
|
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin |
Wysłany: Wto Lip 10, 2007 5:31 am Temat postu: |
|
|
Bysior to nie Twoja wina , jeżeli zapi±ł się sumisko na sandaczówkę to ¦więty by go nie wytargał.Jak czytałem Twój tekst to jak żywo przypomina mi się zdażenie z pewnej nocki nad Regalic± , pojechalismy z Koleg± z nastawieniem na węgorza , rosówki na hak i do wody.Po północy dzwonek z mojej wędki dzwonił ale pod wod± ,wędka w sekundę została sci±gnięta z widełek i wyl±dowała w wodzie po czym nast±pił piękny 100 metrowy odjazd i tyle.Trzeba było widziec moj± minę jak wracałem do domu z pustym kołowrotkiem.Pamiętam jak po powrocie do domu Ojciec robił mi wykłady że nie oszczędzam kasy i za często wyrzucam dobr± żyłkę.Nie powiedziałem co się stało w obawie przed nabijaniem się ze mnie , a teraz żałuję bo Ojciec już nie żyje i nie posmiejemy się z tego |
|
|
psulek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 23, 2006 Posty: 287
Kraj: Polska Miejscowość: Puławy/Warszawa |
Wysłany: Sro Lip 11, 2007 11:32 pm Temat postu: |
|
|
Co do troci i pstr±ga, to jest to ten sam gatunek. Stwierdzono to po wsiedleniu do wód Nowej Zelandii pstr±gów potokowych. Okazało się że czę¶ć populacji zostaje w wodach słodkich, natomiast pewien odsetek spływa do morza. W ten sposób NZ poprzez zarybienie pstr±giem uzyskała dodatkowo wcale pokaĽne stado troci.
Pozdrawiam
Paweł |
|
|
|