Majowe wyniki

rom71 · Wysłany: Pon Maj 26, 2008 7:25 pm Temat postu:

Ja mam słabe wyniki w maju. usmiech

Może czerwiec będzie lepszy. smutny

czesiu · Wysłany: Pon Maj 26, 2008 7:36 pm Temat postu:

Jarpo · Wysłany: Pon Maj 26, 2008 8:23 pm Temat postu:

DJ_Krystus · Wysłany: Wto Maj 27, 2008 12:09 pm Temat postu:

Własnie wróciłem z rybek usmiech

. Wyniki słabe: 2 okonki moze z 15cm (spinn oczywiscie) no i standardowo wyczyściłem 1/2 stawu z podwodnych krzaczorów usmiech

Pozdrowienia 8)
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!

Marek_b · Wysłany: Sro Maj 28, 2008 7:04 am Temat postu:

Wczorajszy wieczór spędziłem na warszawskiej Wiśle. Efektem był kontakt z dwoma boleniami. Niestety nie wyciągniętymi. Za to nacieszyłem oko i ucho. Tylu spławów i ataków ryb, i to wcale nie małych, dawno nie zaliczyłem. Z mojej perspektywy bardzo udany wypad.
_________________
Świadomie dokonuj wyborów.

muzik21 · Wysłany: Sro Maj 28, 2008 10:28 pm Temat postu:

W sobote odwiedziłem J.Otmuchowskie, z racji tego, że Odra była dosyć mocno podniesiona. Przez 6h wyjołem 2 leszcze. Powiem szczerze, że takiej nędzy to ja tam nie pamiętam.

Dziś już Odra wróciła do koryta i można było "w miarę" łowić. Piszę w miarę, bo nadal płyneło pełno śmieci, a nurt był troszke szybszy niż zwykle. Przez 5,5h wyjołem ok 30 ryb. Były to głownie płocie-17sztuk z czego 13 od 30cm do 36cm, a reszta ok.25cm. Było też 7 niedużych leszczy oraz 5okoni ok. 15-27cm.
Ogólnie nie było źle, biorąc pod uwagę poziom wody, oraz ilość syfu, który płynoł Odrą.
_________________
Pozdrawiam
muzik21

Tirith27 · Wysłany: Czw Maj 29, 2008 11:09 am Temat postu:

Kolejna nocka za karpiem pojechałem w to samo miejsce, gdzie siedziałem w weekend, a gdzie nęcę od kilku dni. W końcu był pierwszy karp, a raczej karpik wagi piórkowej. Ryby nie ważyłem ani nie mierzyłem, ale miała coś około 1,5kg, szybkie pamiątkowe zdjęcie i do wody.

radwan · Wysłany: Czw Maj 29, 2008 5:07 pm Temat postu:

Dziś jeden boleń 60 cm na odrą

mario_z · Wysłany: Czw Maj 29, 2008 8:06 pm Temat postu:

W dniu dzisiejszym odwiedziłem zbiornik Krzczeń, oczywiście ze spinem.
Sześć godzin pływania i biczowania wody na darmo wink

:, nie odnotowałem nawet jednego brania.
Kilku znajomych wędkarzy potwierdziło że dzisiaj na innych jeziorach Lubelszczyzny były podobne wyniki, czyli zero kontaktu :placz

ze Szczupłymi.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość usmiech

Miszkadaszkiewicz · Wysłany: Czw Maj 29, 2008 8:35 pm Temat postu:

Sandacz 66cm. Pływa dalej i rośnie:)
_________________
Najważniejsze żeby brały usmiech

Ynek · Wysłany: Czw Maj 29, 2008 9:47 pm Temat postu:

Byłem na rybach 22/23 maja na rybach przez pierwsze 5 godzin zero brań potem zaczęły brać płoteczki i leszczyki. Wyjazd moge zaliczyć jako nie udany. Ale sie nie poddaje zawsze to nowe doświadczenie. Następnym razem
będzie lepiej. Pozdrawiam

Marek_fisherman · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 8:41 am Temat postu:

Wczoraj.Moje ulubione jezioro szczupakowe. Od 18 do 21.30 biczowanie wody. Efekt 4 szczupaki i 2 okonie . Jeden 57+, drugi 55+ i dwa kurduple 45-50 - te wróciły do wody, okonie po około 30 cm. Jeden z większych szczupaków wylądował w stawie, żeby trochę wykosił małe karasie, drugi poszedł na patelnię, okonie także. Wyprawa udana, choć liczyłem na coś większego. Pozdrawiam i życzę połamania kija nad wodą!!

ziomek · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:25 am Temat postu:

Dawno tu nic pisałem. Ale muszę się wyżalic wink

: . Wczoraj mój, no prawie mój, życiowy pstrąg popłynął z jednym z moich lepszych woblerów. Dałem ciała po całości. :placz

Dośc sztywny kij, krótka żyła na wodzie, chyba ciut za mocno dokręcony hamulec, błysk dużej ryby i... za mocne zacięcie!! Żyła strzeliła odrazu (bo odpycham od siebie myśl, że mógł to byc szczupak, a mógł przecież wink

: ). I po krzyku.
Na osłodę 2 trzydziestaki były.

Na wcześniejszych wyprawach odrzańskich - trochę boleni, większośc w przedziale od 40-60cm, może ze 3 nieco większe, jeden pod 70 cm. Jakiś przypadkowy szczupak nieduży.

A zaraz sandacze, mam nadzieję... wesoly

_________________
"Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy świat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "

the_animal · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:45 am Temat postu:

matiii · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 1:37 pm Temat postu:

Wczoraj 3 godz. nad jeziorem Duzym Zninskim wynik calkiem dobry bo 4 sandalki dwa ok kilograma, jeden 1,7 kg i najwiekszy 2,2 kg (jak znajde chwile to wrzuce fotke) wesoly

, zobaczymy jakie efekty beda dzisiaj, po powrocie zdam relacje usmiech

Pozdrawiam

Esox · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 1:53 pm Temat postu:

Porażka... :roll:

Banio · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 3:08 pm Temat postu:

Milan · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 8:57 pm Temat postu:

Milan · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:05 pm Temat postu:

Dzisiaj znowu wywiało mnie na poligon. Najpierw spiąłem szczupaczka 60 + potem długo długo nic. Zmieniłem staw i w 15 minut dwa skubańce, 56 cm i 61 cm. Ten mniejszy był czymś nieźle wypasiony. W zasadzie trudno określić co to było ale w dotyku na pierwszy styk przypominało jakby jakieś płaskie talerzyki, spore (7-10 cm ) i nienaturalnie twarde (2-3 sztuki). Nie mam pojęcia co to było. Po dokładniejszym namacaniu dało sie wyczuć mniej więcej kształt i stad też przychylam się do raków.
_________________
Bieroo Paniee???

Esox · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:16 pm Temat postu:

Na 95% raki.

Esox · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:19 pm Temat postu:

Zwróć uwagę - za przeproszeniem - na zabarwienie odbytu łowionych ryb. Jeśli pojawia się tam w okolicy pomarańczowy kolor - to masz nową wskazówkę co do przynęt. Lepiej widać u okoni, ale i u szczupaka można dostrzec.

bendericus · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:19 pm Temat postu:

a płaskie talerzyki to paletki obrotówek ;)

matiii · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:30 pm Temat postu:

Esox · Wysłany: Piš Maj 30, 2008 9:34 pm Temat postu:

Pyszny żart.

DawIdz · Wysłany: Sob Maj 31, 2008 2:03 pm Temat postu:

Dzisiaj zawody Spławikowe na Zb. Nielisz w swojej kategori wiekowej (14-16) zająłem II miejsce, 1225 gram usmiech

Po zawodach Spławikowych były Zawody Rzutowe w których zająłem I miejsce usmiech

Dzień bardzo udany usmiech

_________________
Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader zaś pięknie nawet płotkę.

http://dawidz.fotosik.pl/albumy/560631.html

DJ_Krystus · Wysłany: Sob Maj 31, 2008 4:31 pm Temat postu:

No to DawIdz gratulacje wesoly

. Ja w swojej kategori zająłem 1 miejsce wagą 2870g usmiech

, ale to 3tyg. temu usmiech

, za to ty miałeś tańsze "wyposażenie" , bo ja poszedłem ostro na sensasie wesoly

. Jutro niestety nie zaczne sezonu sandaczowego smutny

.

Pozdrowienia 8)
_________________
DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie śpi - DJ KRYSTUS czuwa!

Milan · Wysłany: Sob Maj 31, 2008 7:28 pm Temat postu:

Dzisiaj wyjazd bardziej pod opalanie niż na rybki. Na woblerka skusiłem szczupaczka 43 cm. Łowiłem tylko godzinkę na spina na stawie pierwszym i drugim. Później szukałem szczęścia ze spławiczkiem ale nic. Brat złowił tylko kiełbia, do domu wróciliśmy gdzieś koło 19. Płotka dopiero zaczęła śmielej wychodzić do skóry. Bratu się znudziło bezrybie i wróciliśmy do domu.
_________________
Bieroo Paniee???

radwan · Wysłany: Sob Maj 31, 2008 9:53 pm Temat postu:

Dziś odra i 4 bolenie:)

radwan · Wysłany: Sob Maj 31, 2008 9:55 pm Temat postu:

przemek3013 · Wysłany: Nie Cze 01, 2008 6:17 pm Temat postu:

A ja Panowie wybrałem się 28 i 29 na dorsze do Kołobrzegu i powiem Wam rewelacja.Mimo , że przez dwa dni był sztorm wiało 5 do 6 to złapaliśmy sporo rybek.Pierwszego dnia złapałem 24 dorsze z czego pięć miało po 2,5 kilo , następnego dnia miałem 14.Może to nie jakieś kabany ale zabawa była , no i wielka przygoda.Na szczęście omineła mnie choroba morska , ale kilku kolesi załapało ją i "rozmawiali" z Neptunem a i mewy pojadły haha.

Gorąco polecam takie wyprawy i pozdrawiam

Nierobiga · Wysłany: Nie Cze 01, 2008 6:59 pm Temat postu:

A ja dzisiaj zajołem 3 miejsce na mistrzostwach koła w łowieniu na spławik miałem prawie 3 kg ryb wesoly

_________________
WĘDKARSTWO & BMW KLUB POLSKA MOJE ŻYCIE

mikefish · Wysłany: Nie Cze 01, 2008 7:47 pm Temat postu:

Dziś juz nie wytrzymałem - przez 2 ostatnie tygodnie albo siedziałem w książkach zakuwając do sesji, albo remontowalem dom. Zatem z okazji Dnia Dziecka pojechałem na 1h na rybki na pobliski mały zalewik. Metoda połowu: spinning, ryba docelowa - szczupak (w opolskiem szczupak miał ochronkę do dnia wczorajszego).
Przez pierwszych 15 min łowiłem na wahadłowki i obrotowki (zapomniałem zabrać z domu woblery). Bez efektu. Po zerwaniu obrotóweczki zakładam kopyto czerwono-białego 7cm.....i się zaczęło....dosłownie w ciągu 10 następnych minut 5 szczupaków ląduje na brzegu. 3 krótkie - 34, 38 i 46cm oraz 2 wymiarki: 51cm i 62cm.
Spełniony wędkarsko wrociłem do domu, aby znów zasiąść do książek :-(

Pozdrawiam