Wysłany: Piš Lip 09, 2021 7:23 am Temat postu: Lipiec 2021
Panowie toż to już mija pierwsza dekada lipca, a Wy się nie odzywacie. Mariusz... co z Tobą
Ja w niedzielę byłem z Jolą na Odrze, niestety tylko niemiarowy sumek. Wtorek ze Zbychem, kompletne zero, środa padało, wczoraj jeden sumek 50 i drugi 90cm/4,5kg. Ogólnie od naszego spotkania na Odrze brania gorsze, nawet tubylcy narzekają.
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lip 12, 2021 7:44 pm Temat postu:
Lipiec jak dla mnie, to słaby miesiąc wędkarsko. Z zasady od kilku dekad nie planuje i nie spędzam urlopu w lipcu. Gorąco, tłok, drogo i niestabilna pogoda. Niska przegrzana woda i mimo długiego dnia, krótko się łowi. Ale od czasu do czasu robię poranne wypady,choć to nie w mojej naturze.
Budzik nastawiony na godz. 04.00. Jednak nie było sensu się zrywać. Było zimno i padał deszcz. Kusiło i około siódmej zdecydowałem się pojechać na Wkrę. Przed południem pogoda zmienna, po południu wiatr, duże zachmurzenie i łowiłem w burzy. Jak zwykle mokra mucha. Woda jednak sporo opadła, ale nadal brudna, jak zwykle się nałaziłem, opłaciło się, kilka grubasków zaliczyłem. Spotkałem tutejszą odmianę mucharza nizinnego. Wędka około 10FT i sznur wyglądało mi na #6. Oczywiście piankowce. Ale zaznał, że dzisiaj nic. O, jak mi go żal :P Kolejna moja strata. Pękła deseczka w szczytówce klejonki. Daje jej szansę i skleiłem. Jak nie pomoże do zsypu.
_________________ Lecek
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lip 12, 2021 7:54 pm Temat postu:
Jak się człowiek przez cały tydzień nakręca, w końcu musi to znaleźć ujście. No i znalazło. W sobotę normalnie wstałem o godz. 03.30. W Wkrze łowiłem już o 05.20. Woda opadła, była dość ciepła i bardziej przejrzysta niż ostatnio. Pierwsza ryba zameldowała się pięć minut później. Tym razem wieszały się, albo małe i trochę wyrośnięte ryby, lub długo nic, aby potem kucnął pojedynczy spaśluch. Kilka średnich jazików. Przy okazji dla urozmaicenia po południu, przez godzinę ćwiczyłem na płanii łowienie jelcy. Super rozrywka. O godzinie 06.30 wszedłem w konflikt z tutejszym wędkarzem. Przepływankowiec, jak się później okazało, łowiący stylem tzw. wypuszczanką na chleb. Idąc w dół rzeki, widzę wędkarza, który stoi w wodzie przy brzegu. Myślałem, że łowi na " normalną" przepływankę. Nie mogąc, ze względu na głębokość wody wyjść na brzeg po jego stronie, przeprawiłem się na drugi brzeg i przedzierając się przez straszną gęstwinę krzaków, wyrośniętych traw i trzcin w bagnie, uprzejmie ominąłem go, o co najmniej 50-70m. Wszedłem do wody, a tuż za moimi plecami gość zwija swój zestaw składający się z wielkiej bomby i kawała chleba, krzycząc, że wszedłem mu w łowisko. Odpowiedziałem, "Panie, uprzejmie Pana ominąłem jakieś 70m, skąd mam wiedzieć, że tu jest zestaw". Facet widząc, że rzeczywiście odległość na jaką Go ominąłem jest spora, odpowiada mi, że on to łowi nawet na stu metrach. Zapożyczając słowa od kolegi, odpowiedziałem, że "ku..wa są granice". Obeszło się bez zabijania. Ja poszedłem dalej w dół rzeki, a gość się zwinął. Wiem, że to nie normalne, ale z małą przerwą na swoją kawę, siku i bułeczkę. Zakończyłem łowienie o godz. 18.30. W niedzielę gdy tylko wstałem, poświęciłem kilkanaście minut na dochodzenie do siebie. Skłony i rozciąganie. Starość. Jednak jak weźmie się wędkę do ręki i poczuje zew krwi, to się zatracam. Nazywamy to - pasją.
_________________ Lecek
Panowie toż to już mija pierwsza dekada lipca, a Wy się nie odzywacie. Mariusz... co z Tobą
Nie ma czym się chwalić, kompletna nędza, w sobotę pływałem ,a le tylko pływałem, nic nie gryzie prócz ślepaków i komarów
Czekam na drugą połowę sierpnia, może wtedy będzie czym się pochwalić, jakieś śledzie smażone na mące a moze i jaka zbłąkana belona _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lip 19, 2021 7:42 am Temat postu:
Zbierałem się i nic. Po ostatnich intensywnych opadach wszystkie znane mi rzeki w okolicy, poszły w górę. Na brodzenie i fly fishing, nie ma szans. Znowu przerwa. Może Liwiec. Ale tam kłopot, bo nie znam miejscówek, ani miejsc gdzie można spokojnie zostawić auto. _________________ Lecek
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6589
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Pon Lip 19, 2021 2:45 pm Temat postu:
lecek napisał:
Zbierałem się i nic. Po ostatnich intensywnych opadach wszystkie znane mi rzeki w okolicy, poszły w górę. Na brodzenie i fly fishing, nie ma szans. Znowu przerwa. Może Liwiec. Ale tam kłopot, bo nie znam miejscówek, ani miejsc gdzie można spokojnie zostawić auto.
Najbezpieczniej będzie u leśniczego między Łazami a Koszelanką, mieszka praktycznie kilkadziesiąt metrów od Liwca równy gościu, myślę ze nie będzie problemu byś obok bramy wjazdowej na podwórko zostawił auto, potem cofasz się do nieczynnego ośrodka, schodzisz w dół za białoczerwony szlaban na kąpielisko (plaża Koszelanka) i heja całą rzeka Twoja, idziesz w dół nawet aż do nadkola, rzeka na tym odcinku piękna i szeroka :-) _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Ostatnio zmieniony przez mario_z dnia Wto Lip 20, 2021 9:39 pm, w całości zmieniany 1 raz
Jak coś to ogarnę Ci mapkę z dojazdem do Leśniczówki i z miejscami wymarszu _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Sro Lip 21, 2021 8:58 am Temat postu:
Było by świetnie. Na razie lookam po mapie google. _________________ Lecek
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6589
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Sro Lip 21, 2021 2:23 pm Temat postu:
lecek napisał:
Było by świetnie. Na razie lookam po mapie google.
Przejrzyj sobie odcinek od mostu drogowego Wyszków - Łochów.
Rozwarzył bym jeszcze pozostawienie auta przy Panderozie i zaczął bym łowić juz od mostu a nie od plaży, od mostu będziesz miał półtorej kilometra rzeki do obłowienia i tyle samo drogą spowrotem do samochodu, ale to Ty decydujesz. Masz tu mapkę z oznaczoną leśniczówką i plażą a jak coś to halo do mnie 607136131
_________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 981
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Czw Lip 22, 2021 10:09 am Temat postu:
Dzięki Jankowi udało mi się odzyskać dostęp do portalu . Fajnie znowu coś napisać. Co do jakiegoś spotkania jesiennego byłbym za. Woda gdzieś w centrum Polski żeby każdy miał w miarę blisko.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołšczył: Apr 16, 2006 Posty: 6589
Kraj: Polska Miejscowoć: Lublin
Wysłany: Czw Lip 22, 2021 12:21 pm Temat postu:
Tiur napisał:
Dzięki Jankowi udało mi się odzyskać dostęp do portalu . Fajnie znowu coś napisać. Co do jakiegoś spotkania jesiennego byłbym za. Woda gdzieś w centrum Polski żeby każdy miał w miarę blisko.
_________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Pon Lip 26, 2021 7:50 pm Temat postu:
Zaliczyłem krótki wypad na Podlasie. Przy okazji miałem okazje powędkować (za duże słowo) w Nurcu. W lipcu, to masakra. Rzeka prawie stoi. Podejścia zarośnięte. Miejsc gdzie można wejść i w ogóle podać przynętę, policzyć na palcach. Ale jak się bardzo chce. I wlazłem. Woda ponoć opadła. Mimo to , nie można było poszaleć z brodzeniem. Wędkowałem tylko w porze opalania, w pełnym słońcu w środku dnia. Czyli dla sportu. Udało się wydusić dwa klenie na mokrą i kilka uklejek na suchą. Woda o dziwo zimna i po wieczornej turze do domu wróciłem z katarem. Jak poinformował mnie mój gospodarz są tu pstrągi i kilka wytargał na robaka, przy okazji łowiąc okonie oraz klenie. Gospodarz posiada staw, gdzie hoduje amury i karpie. Zaproponował, że mnie zawiezie i sobie "pociągam" potwory. Popatrzyłem na mojego szklaka, klasa #3 i podziękowałem . Przy okazji zwiedzania trafiłem w górze na wędkarza łowiącego na bezszczela na śluzie mając za plecami tablice informacyjną o zakazie wędkowania Taki miejscowy folklor .
_________________ Lecek
krzysztofCz RZEP
Dołšczył: Jul 01, 2006 Posty: 2574
Kraj: Polska
Wysłany: Sro Lip 28, 2021 3:17 pm Temat postu:
Lecku... Dżesus Krajs ... Ty się nie boisz włazić w takie bagna
lecek Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 12, 2002 Posty: 1511
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa-Tarnów
Wysłany: Sro Lip 28, 2021 8:05 pm Temat postu:
krzysztofCz napisał:
Lecku... Dżesus Krajs ... Ty się nie boisz włazić w takie bagna
Nic innego w okolicy nie było. Póki co, nie słyszałem o krokodylach na Podlasiu. _________________ Lecek
Tiur Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 21, 2005 Posty: 981
Kraj: Polska Miejscowoć: Żywiec
Wysłany: Sob Lip 31, 2021 9:02 am Temat postu:
Krótki urlop i namierzone jeziorko w lesie. Wody nie pilnuje nikt chyba poza leśniczym czasami. Miejscowi mało mówni i wystraszeni jak się człowiek o coś pyta . Nikt nie wypuszcza ryb wszystko beretowane. W weekend tyle ludzi, że nie ma gdzie siąść. W zimie była przyducha i sporo grubego okonia padło. Drugi wypad dał 3 liny z czego 2 nawet ładne. Zastanawia mnie fenomen tej wody bo jest w lepszej kondycji niż te zarządzane i pilnowane przez pzw.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za treści głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
Korzystając z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu są utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegają ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własności intelektualnej i twórczej bez zgody właścicieli praw autorskich są zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe są własnością ich prawowitych właścicieli, zaś ich użycie dozwolone jest wyłącznie po uzyskaniu zgody.