Październikowe wyniki

[bociek_krak]

Odwiedziłem miejscówkę nad Wisłą, która trzy tygodnie wstecz przez weekend obrodziła ponad 20 szczupakami.
Dwie godziny biczowania i zero kontaktu z rybą.
Generalnie strasznie cicho się zrobiło nad Wisłą.
_________________

Żona i praca czas wędkowania skraca.

[Andrzej228]

Ostatnio jakoś nic nie mogę złowić, karpie już chyba poszły spać, szczupaki u mnie nie biorą : , a TU jest filmik z karpiem złowionym w lipcu. To jest jedyna moja pamiątka tego karpika.
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[Psyke_]

A ja się znowu pochwale

W tym samym miejscu co ostatnio, dzisiaj zawitał szczupły 66cm

I kilka mniejszych niewymiarków, a poza tym 3 okonie ponad 20cm Jak dla mnie to wędkarskie eldorado

Zgodnie z regulaminem, w postach na forum nie wstawiamy grafiki.
Admin

[anglerawf]

2 godziny nad mienią/świdrem. zero kontaktu z rybą - porażka. Zaczynam się zastanawiać czy cokolwiek tam jeszcze pływa... Może w łikend się poszczęsci

[Andrzej228]

Wczoraj wieczorem złowiłem węgorza (2-gi w tym roku), zachęcony tym węgorzem pojechałem spróbować szczęścia dzisiaj rano. Jednak na wypadek gdyby węgorze nie brały to zabrałem z sobą żywcówki. Węgorze jednak rano spały to rozwinąłem żywcówki, po około 2 h złowiłem szczupłego. (też chyba 2-gi w tym roku, fotkę posłałem)
_________________
Od 06.01.2009r godz. 14-tej zero zero,
nie zajarałem ani jednego szluga.

[ROY]

Uwaga, podaję hasło: "W centrum gryzą o zmierzchu"; podpowiadam: "Centrum Nauki Kopernik rozświetlone".
_________________
Życie kabaretem jest

[sqza]

Wczora spinning sandaczowy z łódki. Złapał sie jeno 1 całe 50 cm :? Słabiutko. Dziś odnoga Wisełki, jeden niewielki szczupaczek i pięc okoni, równo po 25-26 cm
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/

[rom71]

Wczoraj wypad na ryby z myślą o sandaczu, a tu bez brania byłem.

[mario_z]

Dzisiaj sześć godzin na wodzie, wynik to osiem brań, osiem holi i osiem szczupłych w garści, z tych ośmiu tylko cztery miały 55+ pozostałe cztery oscylowały pomiędzy 45-49cm.
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[Kamil_M]

Dziś z kolegą posiedziałem przy DS-ach najpierw na zalewie Brody, a potem na starachowickim zbiorniku Pasternik. Na pierwszym z łowisk trafiło się kilka leszczyków i krąpi, na drugim bez brań.

[sqza]

[the_animal]

[mario_z]

[mario_z]

[rom71]

Ja dzisiaj wypad na ryby i dwa sandacze 52cm, 56cm połów zaliczam za udany.

[sqza]

Dziś wypad na szczupaki, około 10 sztuk - co z tego jak zaledwie dwa przekroczyły 50 cm (reszta 42-50 cm)..... Połów z brzegu na kopytko, brania delikatne, jak puknięcia sandaczowe.
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/

[Marek_fisherman]

Dwa dni temu miały być szczupaki.Były okonie. Sześć sztuk.Od 30 do 38 centymetrów.Jutro chyba spróbuję znowu.

[sandalista]

Wczoraj trzy godziny bez jednego skubnięcia.

[Milan]

Wczoraj 5 godzin. szczpaczek 35, okonik 15 i coś ładnego na okoniówce... prawie było fajnie.
_________________
Bieroo Paniee???

[gucio2020]

Dzisiaj pare godzin na wodzie i sandacz 73cm. Narazie to moja życiówka sandacza. Jedyne branie dnia u mnie. :
_________________
...::: Gutek :::...

[mario_z]

Jutro ma wiać do sześciu meterków /s, liczę że około południa mętnookie będą dobrze współpracowały.
Wieczorem nie-omieszkam się pochwalić co się działo na wodzie. :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[cichy]

:arrow:

[rom71]

Dzisiaj 5 godzin na rybach i bez brania, podobno ciśnienie jest wysokie na sandacza.

[cichy]

:arrow:

[Monk]

Więc PRZENĘCILI! :

[mario_z]

Tak jak zapowiadali, wiało jak cholera bujało jeszcze lepiej, zaliczyłem trzy brania, niestety dwie ryby spadły, w łódce zameldował ie tylko szczupak 66cm, kolega który pływał zemną wyjął jednego mętnookiego (58cm).
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[the_animal]

[Monk]

Pękam z zazdrości!
A ja? Wściekłem się dzisiaj na antybiotyki i zastąpiłem je brandy! Dość tej farmakologii!!! :

[dzepetto]

Ja Ci dawno mówiłem, żebyś zaczął się bimbrem leczyć, bo ta farmakologia Cię wykończy...

[Monk]

Bimbrem - łatwo powiedzieć! Rurki - choć nierdzewne - korozją porosły, a do Ciebie tak daleko! ;)
A na poważnie: jeszcze nigdy nie miałem problemó ze zdrowiem przez ponad 3 tygodnie! :evil:

[the_animal]

[Monk]

W moim wieku taka koszulka, to powód do pękania zajadów u obserwatorów! A tego im nie mogę zrobić. :

[mario_z]

[dzepetto]

[Kamil_M]

W środę spinningowałem na zalewie Brody, trafiły się tylko 3 okoniki, a mały szczupaczek się wypiął. Dziś wraz z kolegą łowiliśmy na starachowickim zbiorniku Lubianka. Obaj bez brań. Jedyną atrakcją było moje wpadnięcie lewą nogą aż za udo do rzeczki zasilającej zbiornik przy próbie jej przeskoczenia. A potem jeszcze 1,5 godziny spinningowania w mokrych spodniach i butach.

[dzepetto]

Kami, kiedyś też mi nie przeszkadzało, że łażę na mrozie z wodą w woderach. Teraz to wyłazi, bo czasami - z bólu - nie mogę ze skarpy zejść. Przeziębisz stawy, więzadła, to zobaczysz, że lepiej wcześniej skończyć łowienie...

[Monk]

Bardzo mądrze gada - jak nie Dzepetto! ;)

Kiedy byłem piękny i młody - ok: w wieku, który tak się określa ;) - trenowałem żeglarstwo regatowe. Efektem tego było ciągłe przemoczenie, pomimo sztormiaków i innych wynalazków. Po kilku latach zmuszony byłem porzucić ten świetny sport, choć wyniki były całkiem obiecujące. Powód? Początki reumatyzmu. Jak na nastolatka - trochę za wcześnie. Później przez kilka lat, gdy rówieśnicy chodzili w koszulkach, krótkich spodenkach i ociekali potem, ja musiałem paradować jak idiota w sweterkach, bluzach itp. ciuszkach, niekoniecznie pasujących do aury. To wychłodzenie organizmu trzymało mnie przez kilka lat. O "czujnikach zmian pogody" w stawach nie wspominam.
Zdaję sobie sprawę, że "grzeszki młodości" jeszcze się przypomną...

[mario_z]

Dzisiaj sześć godzin na wodzie, zaliczyłem pięć porządnych brań (prawdziwych kopnięć), pięć ryb holowanych z czego cztery zaliczyły mierzenie, jedna tuż przed samą łodzią zrezygnował z miarki. :
Sandacze mierzyły kolejno od najkrótszego: 70, 74, 74, 77cm, kolega który był zemną na łodzi wyjął jednego sandacz 77cm i dwa ładne zgubił podczas holu. : :
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[ziomek]

[Kamil_M]

Wezmę sobie rady do serca. Ale wczoraj nie mogłem tak po prostu zrezygnować, bo wędkowałem z kolegą, z którym nie widziałem się od 3 miesięcy i szkoda było tak szybko wracać. On chciał jechać do domu po mojej kąpieli, ale zacisnąłem zęby i wytrzymałem. :

[pietruch]

[mario_z]

[Kamil_M]