Plaga w Illinois

[Jotes]

Wiem, że ten filmik gościł tutaj już kilkakrotnie, ale wklejam go ponownie jako ciekawostkę.

Latające ryby

Na widok takiej ilości ryb skaczących wokół łodzi, walących gościa po głowie, wcale nie mamy czego zazdrościć amerykanom. Oni borykają się u siebie z potężną plagą obcego gatunku. To nie jest wcale atrakcyjny gatunek, nie łowi się go na wędki - tylko tak, jak widzicie. To jest tołpyga biała, dla tamtejszych ludzi ryba nie do zjedzenia - choć sporadycznie trafia do sklepów.
Dzisiaj na NG trafiłem na program, w którym pokazywali zawody na rzece w Illinois. Tego spektaklu nie można nawet nazwać wędkarskim, bo wszystko polega na tym, kto złapie najwięcej ryb - w rękę, podbierak, wprost do łodzi lub trzaśnie pałą. Po zakończeniu zawodów tony ryb trafiają do przeróbki na paszę dla zwierząt.
Na zalinkowanym tutaj filmiku widać malutkie ryby - te na NG miały po 3-4 kg i nawet do ok 70 cm długości. Jeden z zawodników miał podbite oko - piękny aż czarny kolorek. A innemu ryba złamała nos.
Takie coroczne zawody organizują w ramach walki z plagą intruza. Oprócz tego non stop prowadzą odłowy sieciowe, a jednak nie są w stanie opanować sytuacji. 8O :

[Milan]

Jotes, Podobnie było środowej nocy na Wilczej Woli tylko że głównymi bohaterkami były płotki. Pierwszy raz widziałem takie widowisko. Cały spektakl trwał calutką noc, zaraz jak tylko się ściemniło drapieżnik ruszył na żer i trwało to do świtu:) Niestety na gruntówkach nawet piknięcia.
_________________
Bieroo Paniee???