Majowe wyniki

[Monk]

Nieee no - nie wątpię! Było to dla mnie jasne, od samego początku!

[mario_z]

[mario_z]

[mario_z]

[Monk]

Pirtrucha - masz te dane choćby na WP. Nawet miasto możesz wybrać! ;)

[pietruch]

Eeee no, ja to zapobiegawczy jestem, wstaję rano, myję ząbki, wyciągam kanapki z lodówki, i dzida nad wodę. Czasami nawet uda mi się ubrać :.
Od momentu otworzenia powiek, aż do postawienia nogi nad wodą (~ 18 km) dzieli mnie jakieś 30 minut.

Te dane już widziałem kiedyś, ale wolę się popytać wędkarskiej braci, która mimo wszystko odczuwa wczesne wstawanie na własnej skórze. A szczerze wątpię by w mojej mieścince (którą potocznie nazywa się szlachetną częścią ciała, w której ciągle panuje ciemność) słońce wstawało o innej porze niż w legionowskiej metropolii .

[dzepetto]

[Monk]

Oj blado to widzę:
1. mycie po łebkach
2. ubranie za lekkie, a później gil do pasa i kurowanie śliwowicą niezbędne
3. w lodówce puchy
4. autostrada, czy też lotnisko poradzieckie!?!?
:

[pietruch]

Problem w tym, że ani Matiz, ani Peugeot 1007 , ani Bolid Kubicy, czy nawet Apollo 13 nie jest w stanie równać się z tym "ognistym rydwanem". Jedynym egzemplarzem, który deptał Unochodowi po piętach była Skoda 105, ale o tym złotym samochodzie wiedzą tylko Ci, którzy nią jeździli.

A problemy z wybudzaniem ma chyba każdy. Jeszcze jak poruszałem się Matizem na ryby, to na parkingu stał drugi, identyczny egzemplarz. Nieraz zdarzało mi się próbować ładować nie do tego wozu co trzeba. W najgorszym wypadku po przebudzeniu wyłączałem budzik i szedłem dalej spać, by później przez cały dzień pluć sobie w brodę (a niech tylko będzie ładna pogoda...). No nie mam patentu na wczesne wstawanie...

[dzepetto]

[woojoo]

No to łowił ktoś coś ostatnio ?
_________________
MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ?

[sacha]

[Marek_fisherman]

Wczoraj od 6 do 10 w spodnio-butach zasuwałem nad jeziorem za szczupłym. Efekty to jeden okoń 30 cm i szczupaczek poniżej 50 cm.Kolejny pistolet na koncie.

[andrzejwob]

Ja sie właśnie zastanawiam czy jest dziś sens po południu pomachac spinem na zalewie...?? Bo akurat będę w tej okolicy w innej sprawie i tak mnie kusi przy okazji...jak myślicie??

[pietruch]

W końcu udało mi się urwać trochę czasu dla siebie oraz ryb i o godzinie 4:30 stanąłem nad brzegami pewnej leniwie płynącej pstrągowej rzeczki.
Generalnie przyjemności było niewiele. Ledwie co wykonałem parę rzutów, przyjechał inny amator pstrągów i ani me, ani be ani dzień dobry zaczął obławiać te same miejscówki co ja, z drugiego brzegu, trafiając woblerem 30cm ode mnie. Nie pomagało omijanie ciekawszych miejscówek i "zostawienie gościa w tyle". O poziomie konwersacji nie wspomnę. Czasami odnoszę wrażenie, że niektórzy nie jadą tam na ryby, ale po to by uprzykrzyć komuś życie. Ponadto gdzieś w pokrzywach leży sobie wiekowa już Nokia6310, a przy podbieraniu tęczaka klips magnetyczny firmy J rozleciał się i wpadł do wody (nie wierzyłem do końca w mity o J, ale nawet zwykłe klipsy magnetyczne potrafią się rozlecieć :?). Większego pecha ma chyba tylko hodowla pstrąga na tym odcinku, bo tylu tęczaków w rzece to ja jeszcze nie widziałem. Kilka pstrągów wylądowało na brzegu, ale bez rewelacji: największy poto(cze)k ocierał się o wymiar, a największy tęczak miał coś koło 38 cm (wariat wyskoczył prawie na metr ponad wodę ) ...
Oczywiście 2 potoki +45, jak to mają w zwyczaju postanowiły jedynie zrobić mi nadzieję. Jeden zaraz po uderzeniu otarł się łbem o konar, zostawiając wobka na nim, a drugi tylko pomerdał łbem i wyczepił się.
Wszystkie ryby atakowały Salmo HornetaKlik pokazanego w lewym dolnym rogu ( ten z pomalowanym sterem i przednią kotwiczką, która jest czerwona tylko na początku, później lakier schodzi szybciej niż karp z wigilijnego stołu).

Po mimo wyżej opisanych przeciwności (po prawie 2,5 miesięcznej przerwie, to i deszcze meteorytów nad wodą by mi nie przeszkadzał ) , było genialnie. Endorfiny pobudzone, nogi bolą, łeb dotleniony. W weekend prawdopodobnie powtórka z rozrywki ;).
Pozdrawiam.
P.S. o 4:30, przy całkowitym zachmurzeniu, było już tzw. "szarówka".

[dariusz_dyl_pl]

Dzisiaj byłem na zbiorniku w Wykrocie, wynik to 3 okonie około 30 cm i około wymiarowy szczupaczek.
_________________
Jak nie ma ryb w realu, to może będą w wirtualu FS2

[Lesitr]

W piątek (21.05) trollingowo-rzutowa dniówka z kolegą na ZZ. Piękna pogoda, mimo prognoz, nie było żadnej burzy, nie spadła nawet mała kropla wody! Trafiliśmy na moment spuszczania wody w zbiorniku, który spadł o około 80 cm. W takich warunkach nie jest łatwo zlokalizować drapieżniki... Dopiero około godz. 15 udało się znaleźć właściwe miejsce. Woda w tym miejscu ma zazwyczaj 2,5-3 m, podczas naszego połowu 1,5 - 2,5. Złowiliśmy po szczupaku (mój 52, kolega 49) i po 2 okonie "patelniaki". Około 16, jak to w piątek swój taniec rozpoczęły skutery i motorówki... To jest nie do zniesienia!!! Spłynęliśmy szybko około 16... W domku, na balkonie mocna kawa i piwko "uleczyły" nadszarpięte nerwy... Ile decybeli generuje taki skuter?! Najchętniej w tym przypadku zastosowałbym JAVELINA.... Jeden strzał i po kłopocie...

[mario_z]

Po dwutygodniowej przerwie dzisiaj o godzinie 4.20 wypłynąłem za szczupakami, niestety szczupłych ani widu ani słychu może za tydzień będzie lepiej :roll:
_________________
Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miłość

[sacha]

[Lesitr]

[PawelZak]

Lesitr
Podziwiam ciebie, że ty w tym bajzlu jeszcze łowisz 8O 8O
No, ale w końcu to twój świadomy wybór. A prawo do wody mają wszyscy.

[Lesitr]

[rom71]

Dzisiaj 4 godzinki na rybach i zaliczyłem brania, wyjąłem 2 karpie. Ale woda jest mętna i pełno zanieczyszczeń pływa.

[Majus]

Pojechałem pooglądać Goczałkowice, a że zobaczyłem wędkarzy nad kanałem to i ja połowiłem sobie. Wędka i robaczki przypadkiem były w samochodzie

3 godzinki i ze 20 płotek, ale w większości to maluszki. Słoneczko przygrzewało i byłoby super gdyby nie pierwsze KOMARY !!

[spining]

Wczoraj w godzinach 4.10 - 10.00 obławiałem ZZ.
Woda już się zaczęła lekko podnosić.
Złowiłem około 30 pasiastych drapieżników w tym 9 sztuk w przedziale 26-30 cm.
Przyłowem był 43 cm szczupaczek.
Okonie zaczęły brać dopiero około godziny 8.30, żebym wiedział to bym się wyspał :
Pozdrawiam,

[Lesitr]

[spining]

[sqza]

Wczoraj szczupak 60 cm, pistolet 45 cm i 1 spięty
_________________
http://wodnagaleria.eu/
http://www.kotuszow.pl/

[Marek_fisherman]

Dzisiaj z kumplem 2 jeziora z z brzegu obłowiliśmy. Miałem jedno branie i szczupaczyna odcięła mi ogon kopyta. Na koniec urwałem jeszcze slidera salmo w jednym z ostatnich rzutów.Następny wypad na spławik lub ds, bo mam dość zerowych wyników.

[pietruch]

Od 4:30 do 8:30 biczowałem wodę w poszukiwaniu jakichkolwiek pstrągów.
Kilka tęczaków nawet uwiesiło się na kiju dając mi mały pokaz swoich umiejętności. Szkoda tylko, że potoki gdzieś się schowały i nie chcą żerować.
Łowiłbym dłużej, ale ten artkyczny wiatr wygonił mnie znad wody w tempie ekspresowym.

W żołądku tęczaka naliczyłem aż 1 larwę chruścika i ok. 40-50 kiełży.
Czyli teoretycznie ma to zbieżność z moimi obserwacjami wody. Jętka się jeszcze nie pojawiła, chruścików nigdy nie widziałem, a kiełże potrafiły stworzyć wręcz czarny dywan z siebie.

[Milan]

Wczoraj porzucałem troszkę na zalewie w Wilczej Woli. Wyniki ilościowe ok. Jakościowo mogłobyć lepiej. Dwa zanderki i trzy pikusie oraz jedna spinka. Było fajnie oby tylko ryby większe brały.
_________________
Bieroo Paniee???

[mario_z]

[Adams92]

[woojoo]

Spinka to tajemnicza odmiana ryby której nikomu jeszcze nie udało się złowić choć każdy wędkarz wie o jej istnieniu. Informacji na jej temat jest bardzo mało wiadomo tylko, że żyje we wszystkich naszych wodach i jest dużo większa od pozostałych ryb łowionych danego dnia co można bez problemu ocenić mimo braku kontaktu wzrokowego z tą bestią.
_________________
MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ?

[Majus]

no i zawsze spinka to największa ryba dnia, a bywa że i sezonu !!

[mario_z]

[Milan]

Mario, spójrz na awatara i pomyśl jeszcze nad spinka... : a tak na poważnie to was zaskoczę dzisiaj. Wczoraj miałem jeszcze większa spinkę niż w poniedziałek 8) Poza tym okoń na oko 27 cm, szczupaczek i sandaczyk. Coś się dzieje ale jeszcze marnie.
_________________
Bieroo Paniee???

[Kamil_M]

Zazdroszczę Wam wypadów na ryby, bo sam muszę siedzieć nad pracą licencjacką. :? Już 3 tygodnie nie byłem z wędką nad wodą... W niedzielę umówiłem się z kolegą na pstrągi, więc oby szybciej do niedzieli.

[old_rysiu]

[pietruch]

Kami - ja sobie połowiłem w ubiegłym tygodniu trochę, ale wiem co masz na myśli. Sesja zbliża się nieuchronnie, a pierwsze zaliczenia i zerówki mam już za sobą. Z łowienia pewnie będę wyłączony aż do końca czerwca, czyli jętka mnie z pewnością ominie :?

[dzepetto]

Pietruch, zawsze możesz skorzystać z sesji poprawkowej, no albo przyjemności, albo jętka :

[Milan]

[Milan]

[woojoo]

Dziś wieczorny wypadzik nad miejską wodę na dwie godzinki po pracy wynik to jeden szczupak malizna.
_________________
MIĘSIARZU CZY CI NIE ŻAL ?

[Kamil_M]

[dzepetto]

[andrzejwob]

Wczoraj obudziłem się sam z siebie o 03 40,nie chciało mi się spać , więc w malczaka i na rybki. 4h machania spinem na zalewie w Wolbromiu ,efekt to 3 krótkie szczupaczki, ale jestem pod wrażeniem jakie grubasy .jak na razie na kilka wypadów z wymiarkiem nie miałem jeszcze do czynienia

[old_rysiu]

Zaczyna się u nas klarować. Trzeba będzie pomyśleć o karpiowaniu. Art-nemo już czeka na sygnal.

[sandalista]

Zaczęła się jazda, wczoraj 54 cm w kropki, dziś 56 cm. W tym jeszcze ostrym nurcie dają popalić.

[rom71]

Wczoraj 4 godziny na rybach i jeden karp złowiony 43cm. A dzisiaj powtórka i żadnego brania, ale zaczął karp tarło.