Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomoć |
bmc143 Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Jul 06, 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 8:47 pm Temat postu: dlaczego się odhaczają? |
|
|
Ostatnio sporo łowię na federa i mam problem z wyholowaniem niektórych ryb. Często zdarza mi się że już przy brzegu przed samym lądowaniem ryby ona się wyhacza.Nie wiem czemu bo żyłki nie luzuję-przynajmniej tak mi sie wydaje.Jest to o tyle denerwujące że przyciągnę rybkę prawie ze środka rzeki i już po nią sięgam a ona pokazuje mi swój ogon na dowidzenia.Poza tym są to prawie zawsze największe ryby z wyprawy. niech ktos napisze co może byc tego przyczyną. może powinienem zmienic haki=a jakich wy używacie do łowienia płoci i leszczy na białe robaki? pomurzcie bo już z siebie wychodzę tracąc kolejną rybę. |
|
|
mikefish Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jun 02, 2006 Posty: 616
Kraj: Polska Miejscowoć: Staniszcze Małe -opolskie |
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 9:13 pm Temat postu: |
|
|
Może to być spowodowane:
1) złym doborem żyłki - poszukaj na sklepowych półkach żyłki przenzaczonej do metody gruntowej
2) kwestai zbyt dużych lub zbyt małych haków - ja od pewnego czasu łowię z bardzo dużą skutecznością jesli chodzi o wyholowanie zaciętych ryb, na haczylki Owner nr 14
Pozostaje pytanie, czy ryba spna się w chwili jej ucieczki czy zwyczajnie samositnie sie wyhacza 0spada z haczyka).
Jeśli wypina się w trakcie odjazdu od brzegu - poholuj ją dłużej na dłuższej żyłce - niech opadnie z sił na pełnej wodzie. Jeśli zwyczajnei się wyhacza - ja bym pzrede wszystkim zmienił haczyki. |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
|
|
mikefish Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jun 02, 2006 Posty: 616
Kraj: Polska Miejscowoć: Staniszcze Małe -opolskie |
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 9:37 pm Temat postu: |
|
|
4) być może za mocno zacinasz rybę - mając bardzo sztywną żyłkę , przy bardzo silnym zacięciu możesz rozedrzeć rybie otwór gębowy - haczyk jest wtedy luźny i przy najmniekjszym młynku wypada |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Nie Sie 09, 2009 9:37 pm Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
3) złe wiązanie haczyka z przypnem ... |
Najprawdopodobniej tak jest jak pisze Animal. Trzeba tylko wytłumaczyć, co znaczy to złe zawiązanie.
Onego czasu na zlocie PW zrobiłem konkurs - wiazanie haczyka z żyłką. Wszyscy dostali dwa haczyki i jeden kawałek żyłki. Jeden z haczyków był tępy o czym nie wiedzieli wcześniej bioracy udział w konkursie. Startowało 10 osób. Dwie osoby zawiązały żyłke prawidłowo - żyłka wychodziła po łopatce od strony wewnętrznej kolanka. Gdyby nie fakt, że jeden z nich nie sprawdził haczyka - jaki wiąże, miałbym problem z przydzieleniem nagrody.
Zadziwił mnię fakt, że wśród pogawędkowiczów doświadczonych pod względem wędkarskim, były osoby, które oddały mi przywiązane haki odwrotnie lub żyłka wychodziła z boków łopatki.
Dlatego myślę, że kolega nie wiedział jak prawidłowo zawiązać haczyk.
Jeszcze raz podpowiadam - żyłka powinna wychodzić od wewnętrznej strony kolanka. |
|
|
Sajmon Starszy podbierakowy
Dołšczył: Feb 06, 2008 Posty: 115
Kraj: Polska Miejscowoć: Komorów |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 7:34 am Temat postu: |
|
|
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 8:26 am Temat postu: |
|
|
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
|
|
Rumun Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 26, 2002 Posty: 475
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 8:40 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. _________________ Gdzie Diabeł nie może......, tam Rumuna pośle;) |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:54 am Temat postu: |
|
|
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
|
|
Sajmon Starszy podbierakowy
Dołšczył: Feb 06, 2008 Posty: 115
Kraj: Polska Miejscowoć: Komorów |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:58 am Temat postu: |
|
|
Sorry! Coś pochrzaniłem z tym postem :oops:
Ostatnio zmieniony przez Sajmon dnia Pon Sie 10, 2009 10:20 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
splawik66 Hodowca rosówek
Dołšczył: Oct 30, 2007 Posty: 23
Kraj: Polska Miejscowoć: Warszawa |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 10:15 am Temat postu: |
|
|
W ostatniej fazie holu, w czasie "podskoków" ryby w płytkiej wodzie koszyk /obciążenie/ często działa jak odbijak skacząc na raz napiętej, raz luźnej żyłce. Luz na przyponie i co za tym idzie spięcie ryby, może powodować ciężarek. Tak jak napisali Koledzy, ryba do podbierania powinna być wystarczajaco zmęczona i spokojna. |
|
|
Rumun Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 26, 2002 Posty: 475
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 10:29 am Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
Oldi, ja piszę jak zachowuję się łowiąc na karpiówki i jak dotąd nie miałem problemów ze spinaniem ryby przy brzegu. Hebel oczywiście jest odkręcony lekko, a nie na pełen luz. W przypadku holu amura nie widzę inaczej. Zakręcony hamulec powoduje podczas bryków amura tuż przy brzegu rozerwanie pyska ryby. _________________ Gdzie Diabeł nie może......, tam Rumuna pośle;) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 10:58 am Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
|
|
Rumun Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 26, 2002 Posty: 475
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 1:26 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
Różnica może być W przypadku feedera bardziej miękka część szczytowa niż w karpiówce w większym stopniu amortyzuje ,,skoki" ryby. _________________ Gdzie Diabeł nie może......, tam Rumuna pośle;) |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 1:59 pm Temat postu: |
|
|
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
Różnica może być W przypadku feedera bardziej miękka część szczytowa niż w karpiówce w większym stopniu amortyzuje ,,skoki" ryby. |
Niezależnie od producenta feedery mają szczytówki, jak i całość blanku, sztywne lub bardzo sztywne. Wskaźnik brań zastępujący końcową część szczytówki całkowicie się ugina pod obciążeniem 10dag, więc rozważania o amortyzacjii pod obciążeniem większej ryby są z lekka oderwane od rzeczywistości. :-) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 2:00 pm Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
Oj będzie się zaraz działo |
A wcale, że nie. :-D |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołšczył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 2:10 pm Temat postu: |
|
|
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
Różnica może być W przypadku feedera bardziej miękka część szczytowa niż w karpiówce w większym stopniu amortyzuje ,,skoki" ryby. |
Eeee ... feder to metoda a nie wędka !! Pomimo, że tak się zwykło je nazywać. _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą. |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 2:13 pm Temat postu: |
|
|
...na mojej napisane jest FEDER DRAGON... to też nie wędka 8O ,to Qrna ,na co łowie 8O , co by mnie straz rybacka nad woda nie rozstrzelała |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołšczył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 2:15 pm Temat postu: |
|
|
Wędką łowisz wędką
Feeder to ... no właśnie piękne słowo : ... dokarmiaczka
Czyli łowisz dokarmiaczką dragona _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 2:58 pm Temat postu: |
|
|
Zbysiu - ile potrzeba naciągu aby nie było luzu pomiędzy haczykiem a szczytówką? Myślisz, że ta delikatna szczytówka, która ugina się pod ciężarami niewielkimi ale za to bardzo rozlegle ( czytaj długi odcinek ) nie utrzyma napięcia pomiędzy żylką a szczytówką? |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 3:08 pm Temat postu: |
|
|
Jarokowal napisał: |
Wędką łowisz wędką
Feeder to ... no właśnie piękne słowo : ... dokarmiaczka
Czyli łowisz dokarmiaczką dragona |
Jarek ,cóś Ci sie porypało
dokarmiaczka to koszyk spręzyna ,lub podobne urządzenie
federem mozesz łowić bez dokarmiaczki ,czyli na zwykły zestaw gruntowy z cięzarkiem na troku bądz na zyłce głównej , feder to rodzaj cięższej wędki gruntowej z drgającą szczytówka
Przyznaj, chciałeś sprawdzić moja czujność |
|
|
Rumun Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Oct 26, 2002 Posty: 475
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 3:49 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
Różnica może być W przypadku feedera bardziej miękka część szczytowa niż w karpiówce w większym stopniu amortyzuje ,,skoki" ryby. |
Niezależnie od producenta feedery mają szczytówki, jak i całość blanku, sztywne lub bardzo sztywne. Wskaźnik brań zastępujący końcową część szczytówki całkowicie się ugina pod obciążeniem 10dag, więc rozważania o amortyzacjii pod obciążeniem większej ryby są z lekka oderwane od rzeczywistości. :-) |
No nie dam sobie wmówić, że jakikolwiek feeder, czy jak go tam zwać, do owej metody będzie sztywniejszy w części szczytowej niż moje badyle karpiowe 3,5 lbs :P _________________ Gdzie Diabeł nie może......, tam Rumuna pośle;) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 4:04 pm Temat postu: |
|
|
Jarokowal napisał: |
Wędką łowisz wędką
Feeder to ... no właśnie piękne słowo : ... dokarmiaczka
Czyli łowisz dokarmiaczką dragona |
Na przełomie lat 80/90 (dokładnej daty nie pomnę) Brytyjczycy w swojej wrodzonej tajemniczości ogłosili iż niebawem zaprezentują światu nowe wędzisko rewolucjonizujące podejście do gruntowych metod połowu. Jak zapowiadali tak się stało i na początku lat 90-tych szumnie ogłoszono prezentację nowego, rewolucyjnego wędziska nad Tamizą.
Dziwnym zbiegiem okoliczności Niemcy ogłosili taką samą prezentację dotyczącą takiego samego (rewolucyjnego) wędziska ale nad Renem.
Jeszcze dziwniejszym zbiegiem okoliczności obie prezentacje odbyły się w jednym terminie a późniejsze długie i żmudne śledztwo nie było w stanie udowodnić żadnej ze stron kradzieży projektu, gdyż wędziska niby takie same ale jednak inne. A o co chodzi? Chodzi o to, że:
- nad Tamizą zaprezentowano dwuczęściowe wędzisko dł 2,7m o cw do 20g z dwoma wymiennymi szczytówkami jako wskaźniki brań, każdy o innym współczynniku ugięcia. Wędzisko wykonane w najnowszej technologi węglowej ale same wskaźniki wykonane z włókna szklanego, nazwane feeder.
- nad Renem zaprezentowano kilkuskładowe (nie pomnę ilu) wędzisko teleskopowe dł 2,7m o cw do 20g z dwoma wymiennymi szczytówkami jako wskaźniki brań, każdy o innym współczynniku ugięcia. Wędzisko wykonane w najnowszej technologi węglowej ale same wskaźniki wykonane z włókna szklanego, nazwane winklepicker (albo wincklepicker, nigdy nie pamiętam jak to się pisze).
Następne zmiany nazw to jedynie marketing. Autentyczny był prawdziwie błyskawiczny rozwój wędziska. Rosnąca długość i cw można było obserwować każdego roku jednak dotyczy to wyłącznie feedera. Winklepicker zatrzymał się w czasie.
Oto krótka historia tego wędziska. :-) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 4:05 pm Temat postu: |
|
|
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
old_rysiu napisał: |
Rumun napisał: |
SSG napisał: |
Sajmon napisał: |
W końcowej fazie holu nagłe szarpnięcia ryby może zamortyzować hamulec kołowrotka lub wędka!Może masz za sztywny sprzęt i trzeba by go zmienić na wędkę o bardziej parabolicznej akcji? |
Ja używam sztywnych wędzisk, bo je "czuję". Jednak przy większej rybie w ostatniej fazie holu zawsze luzuję hamulec. |
Podobnie jak i Dociu łowię na sztywne kije o akcji szczytowej i zawsze gdy ryba znajduje się przy brzegu odpuszczam hamulec aby zapobiec zerwaniu się ,,zdobyczy". Ryba tuż przy brzegu, czując zagrożenie zaczyna ze wszystkich sił ponawiać próbę uwolnienia się. |
Panowie - tu chodzi o feedera a nie gruntówki! |
A jest jakaś różnica? Ja takowej nie dostrzegam. Wędziska i zestawy te same, różnica we wskaźniku brań. |
Różnica może być W przypadku feedera bardziej miękka część szczytowa niż w karpiówce w większym stopniu amortyzuje ,,skoki" ryby. |
Niezależnie od producenta feedery mają szczytówki, jak i całość blanku, sztywne lub bardzo sztywne. Wskaźnik brań zastępujący końcową część szczytówki całkowicie się ugina pod obciążeniem 10dag, więc rozważania o amortyzacjii pod obciążeniem większej ryby są z lekka oderwane od rzeczywistości. :-) |
No nie dam sobie wmówić, że jakikolwiek feeder, czy jak go tam zwać, do owej metody będzie sztywniejszy w części szczytowej niż moje badyle karpiowe 3,5 lbs :P |
Zdejmij wskaźnik brań i sam sprawdź. Zdziwisz się. :-D |
|
|
the_animal Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Feb 11, 2007 Posty: 1971
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 4:49 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
the_animal napisał: |
Oj będzie się zaraz działo |
A wcale, że nie. :-D |
Jasne - cisza zapanowała _________________ www.carpholic.pl
www.grubyzwierz.pl |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 5:09 pm Temat postu: |
|
|
the_animal napisał: |
SSG napisał: |
the_animal napisał: |
Oj będzie się zaraz działo |
A wcale, że nie. :-D |
Jasne - cisza zapanowała |
Spokojnie jak rankiem w parku. :-D |
|
|
bmc143 Czyściciel gumiaków
Dołšczył: Jul 06, 2009 Posty: 6
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 6:27 pm Temat postu: |
|
|
A jakie haki polecacie-proszę o konkretną nazwę i model. Wędki mam dosyc miękkie i zacinam także z umiarem więc te przyczyny raczej wykluczam. Ale do tej pory myślałem że hak ma byc przywiązany tak, że żyłka ma wychodzic po zewnętrznej stronie łuku kolankowego-a tu czytam, że całkiem na odwrót.Napewno spróbuję przywiązac odwrotnie. Jeszcze dwa pytania: 1- jaki kształt haczyka najlepiej trzyma rybę podczas długiego holu(trzonek długi czy krótki, łuk kolankowy szeroki czy węższy?).
2- wolicie haczyki proste czy te z łukiem delikatnie wygiętym na bok? |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:09 pm Temat postu: |
|
|
Po co te sądy o elastycznym kiju karpiowym jak feeder - już znaleźliśmy przyczynę wyczepiania się ryb. To źle wiązane haczyki.
BMC143 - pytasz o haki.
No to mamy kolejne wykłady - trochę tego za dużo, bo każdy z nich ma swoje wady i zalety. Jak jednym łatwo się zacina, to zaś trudno utrzymać rybę w czasie holu. Inny - trudno zaciąć ale już po zacięciu, ryba marne ma szansę na uwolnienie się.
Ja mógłbym Ci poradzić na tematy haków na wodach stojących. Jeśli na takich łowisz, podaj tylko ulubioną przynętę i dobiorę Ci haczyk.
Na rzekach, poradzi Ci SSG. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:37 pm Temat postu: |
|
|
Jak już jesteśmy przy tych feederach i winklepicker'ach ( tak to się pisze ), to i ja dodam do tej historyjki zakończenie.
Winkelpicker pozostał w swojej nazwie, ale zmienił miejsce zastosowania. Z racji niedużych dugości ( około 2,7m ) łowiono nim ( i do teraz ) na wodach stojacych. Spokojnie można było ułożyć go na podpórkach wzdłuż brzegu a żyła spokojnie od razu wchodziła pod wodę. Żaden wiatr nie spychał części szczytowej ( nie naciągał jej ) a krótkie szybkie zacięcia były możliwe, bo nic nie wieszało się zatopionej linki.
Drgajaca szczytówka - to pomysł na metode połowu. Z czasem, coraz bardziej potrzebne były takie drgające szczytówki na rzeki, gdzie żyłka wchodziła do wody jak najdalej od brzegu a jak najbliżej obciążenia zestawu. Wędkę tą, należało zatem trzymać do góry. Im zaś wędka była dłuższa, tym dalej od brzegu wchodziła żyłka do wody. Im mniej zyłki w wodzie, tym mniej na niej wiesza się zanieczyszczeń, które spływają z nurtem ( patyczki, trawki, a u nas w Polsce ... ).
Z biegiem lat feedery zaczęły być produkowane na rzeki a winkelpicker na wody stojące. ( Dwie różne długości )
Tak też dzisiaj dwie nazwy mają osobne przeznaczenie. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:42 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Jak już jesteśmy przy tych feederach i winklepicker'ach ( tak to się pisze ), to i ja dodam do tej historyjki zakończenie.
Winkelpicker pozostał w swojej nazwie, ale zmienił miejsce zastosowania. Z racji niedużych dugości ( około 2,7m ) łowiono nim ( i do teraz ) na wodach stojacych. Spokojnie można było ułożyć go na podpórkach wzdłuż brzegu a żyła spokojnie od razu wchodziła pod wodę. Żaden wiatr nie spychał części szczytowej ( nie naciągał jej ) a krótkie szybkie zacięcia były możliwe, bo nic nie wieszało się zatopionej linki.
Drgajaca szczytówka - to pomysł na metode połowu. Z czasem, coraz bardziej potrzebne były takie drgające szczytówki na rzeki, gdzie żyłka wchodziła do wody jak najdalej od brzegu a jak najbliżej obciążenia zestawu. Wędkę tą, należało zatem trzymać do góry. Im zaś wędka była dłuższa, tym dalej od brzegu wchodziła żyłka do wody. Im mniej zyłki w wodzie, tym mniej na niej wiesza się zanieczyszczeń, które spływają z nurtem ( patyczki, trawki, a u nas w Polsce ... ).
Z biegiem lat feedery zaczęły być produkowane na rzeki a winkelpicker na wody stojące. ( Dwie różne długości )
Tak też dzisiaj dwie nazwy mają osobne przeznaczenie. |
Oldi wybacz ale takiego steku bzdur to już dawno nie czytałem.
Masz zacięcie literackie, nie powiem. :-)
Ale, ale. Konsekwencją Twojego wywodu powinien być jeszcze jeden element kończący. Wszyscy łowią na wędziska surfcastingowe. :-) W końcu to połączenie drgającej szczytówki i najcięższej gruntówki.
P.S.
Animal miał rację. Było za spokojnie. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:48 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Na rzekach, poradzi Ci SSG. |
Bardzo śmiały wniosek. Haczyk to jeden z wielu elementów zestawu i holu. Niemniej na dość spore można wyholować nawet małe ryby a na całkiem małe haczyki wyholować całkiem spore ryby. Haczyk sam z siebie się nie wypina a jego kształt i wielkość zależna jest od przynęty i tego w jaki sposób pobierają pokarm ryby, które się łowi.
Osobiście powodu wyhaczania się ryb szukałbym zupełnie gdzie indziej niż w wiązaniu haczyka i jego doborze, bo gdyby to było decydujące, to wcześniej nikt nigdy nie wycholowałby ryby na zagioętą szpilkę lub agrafkę. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 9:49 pm Temat postu: |
|
|
Nie bardzo rozumiem, dlaczego steku bzdur.
Czy widziałeś feedera 2,70 ? |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 10:00 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Osobiście powodu wyhaczania się ryb szukałbym zupełnie gdzie indziej niż w wiązaniu haczyka i jego doborze, bo gdyby to było decydujące, to wcześniej nikt nigdy nie wycholowałby ryby na zagioętą szpilkę lub agrafkę. |
Też łowiłem na szpilki. Wyholowywałem co 10 rybę, ta która spadała pod nogami. Te, które spadały do wody byly stracone. Nikt jednak teraz nie łowi na szpilkę. Jest uznawana za zły haczyk.
Czy Twoje haczyki są zawiązane tak, że linka wychodzi po łopatce od zewnetrznej strony kolanka haczyka? |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 11:28 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Nie bardzo rozumiem, dlaczego steku bzdur.
Czy widziałeś feedera 2,70 ? |
Co prawda na zdjęciu ale widziałem. Jak i tłumy ludzi na prezentacji w Wielkiej Brytani. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Sie 10, 2009 11:32 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
SSG napisał: |
Osobiście powodu wyhaczania się ryb szukałbym zupełnie gdzie indziej niż w wiązaniu haczyka i jego doborze, bo gdyby to było decydujące, to wcześniej nikt nigdy nie wycholowałby ryby na zagioętą szpilkę lub agrafkę. |
Też łowiłem na szpilki. Wyholowywałem co 10 rybę, ta która spadała pod nogami. Te, które spadały do wody byly stracone. Nikt jednak teraz nie łowi na szpilkę. Jest uznawana za zły haczyk.
Czy Twoje haczyki są zawiązane tak, że linka wychodzi po łopatce od zewnetrznej strony kolanka haczyka? |
Nie. Haczyki z łopatką wiążę "zgodnie z instrukcją", choć od ładnych kilku lat odchodzę od nich na rzecz haczyków z oczkiem. Kiedyś zacząłem tracić ryby po zacięciu. Zauważyłem, że nieświadomie przeciągam węzły a tym samym paskudnie osłabiam żyłkę. Myślałem o wiązarce ale w końcu wezeł podwójny klinczowy okazał się rozwiązanie wybornym. Jedyny problem to trudność w zakupie haczyków. Muszę się umawiać każdorazowo na sprowadzenie większej parti gdyż tych małych z oczkiem na rynku jest jak na lekarstwo. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowoć: Wądół |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 7:02 am Temat postu: |
|
|
Temat uważam za wyczerpany. SSG wiąże haczyki prawidlowo a krótkiego feedera widzial na pokazie tych nowych kijków w UK i na fotografii.
PS W sklepie wędkarskim u Krzysia w Knurowie są wszystkie haki nawet sumowe i nie trzeba ich zamawiać. Jeśli masz problemy, podaj nr katalogowy firmy a ja Ci wyślę. Ach ta Warszawa - schodzi na psy. Kiedyś to ja do Waszawy jechałem do Moby Dicka aby kupić Tidbit. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 7:36 am Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Temat uważam za wyczerpany. SSG wiąże haczyki prawidlowo a krótkiego feedera widzial na pokazie tych nowych kijków w UK i na fotografii.
PS W sklepie wędkarskim u Krzysia w Knurowie są wszystkie haki nawet sumowe i nie trzeba ich zamawiać. Jeśli masz problemy, podaj nr katalogowy firmy a ja Ci wyślę. Ach ta Warszawa - schodzi na psy. Kiedyś to ja do Waszawy jechałem do Moby Dicka aby kupić Tidbit. |
Jeśli ma w ofercie haczyki firmy Sasame, to na pewno się do Ciebie uśmiechnę z prośbą. :-) Konkretnie Iseama, D-point, Chinu, a wszystkie w wersji ringed o numeracji 14, 10, 8.
P.S.
Nie byłem na pokazie w Wielkiej Brytani.
EDIT
Oldi poprawka do nazw haczyków, spojrzałem w katalog.
LS - 10
Gure - 10, 8
Keiryu - 14, 10, 8
Iseama - 14, 10
Wormer - 14, 10, 8
Ostatnio zmieniony przez SSG dnia Wto Sie 11, 2009 8:05 am, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołšczył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 7:41 am Temat postu: |
|
|
bmc143 napisał: |
A jakie haki polecacie-proszę o konkretną nazwę i model. Wędki mam dosyc miękkie i zacinam także z umiarem więc te przyczyny raczej wykluczam. Ale do tej pory myślałem że hak ma byc przywiązany tak, że żyłka ma wychodzic po zewnętrznej stronie łuku kolankowego-a tu czytam, że całkiem na odwrót.Napewno spróbuję przywiązac odwrotnie. Jeszcze dwa pytania: 1- jaki kształt haczyka najlepiej trzyma rybę podczas długiego holu(trzonek długi czy krótki, łuk kolankowy szeroki czy węższy?).
2- wolicie haczyki proste czy te z łukiem delikatnie wygiętym na bok? |
Bmc, mój ojciec używa takich haków
HIKARA BC-0810 size 6 - łowi na grunt (federem z dokarmiaczką ) i za diabła nie mogę go przekonać do innych haków. Zakupiłem mu kilka typów Gamakatsu i Ownerów, ale nie zmienił zdania o hakach HIKARA.
Jak mawia: są bardzo ostre i ryby z nich nie spadają ... Jarek nawiąż mi znowu kilka przyponów bo tamte już zerwałem :
Osobiście już od dawna nie łowię stacjonarnie tylko biegam ze spinem, ale haki wiążę i wiązał będę tak aby żyłeczka odchodziła od stopki haka zawsze po wewnętrznej stronie kolanka.
Zawiąż na dwa sposoby i zobacz jak układa się hak sam zorientujesz się w czym problem. _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą. |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 7:57 am Temat postu: |
|
|
popatrz jak to człowiekowi w głowie potrafią namieszać :
do dziś byłbym skłonny wirzyć że "winkiel picker" to lekka odmiana drgajacej szczytówki, jak pisze Oldi przeznaczona raczej na wody stojące- nie raz nie dwa spotykałem sie z takim okresleniem,
natomiast Feder ,to drgajaca szczytówka o większym kalibrze, przeznaczona raczej na rzeki :? Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę
co do haków
zawsze pasował mi Gamakatsu(...) 1810 tzw samozacinajacy,cienki mocny drut i to charakterystyczne wygięcie kolanka
Ostatnio zmieniony przez Zenon dnia Wto Sie 11, 2009 8:03 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
Jarokowal Redaktor Portalu
Dołšczył: May 23, 2004 Posty: 1597
Kraj: Polska Miejscowoć: Wrocław |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:01 am Temat postu: |
|
|
Hehe Zenek właśnie dlatego przesiadłem się na spina : _________________ www.jarokowal.cal.pl
_______________________
W czasie łowienia ryb należy zachowywać najwyższą ostrożność - zwłaszcza gdy się jest rybą. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:04 am Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:07 am Temat postu: |
|
|
Jarokowal napisał: |
Hehe Zenek właśnie dlatego przesiadłem się na spina : |
co do spina
pamietasz pierwsze wędki do bocznego troka?? |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:10 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
chwila pogrzebie może znajdę |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:18 am Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
chwila pogrzebie może znajdę |
To może quiwertip? |
|
|
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:24 am Temat postu: |
|
|
Cześć
Szybki konkurs: co to jest Tidbit?
A na temat spadających ryb:
Jestem skłonny poprzeć dwie teorie - pierwsza to źle zawiązany haczyk a druga to bezwład koszyczka, który wyrywa haczyk z pyszczka.
Ale jeszcze nikt nie pisał o np tępym haczyku albo o długości przyponu. Może do tego dołączyć się za szybki czas reakcji od momentu zauważenia brania do zacięcia i mamy komplet: ryby się spinają. No jeszcze może za siłowy i za szybki hol i ryby spadają.
Zbyszek- żeby nie mieć problemów z węzłami na haczykach z oczkiem stosuj "węzeł bez węzła".
Pokazałem znajomym i stosują nawet przy wiązaniu haczyka na trok boczny.
Janusz JKarp |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowoć: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:27 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
chwila pogrzebie może znajdę |
To może quiwertip? |
o własnie Quiwer |
|
|
JKarp Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Dec 13, 2002 Posty: 687
Kraj: Polska Miejscowoć: Legionowo |
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:30 am Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
chwila pogrzebie może znajdę |
To może quiwertip? |
o własnie Quiwer |
Cześć
Tańcząca szczytówka
JK |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:46 am Temat postu: |
|
|
JKarp napisał: |
Cześć
Szybki konkurs: co to jest Tidbit?
A na temat spadających ryb:
Jestem skłonny poprzeć dwie teorie - pierwsza to źle zawiązany haczyk a druga to bezwład koszyczka, który wyrywa haczyk z pyszczka.
Ale jeszcze nikt nie pisał o np tępym haczyku albo o długości przyponu. Może do tego dołączyć się za szybki czas reakcji od momentu zauważenia brania do zacięcia i mamy komplet: ryby się spinają. No jeszcze może za siłowy i za szybki hol i ryby spadają.
Zbyszek- żeby nie mieć problemów z węzłami na haczykach z oczkiem stosuj "węzeł bez węzła".
Pokazałem znajomym i stosują nawet przy wiązaniu haczyka na trok boczny.
Janusz JKarp |
Janusz nie mam problemów z wiązaniem haczyków z oczkiem. :-) |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołšczył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Wto Sie 11, 2009 8:48 am Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
SSG napisał: |
Zenon napisał: |
...Dzisiaj spotyka się równiez i inną nazwę ,ale w tej chwili nie pomnę... |
Chodzi Ci o picker? |
chwila pogrzebie może znajdę |
To może quiwertip? |
o własnie Quiwer |
No to wędzisko wyjściowe to feeder a jedynie zmieniony wskaźnik brań, czyli końcowa część szczytówki oraz samo jego mocowanie. :-) |
|
|
|