Poprzedni temat :: Następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra |
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 8:22 pm Temat postu: |
|
|
Piwoniusz napisał: |
Ale narobili bigosu ... |
AAAAAAAAAAAAAAA Co za fotka PiwoNIE¦ no no! : _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
|
|
|
ppp1000 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 13, 2006 Posty: 798
Kraj: Polska Miejscowość: Zielona Góra |
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 8:40 pm Temat postu: |
|
|
trochę mnie wkurzyli¶cie tym artykułem o rybnej wigilii. bo się za kucharza uważam, ale jak pomy¶lę, kiedy rybę do żarcia robiłem to... nie pamiętam! :oops:
na sezon 2009 powiedziałem sobie niedawno, że będę rybki w zalewie robił. co wyjazd to kilka rybek do słoja.
macie sprawdzone przepisy? poproszę! _________________ nie bˇdĽ mAneKIN JeDĽ nA RYBY
|
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 9:31 pm Temat postu: |
|
|
ppp1000 napisał: |
SSG napisał: |
od zapieprzono-zapaprykowanych pikantnych ketchupów naszych marek, które tak naprawdę nie s± ostre lecz pal±ce. |
polecam keczup tortex-u łagodny. no i pozdrowionka dla Matuli z życzeniami zdrówka! |
Dzięki przekażę i wzajemnie. :-)
Nigdy nie spotkałem tej firmy. Zapewne jest to jaka¶ lokalna firma a z lokalnymi firmami mam jak najlepsze do¶wiadczenia. U mnie w "Srolycy" to tylko znane marki, które musz± psuć towar aby jako¶ utrzymać się w kosztach. Sprzedaż masowa.
Jak byłem w Płaskiej pod Augustowem (akurat to mi się wryło w pamięć) kupili¶my z bratem kukurydzę konserwow± jakiego¶ lokalnego producenta. Niech się chowaj± wszelkie markowe, to była dopiero kuku, a słodka, że czuć było tę słodycz w samym zapachu.
Sałatka warzywna też okazała się "niebem w gębie". :-) |
|
|
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr |
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 9:33 pm Temat postu: |
|
|
ppp1000 napisał: |
polecam keczup tortex-u łagodny. |
Taaa, tortex jest ok! I cena też jak najbardziej ok. Z tym, że ostry lepszy : _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" " |
|
|
jjjan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 17, 2002 Posty: 2420
Kraj: Polska
|
Wysłany: Nie Gru 14, 2008 11:15 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Jak byłem w Płaskiej pod Augustowem (akurat to mi się wryło w pamięć) kupili¶my z bratem kukurydzę konserwow± jakiego¶ lokalnego producenta. :-) |
A kupowali¶cie tam ser zrobiony przez Muchę Bardzo dobry . |
|
|
Piwoniusz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 29, 2004 Posty: 1454
Kraj: USA
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 1:16 am Temat postu: |
|
|
ppp1000 napisał: |
Piwoniusz napisał: |
Ale narobili bigosu ... |
AAAAAAAAAAAAAAA Co za fotka PiwoNIE¦ no no! : |
Aktualna ... żeby nie było, że co¶ ukrywam. _________________ Podziemna Organizacja Rosówek Na Okonie. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 7:15 am Temat postu: |
|
|
Piwoniusz napisał: |
ppp1000 napisał: |
Piwoniusz napisał: |
Ale narobili bigosu ... |
AAAAAAAAAAAAAAA Co za fotka PiwoNIE¦ no no! : |
Aktualna ... żeby nie było, że co¶ ukrywam. |
Pozory!
Chociaż to Ameryka, wszystko jest możliwe. Nie ma co ukrywać! Jak widać, niewiele mu zostało :-( Szkłoda a taki był amerykanski :-) |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 9:50 am Temat postu: |
|
|
Ooo wła¶nie się dowiedziałem, że trafiłem do kapituły . Moim zdaniem rozważania czy żeberka się rozpadn± w bigosie, czy nie s± zbędne. Najważniejsze to wielki kocioł, bo tylko w nim takie potrawy wychodz± porz±dnie. Nie będę już wymy¶lał, aby nad ogniskiem pichcić, ale kocioł taki jak w Mietkowie to podstawa. Druga sprawa to długi zlot, aby¶my choć ostatniego dnia mogli go skosztować. I sprawa ostatnia: kapusta kiszona. Nie spotkałem się jeszcze z kupn± kapust±, która by mnie zadowoliła. Najlepsze s± na rynkach, kiszone w sporych beczkach przez rolników. Wszystkie "marketowe" można od razu na kompost wyrzucić. Nie do¶ć, że kwa¶ne(co akurat lubię, ale też nie do przesady) to jeszcze słone(a to już moim zdaniem jest niewybaczalne). Najlepsza byłaby domowa, ale kto się jeszcze w to bawi... Dawniej cał± rodzink± kisili¶my. Pożyczało się szatkownicę do kapusty, wyci±gało się solidne, gliniane gary i w nich się soliło i ubijało kapustkę z marcheweczk± i przyprawami. Nieco póĽniej nikomu nie chciało się szatkować, więc kupowali¶my już poszatkowan± kapustę z marchewk± i z niej się robiło. Teraz niestety już nikomu się nie chce nawet pomy¶leć o kiszeniu...
Jedno jest pewne, na zlocie musi się udać bigosik. Tylko oficera prowadz±cego trzeba wybrać, bo "gdzie kucharek sze¶ć, ..." : |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 10:07 am Temat postu: |
|
|
Nie sze¶ć a pięć kucharzy. Jak powoływałem do służby Kapitułę, to pomy¶lałem i a tym porzekadle.
Kto będzie szefem - wskaże waga ciała, tak jak przystało na porz±dn± polsk± kuchnię :-) |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 10:10 am Temat postu: |
|
|
To ja swoje 95 kilo mogę sobie do tego "łososiowego" gara schować : , ale co tam. Poćwiczę obieranie i krojenie, bo znów Jarbas się będzie czepiał : |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 1:02 pm Temat postu: |
|
|
jjjan napisał: |
SSG napisał: |
Jak byłem w Płaskiej pod Augustowem (akurat to mi się wryło w pamięć) kupili¶my z bratem kukurydzę konserwow± jakiego¶ lokalnego producenta. :-) |
A kupowali¶cie tam ser zrobiony przez Muchę Bardzo dobry . |
Szczerze to nie pamiętam. Kupowali¶my różne rzeczy, nawet w dniu wyjazdu wędzonego leszcza. :-)
Jedno wiem na pewno. Lokalni producenci w zdecydowanej większo¶ci maj± towary dużo lepsze jako¶ciowo od marek ogólnopolskich i cenowo zdecydowanie nieższe. Nie mog± jednak sobie pozwolić na kupno normy iso, gdyż jej cena często przekracza warto¶ć firmy. Z drugiej strony warunki jakie trzeba spełnić często s± nierealne lub wręcz bzdurne. No ale to temat na inny post. :-) |
|
|
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 1:10 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Nie mog± jednak sobie pozwolić na kupno normy iso, gdyż jej cena często przekracza warto¶ć firmy. Z drugiej strony warunki jakie trzeba spełnić często s± nierealne lub wręcz bzdurne. No ale to temat na inny post. :-) |
Dociu samo ISO nie wnosi nic do produkcji, tylko powiększa bzdurn± biurokrację. Małe firmy z małych miasteczek i tak maj± dobrze, bo cena okolicznych hoteli i ich "usług" i tak niższa niż np. w stolicy, więc wizytacja "ekipy od ISO" i tak tanio wychodzi : .
A tak w temacie, to mi ten ketchup Tortexu nigdy nie smakował :
Za najlepsze uważam tanie, lokalne musztardy, które smakiem przewyższaj± wszystkie znane "K", "D" i inne takie : |
|
|
spining Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 30, 2002 Posty: 703
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 1:57 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
ppp1000 napisał: |
SSG napisał: |
od zapieprzono-zapaprykowanych pikantnych ketchupów naszych marek, które tak naprawdę nie s± ostre lecz pal±ce. |
polecam keczup tortex-u łagodny. no i pozdrowionka dla Matuli z życzeniami zdrówka! |
Dzięki przekażę i wzajemnie. :-)
Nigdy nie spotkałem tej firmy. Zapewne jest to jaka¶ lokalna firma a z lokalnymi firmami mam jak najlepsze do¶wiadczenia. U mnie w "Srolycy" to tylko znane marki, które musz± psuć towar aby jako¶ utrzymać się w kosztach. Sprzedaż masowa.
Jak byłem w Płaskiej pod Augustowem (akurat to mi się wryło w pamięć) kupili¶my z bratem kukurydzę konserwow± jakiego¶ lokalnego producenta. Niech się chowaj± wszelkie markowe, to była dopiero kuku, a słodka, że czuć było tę słodycz w samym zapachu.
Sałatka warzywna też okazała się "niebem w gębie". :-) |
Docio,
keczup Tortex zarówno łagodny i pikantny jak najbardziej dostaniesz w 100 - lycy 8)
S± w dużych supermarketach i mniejszych sklepach od dobrych kilku lat.
Je¶li koło Ciebie nie ma, mogę Ci nabyć i w wolnej chwili bujn±ć się na Pragie : celem dostarczenia tegoż produktu.
Co do Bigosu, to wła¶nie u mnie w osiedlowym warzywniaku pojawiły się odymione węgierki |
|
|
fishmaniac Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 651
Kraj: Polska
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 2:14 pm Temat postu: |
|
|
Ja najbardziej cieszę się, że znów(jaki¶ czas nie było w sprzedaży).pojawił się keczup ''rybak'' słodka ania i krzepki radek .S± pyszne, wszelkie heintze i hellmansy się chowaj±.Niestety jest do¶ć drogi, 300g w szklanej butelce kosztuje ok 4-5zł.Polecam. _________________ I |
|
|
spining Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 30, 2002 Posty: 703
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 2:28 pm Temat postu: |
|
|
fishmaniac napisał: |
Ja najbardziej cieszę się, że znów(jaki¶ czas nie było w sprzedaży).pojawił się keczup ''rybak'' słodka ania i krzepki radek .S± pyszne, wszelkie heintze i hellmansy się chowaj±.Niestety jest do¶ć drogi, 300g w szklanej butelce kosztuje ok 4-5zł.Polecam. |
Dobrze prawisz, Krzepki Radek gór± : |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 8:14 pm Temat postu: |
|
|
U mnie lepsze to, u mnie tamto ... tak wła¶nie jest, że człek przywyknie do smaku i uważa, że tak być powinno. Od razu inna firma ze swoim smakiem musi być BE. Ale my tutaj o sosach pomidorowych nie piszemy!
Co na stół wigilijny ( ¶wi±teczny też )?
Ostatnio zmieniony przez old_rysiu dnia Pon Gru 15, 2008 8:44 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 8:27 pm Temat postu: |
|
|
dzepetto napisał: |
SSG napisał: |
Nie mog± jednak sobie pozwolić na kupno normy iso, gdyż jej cena często przekracza warto¶ć firmy. Z drugiej strony warunki jakie trzeba spełnić często s± nierealne lub wręcz bzdurne. No ale to temat na inny post. :-) |
Dociu samo ISO nie wnosi nic do produkcji, tylko powiększa bzdurn± biurokrację. Małe firmy z małych miasteczek i tak maj± dobrze, bo cena okolicznych hoteli i ich "usług" i tak niższa niż np. w stolicy, więc wizytacja "ekipy od ISO" i tak tanio wychodzi : .
A tak w temacie, to mi ten ketchup Tortexu nigdy nie smakował :
Za najlepsze uważam tanie, lokalne musztardy, które smakiem przewyższaj± wszystkie znane "K", "D" i inne takie : |
Jasne, że sama do produkcji nic nie wnosi. Jednak sprzęt musi być oznaczony norm± i przez to kosztuje kilka razy więcej niż taki sam bez oznaczenia. Za nadanie normy też jest opłata albo co¶ mi się zaj±czkuje. |
|
|
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
|
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 8:28 pm Temat postu: |
|
|
spining napisał: |
Docio,
keczup Tortex zarówno łagodny i pikantny jak najbardziej dostaniesz w 100 - lycy 8)
S± w dużych supermarketach i mniejszych sklepach od dobrych kilku lat.
Je¶li koło Ciebie nie ma, mogę Ci nabyć i w wolnej chwili bujn±ć się na Pragie : celem dostarczenia tegoż produktu.
Co do Bigosu, to wła¶nie u mnie w osiedlowym warzywniaku pojawiły się odymione węgierki |
Musimy jakie¶ piwne w nowym roku zorganizować, to się zgadamy. :-) |
|
|
Bodzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 09, 2005 Posty: 300
Kraj: Polska Miejscowość: Trzebiatów |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 9:08 pm Temat postu: |
|
|
Wiecie co proponuję aby była możliwo¶ć utworzenia nowego działu do pisania artykułów, Np. "wędkarska kulinarnia", s± opowie¶ci ip, to czemu by nie |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 9:10 pm Temat postu: |
|
|
Bodzio napisał: |
Wiecie co proponuję aby była możliwo¶ć utworzenia nowego działu do pisania artykułów, Np. "wędkarska kulinarnia", s± opowie¶ci ip, to czemu by nie |
Ależ jest Bodzio - Ryby na stół |
|
|
Bodzio Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 09, 2005 Posty: 300
Kraj: Polska Miejscowość: Trzebiatów |
Wysłany: Pon Gru 15, 2008 9:17 pm Temat postu: |
|
|
No , nawet nie zauważyłem ;-) To napiszę dwa arty lub jeden obszerniejszy i wy¶lę oki. Pozdro Bodzio
Wy¶le przed ¶więtami bo to prawdziwe smakołyki s± |
|
|
spining Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 30, 2002 Posty: 703
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 11:20 am Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
spining napisał: |
Docio,
keczup Tortex zarówno łagodny i pikantny jak najbardziej dostaniesz w 100 - lycy 8)
S± w dużych supermarketach i mniejszych sklepach od dobrych kilku lat.
Je¶li koło Ciebie nie ma, mogę Ci nabyć i w wolnej chwili bujn±ć się na Pragie : celem dostarczenia tegoż produktu.
Co do Bigosu, to wła¶nie u mnie w osiedlowym warzywniaku pojawiły się odymione węgierki |
Musimy jakie¶ piwne w nowym roku zorganizować, to się zgadamy. :-) |
Zasadniczo, mianowicie nie widzę przeciwwskazań |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:01 pm Temat postu: |
|
|
SSG napisał: |
Generalnie mozna mieć szczę¶cie u trafić na produkty pierwszej klasy importowane bezpo¶rednio z azji. Te posiadaj± swoj± cenę ale to jest wła¶nie to, co tygryski lubi± najbardziej. Przez kilka lat zauważyłem jednak, że firmy dystrybucyjne zlokalizowane u nas maj± tendencję do zdecydowanej obniżki jako¶ci produktów. Dzisiejszy Woh Hup ma się nijak do tego sprzed 4 lat. O Tao Tao mamy podobn± opinię. |
Dociu do trafienia na takie produkty szczęsia miec nie trzeba. One sa juz od dawna tylko w wyspecjalizowanych sklepach, a ponieważ mam taki rzut beretem od siebie to sie wym±drzam : W kazdym razie w tym sklepie raz na dwa tygodnie jest nawet dostwa ¶wieżych ziół i warzyw z Tajlandii. Co chcesz, bazylia, kolendra, li¶cie bananowca, mieta, bok czoy, czosnek, dymka etc. To niezapomniana jako¶ć, ale nalezy zachowac ostrozno¶ć. Swego czasu kupiłem tam parę produktów nie przeznaczonych co do zasady na rynek europejski (słowo oryginalny : nalezy moim zdaniem tłumaczyć jako przeznaczony dla "białego człowieka" i nie)...to naprawde nie jest ¶mieszne, ale dostałem nawet poparzeń opuszków palców podczas obróbki i nie chodzi mi tu o to, że paluchami dotkn±łem rozgrzanego woka... |
|
|
Jarpo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2487
Kraj: Polska Miejscowość: Osjaków |
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:08 pm Temat postu: |
|
|
No a co powiecie o chińskim czosnku? : _________________ Politycznej poprawno¶ci moje stanowcze NIE! |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:10 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
4* Kapusta tylko płukana kiszona. |
Oldi co rozumiesz pod tym pojęciem ? Czy chodzi o os±czenie i krótkie przegotowanie kapusty przed rozpocz±ciem gotowania bigosu? |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:15 pm Temat postu: |
|
|
Jarpo napisał: |
No a co powiecie o chińskim czosnku? : |
mam po nim sko¶ne oczy |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:17 pm Temat postu: |
|
|
Esox napisał: |
old_rysiu napisał: |
W mojej kuchni ziele jest tez stosowane do bigosu. Nie rozumiem sprzeciwu - proszę o wyja¶nienie. |
Domy¶lam się, że z tych samych powodów, co Ty względem kminku.
Tak na serio - szkół bigosu jest wiele. U mnie nigdy w bisosie nie było ziela. Pokoleniowo. Z przekonaniem, że psuje smak bigosu. |
Kminek to podstawa wszystkich kapust, bez względu, czy młoda, stara : kiszona, w bigosie, kapusniaku, kwasnicy czy innej masci garnku.
Z ziela mogę zrezygnować, ale z kminku NIE
I jeszcze jedno pytanie ze względu na rózne regiony pochodzenia, domowe tradycje etc. co to znaczy (o myt± kapustę już sie pytałem), że mięsa przygotowujemy osobno? Teoretycznie dla mnie to jest jasne, ale chcę się dowiedzieć co Wy macie na mysli. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 2:20 pm Temat postu: |
|
|
sacha napisał: |
old_rysiu napisał: |
Wła¶nie dzwonił do mnie Esox :-)
Wpadł na idealny pomysł. Zlot z bigosem mozna zrobić w weekend Bożego Ciała. To jest 4 a nie 3 dniowe zgrupowanie. Jestem ZA a nawet przeciw ;-) |
Akurat wtedy s± kłopoty z kwa¶n± kapust± :? Może przesadzam ale sam kupuję tylko w jednym miejscu i człowiek w kwietniu przestaje sprzedawać.
|
Termin jest super, ale podobnie jak Sacha uważam, że wtedy jest już musztarda...pard±sik...kapusta po obiedzie... |
|
|
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Wto Gru 16, 2008 3:01 pm Temat postu: |
|
|
Czez napisał: |
Z ziela mogę zrezygnować, ale z kminku NIE |
Mamy pierwszy kompromis.
Co do mięs - u mnie s± ich 3 rodzaje - krótko podsmażane "do bigosu", pieczyste i wędliny. Każde jest oddzielnie przygotowywane, ale oczywi¶cie nie dodaje się ich na koniec gotowania. To musi razem obowi±zkowo popracować. |
|
|
Gargamel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 22, 2006 Posty: 880
Kraj: Polska Miejscowość: Tarnów |
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 2:05 pm Temat postu: |
|
|
A czy kto¶ z Koleżeństwa sam kisi barszcz czerwony na Wigilię? Ja to czynię od blisko 30 lat rokrocznie. Wychodzi super. Może giełda przepisów na taki barszczyk? |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 3:26 pm Temat postu: |
|
|
Czez napisał: |
old_rysiu napisał: |
4* Kapusta tylko płukana kiszona. |
Oldi co rozumiesz pod tym pojęciem ? Czy chodzi o os±czenie i krótkie przegotowanie kapusty przed rozpocz±ciem gotowania bigosu? |
Kapustę kiszon± wyciskam z kwaski, płuczę zimn± wod±, wyciskam i kroję na drobniejsze kawałki, żeby nie były takie długie. To wszystko. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 3:28 pm Temat postu: |
|
|
Mięsa . Osobno przygotowane tak jak do konsumcji z pełnym smakiem. Potem dopiero do bigosu w odpowiednich kawalkach wraz z uzyskanym sosem. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 3:29 pm Temat postu: |
|
|
Jak kompromis to kompromis - będzie kminek i ... ziele :-) |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Sro Gru 17, 2008 3:31 pm Temat postu: |
|
|
Czez napisał: |
sacha napisał: |
old_rysiu napisał: |
Wła¶nie dzwonił do mnie Esox :-)
Wpadł na idealny pomysł. Zlot z bigosem mozna zrobić w weekend Bożego Ciała. To jest 4 a nie 3 dniowe zgrupowanie. Jestem ZA a nawet przeciw ;-) |
Akurat wtedy s± kłopoty z kwa¶n± kapust± :? Może przesadzam ale sam kupuję tylko w jednym miejscu i człowiek w kwietniu przestaje sprzedawać.
|
Termin jest super, ale podobnie jak Sacha uważam, że wtedy jest już musztarda...pard±sik...kapusta po obiedzie... |
Nie martwmy się za wczasu. Przyjdzie czas - będzie rada. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 5:09 pm Temat postu: |
|
|
old_rysiu napisał: |
Czez napisał: |
old_rysiu napisał: |
4* Kapusta tylko płukana kiszona. |
Oldi co rozumiesz pod tym pojęciem ? Czy chodzi o os±czenie i krótkie przegotowanie kapusty przed rozpocz±ciem gotowania bigosu? |
Kapustę kiszon± wyciskam z kwaski, płuczę zimn± wod±, wyciskam i kroję na drobniejsze kawałki, żeby nie były takie długie. To wszystko. |
Odciskam, a i owszem i przegotowuję, ale kwas zachowuję i dodaje do bigosu w miarę gotowania.
Jesli chodzi o krojenie, to tego kompletnie nie rozumiem, czyli jak dla mnie "robota głupiego". Niezaleznie od tego jak długie sa wiazki kapusty w bigosie nigdy sie nie ci±gn± Ale tu wracamy do podstaw bigosowych, o których cały czas wspomina Fishmaniac Jak pogotujesz 3 dni i dłużej nic Ci się ci±gn±ć nie będzie A tak bigos gotować trzeba i już... |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 5:14 pm Temat postu: |
|
|
Esox napisał: |
Co do mięs - u mnie s± ich 3 rodzaje - krótko podsmażane "do bigosu", pieczyste i wędliny. Każde jest oddzielnie przygotowywane, ale oczywi¶cie nie dodaje się ich na koniec gotowania. To musi razem obowi±zkowo popracować. |
W pierwszy dzień ¦wi±t wyjadę z tekstem, że mięsa do bigosu przygotowywałem odrębnie Jak dla mnie marketingowa bajka Kłaniam sie nisko i to bez żadnej zło¶liwo¶ci.
Dotychczas ja człek prosty tę czynno¶ć nazywałem obsmażaniem. |
|
|
Zenon Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003 Posty: 3967
Kraj: Polska Miejscowość: GRUNWALD |
Wysłany: Pon Gru 22, 2008 5:34 pm Temat postu: |
|
|
Cytat: |
Dotychczas ja człek prosty |
ja się nieco garbię |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 6:56 pm Temat postu: |
|
|
Zenon napisał: |
Cytat: |
Dotychczas ja człek prosty |
ja się nieco garbię |
A co ma powiedzieć lider De Mono :?: |
|
|
fishmaniac Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 18, 2007 Posty: 651
Kraj: Polska
|
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 7:03 pm Temat postu: |
|
|
Ano że krzywy a nie garbaty... :P _________________ I |
|
|
Majus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 06, 2008 Posty: 506
Kraj: Polska Miejscowość: Jastrzębie Zdrój |
Wysłany: Wto Gru 23, 2008 8:33 pm Temat postu: Smaczki ! |
|
|
Wieprzowinkę i wołowinkę lekko doprawiam, Kurczaka zostawiam na 2 dni w oleju z przyprawami zeby nabrał smaku jak czysty papier po zadrukowaniu madrym tekstem, Okonia jadłem jak go natura stworzyła i tylko ciut ciut soli zmieniło jego czysty FANTASTYCZNY smak. |
|
|
rom71 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 23, 2006 Posty: 831
Kraj: Polska Miejscowość: Kaczyce |
Wysłany: Czw Gru 25, 2008 8:46 pm Temat postu: |
|
|
Nie znałem cię z tej strony kulinarnej,nie zapomnij dodać li¶ć laurowy. |
|
|
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Wto Gru 30, 2008 1:58 am Temat postu: |
|
|
Czez napisał: |
W pierwszy dzień ¦wi±t wyjadę z tekstem, że mięsa do bigosu przygotowywałem odrębnie Jak dla mnie marketingowa bajka Kłaniam sie nisko i to bez żadnej zło¶liwo¶ci.
Dotychczas ja człek prosty tę czynno¶ć nazywałem obsmażaniem. |
Obsmażanie stosuję jak najbardziej do tych mięs, które s± bezpo¶rednio i w cało¶ci przeznaczone do bigosu. Ale obsmażone mięso to nie wszystko. Zawsze przy okazji bigosu powstaje u mnie pieczyste. Czę¶ć jest "do chleba" albo na obiad, a różne skrawki, ¶cinki, większe lub mniejsze kawałki, sos z pieczeni, trafiaj± do bigosu, wzbogacaj±c jego smak. Wędliny przesmażam z cebulk± odrębnie. Nie rozumiem co w tym dziwnego, ale jeżeli dzięki temu miałe¶ fajny marketingowy tekst na pierwszy dzień ¦wi±t, to cieszę się razem z Tob±. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 9:55 am Temat postu: |
|
|
Esox napisał: |
Czez napisał: |
W pierwszy dzień ¦wi±t wyjadę z tekstem, że mięsa do bigosu przygotowywałem odrębnie Jak dla mnie marketingowa bajka Kłaniam sie nisko i to bez żadnej zło¶liwo¶ci.
Dotychczas ja człek prosty tę czynno¶ć nazywałem obsmażaniem. |
Obsmażanie stosuję jak najbardziej do tych mięs, które s± bezpo¶rednio i w cało¶ci przeznaczone do bigosu. Ale obsmażone mięso to nie wszystko. Zawsze przy okazji bigosu powstaje u mnie pieczyste. Czę¶ć jest "do chleba" albo na obiad, a różne skrawki, ¶cinki, większe lub mniejsze kawałki, sos z pieczeni, trafiaj± do bigosu, wzbogacaj±c jego smak. Wędliny przesmażam z cebulk± odrębnie. Nie rozumiem co w tym dziwnego, ale jeżeli dzięki temu miałe¶ fajny marketingowy tekst na pierwszy dzień ¦wi±t, to cieszę się razem z Tob±. |
Szkoda, że nie zauważyłe¶, iż "spór" ma charakter wył±cznie semantyczny...
Ale...skoro temat jest już "poci±gnięty" To powiem tak. Bigosu nie gotuję tylko na swięta, ale co najmniej 5-6 razy w roku. Na ¶więta niew±tpliwie pieczyste towarzyszy bigosowi. W innych wypadkach niekoniecznie. To raz.
Dwa. Gotuj±c bigos (na ¶więta) wykorzystuję pieczyste, lecz tego pieczystego nie przygotowuję na potrzeby bigosu co do zasady. Np. Do bigosu dokładam zawsze skórę ze spodu pieczonego boczku (finalnie ja wyjmuję) lub też tzw. "dupki" z pieczonej karkówki. Boczek wędzony podsmażam z cebulk±. Czyli generalnie wszystko wygl±da bardzo podobnie, zas różnice wynikaj± z rodzinnych/tradycyjnych niuansów.
Trzy. Nigdy by mi do głowy nie przyszło, aby odkrojon± "dupkę" od pieczystego, czy też innej ma¶ci okrawki lub samo smażenie mięska z cebulk±, nazwać ODRĘBNYM PRZYGOTOWANIEM MIĘS
Odrębnym przygotowaniem mięs mozna nazwać moim skromnym zdaniem sytuację, w której faktycznie upieczone mięsa lec± w cało¶ci/znacznej częsci do bigosu.
St±d moje nazwanie "odrębnego przygotowania mięs", chwytem marketingowym. |
|
|
Esox Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 4285
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa |
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 10:46 am Temat postu: |
|
|
Masz rację. |
|
|
Czez Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 17, 2003 Posty: 2600
|
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 11:41 am Temat postu: |
|
|
Esox napisał: |
Masz rację. |
Wbrew pozorom Ty tez masz rację. Każdy z Nas wypowiadaj±cych sie w tym w±tku ma rację. |
|
|
old_rysiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002 Posty: 8461
Kraj: Polska Miejscowość: W±dół |
Wysłany: Pon Sty 05, 2009 12:10 pm Temat postu: |
|
|
Czez napisał: |
Esox napisał: |
Masz rację. |
Wbrew pozorom Ty tez masz rację. Każdy z Nas wypowiadaj±cych sie w tym w±tku ma rację. |
O wła¶nie - i to jest ten bigos :-) |
|
|
|