Wg raportu ¦wiatowego Funduszu na Rzecz Dzikich Zwierz±t łoso¶ wygin±ł w co najmniej 300 z około 2000 dorzeczy, w których naturalnie występował. Prawie 90% populacji gatunku żyje w czterech krajach: Norwegii, Irlandii, Islandii i Szkocji. Na skraju wyginięcia jest w: Estonii, Portugalii, USA i Kanadzie. W ostatnich 30 latach połowy dzikich łososi spadły o 80%.
Konto/logowanie
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520 UŻYTKOWNICY
Goscie 489
Zalogowani 0
Wszyscy 489
Jesteś anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikając tutaj
Jesteś stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 1:19 pm Temat postu: film o metodach połowu sandaczy.
Panowie, czy możecie mi wskazać jaki¶ dobry film pokazuj±cy metody połowu sandacza na spinning - instruktarzowy.
Nie hol, ale metody ¶ci±gania przynęty itp. Gdzie rzucać, jak itd..
NIGDY NIE ZŁAPAŁEM SANDACZA. Pora to zmienić.
Będę wdzięczny za informację, adres itp
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 8:27 pm Temat postu:
Jeżeli łowisz na gumy to po co Ci film - masz 2 sposoby i jak je opanujesz to cool Pierwszy to wolne wleczenie gumy po dnie jak dno pozwala , raz szybciej raz wolniej - generalnie wleczesz.Drugi sposób to po rzucie czekasz aż guma stuknie o dno , następnie podszarpujesz wędk± i pokręcasz 2 razy korb± i stop czekasz aż stuknie znowu o dno i tak aż do znudzenia.Wędę trzymasz wysoko i patrzysz na szczytówę , jak pyknie ze dwa razy to walisz i masz sandała na brzegu.My¶lę że za 5 lat opanujesz wszystko.
lelkins Donosiciel kawy
Dołączył: Oct 08, 2008 Posty: 11
Kraj: Polska Miejscowość: ¦wiebodzice
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 8:55 pm Temat postu: re
za 5 lat jak jeszcze sandacze beda to opanuje .po co ma patrzec na szczytowke ?? mozna dostac skretu kregoslupa szyjnego . to czuc na dloni 8O
pozdrawiam
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 8:57 pm Temat postu:
Robertus1964 napisał:
Jeżeli łowisz na gumy to po co Ci film - masz 2 sposoby i jak je opanujesz to cool Pierwszy to wolne wleczenie gumy po dnie jak dno pozwala , raz szybciej raz wolniej - generalnie wleczesz.Drugi sposób to po rzucie czekasz aż guma stuknie o dno , następnie podszarpujesz wędk± i pokręcasz 2 razy korb± i stop czekasz aż stuknie znowu o dno i tak aż do znudzenia.Wędę trzymasz wysoko i patrzysz na szczytówę , jak pyknie ze dwa razy to walisz i masz sandała na brzegu.My¶lę że za 5 lat opanujesz wszystko.
I niech mi kto¶ teraz zaprzeczy, ze spinning w szczególnym przypadku nie jest szarpakiem. :-D
Zaiast słowa "podszarpywać" o wiele lepiej i bardziej adekwatine będzie użyć zwrotu "poderwać z dna". Niby to samo ale brzmienie inne. :-)
Ze swojej strony mogę dodać, ze poderwanie przynęty powinno być widoczne na szczytówce jako droga przebyta pomiędzy godzin± 10 a 12 na cyferblacie zegarka.
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 9:06 pm Temat postu:
U mnie nad Odr± go¶ci co rano s± nie dopici i wędka im się trzęsie też nazywaj± szarpakami a poza tym jeżeli kto¶ używa normalnej przynęty a nie monstrualnych kotwic to mu wolno prowadzic jak chce , a jak sci±gam wobler podszarpuj±c to jestem szarpakowcem czy nie ? :P :P :?:
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Nie Lis 16, 2008 9:44 pm Temat postu:
Robertus1964 napisał:
... a jak sci±gam wobler podszarpuj±c to jestem szarpakowcem czy nie ? :P :P :?:
Nie, prędzej neurotykiem .
Co do prowadzenia przynęty, niestety nie możesz prowadzić jej jak chcesz, np.: w pionie (okresowo) :.
gismo Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 20, 2002 Posty: 430
Kraj: Polska Miejscowość: Gniezno
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:09 pm Temat postu:
ZIPPO napisał:
Nie, prędzej neurotykiem
Neurotyzm nie ma nic wspólnego z nerwic±. Najkrócej mówi±c - neurotyk to człowiek, który wci±ż pragnie wiedzieć, jak inni go odbieraj±, co inni o nim my¶l± i nie wierzy, że może być warto¶ciowy, piękny, zabawny itp. Choć to dużo bardziej złożone.
Podziwiam ludzi, którzy potrafi± łowić sandacze. Mi takie łowienie nudzi się w połowie pierwszego rzutu _________________ Konkrety pod wami ryj±.
ZIPPO Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 16, 2006 Posty: 1607
Kraj: Norwegia Miejscowość: Sola
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 6:28 pm Temat postu:
gismo napisał:
ZIPPO napisał:
Nie, prędzej neurotykiem
Neurotyzm nie ma nic wspólnego z nerwic±.
Więc dlaczego wspomniałe¶ o nerwicy? :
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 7:40 pm Temat postu:
SSG napisał:
I niech mi kto¶ teraz zaprzeczy, ze spinning w szczególnym przypadku nie jest szarpakiem. :-D
Zaiast słowa "podszarpywać" o wiele lepiej i bardziej adekwatine będzie użyć zwrotu "poderwać z dna". Niby to samo ale brzmienie inne. :-)
Sorki, ale ¶miem twierdzić, ze spinningowi do szarpaka daleko, a przy łowieniu z opadu jeszcze nie widziałem nigdy żeby kto¶ podrywał gumę z dna całym ramieniem, a cze¶ć podrywa po prostu kołowrotkiem. Nie demonizujmy ;)
Robertus1964 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 07, 2005 Posty: 285
Kraj: Polska Miejscowość: Szczecin
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 7:48 pm Temat postu:
Słusznie prawi
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 7:51 pm Temat postu:
Gismo, oczywi¶cie łowienie z opadu z natury jest monotonne, ale opad można na wiele różnych sposobów modyfikować, np. jeżeli wiesz mniej więcej ile w danym miejscu przynęta opada to tuż przed samym dnem możesz j± lekko poderwać albo dwa razy poderwać tym samym opóĽnić jej styczno¶ć z dnem albo w ogole nie pozwolić jej opa¶ć tylko zanim dotknie dna znowu przekręcić dwa razy korbk± itd, itp. Łowienie z opadu można urozmaicać, tak by ruch gumy bardziej przypominał ruch małej rybki bo tor przynęty w postaci zębów piły nie zawsze aczkolwiek z reguły skutkuje. Druga sprawa nie wiem czy kiedy¶ złowiłe¶ t± metod± sandacza, ale branie w opadzie to dla wielu jest kwintesencja spinningu, satysfakcje masz zarówno wtedy gdy sandacz dupnie z bliska i gdy to poczujesz w dolniku jak i wtedy gdy uda Ci się go przyci±ć z daleka, co jest wcze¶niej sygnalizowane minimalnym ruchem szczytówki, a szczytówka moze się w tym przypadku zachować też bardzo dziwnie. Moze być pstryk, puk, wolne, że tak powiem majestatyczne przygięcie, a czasami potrafi się energicznie odgi±ć. Fajna sprawa ten opad. Ale jak tu się nie zanudzić przy swingerach ;) To jest pytanie.
Woytas Redaktor Portalu
Dołączył: Jul 15, 2003 Posty: 741
Kraj: Polska Miejscowość: Brzeg
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 8:29 pm Temat postu:
SSG napisał:
I niech mi kto¶ teraz zaprzeczy, ze spinning w szczególnym przypadku nie jest szarpakiem. :-D
;)
Dociu to zdanie nadaje się na cwiczena z logiki ;)
... a potem piszecie, że nie potrafimy czytać ze zrozumieniem ;) _________________ Krytyk i eunuch z jednej s± parafii - obaj wiedz± jak żaden nie potrafi
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 9:10 pm Temat postu:
Woytas napisał:
SSG napisał:
I niech mi kto¶ teraz zaprzeczy, ze spinning w szczególnym przypadku nie jest szarpakiem. :-D
;)
Dociu to zdanie nadaje się na cwiczena z logiki ;)
... a potem piszecie, że nie potrafimy czytać ze zrozumieniem ;)
Dlatego nie podj±łem tematu, że białe jest białe a czarne jest czarne. :-D Będ± jeszcze okazje na grę słów. :-D
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 9:33 pm Temat postu:
No dobra to pogadamy waszym językiem, tzn. niech mi kto teraz zaprzeczy, że spławik i ciężka denka w szczególnych przypadkach nie s± szarpakiem. A co... Jak dłuższy czas nie ma brania to i tak na wszelki wypadek wielu wędkarzy zacina przed zwinięciem zestawu, a zacięcie jest niczym innym jak poderwaniem I to wszystko co chciałem dodać, a dalsz± dyskusję w tym temacie uważam za bezprzedmiotow±.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 10:04 pm Temat postu:
tomek79 napisał:
No dobra to pogadamy waszym językiem, tzn. niech mi kto teraz zaprzeczy, że spławik i ciężka denka w szczególnych przypadkach nie s± szarpakiem. A co... Jak dłuższy czas nie ma brania to i tak na wszelki wypadek wielu wędkarzy zacina przed zwinięciem zestawu, a zacięcie jest niczym innym jak poderwaniem I to wszystko co chciałem dodać, a dalsz± dyskusję w tym temacie uważam za bezprzedmiotow±.
Tomek przeczytaj uważnie cały mój post włacznie z cytatem, porównaj cytat z oryginalnym postem, pomy¶l nad umiejscowionymi emotikonami w moim po¶cie a na koniec porównaj ze swoim postem i cytatem jaki zamie¶ciłe¶ jako odpowiedĽ na mój post.
tomek79 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 04, 2006 Posty: 927
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 10:11 pm Temat postu:
no dobra, niech Ci będzie, może zareagowałem zbyt emocjonalnie.
grzegorz_0108 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 14, 2005 Posty: 292
Kraj: Polska Miejscowość: WARSZAWA
Wysłany: Pon Lis 17, 2008 11:05 pm Temat postu:
A co z tematycznym filmem????
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6562
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 8:10 am Temat postu:
grzegorz_0108 napisał:
A co z tematycznym filmem????
Grzegorz obejrzyj sobie film pt: "Sposób na sandacza", jest tam wspomniane co nieco o spinningowych technikach połowu tej ryby. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 8:54 am Temat postu:
SSG napisał:
Ze swojej strony mogę dodać, ze poderwanie przynęty powinno być widoczne na szczytówce jako droga przebyta pomiędzy godzin± 10 a 12 na cyferblacie zegarka.
Nie żebym sie czepiał, ale...
Moim zdaniem, je¶li dotrzesz kijem, jak piszesz, do godziny 12 (wtedy masz przynetę najwyżej i praktycznie rozpoczyna ona swoj± pracę, opadaj±c, a my oczekujemy na branie - a ok. 80-90% brań jest wła¶nie w czasie opadania) to zwyczajnie braknie miejsca na zacięcie. Ciężko i niewygodnie tnie się "za plecy". Zacięcie bywa za krótkie i nieskuteczne.
Dlatego, moim zdaniem, lepiej zatrzymac kij nieco wcze¶niej i zostawic sobie jakie¶ pole manewru.
Albo, co akurat stosuję, podrywac przynetę nie kijem, ale kołowrotkiem. W takim przypadku szczytówka może byc cały czas niemal w bezruchu, gdzie¶ między 10 a 11. Ale możemy też, delikatnymi ruchami szczytówki urozmaicic pracę przynęty. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Wto Lis 18, 2008 9:19 am Temat postu:
ziomek napisał:
SSG napisał:
Ze swojej strony mogę dodać, ze poderwanie przynęty powinno być widoczne na szczytówce jako droga przebyta pomiędzy godzin± 10 a 12 na cyferblacie zegarka.
Nie żebym sie czepiał, ale...
Moim zdaniem, je¶li dotrzesz kijem, jak piszesz, do godziny 12 (wtedy masz przynetę najwyżej i praktycznie rozpoczyna ona swoj± pracę, opadaj±c, a my oczekujemy na branie - a ok. 80-90% brań jest wła¶nie w czasie opadania) to zwyczajnie braknie miejsca na zacięcie. Ciężko i niewygodnie tnie się "za plecy". Zacięcie bywa za krótkie i nieskuteczne.
Dlatego, moim zdaniem, lepiej zatrzymac kij nieco wcze¶niej i zostawic sobie jakie¶ pole manewru.
Albo, co akurat stosuję, podrywac przynetę nie kijem, ale kołowrotkiem. W takim przypadku szczytówka może byc cały czas niemal w bezruchu, gdzie¶ między 10 a 11. Ale możemy też, delikatnymi ruchami szczytówki urozmaicic pracę przynęty.
Zgadzam się całkowicie. Osobi¶cie nigdy nie trzymałem wysoko kija, choć tak zalecaj± specjali¶ci. Moje ruchy mie¶ciły się pomiędzy 9:30 a 10:30. :-) Może dlatego, że największe główki jakie używałem miały 10g. :-)
Przykład jaki podałem to ekstremalne podej¶cie by odróżnić szarpaka od jigowania. :-) Jak dla mnie ruchy pomiędzy 9 (lub niżej) 12, to już szarpak. Tłumaczenie się ciężk± przynęt± niewiele wnosi.
Przy okazji na wodach ¶ródl±dowych wła¶nie dzięki takim obszernym ruchom można odróżnić wędkarza morskiego od innych. Dla nich to norma, ze szczytówka idzie znad wody do niemal pionu. :-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.