Je¶li okre¶lenie "bior± jak głupie" ¶wiadczy o przyłowie, to faktycznie czas mi już do grobu. :roll:
A je¶li masz "przyłów" ryby chronionej w okre¶lonym miejscu, to... zmień miejsce.
Darku - za bardzo Ciebie szanuję, aby napisać dosłowniej. Obrona jest czynem chwalebnym, ale warto czasami zastanowić się, co się chce bronić. Uznajmy te słowa za szczer± radę starszego kolegi. ;)
Bardzo Cię cenię Monk za to co tutaj napisałe¶ . Znam wiele osób , bardzo znanych w naszym miejscowym ¶wiatku wędkarskim , które np. na zimowiskach suma ¶wiadomie spininguj± udaj±c łapanie sandaczy
i łowi± za ogon biedne sumy leż±ce że tak powiem na kupie w dołach Odry .
Hacz± je dla - adrenaliny .
Bo "niby" - taka jest oficjalna wersja - je potem wypuszczaj± .
Przy czym wcale się tego nie wstydz± opowiadaj±c naokoło że tego im nikt nie może zabronić . Gdzie tu etyka ?
To samo jest z sandaczami . Broni± swoich gniazd jak tylko się da - staj±c się łatwym celem dla "wędkarzy" , którzy sk±d in±d mogli spokojnie omin±ć takie miejsce , nie pokazuj±c wręcz innym takiej możliwo¶ci .
Ale to tylko moje prywatne takie tam zdanie
Obaj macie rację. Ale...
Bywam na wodach gdzie złowienie szczupaka czy dwóch, nie jest sukcesem na skalę krajow± (jeszcze), jest też sporo sandacza, jak i każdej innej ryby.
I gdybym miał nie łowić w miejscach w których istniałaby, teoretycznie, możliwo¶ć złowić teraz sandacza to... musiałbym siedzieć w domu chyba. Dlaczego? Otóż dlatego, że jak się okazuje, może on (sandacz) być wszędzie. W zeszłym roku trafiłem kilka sandaczy w maju, w teoretycznie szczupakowch miejscach (np. okolice brzegów, traw z wolnym uci±giem wody). Łowiłem na gumy, prowadziłem je również szczupakowo(znaczy w miarę jednostajnie - więc z typowym sandaczowaniem - my¶lę o "opadzie" - nie ma to nic wspólnego).
Pierwszego maja znajomy złowił sandacza na już naprawdę wybitnie szczupakowych miejscach - płytkie rozlewiska Odry, trawy, wody 1,5m, woda niemal stoj±ca. :?
Ot, przyroda. Nie poradzisz czasem.
Sumy zim± to zupełnie inna bajka. Szkoda słów .
Więc nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka. : Choć, tak naprawdę wiem, że nie było to Waszym celem.
Często przyłów to naprawdę przyłów.
Co nie zmienia faktu, że je¶li kolega Miszkadaszkiewicz złowił sandacza w tym samym miejscu w którym póĽniej zaci±ł kolejnego - to już tr±ci przegięciem :? . _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 2:10 pm Temat postu:
ziomek napisał:
Ech... zwróć uwagę na emota... Czasem jedna ikona przekazuje więcej, niż 10 zdań.
Ech, no wła¶nie zwróć uwagę na emota : . Tego przed pierwszym znakiem zapytania ma się rozumieć . Ach ten południowy temperament
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 2:18 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
ziomek napisał:
Ech... zwróć uwagę na emota... Czasem jedna ikona przekazuje więcej, niż 10 zdań.
Ech, no wła¶nie zwróć uwagę na emota : . Tego przed pierwszym znakiem zapytania ma się rozumieć . Ach ten południowy temperament
:oj:
Z Hiszpani nie jestem : . Zwyczajnie nad wodę mi się chcę (No i człowiek głupieje jak w domu siedzi), ale jutro się wyrwę. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 2:18 pm Temat postu:
The_Animal: dzięki za uznanie.
Darek144: też kiedy¶ chciałem, ale jako¶ ponad 40 lat żywota na tym ziemskim padole wyleczył mnie z tak wzniosłych ideałów. Wierzyć możesz przyjaciołom - sprawdzonym!
A co do "długiej rzeki" - masz to opisane w przytoczonym wyżej punkcie RAPR-u. :
Ziomek: ustosunkowałem się jedynie do postu i my¶lę, że odczytałem tylko to, co zostało w nim napisane.
Broń Boże nie zarzucam nikomu nieznajomo¶ci tematu, ale warto poczytać "to i owo" o zwyczajach sandacza, aby zrozumieć, co miałem na my¶li. W tej kwestii, w tym okresie, jego zwyczaje s±cokolwiek specyficzne, co jeszcze wymowniej ¶wiadczy o "szalonych braniach" i ew. ich następstwach dla ikry/"noworodków". :
Miszkadaszkiewicz Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołączył: Apr 25, 2007 Posty: 267
Kraj: Polska Miejscowość: Głowno
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 4:30 pm Temat postu:
Gdybym chciał skłusować to bym nie łowił na żyłkę 0,14 i na wędkę do 7 gr. wyrzutu...
My¶lałem że z tego nie będzie "afery" ale ok.
Piszę wszystko co i jak bo wytłumaczyć muszę bo inaczej nie da rady, więc łowię w PZW Skierniewice miejscowo¶ć Głowno koło Łodzi, w tym mie¶cie łowie nonstop, mieli¶my 3 piękne akweny, jedno to "Mrożyczka" (totalnie zniszczone) i drugi zbiornik to "Huta Józefów", oraz "Piła".
W tym roku na WIOSNĘ została z "Mrożyczki" zupełnie spuszczona woda i ryba była "przełapywana" do dwóch pozostałych... a jak się to odbywało to była rzeĽ, ludzie za upustem (przechdnie) wchodzili do wody i rękami wszystkie jakie tylko były ryby łapali rękami i do worka wszystko, straż rybacka była, mówiłem żeby zobaczyli co się dzieje ale 0 reakcji, na rynku było w bród każdej ryby (ciekawe sk±d). Do czego zmierzam... do tego że na "Mrożyczce" wędkowało dużo wędkarzy i wszyscy co tam łowili przenie¶li się na "Hutę Józefów"(zbiornik "Piła" jest bardzo niedostępnym łowiskiem poprzez bardzo zaro¶nięte brzegi), i było nas przedwczoraj tyle że nie było gdzie stan±ć, a jakbym odszedł to reszta "wędkarzy" zapewne by złowili wiele więcej i napewno by wzięli te ryby, propozycje "do torby bierz i do domu" miałem w ci±gu 2 minut po wyci±gnięciu ryby na brzeg sporo.. a o kontrolowaniu łowisk nie wspomne, jak łowię 6 lat tak nie miałem żadnej kontroli mimo to że jestem na rybach praktycznie codziennie. Więc nie zmieniłem miejsca bo nie było innego dostępnego a do domu nie chciało mi się jeszcze wracać. Koniec
Jak co¶ to mogę krótki filmik wrzucić że wypu¶ciłem tego Sandacza (żeby nie było że jeszcze wzi±łem przypadkiem) : _________________ Najważniejsze żeby brały
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołączył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Prudnik
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 4:56 pm Temat postu:
Wczoraj od 19 do 9.50 dnia dzisiejszego Odra okolice Kędzierzyna-KoĽla. Wyniki raczej dobre, choć po ostatnim wyjeżdzie spodziewałem się nie co lepszych brań leszczy. Udało mi się złapać ok. 40 płoci z czego znaczna większo¶ć powyżej 30cm, reszta od 25cm do 30cm. Co dziwne, płoć najlepiej brała w ¶rodku nocy, czyli godzinach dla niej raczej nietypowych Ponadto było 16leszczy (12 w granicach 40-47cm, reszta ok. 30cm), trochę drobnicy oraz jedna ¶winka 33cm _________________ Pozdrawiam
muzik21
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 7:13 pm Temat postu:
ziomek napisał:
I gdybym miał nie łowić w miejscach w których istniałaby, teoretycznie, możliwo¶ć złowić teraz sandacza to... musiałbym siedzieć w domu chyba. Dlaczego? Otóż dlatego, że jak się okazuje, może on (sandacz) być wszędzie. W zeszłym roku trafiłem kilka sandaczy w maju, w teoretycznie szczupakowch miejscach (np. okolice brzegów, traw z wolnym uci±giem wody). Łowiłem na gumy, prowadziłem je również szczupakowo(znaczy w miarę jednostajnie - więc z typowym
Po prostu - tarliska sandacza. I samce pilnuj±ce gniazd tarłowych.
Piszesz:
Łowiłem na gumy, prowadziłem je również szczupakowo(znaczy w miarę jednostajnie
He he he, zaraz zajadów dos - ta - nę Jeszcze napisz, że niechc±cy się łowi sumy na okoniowy zestaw
Poci±gnij w takich miejscach wirówk± czy wobkiem, nie głębiej niż metr. W ten sposób całowicie unikniesz przypadkowych ataków sandałków pilnuj±cych swoich gniazd. Intruzów przelatuj±cych im wysoko nad głowami nie ruszaj±. Inaczej musiałyby wytępić wszystkie ukleje z okolicy. A może nawet i kajaki
Ale spoko. W rzekach, z ich zmienno¶ci±, trudno przewidzieć miejsca występowania gniazd tarłowych. To jak z ludĽmi: czasem w jednym pokoju kotłuj± się trzy parki, a w całej Puszczy Białowieskiej akurat prokreuje w tym czasie tylko jedna parka Za¶ rodzice, siedz±cy w s±siednim pokoju lub dwa krzaki dalej, pojęcia nie maj±, że wła¶nie zostaj± dziadkami :
Sam unikam jednego miejsca na Narwi. Stara, rozmyta, zapomniana, kamienista główka. Tylko przy niskim stanie wody i tylko przy bezwietrznej pogodzie widać lekkie zawirowania nad jej pozostało¶ciami. U jej nasady niewielkie, płytkie, zaro¶nięte zatoczki.
Unikam, bo: w maju gryz± tam sandacze. W czerwcu najłatwiej o suma. W lipcu za¶... w lipcu to tam już prawie nic nie bierze
Dla mnie sprawa jest prosta: je¶li w danym miejscu zagryzaj± ryby będ±ce akurat w okresie ochronnym, to znaczy, że trafiłem na tarlisko. Więc chc±c pozostać w zgodzie z RAPR i własnym sumieniem idę sobie dalej. W ostateczno¶ci stosuję takie metody i takie przynęty, które nie powinny (przynajmniej teoretycznie) zainteresować ryb chronionych. Sandacz pilnuj±cy gniazda tarłowego nie zaatakuje bowiem ¶migaj±cej wysoko nad jego głow± wirówki czy tocz±cego się obok białego robaka.
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 7:40 pm Temat postu:
Miszkadaszkiewicz: nie chodzi tutaj o aferę i tak tego nie odbieraj. Po prostu "zgrzeszyłe¶" Przyjacielu i sugerujemy Tobie, aby¶ więcej tego nie robił. Przy okazji ludziska, dla których jest to abstrakcj± może czegokolwiek się naucz±. I tyle.
A głowieńskich jeziorek szczerze współczuję - jechałem przez Twoj± miejscowo¶ć kilka dni temu i mówię współpasażerom - popatrzcie, jakie zaraz będ± fajne jeziorka - szczęka mi opadła, gdy zobaczyłem wielkie połacie osadów dennych. SZOK!
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 7:57 pm Temat postu:
Bombel napisał:
Poci±gnij w takich miejscach wirówk± czy wobkiem, nie głębiej niż metr. (...)
...w ten sposób całkowicie wykosisz gniazduj±ce sandacze. :roll:
Ludzie, no przecież sandacz na takiej wodzie - do półtora metra!!! - się trze i gniazduje póĽniej. Zarówno na Pilicy, jak i na Sulejowie na płytkiej wodzie widać masę "wyleżanych" dołków/zagłębień, w których gniazduj±.
A już na Pilicy - ze względu na niesamowit± przejrzysto¶ć wody! - widać nawet te gniazduj±ce ryby.
Mam takie upatrzone od dawna miejsca. S± to napływy dwóch progów. Spokojne i wystarczaj±co głębokie dla nich. Widok tych ryb jest niesamowity... 8O
Bombel Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 27, 2004 Posty: 2062
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 8:04 pm Temat postu:
Ale piszesz o Pilicy, nie o Odrze czy Narwi
To jakby Pilicę przyrównywać do jakiej¶ Jeziorki czy innej Pokrzywniczanki czy Orzu :
A spróbuj namierzyć "z marszu" gniazda tarłowe sandałków np. na Wi¶le na odcinku okołostołecznym :P
Jotes Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 27, 2006 Posty: 2207
Kraj: Polska
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 8:11 pm Temat postu:
Andrzeju, jam tylko robaczek marny. Pisze, co wiem, czego się przez lata doczytałem, widziałem na własne oczy, nauczyłem. Ale nie piszę o rzekach, tylko o zwyczajach tarłowych tej ryby. :roll:
Ps. A o Pilicy, to sam± smutn± prawdę napisałe¶. Ale kiedy¶, kiedy¶, mogli¶cie tylko pomarzyć o takiej czystej i rybnej rzece tam w Stolicy. : I była wtedy dwa razy taka. 8O
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Sob Maj 10, 2008 8:22 pm Temat postu:
Dzisiaj trochę ponad 3 godziny bratania się ze spinem na stawach na poligonie. Na pierwszym stawie, od którego zacz±łem padło 6 szczupaków z tym, że jeden tak na oko 49 cm. Korek przy wędce mierzy sobie 47,5 cm - st±d takie dokładne oko:) Je¶li się nie mylę to mam namierzonego kolejnego szczupaczka ponad 50 cm ale to jeszcze jest do ustalenia. Wychodził 2 razy do gumy ale co¶ mu się nie podobało. Na inne przynęty nie reagował.
Zmieniam staw na inny i idę po ,,dyżurnego". Pierwszy rzut, prowadzę pomiędzy podtopionymi krzakami i kiedy miałem już wyci±gać zestaw jest atak. Strzała poszła w stronę predatora nr 3. Odruchowo przestałem zwijać. Sekunda, dwie... nic sie nie dzieje. Zacinam w ciemno mimo tego, że nie poczułem brania. Siedzi!!! 8) Krótka walka na ,,sztywnej żyłce" i już wyci±gam po po niego rękę.... cholercia poszedł. 8O Szczupłocz 55-60 cm (bardziej ta dolna granica) prowadzi ze mn± w tym sezonie już 2-0. ,,Głupie" miejsce sobie wygrał: 2, 3 metry od brzegu, woda po jajka, na przestrzeni 5 metrów kwadratowych ziele, krzaki i trzciny, wolego miejsca jest 1x3 metra. Dzisiaj był bliżej kapitulacji niż ostatnio, co¶ mi mówi ... do trzech razy sztuka... do trzech razy koleżko :evil: Ja jeszcze po Ciebie wrócę :
Drugi z wcze¶niej namierzonych nie wykazywał zainteresowania przynęt±. Albo nie był głodny albo go nie było ma służbie.
Dwa miejsca dalej, po kilkunastu rzutach już pod samymi nogami atak w momencie kiedy przynęta była 2 metry od szczytówki. Podobnie jak w pierwszym przypadku przestałem zwijać i z opadu jest branie. Zacięcie i pudło... ten też był z pewno¶ci± wymiarowym glutem.
Te dzisiejsze ataki wszystkich szczupaków, które zaobserwowałem na powierzchni wody były jakie¶ takie w zwolnionym tempie, tak jakby na pół gwizdka.
Dzisiaj przegrałem 3-1 z wymiarkami. Ale i tak było fajowsko. Może w poniedziałek dobiorę się im do łusek??? Kto wie czas pokaże. Wodom cze¶ć!!! _________________ Bieroo Paniee???
gluszynskie Operator wioseł
Dołączył: Jan 19, 2007 Posty: 75
Kraj: Polska Miejscowość: Włocławek
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 11:57 am Temat postu:
Witam.
Wczoraj wybrałem się na głuszyńskie ;). Pierwsze wrażenie było ¶wietne. Przy brzegu aż się gotowało od płoci, pięknych leszczy pływaj±cych parami oraz kilkoma ładniejszymi karpiami. Wszystko to miało tylko jedno w głowie , trzcinki kołysały się niczym... hm.. kołysaj±ce trzciny . Chwilę póĽniej zasiadłem z ekwipunkiem na krzywym, zdezelowanym pomo¶cie przez lód. Ławice płotek w±chały przynęte i odpływały, leszcze nawet na ni± nie zwróciały uwagi. Cudem udało mi się wyhaczyć 2 płotki i 1 leszczyka. Fakt nie połowiłem, a przecież tyle ryb miałem dosłownie w zasięgu ręki. Najpiękniejsze jest to, że calutki dzień (łowi±c) podziwiałem ten ich system. Dziękuje Bogu za polaroidy 8). Wyniki ogołnie mizerne, ale wrażenia ¶wietne. Pierwszy raz zobaczyłem takie duże płotki i leszcze przy brzegu. Mam nadzieję, że wreszcie ryby się wyszumi± i za tydzień nakoszę ich trochę... więcej ;) _________________ Głuszyn
DJ_Krystus Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 02, 2006 Posty: 611
Kraj: Polska Miejscowość: Pleszew
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 1:00 pm Temat postu:
A ja dzisiaj bylem na zawodach . Zajałem pierwsze miejsce, przez 3godz łowienia wyci±gnełem 2,7kg czyli nie tak Ľle
Pozdrowienia Dj_krystus 8) _________________ DJ KRYSTUS nie kradnie - bierze, co mu sie nalezy
DJ KRYSTUS nie grozi - uswiadamia o przyszlosci
DJ KRYSTUS nie rozkazuje - stanowczo doradza
DJ KRYSTUS nie klamie - przedstawia swoja wersje wydarzen
DJ KRYSTUS nie ¶pi - DJ KRYSTUS czuwa!
Monk Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 04, 2002 Posty: 7676
Kraj: Polska Miejscowość: Legionowo
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 1:07 pm Temat postu:
Moje gratulacje.
Peter15 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 23, 2008 Posty: 320
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 8:01 pm Temat postu:
Z miesi±ca na miesi±c coraz to więcej wypraw na ryby i co najważniejsze coraz więcej ryb złowionych.
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 8:11 pm Temat postu:
Peter15 napisał:
Z miesi±ca na miesi±c coraz to więcej wypraw na ryby i co najważniejsze coraz więcej ryb złowionych.
A podobno ryb nie ma w naszych wodach. :-)
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 8:27 pm Temat postu:
Ryb, to nie ma u mnie ! Dwa dni biegałem po wszystkich swoich najlepszych miejscówkach i bez jednego kontaktu . No może nie licz±c spiętego pstr±żka mniejszego od woblera na który łowiłem .
Pojechałem nawet odkrywać nowe miejsca na Renie, miejsca piękne, ale takiego skupiska plażowiczów jeszcze tu nie widziałem :roll: .
Spotkałem natomiast rodaków, młodzi ludzie, nie zaczepiałem ich, bo za dobrze czuli się w swoim towarzystwie . A i mnie samemu Ľle nie było , porobiłem kilka fotek odpocz±łem i przed pierwsz± w tym roku burz± uciekłem do domu .
Pierwsze koty za ploty, sezon dopiero się zacz±ł .
Nierobiga Nawijacz żyłek
Dołączył: Apr 12, 2005 Posty: 139
Kraj: Polska Miejscowość: Brodnica
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 9:16 pm Temat postu:
Dzisiaj szczupaki ładnie brały padł komplet wymiarowych w tym sezonie i 7 nie wymiarowych wypuszczonych zostało : _________________ WĘDKARSTWO & BMW KLUB POLSKA MOJE ŻYCIE
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Nie Maj 11, 2008 10:26 pm Temat postu:
Grubyzwierz wrócił z wczasów, w zwi±zku z czym na rybki się zgadali¶my. Odra. Spin. Za bolkiem. Zaliczyli¶my po 3 sztuki. Moje około 50 cm. Grubego dwa podobne, trzeci co¶ pod 70. Z wrażenia biedak zapomniał pomierzyć . Gratuluję życiówki.
Wybadali¶my kilka nowych miejscówek. Słonka zaznali¶my, aż za dużo, oj będzie bolało :? . Ale wypad udany.
I solidn± lekcję (z której już sporo wniosków wyci±gn±łem) od dużych boleni dostałem. Naprawdę dużych... _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
sqza Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 05, 2005 Posty: 566
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 8:26 am Temat postu:
Pi±tek na Wi¶le w nowym miejscu. Szukanie przelewów nie za bardzo się udało. Jeden namierzony wlew, ale rwało jak diabli. Poniżej jego w mini zatoczce grasował kleń. Skusił się w pierwszym rzucie na woblerka ton±cego czarnego koloru. Miał 45 cm . W drugim miejscu przy kilku kamieniach wystajacych z wody (na ich napływie), niechcianym przyłowem na kleniowego woblerka okazał się sandacz 55 cm. Odpu¶ciłem to miejsce i skupiłem się na żeruj±cym punktowym boleniu w zatoce, ale nie dałem mu rady :? Tak więc kolejna nowa miejscówka wstępnie rozpoznana - na pewno nie na klenie i bolenie, raczej burtowe sandacze i szczupaki na jesieni.
Lesitr Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Mar 30, 2004 Posty: 709
Kraj: Polska Miejscowość: Warszawa
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 8:51 am Temat postu:
Sobota (10.05), w Serocku na Zalewie Zegrzyńskim. Namówił mnie kolega, bo mialem nie jezdzic w ogóle... Widać, że dużo ludzi zrezygnowało z łowienia na tym akwenie. Zeszłoroczne bezrybie i obecny zakaz trolingu poza plosem głównym - zrobiły swoje...
Łowiłem z rzutu, dokładnie w tych miejscach, w których kiedys trolingowałem. Miałem 8 brań: 3 "króciaki", 2 nie duże okonie i trzy szczupki do zaliczenia - 55, 53 i 51,5 cm. Kumpel złowił jednego szczupka - 51 cm. Brania na blatach 1-1,5 m przy kępach rosn±cego "zielicha".
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 9:07 am Temat postu:
Bombel napisał:
ziomek napisał:
I gdybym miał nie łowić w miejscach w których istniałaby, teoretycznie, możliwo¶ć złowić teraz sandacza to... musiałbym siedzieć w domu chyba. Dlaczego? Otóż dlatego, że jak się okazuje, może on (sandacz) być wszędzie. W zeszłym roku trafiłem kilka sandaczy w maju, w teoretycznie szczupakowch miejscach (np. okolice brzegów, traw z wolnym uci±giem wody). Łowiłem na gumy, prowadziłem je również szczupakowo(znaczy w miarę jednostajnie - więc z typowym
Po prostu - tarliska sandacza. I samce pilnuj±ce gniazd tarłowych.
Piszesz:
Łowiłem na gumy, prowadziłem je również szczupakowo(znaczy w miarę jednostajnie
He he he, zaraz zajadów dos - ta - nę Jeszcze napisz, że niechc±cy się łowi sumy na okoniowy zestaw
Poci±gnij w takich miejscach wirówk± czy wobkiem, nie głębiej niż metr. W ten sposób całowicie unikniesz przypadkowych ataków sandałków pilnuj±cych swoich gniazd. Intruzów przelatuj±cych im wysoko nad głowami nie ruszaj±. Inaczej musiałyby wytępić wszystkie ukleje z okolicy. A może nawet i kajaki
Ale spoko. W rzekach, z ich zmienno¶ci±, trudno przewidzieć miejsca występowania gniazd tarłowych. To jak z ludĽmi: czasem w jednym pokoju kotłuj± się trzy parki, a w całej Puszczy Białowieskiej akurat prokreuje w tym czasie tylko jedna parka Za¶ rodzice, siedz±cy w s±siednim pokoju lub dwa krzaki dalej, pojęcia nie maj±, że wła¶nie zostaj± dziadkami :
Sam unikam jednego miejsca na Narwi. Stara, rozmyta, zapomniana, kamienista główka. Tylko przy niskim stanie wody i tylko przy bezwietrznej pogodzie widać lekkie zawirowania nad jej pozostało¶ciami. U jej nasady niewielkie, płytkie, zaro¶nięte zatoczki.
Unikam, bo: w maju gryz± tam sandacze. W czerwcu najłatwiej o suma. W lipcu za¶... w lipcu to tam już prawie nic nie bierze
Dla mnie sprawa jest prosta: je¶li w danym miejscu zagryzaj± ryby będ±ce akurat w okresie ochronnym, to znaczy, że trafiłem na tarlisko. Więc chc±c pozostać w zgodzie z RAPR i własnym sumieniem idę sobie dalej. W ostateczno¶ci stosuję takie metody i takie przynęty, które nie powinny (przynajmniej teoretycznie) zainteresować ryb chronionych. Sandacz pilnuj±cy gniazda tarłowego nie zaatakuje bowiem ¶migaj±cej wysoko nad jego głow± wirówki czy tocz±cego się obok białego robaka.
Pojechałe¶ po mnie nieco :
Czyli tak.
Od lat łowie głównie na gumy. Mam w pudle kilka obrotówek, jednak... wole gumy i już. Poza tym wirówka czy wobler to mnóstwo zaczepów, zarówno twardych (faszyna, kamienie), jak i traw (zalanych jeszcze). A lekki kopyto z hakiem u góry ¶liĽnie sie łatwiej po zawadach wszelkich. Dłużej łowię gumami, lepiej sobie radzę nimi i już.
Odra proszę Ciebie (co w sumie w drugiej czę¶ci posty sam wskazałe¶) to woda nieobliczalna, zmienna i na szczę¶cie rybna (paradoksalnie st±d problem, bo sandacze zwyczajanie w niej s±, jak i inne rybki). Z tarliskami sandacza jest trochę jak z zimowiskami leszczy. Jest ich mnóstwo. Teoretyczne tarliska sandacza mog± byc teraz niemal wszędzie. Zarówno przy nasadzie główek, w zatokach, rozlewiskach z ledwo płyn±c± wod± - a że podniesiona jest to płynie wszędzie niemal, jak i przy czubku ostróg, przy warkoczu.
Piszesz o wirówce prowadzonej nie głębiej niż metr. Może Ci nie wiadomo, ale w wodzie płyn±cej (tak jest przynajmniej u mnie, na Odrze) szczupak ma swoje stanowiska w 90% przy dnie lub w burcie brzegowej. Dlaczego? Otóż dlatego, że natura każe mu energię oszczędzac, a nie niepotrzebnie walczyc z nurtem : . Do tego dochodzi mętna, brudna woda. Latem (a wła¶ciwie już, co mnie zdziwiło), nie widzisz swojej przynęty prowadzonej 0,5m pod powierzchni±. Łów sobie na wirówki pod powierzchn± szczupaki, ale u siebie. Bo u mnie na Odrze szału nie zrobisz.
Kto¶ wspomniał (Jotes chyba) że tarliska sandacza do 1,5m. Bzdura kolejna. Bywa równie często dużo, dużo głębiej.
A te miejscówki do 1,5m to niestety w tym czasie, teoretycznie znowu oczywi¶cie :evil: , szczupakowe rewiry wiosenne.
Wniosek: nie jestem w stanie wyeliminowac brań sandacza podczas łowów szczupakowych.
W razie pytań, b±dĽ kolejnych w±tpliwo¶ci, służę pomoc±, bo nie chciał bym aby¶ zajadów dostał :evil:
PS. Wczoraj od ¶witu chwilę za szczupakiem ¶migałem (póĽniej już tylko boleń) i... sandacz się trafił :evil: . Tak, tak, wyhaczyłem go przez zluzowanie plecionki jeszcze w wodzie i poszedłem dalej :evil: . A że szczupaki nie skubały to na bij±ce bolki się przerzuciłem. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
deamonPL Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jan 24, 2008 Posty: 244
Kraj: UK Miejscowość: Manchester
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 11:27 am Temat postu:
Wczoraj, 4h z wędeczk± na gruncie i spławikówk±. Wynik hmm do¶ć nie typowy jak dla mnie. Na białego robaczka z zanęt± na leszczyka (sprężyna) uwiesił się mały szczupaczek 8O . Na oko ok.25cm. Reszta krasnopiórka ok.30cm i płoć 27cm.reszta to nie wielkie kr±pie i płotki;) Aha i żeby nie było szczupaczek pływa dalej w kanale a żeby było ¶mieszniej po raz pierwszy miałem kontrole z PZW _________________ www.facebook.com/WoblerTV
hromehunter Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 14, 2003 Posty: 444
Kraj: Canada Miejscowość: Toronto
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 11:43 am Temat postu:
Robert napisał:
Ryb, to nie ma u mnie ! Dwa dni biegałem po wszystkich swoich najlepszych miejscówkach i bez jednego kontaktu .
Robert , czy to jakas nowa metoda trollingu ? ;) _________________ Don't venture into the 'dark' side too deep...it's the skills that count.
Robert Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 13, 2003 Posty: 3215
Kraj: Francja Miejscowość: Selestat
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 11:56 am Temat postu:
Tak bym to Mirku nazwał, ale w tym momencie musze ugryĽć się w język . U nas trolling jest zabroniony. Boże! Jestem kłusownikiem? 8O
krompek GliĽdziarz kopacz
Dołączył: Jun 09, 2007 Posty: 18
Kraj: Polska
Wysłany: Pon Maj 12, 2008 2:31 pm Temat postu:
grzbiet napisał:
Żwirówki w Pilcach koło Kamieńca Z±bkowickiego, 20 godzin nad wod± i .... bez brania : .... i jeszcze zmarzłem w nocy konkretnie... ale było ok bo byłem nad wod± :
O widzę że kto¶ lubi Jeziorka w Pilcach ....
Ja 4 maj byle w Pilcach dokładniej na 1 oczku i udało mi sie 3 Linki złowić (35
cm, 38cm i 46cm ) niezbyt wielkie ale przyjemno¶ć ogromna ... POZDRAWIAM
czesiu Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 02, 2004 Posty: 1354
Kraj: Polska Miejscowość: Byczyna
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 9:57 am Temat postu:
Wła¶nie jadę nad Odrę i chciałem pozdrowić wszystkich którzy musz± siedzieć w pracy.
Pozdrawiam! _________________ Tylko ten nie robi błędów, kto nic nie pisze.
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 12:28 pm Temat postu:
czesiu napisał:
Wła¶nie jadę nad Odrę i chciałem pozdrowić wszystkich którzy musz± siedzieć w pracy.
Pozdrawiam!
To dopiero chamstwo :
SSG Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 02, 2006 Posty: 4828
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 12:32 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
czesiu napisał:
Wła¶nie jadę nad Odrę i chciałem pozdrowić wszystkich którzy musz± siedzieć w pracy.
Pozdrawiam!
To dopiero chamstwo :
Eeeee tam, mnie nie zaimponuje. Ja cierpliwie poczekam aż zacznie pracować i co dzień na priv relacja znad wody. :-D
ziomek Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Nov 25, 2006 Posty: 1546
Kraj: Polska Miejscowość: Tam gdzie Odra i Bóbr
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 1:00 pm Temat postu:
dzepetto napisał:
czesiu napisał:
Wła¶nie jadę nad Odrę i chciałem pozdrowić wszystkich którzy musz± siedzieć w pracy.
Pozdrawiam!
To dopiero chamstwo :
Masz rację.
Admin!!!! Kartke mu! Czerwon±! Albo dwie i ban dożywotni :
Dobrze, że z okna biuro chociaż Odrę widzę. I na dodatek wczoraj wycięli drzewo które akurat mi widok nieco przesłaniało. Z dobr± lornetk± mógłbym spławiki lub szczytówki na główkach obserwowac. _________________ "Człowiek będzie zdobywał coraz więcej i więcej, aż przyjdzie dzień, kiedy ¶wiat rzeknie: "Nie mam już nic więcej do ofiarowania" "
dzepetto Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 14, 2007 Posty: 3532
Kraj: Polska Miejscowość: Łężyca
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 1:58 pm Temat postu:
SSG napisał:
Eeeee tam, mnie nie zaimponuje. Ja cierpliwie poczekam aż zacznie pracować i co dzień na priv relacja znad wody. :-D
M±drego przyjemnie posłuchać. To jest my¶l
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Wto Maj 13, 2008 2:58 pm Temat postu:
wczoraj cienizna na spina jak nigdy. Wydawałoby się, że jadę po pewne ryby ale kolejny raz wędkarstwo pokazało, że nie ma tak łatwo. moim łupem padł 1 trzydziestak a drugi czterdziestak spi±ł się pod nogami. Do tego ze 4 niemrawe brania. pozdro _________________ Bieroo Paniee???
darogryf Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 10, 2003 Posty: 1008
Kraj: Polska Miejscowość: Gryfino
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 11:11 am Temat postu:
Dzisiaj z rana na Odrze koło domu trafił się jeden szczupaczek między 45 a 50 i taki sam bolek. Szczupaki moje w galerii były po¶lę bolka. _________________ Wczoraj stali¶my nad przepa¶ci±, dzisiaj zrobili¶my krok do przodu.
Kamil_M Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Dec 05, 2006 Posty: 677
Kraj: Polska Miejscowość: okolice Starachowic
Wysłany: Czw Maj 15, 2008 7:07 pm Temat postu:
Dzisiaj spinning na Kamiennej i 2 okonie odpowiednio 18 i 25 cm i szczupaczek ok. 40 cm.
Czarnyy Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Sep 01, 2005 Posty: 832
Kraj: Polska Miejscowość: Jelenia Góra
Wysłany: Pią Maj 16, 2008 9:40 am Temat postu:
Po kilku dniowym nęceniu byłem za karpiem. Wynik to 2 klenie ok. 1kg, karp 2kg, karp +10 po ok 15 minutowym holu spi±ł się ok 15m od brzegu, jeden karp lub amur poszedł z całym zestawem. _________________ www.carpholic.pl
orni007 Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 04, 2006 Posty: 371
Kraj: Polska Miejscowość: Kraków
Wysłany: Pią Maj 16, 2008 6:55 pm Temat postu:
Dzisiaj przedpołudnie i poranek na Dunajcu w okolicy Zakliczyna w poszukiwaniu kleni Efektów brak Ale ogólnie miło
DawIdz Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Aug 14, 2007 Posty: 244
Kraj: Polska Miejscowość: Zamo¶ć
Wysłany: Pią Maj 16, 2008 8:15 pm Temat postu:
Dzisiaj 2 godzinki spędzone bardzo miło nad rzeczk± w poszukiwaniu okonia. Wynik to około 15 okoni w tym dwa takie po 25 cm Było bardzo fajnie Pozdrawiam _________________ Pamiętaj, nie to cię wyróżnia od innych wędkarzy, jakie ryby łowisz, ale jak je łowisz, wiesz bowiem przecie, że można łowić łososia z powodzeniem, ale brzydko, nader za¶ pięknie nawet płotkę.
sze¶ć szczupłych ale wszystko poniżej wymiaru wróciły do wody zeby podrosły
mikefish Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jun 02, 2006 Posty: 616
Kraj: Polska Miejscowość: Staniszcze Małe -opolskie
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 11:05 am Temat postu:
Wczoraj prawie pełna nocka ( od 17 do 3.30) nad Odr± w Kędzierzynie - KoĽlu. Zatrważaj±co dużo wędkarzy...około 100!!!
Pocz±tkowo duże opady deszczu znacznie zniechęcały do wychodzenia z samochodu. Jako¶ przeczekali¶my....lało do ok. 18.30. Od 19 do 22 brania grubej płoci - tj. 30-40cm i leszczy ok. 40 cm. Od 22 do 1 rybki zastrajkowały. Za to od 1 do 2 weszły w łowisko lechy ok. 60cm. Od 2 do 3.30 znowu strajk generalny białorybu.
Mój efekt końcowy: 2 płoci 35cm, 7 leszczy 40-50cm, 1 lechosław :-) 60cm, ok. 10 leszczyków dłoniaków.
Sumuj±c: wędkarska nocka bardzo pozytywna...oby więcej takich. :-)
Milan Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 18, 2003 Posty: 1890
Kraj: Polska Miejscowość: Nowa Dęba
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 4:48 pm Temat postu:
6 godzin z wędk± w ręku (90% spin) i 6 szczupaków trafiło w moj± dłoń. Trzy typowe ołówko- pistolety i 3 wymiarki takie 47-49 cm. Dodatkowo jeden wymiarowy zębacz postanowił uciec niemal z ręki. Było fajnie i pierwszy komplet wymiarków zaliczony, jednak liczyłem na te większe które dzisiaj się gdzie¶ pochowały. Aha jeszcze po drodze był nieduży okoń. _________________ Bieroo Paniee???
dariusz_dyl_pl Pogawędkowy twardziel
Dołączył: May 19, 2007 Posty: 524
Kraj: Polska Miejscowość: Ostroleka
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 4:59 pm Temat postu:
Wczoraj spinning w okolicach Ostrołęki na Narwi - wynik to jeden klonek miniaturka. _________________ Jak nie ma ryb w realu, to może będ± w wirtualu FS2
muzik21 Pogawędkowy Łowca Okazów
Dołączył: May 09, 2005 Posty: 653
Kraj: Polska Miejscowość: Prudnik
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 5:41 pm Temat postu:
Podobnie jak mikefish, wczorajcz± nockę spędziłem nad Odr± w Kędzierzynie-KoĽlu. Wędkowałem od 19.15 do 8.35. Leszcz bierze coraz lepiej, ażkolwiek rewelacyjnych brań naradzie jeszcze nie ma. U mnie rybki żerowały od 21 do 22, a potem co¶ drgneło dopiero ok. 0.50. Nad ranem ruszyła się płoć, chociaż nie były to "okazy", które brały jeszcze tydzień temu.
Mój końcowy wynik to: ok. 35ryb na co składało się :8 leszczy 40-50cm, ok.11 leszczy 20-30cm, 13 płoci 25-32cm, okoń 25cm, oraz 2 20cm sumy, które zostały delikatnie wychaczone oraz wypuszczone spowrotem do Odry.
Ogólnie nie było Ľle, ale rewelacji też nie było _________________ Pozdrawiam
muzik21
szmundek Dyrygent holu
Dołączył: Dec 10, 2007 Posty: 199
Kraj: Polska Miejscowość: Gdańsk
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 7:00 pm Temat postu:
Wczoraj jak i dzisiaj Zatoka Gdańska Orłowo od ¶witu do 10tej wczoraj sze¶c dzisiaj pięć belon wyjętych w tym drugie tyle spadek. _________________ http://www.kfe.most.org.pl/
Darek144 Redaktor Portalu
Dołączył: Jan 10, 2006 Posty: 1400
Kraj: Polska Miejscowość: Wrocław
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 9:06 am Temat postu:
Dzisiaj od 5:20 do 8:00 spinning nad Odr±. Jeden okonek ~18cm wyci±gnięty, jedno mocne branie szczupaka (chyba, choć jego trudno pomylić z inn± ryb±) niestety Ľle zacięte. I to tyle. _________________ "Zbyt wielu głupców ma się za mówców, ¶mieszne..."
Booseib Dyrygent holu
Dołączył: Mar 19, 2008 Posty: 197
Kraj: Polska
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 4:14 pm Temat postu:
Darek co tak słabo?! Okonie teraz zaczęły wkońcu brać!! Byłem wczoraj nad Odr± to wraz z koleg± złapali¶my okolo 300 okoni i jednego szczupaka, w 1 miejscu brało po 5-6okoni,pare pod 30cm.
legolas Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 25, 2002 Posty: 391
Kraj: Francja Miejscowość: Avignon
Wysłany: Nie Maj 18, 2008 10:17 pm Temat postu:
Chciałbym zwrócić uwagę na zamieszczone tu informacje, a s± to informacje z bardzo dużego obszaru Polski - zatrważaj±ca większo¶ć poławianych ryb to same mikrusy!!!!! Czy taki jest stan pogłowia ryb w Polsce? Bo je¶li trudno już liczyć na szczupaka powyżej 60cm i okonia powyżej 25cm a gdy już się trafi to jest to nieomal sensacj± to sytuacja jest alarmuj±ca!!!!! Oczywi¶cie zawsze można powiedzieć, że owszem s± ale nie bior±, tylko jak popatrzeć na wie¶ci w ci±gu roku to incydentalnie zdarzaj± się informacje o złowieniu kompletu np 70-80cm szczupaków, czy dużej liczbie złowionych 30-35cm okoni albo 60cm leszczy itd., że o regularno¶ci takich połowów już nie wspomnę....... dzieje się naprawdę co¶ niedobrego.
prusak Łowca Klenia
Dołączył: Jan 23, 2006 Posty: 508
Kraj: Polska Miejscowość: Krupski Młyn
Wysłany: Pon Maj 19, 2008 5:22 am Temat postu:
Nysa Kłodzka od czwartku do pi±tku, bez brań. We czwartek było nawet fajnie a w pi±tek rano popłynęła kawa z mlekiem.
mario_z Łowca Szczupaka i Suma
Dołączył: Apr 16, 2006 Posty: 6561
Kraj: Polska Miejscowość: Lublin
Wysłany: Pon Maj 19, 2008 6:36 am Temat postu:
Jak na razie zaliczyłem tylko trzy wyjazdy ze spinem na rybki.
4, 05 - j. RogóĽno, Szczupaki 51, 51, i 63cm.
11, 05 - j. RogóĽno, Szczupak 52cm, Okoń 33cm i 8O Koluch 29cm.
18, 05 - Nielisz koło Zamo¶cia, Szczupaki 51 i 70cm. _________________ Pozdrawiam
Mariusz
------------------------------------------------------------------
Wszędzie dobrze, ale na rybach najlepiej a spinning to moja druga miło¶ć
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
Za tre¶ci głoszone na forum dyskusyjnym odpowiedzialno¶ć ponosz± ich autorzy.
Korzystaj±c z forum akceptujesz ten REGULAMIN System pomocy - FAQ
Wszystkie teksty i zdjęcia opublikowane w portalu s± utworami w rozumieniu prawa autorskiego i podlegaj± ochronie prawnej. Kopiowanie, powielanie, "crosslinking" i jakiekolwiek inne formy wykorzystywania cudzej własno¶ci intelektualnej i twórczej bez zgody wła¶cicieli praw autorskich s± zabronione prawem.
Wszelkie znaki towarowe s± własno¶ci± ich prawowitych wła¶cicieli, za¶ ich użycie dozwolone jest wył±cznie po uzyskaniu zgody.