Woblery na bolenie i szczupaki

[Fishmen5]

Witam. Jakie waszym zdaniem są najłowniejsze woblery na bolki i szczupaki.

[ginel]

Jak znam życie będzie kilka, kilkanaście rodzajów woblerów wytypowanych.Nie ma "najłowniejszych". W każdych warunkach po prostu inny. Na jednym łowisku będzie łowił ryby, na drugim próbował. Trzeba przynętę dopasować do łowiska i trochę się nią pobawić nad wodą. I żeby to stwierdzić potrzeba czasu i nie mówię tu o jednym miesiącu, czy sezonie. Przypadków nie biorę pod uwagę nigdy! :
_________________
Ginel

[loki]

Na bolenia : Gloog - Hermes , i Salmo - Thrill , oraz własnorecznie wykonana woblery pod daną rzekę , trzeba podpatrzeć na co łowią tzw. boleniowcy

[Peter15]

Tu się zgadzam co do glooga hermes jest naprawdę skuteczny, a co do salmo to nie próbowałem

[Fishmen5]

A czy mieliście jakieś większe efekty na woblery salmo :?:

[Peter15]

Jedynie na Salmo Tiny kilka kleni wpadło

[Milan]

Ja łowię na własnoręcznie strugane ale kiedyś moim ulubionym był 6 cm okonek firmy rapa. Po prostu miałem ze 2 czy trzy firmowe i ten się sprawdzał przez 2 sezony. Później łowniejszą okazała się ,,jakaś" sklepowa płotka, która po kilku szczupakach została na jakimś zaczepie głęboko pod wodą Aktualnie woda wymaga ode mnie stosowania gum:D
_________________
Bieroo Paniee???

[loki]

W kwietniowym numerze Wędkarza Polskiego są dwa ciekawe artykuły o połowie bolenia

[SSG]

[legolas]

szczupaki:

Salmo: Whitefish seria SW13 kolory GT, GG, HP; w płytszym łowisku można spróbować seri SW13J - dwuczęściowe; do castingu ale i na zwykłym sztywniejszym kiju można spróbować: Slider w rozmiarze SD7 lub SD10, Jack - na kanibala:)

Dorado: Invader I-7, I-8, I-9

Rapala: DT, Shad Rap

Nils Master: Invincible

[Jotes]

Pytania na temat przynęt na drapieżniki - w okresie ochronnym! - to "śliski" temat.
Jeden pyta ze szczerych intencji, bo kompletuje wszystko na otwarcie sezonu. A inny - nie bacząc na nic! - by już łowić - niezwlekając!...

I jak tu zaufać komuś, jak rozpoznać te zamiary?
Zwłaszcza po czymś takim: KLIK :evil:

[Peter15]

Szkoda słów ...

[ginel]

[Zamki]

[ginel]

Moim zdaniem to za wcześnie się ukazało. No ale chłopaki znad Odry chyba nie mieli za co żyć.
_________________
Ginel

[farti]

[legolas]

Co tam kto chce ukręcić przy tej okazji to już trudno ale Panowie nie dywagować tylko do konkretów! Jakie woblery?

[loki]

poczytać zawsze można , ,a nikt nikogo nie zmusza do tego by zaraz męczyć bolenie , przecierz jesteśmy wędkarzami etycznymi, czyż nie ?

[Jotes]

[legolas]

Mówiąc szczerze to ja nie bardzo rozumiem tę histerię aby nie mówić nic o przynętach szczupakowych czy boleniowych gdy trwa okres ochronny. Bo niby dlaczego? Jak ktoś się uprze kłusować w okresie ochronnym to będzie i koniec. Nic tu nie pomoże nasze pokrzykiwanie, do tego trzeba pobudzić właściwe organa aby się tym zajęły ot co. Natomiast podyskutować o przynętach przecież można w każdym czasie, co to przeszkadza? Poza tym są różne łowiska o różniących się zwyczajach i obowiązującym na nich prawie. Dajmy na to u mnie na przykład nie ma w ogóle okresu ochronnego na suma i sandacza a mimo to sam sie ograniczam i patrzę końca tarła, które już nastąpiło zresztą; szczupak z kolei kończy swój okres ochronny właśnie na dniach...
Przecież jasne jest poza tym, że do sezonu trzeba sie przygotować to chyba słusznie, że chłopaczyna się pyta 3 tyg. przed sezonem aby sie w sklepach rozejrzeć, więc o co ten cyrk?

[SSG]

[Milan]

Ja nie rozumiem w czym problem. Tyle razy pisaliśmy na podobne temty i pomimo tego, że często było to w okresie ochronnym to aż roiło się od dobrej rady. Wystarczył jeden wklejony post o jakimś nieetycznym wędkarzu, którzy chciał sobie już połowić szczupaka nie kryjąc się z tym i nagle wszystko się zmienia. Osobiście zaopatruję się w sprzęt całą zimę i wiosnę aby być dobrze przygotowanym na szczupaka gdy wybije jego godzina. Przez jednego oszołoma, który nie uznaje żadnych praw i zasad kierując się swoim widzimisię wszystkich zaczynamy postrzegać jako kłusowników i zaczynamy się bać o dobro szczupaka. Najlepiej wykasujmy ten i podobne posty, bo ktoś z tego skorzysta do niecnych celów. Nie stawiajmy wszystkich w jednej linii do odstrzału. Pozdrawiam. Milan
_________________
Bieroo Paniee???

[SSG]

[the_animal]

[quote="SSG"]


I ostatnia kwestia. Jak sadzisz, dlaczego w polskich wodach karp jest częściowo chroniony? Przecież w Australi to chwast i wypuszczenie złowionego osobnika może skończyć się bardzo surowym mandatem. Może tu działa ten sam mechanizm, który w polskich wodach chroni sumy, a które u Ciebie nie mają okresu ochronnego? [quote]

A może tam są zupełnie inne warunki klimatyczne (w Australi ) . Inna rozrodczość karpia , która suma sumarum powoduje to że karp zasiedlający ichniejsze zbiorniki opanowywuje je doszczętnie zmieniając przy okazji charakter wody?

[SSG]

[jjjan]

Na pierwszym miejscu trzy firmy : Rapala , Invader , Nils Master . W chwilach rozpaczy cokolwiek Do galerii skutecznych woblerów na szczupaki dodałem w ubiegłym roku slaidery i fatso . W tym roku dojdzie skiner i inne podobnej maści wymysły .Pierwsza próba za dwadzieścia siedem dni 8)

[legolas]

Dociu uchowaj mnie Boże abym myślał, że jesteś histerykiem !, ło matko to by dopiero było... chodzi mi o atmosferę jaka się wytwarza w internetowym środowisku wędkarskim szeroko pojętym, na innych zaprzyjaźnionych - bądź nie, portalach dominuje podobna albo i o wiele mocniejsza retoryka.
Trzeba przyznać, że nie jest to normalna sytuacja. Normalną jest ta, w której mogę rozmawiać o każdej porze roku na każdy temat wędkarski bez obawy, że ktoś to zaraz źle wykorzysta. Czy nie mówienie, lub nie pisanie utrudni życie kłusolom? Raczej wątpię, kłusole mają swoje stare sprawdzone metody i jedyne co ich interesuje to nie spotkać się z organami ścigania co przy opieszałości tych drugich jest dziecinnie proste, bo wędkarzy to się na pewno nie boją.
Nie mam bynajmniej zamiaru przenosić metod z Australii do Polski czy z Polski do Francji lub odwrotnie, nie o to mi chodzi. Chodzi mi o to, że w tak przyjętej konwencji, ja nie mogę zapytać was o przynęty na sandacze, sumy lub szczupaki od stycznia do maja-czerwca... albo weźmy inny przykład: ktoś wybiera się na ryby z Polski za granicę, a dajmy na to do Szwecji na 1 maja i chciałby się dowiedzieć na co w ogólności się tam łowi drapieżniki, albo może koś odkrył coś nowego?- bo musi się zaopatrzyć w sprzęt teraz - w maju będzie już za późno...
Rada przeszukiwania archiwum, to żaden argument - ta metoda jest równie dostępna dla uczciwych wędkarzy jak i kłusoli.

[SSG]

[Milan]

[Peter15]

A ja powolutku zaczynam składać woblery boleniowe. Np dzisiaj przyszły mi hermeski glooga w nowych kolorach. Przyszły z dostawy. Oczywiście kupiłem w pobliskim sklepie wędkarskim.

[Peter15]

A co do szczupaka i jego okresu . Wędkarze mieszkający w pobliżu powtarzają, że wolno łapać, ale nie wolno brać

[legolas]

[SSG]

Legolas oczywiście, że argumenty nie są złe. Ja też muł nie jestem i nie upieram się przy swoim w każdej sytuacji. Jak pisałem wcześniej, nie mam zamiaru dawać wiedzy kłusownikom i niekoniecznie chodzi mi o tych z siatką. Nikt nie rodzi się złodziejem, to okazja robi z człowieka złodzieja. Nie dając publicznie okazji śpię spokojniej, ale jak znajdę się w gronie znajomych, których znam i ufam, to uwierz, nie mam zahamowań. :-)

A przy okazji, dziś Twój nick wart był milion złotych. :-D

[mario_z]

[welski]

[Peter15]

Kłusują i tyle. Gadają, że można łowić, ale nie brać. Jakby nie mogli poczekać ... :x . To koło wogóle na odstrzał powinno iść myślę nad przeniesieniem.

[legolas]

Welski - napisałem wyżej jaki model Nils Master'a.

Doicu czy możesz nieco przybliżyć te miliony 8O bo ja tu się do remontu szykuję to akurat byłoby jak znalazł 8) :

[jjjan]

[legolas]

z tymi sterami, to różnie bywa, pamiętasz Jasiu 1,5 roku temu jak trafiłem jakąś trefną serię i właśnie w kilku odpadły mi stery po puknięciach w kamienie....? Fakt faktem, że to był jedyny raz taki przypadek z tą firmą, ale odnotować go trzeba.

[Badr_Hari]

[jjjan]

Było jak mówisz . Moje przekonanie wzięło się z tego że w swojej niewiedzy tłukłem woblerami po kamieniach aż echo się rozlegało i wszystkie wyszły z tej opresji bez szwanku . Mojemu szyprowi (temu który rozmawia z woblerkami ) również nie zdazyło się zgubić ster o ile dobrze pamiętam . Idealnych woblerów nie ma . W tych zdaje się osiemnasto cm-wych zdażało się , że środkowa kotwica wbijała się w korpus . Ale coż robić jak ryby je lubią .

[legolas]

Badr_Hari wyobraź sobie, że dwa moje największe szczupaki 111cm i 103cm złowiłem właśnie na ten wobler i to za każdym razem w ostatnich dniach..... września i żeby było ciekawiej wobler ten w dłuuugim trolu (bez dociążenia rzecz jasna) schodzi do 4,0 - 4,2m a normalnie 3,5-3,8m a te szczupole wylizły do niego z głębokości 7-8m 8O . Owszem te duże Nils'y schodzą trochę głębiej ale nie więcej niż 6-7m więc wcale nie na głębiny.... z tym, że to generalnie jeziorowy to się zgadzam, dlatego, że nie próbowałem nim w rzece - jeszcze : ... ot widzita ludki jaki to figlarny woblerek jest 8)

[jjjan]

[legolas]

Ha! Kurcze blade! To się nazywa dopiero jedność! Zobacz Jasiu na tematykę naszych ostatnich 2 postów i czas ukazania się.... normalnie się wzruszyłem :o

[jjjan]

[legolas]

ma się rozumieć! - i to za Boskim pozwoleniem już całkiem niedługo :

[Badr_Hari]

Pisząc wiosna mam na mysli to, ze szczupak stoi wtedy płytko i to coś mu sie nada.
Poźna jesienia (koniec września to koniec lata i wyjscia de profundis zdarzaja sie) - o ile to jest możliwe z racji uwarunkowań głębokościowych - duzy szczupak schodzi głęboko i nie wyjdzie do czegoś takiego za nic w świecie.
Tak, duży Nils do 7m zejdzie.
Ale - jak pisałem poprzednio, mamy wiosnę.
_________________
Badr Hari

[welski]

[legolas]

[Badr_Hari]