| Poprzedni temat :: Następny temat |
| Autor |
Wiadomość |
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
 Wysłany: Wto Lut 28, 2006 7:04 pm Temat postu: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
 |
|
Na Sulejowie łowimy coraz dalej od brzegu. Zwi±zane to jest z zastosowaniem koszyczków, sprężyn itp. Z mojej prawie 20 letniej obserwacji wynika, że coraz czę¶ciej zdarza się połów ryb daleko od brzegu, nawet 80 m. Przy wyrzutach często zdarza się zerwanie zestawu z powodu przeci±żeń. W tym roku spróbuję rozwi±zać to stosuj±c odpowiedniej długo¶ci przypon strzałowy. może ma kto¶ jakie¶ inne pomysły aby nie tracić tyle koszyczków. Przypon z haczykiem stosuję 5 cm co rozwi±zało prawie całkowicie pl±tanie się. Ostatnie lata nad zalewem miałem bardzo udane. Spędzam nad wod± prawie cały sierpień i uważam, że jest bardzo dobrym miesi±cem do połowu dużego leszcza i karasia. Nie stosuję zanęt kupnych tylko własne mieszanki. 
Ostatnio zmieniony przez Jur dnia Sro Mar 01, 2006 5:51 pm, w cało¶ci zmieniany 1 raz |
|
 |
shawn7
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Feb 24, 2003
Posty: 932
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 7:55 pm Temat postu: |
|
|
Chyba tylko przypon strzałowy lub wywózka zestawów może pomóc. Ale ja na grunciarstwie się znam tyle co nic 
OOOOooooo miło widzieć pierwszego pogawędkowicza z mojego miasta  Przy okazji... Nie jeste¶ załamany ostatnim sezonem na Słoku? Dla mnie totalna porażka...
_________________
I gdzie ta metrówa ??? |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:04 pm Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
| Jur napisał: |
| Przy wyrzutach często zdarza się zerwanie zestawu z powodu przeci±żeń. W tym roku spróbuję rozwi±zać to stosuj±c około 3 metrowy przypon strzałowy. może ma kto¶ jakie¶ inne pomysły aby nie tracić tyle koszyczków. |
Jur, może się mylę, ale podejrzewam, że nie rozumiesz do końca idei tego przyponu. Długo¶ć przyponu strzałowego nie jest dowolna! Jest ¶ci¶le zwi±zana z długo¶ci± wędziska karpiowego. Je¶li długo¶ć wędziska przekracza 2,7 - 3 m (a najczę¶ciej tak jest!), przy Twoim 3 m przyponie dalej będziesz zrywał zestawy. Prawidłowa długo¶ć przyponu strzałowego winna być sum± długo¶ci wędki od przelotki szczytowej do kołowrotka + kilka zwojów na kołowrotku + zwis potrzebny do zarzucenia zestawu. Chodzi o to, by w momencie rzutu, gdy występuj± wtedy największe przeci±żenie zestawu, nasza żyłka (plecionka) główna (cieńsza od żyłki do przyponu strzałowego!) nie była narażona na te przeci±żenia, by wła¶nie przypon strzałowy przej±ł je na siebie.
Przy okazji zwracam uwagę, że aby węzeł ł±cz±cy przypon strzałowy z żyłk± główn± nie zahaczał o przelotki i stawiał jak najmniejszy opór, należy wi±zać go bardzo starannie i następnie pomalować lakierem.
Co do innych pomysłów, i owszem... Zamiast przyponu strzałowego, możesz wykorzystać np. górnika strzałowego. Wsadzasz go w łódkę i prosisz o wywiezienie zestawu...
PS. Znam pewnego górnika, ale już jest na emeryturze i focenie mu bardziej teraz w głowie niż wywożenie zestawów. |
|
|
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461
Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:15 pm Temat postu: |
|
|
| Sazanku - jasna sprawa, że teraz focenie na pierwszym planie. Trzeba poznać maszynę. Jak już zacznie mnie słuchać, wtedy można zrobić z ni± przyczajki na rybach :-) |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:24 pm Temat postu: |
|
|
| old_rysiu napisał: |
| ...jasna sprawa, że teraz focenie na pierwszym planie. Trzeba poznać maszynę. Jak już zacznie mnie słuchać... |
A jak nie zacznie słuchać? :P |
|
|
wlodek
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 24, 2002
Posty: 833
Kraj: Polska
Miejscowość: Plewiska |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:29 pm Temat postu: |
|
|
| Andrzeju, to m±dry aparat, czemu miałby nie słuchać :-). |
|
|
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:29 pm Temat postu: |
|
|
| z przyponem strzałowym oczywi¶ćie masz rację. |
|
|
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:34 pm Temat postu: |
|
|
| Mimo że mieszkam w Bełchatowie na Słoku łowię mało, ale zawsze kilka razy do roku jestem, sukcesów nie odnoszę przynajmniej godnych uwagi |
|
|
Docio
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002
Posty: 3958
|
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:38 pm Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
| Jur napisał: |
| Na Sulejowie łowimy coraz dalej od brzegu. Zwi±zane to jest z zastosowaniem koszyczków, sprężyn itp. Z mojej prawie 20 letniej obserwacji wynika, że coraz czę¶ciej zdarza się połów ryb daleko od brzegu, nawet 80 m. Przy wyrzutach często zdarza się zerwanie zestawu z powodu przeci±żeń. W tym roku spróbuję rozwi±zać to stosuj±c około 3 metrowy przypon strzałowy. może ma kto¶ jakie¶ inne pomysły aby nie tracić tyle koszyczków. Przypon z haczykiem stosuję 5 cm co rozwi±zało prawie całkowicie pl±tanie się. Ostatnie lata nad zalewem miałem bardzo udane. Spędzam nad wod± prawie cały sierpień i uważam, że jest bardzo dobrym miesi±cem do połowu dużego leszcza i karasia. Nie stosuję zanęt kupnych tylko własne mieszanki. |
W sumie to wariantów może być kilka. Szkoda, że nie podałe¶ swojego podstawowego zestawu. Osobi¶cie spróbowałbym od odchudzenia zestawu, gdyż nigdy nie przypadły mi do gustu węzły w zestawie inne niż ten ł±cz±cy żyłkę główn± z przyponem. Żyłka główna 0,18 a koszyczek/sprężyna z zanęt± nie powinna przekraczać 40g. Zakładam, że wędzisko posiada co najmniej podwójne cw. Zwróciłbym uwagę na agrafki i nawet podoginał tu i tam. Oczywi¶cie pomiędzy koszyczkiem/sprężyn± a krętlikiem zastosowałbym amortyzator gruntowy, który przejmuje czę¶ć obci±żenia. Je¶li by to nie pomogło to poszedłbym w drug± stronę. Żyłka główna 0,25 a obci±żenie do 60g. Wędzisko z cw 100g powinno wyj¶ć cało z tych zmagań. Ostatnim gestem rozpaczy jest zmiana wędziska na poważne, zamontowanie multiplikatora i nie przekraczanie obci±żenia 100g. Efektywne obci±żenie moim zdaniem powinno wypa¶ć pomiędzy 60 a 80g. Oczywi¶cie we wszystkich przypadkach zastosowałbym amortyzator gruntowy aby zwiększyć swoje szanse i nie pozostawiać pułapek samołówek :-) |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:48 pm Temat postu: |
|
|
| wlodek napisał: |
| Andrzeju, to m±dry aparat, czemu miałby nie słuchać :-). |
Ha! Wła¶nie dlatego, że... m±dry! |
|
|
sacha
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 30, 2002
Posty: 3612
Kraj: Polska
Miejscowość: W-wa |
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:53 pm Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
[quote="Sazan"]
Co do innych pomysłów, i owszem... Zamiast przyponu strzałowego, możesz wykorzystać np. górnika strzałowego. Wsadzasz go w łódkę i prosisz o wywiezienie zestawu...
Tylko trzeba być pewien że nie pożre przynęty 8) |
|
|
Docio
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002
Posty: 3958
|
| Wysłany: Wto Lut 28, 2006 9:58 pm Temat postu: |
|
|
| old_rysiu napisał: |
| Sazanku - jasna sprawa, że teraz focenie na pierwszym planie. Trzeba poznać maszynę. Jak już zacznie mnie słuchać, wtedy można zrobić z ni± przyczajki na rybach :-) |
Jak kupiłem cyfraka też sobie obiecywałem, że będę robił rybkom foty w wodzie i pod wod± jak trafi się jaka¶ sytuacja intymna ;-) Niestety. Nie potrafię holować ryby lew± ręk± aby praw± robić zdjęcie. Co więcej kształt obudowy, bardzo subtelny ale ergonomiczny jest dla prawej ręki.
Do robienia rybom zdjęć na trawie, żwirze czy czym¶ podobnym mam o wiele lepszy aparat - poczciwego Zenita :-D Jednak nie lubię takich zdjęć i je¶li na prawdę nie muszę to nie robię, wolę od rtazu rybke wypu¶cić do wody lyb do siatki :-D |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 12:48 am Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
| sacha napisał: |
| Sazan napisał: |
Co do innych pomysłów, i owszem... Zamiast przyponu strzałowego, możesz wykorzystać np. górnika strzałowego. Wsadzasz go w łódkę i prosisz o wywiezienie zestawu... |
Tylko trzeba być pewien że nie pożre przynęty 8) |
W zastaw wzi±ć wcze¶niej emerytowi sztuczn± szczękę licz±c, że nie ma zapasowej! :roll: |
|
|
old_rysiu
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Jul 31, 2002
Posty: 8461
Kraj: Polska
Miejscowość: W±dół |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 5:13 am Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
| Sazan napisał: |
W zastaw wzi±ć wcze¶niej emerytowi sztuczn± szczękę licz±c, że nie ma zapasowej! :roll: |
Teraz już nie warto zajadać się przynętami - bardzo s± twarde ( pellet) :-)
Co do szczęki sztucznej - masz pecha, jeszcze mam swoje i to prawie wszystkie. Martwi mnie to trochę. Jak się nie ma zębów - do piekła nie pójdziesz, no bo czym miałby¶ zgrzytać? ( W piekle - płacz i zgrzytanie zębów ).
Trochę mnie straszysz tym aparatem. Jednak zawsze jest możliwo¶ć, że te m±dro¶ci mogę mu wył±czyć i przej¶ć na pilota automatycznego :-) |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 9:43 am Temat postu: Re: Zrywanie zestawów przy dalekich rzutach |
|
|
| old_rysiu napisał: |
| Trochę mnie straszysz tym aparatem. Jednak zawsze jest możliwo¶ć, że te m±dro¶ci mogę mu wył±czyć i przej¶ć na pilota automatycznego :-) |
Straszę? Ten aparat to nie bebok!
Po co tyle zachodu z wył±czaniem? Z automatycznym pilotem wystarczyłby mobilphone Samsung D600. :P
Oldi! Czy nie widzisz, że wszyscy nie możemy doczekać się na Twoje pierwsze zdjęcia?  : Oczywi¶cie ramki musz± być pierwsza klasa! |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 9:49 am Temat postu: |
|
|
| Docio napisał: |
| Do robienia rybom zdjęć na trawie, żwirze czy czym¶ podobnym mam o wiele lepszy aparat - poczciwego Zenita :-D Jednak nie lubię takich zdjęć... |
A ja wręcz przeciwnie, Docio! Na trawie szczególnie uwielbiam ładne brzany... |
|
|
Docio
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Oct 28, 2002
Posty: 3958
|
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 1:34 pm Temat postu: |
|
|
| Sazan napisał: |
| Docio napisał: |
| Do robienia rybom zdjęć na trawie, żwirze czy czym¶ podobnym mam o wiele lepszy aparat - poczciwego Zenita :-D Jednak nie lubię takich zdjęć... |
A ja wręcz przeciwnie, Docio! Na trawie szczególnie uwielbiam ładne brzany... |
Bezpo¶rednio na trawie, czy może wpierw na kocyku a dopiero kocyk na trawie? :-D |
|
|
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 5:41 pm Temat postu: |
|
|
| Sam jestem górnikiem,praca ciężka. czasami nie chciałoby się wywozić zestawu :P |
|
|
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Sro Mar 01, 2006 5:46 pm Temat postu: |
|
|
| Woda.Kocyk nad wod± , ana kocyku piękna syrenka :P |
|
|
Sazan
Redaktor Portalu
Dołączył: Oct 14, 2002
Posty: 2588
Kraj: Polska
Miejscowość: Kraków |
| Wysłany: Czw Mar 02, 2006 10:25 am Temat postu: |
|
|
| Docio napisał: |
| Bezpo¶rednio na trawie, czy może wpierw na kocyku a dopiero kocyk na trawie? :-D |
Nie zgadłe¶! Między kocykiem a traw±! |
|
|
Zenon
Pogawędkowy twardziel
Dołączył: Apr 26, 2003
Posty: 3967
Kraj: Polska
Miejscowość: GRUNWALD |
| Wysłany: Czw Mar 02, 2006 10:56 am Temat postu: |
|
|
| Cytat: |
| masz pecha, jeszcze mam swoje i to prawie wszystkie. |
zapłaciłe¶ to s± Twoje :P |
|
|
Jur
Hodowca rosówek
Dołączył: Feb 26, 2006
Posty: 23
Kraj: Polska
Miejscowość: Bełchatów |
| Wysłany: Czw Mar 02, 2006 7:30 pm Temat postu: |
|
|
| :oops: :oops: |
|
|
|
Ostatni 
UŻYTKOWNICY
