Koniec Bałtyckiego dorsza

[Zamki]

Jak w temacie ....

A pamięta jeszcze ktoś jak kilka lat wstecz toczylismy o tym dyskusję ?
Napisałem wtedy, że Bałtyk to nie jest magiczna skrzynka i sam się
nie napełni. Wielu było wtedy "optymistów" ale rzeczywistość jest kiepska.
_________________
Łowię i zjadam ......

[newrom]

Marudzenie.
Rybacy od lat zaniżają wielkość połowów, z papierów wychodzi więc że populacja jest w katastrofalnym stanie i trzeba działać.
Ogranicza się kwoty połowowe, a rybacy wpisują jeszcze mniejsze połowy żeby uniknąć stania w porcie ale i płacenia podatków.
W końcu skończy się całkowitym zakazem połowu dorsza.
Inną kwestią jest dostępność bazy pokarmowej, jak wyławiają szprota prawie do ostatniego ogona to co się dziwić że piramida zaczyna się chwać. (bo daleki jestem od twierdzenia że w Bałtyku jest super).

[jjjan]

[krzysztofCz]

Ja ze względu na zmniejszającą się populację dorsza w Bałtyku... nie wypływam swoim balonem na połowy. Jjjanku też je oszczędź... za to w przyszłym roku będą taaakeee okazy

[jjjan]

Biorę przykład i nie jeżdżę na dorsze Ale jak urosną, to ho ho

[newrom]

[Zamki]

Dane sprzed pięciu i ponas siedmiu lat ....
Wybacz ale to juz inna planeta ..
Nie będę jednak Cię próbował uświadamiać jak jest TERAZ
bo widzę, że twardo masz swoje stanowisko i w sumie to
tego się trzymaj bo masz prawo mieć swoje zdanie
ale pamiętaj, że nie musi ono wcale być zgodne z prawdą.....
tym bardziej, że oskarżasz ludzi o kłamstwa w tym podatkowe ...
_________________
Łowię i zjadam ......

[newrom]

Zamki, masz rację. Rybacy są uczciwi, ryby zjadły kormorany i foki, a działania podejmowane obecnie spowodują że Norwedzy będą przyjeżdżać na dorsze.
http://24kurier.pl/W-Kurierze/Falszuja-deklaracje
Ale to też było dawno i nieprawda.

[Zamki]

Pokaż więcej takich informacji bo jezeli skala jest taka jak Ty twierdzisz to bez trudu powinienes przytoczyc chociaż kilkadziesiąt z tego roku .....

... a jezeli nie, to jest tak, że to obecnie marginalne
i sporadyczne zjawisko bo czarna owca zawsze się znajdzie ale
cwaniaczki są wyłapywani jak wszy ... na pniu.
_________________
Łowię i zjadam ......

[newrom]

Skoro są tak kryształowi jak piszesz to dlaczego zorganizowanie rybki bez paragonu czyli jak się to dawniej mówiło "z burty" trwa ledwo chwilkę (aczkolwiek dłuższą niż dawniej bo się odrobinę obcych boją) ?
A podnoszenie argumentu że ich nie łapią czyli nie ma sprawy jest zabawne. Ile widziałeś złapanych za wrzucanie śmieci do rzek czy jezior ? A przejedź się na jakąkolwiek zaporówkę po lekkim przyborze. Skąd się te śmieci biorą jeśli nikt ich nie wyrzuca (a nie wyrzuca bo nie jest łapany) ?
Przystosowanie łodzi, ukrywanie ładowni nie było robione dla jednokrotnego przywiezienia paru kilo dorsza ponad limit.
PS. i teraz jest akcja łapania stwarzających poważne zagrożenie pijanych sterników łodzi wiosłowych i rowerków wodnych, więc tym się głównie zajmują jak wynika z komunikatów ;)

[Robert]

[newrom]

Smażonego dorsza.

[Robert]

Smacznego .

[jjjan]

Tak więc newrom, wszyscy jesteśmy w dołku. Na podstawie kilku artykułów w prasie i tego co widzimy nad wodą, to ja, Ty, i wszyscy inni wędkarze jesteśmy brudasami, śmieciarzami i kłusownikami. W gorszej sytuacji niż my są rybacy, ponieważ wszyscy są złodziejami i nie wiadomo dlaczego jeszcze są na wolności.
Wydaje mi się, że w żaden sposób nie da się porównać rybactwa jeziorowego do rybactwa morskiego. Rybacy morscy są kontrolowani nieporównywalnie bardziej niż inni, co nie oznacza, że wśród nich nie ma złodziei. Gdy byliśmy w maju w Rewie, dziwiliśmy się, że kutry w Rewie, w Mechelinkach i w innych miejscowościach stoją na linkach i nie łowią ryb, a na zatoce jak okiem sięgnąć nie widać sieci. Dlaczego? Nasz gospodarz wyjaśniał nam, że nie łowią ponieważ rybacy za to niełowienie dostają pieniądze. Kutry stały i żaden rybak nie stawiał sieci, A przecież rybak to złodziej, więc dlaczego nie wypłynął?
Myślę, że gdyby nie ta przeklinana przez niektórych Unia, to Bałtyk byłby już dawno pustynią i śmietnikiem. A gdzie są ryby?
Ten link chyba już kiedyś był, albo się mylę, ale są w nim odpowiedzi na kilka ważnych pytań dotyczących obecności ryb w Bałtyku. I nie są to wiadomości wyssane z brudnego palca "dziennikarza".
klik

Nie kupuj świeżych ryb z kutra bo rybacy mogą nie poradzić sobie z taką traumą. Kup porcję zdechłej ryby za pięćdziesiąt złotych w smażalni Smacznego

Gdybyś mógł wklejać linki we właściwy sposób, byłbym zobowiązany