Samica sandacza składa od 25 do 500 tys., a jak podają niektóre źródła do 900 tys. sztuk jaj (średnio 200 tys./1 kg masy ciała). Na tarło wraca co roku w te same miejsca tarliskowe.
|
ZAREJESTROWANI
Ostatni Tobiasz
Dzisiaj 0
Wczoraj 0
Wszyscy 4520
UŻYTKOWNICY
Goscie 449
Zalogowani 0
Wszyscy 449
Jeste anonimowym użytkownikiem. Możesz się zarejestrować za darmo klikajšc tutaj Jeste stałym użytkownikiem Pogawędek Wędkarskich - kliknij tutaj aby zalogować się!
|
|
|
|
|
krzysztofCz: Podoba mi się Twój
plan w punkcie (3)
:hihi ...(380622) Apr 04, @ 12:47:07
lecek:
Na emeryturu mam
czteropunktowy plan.
1. Podróże,
2. Wedkar ...(380622) Apr 03, @ 19:46:58
krzysztofCz: Tylko nie miej
złudzeń, że na
emeryturze będziesz
miał więcej cza ...(380622) Apr 03, @ 15:57:03
lecek: Jeszcze (jak dla mnie)
to trochę mało czasu
Mój
pracodawca wyz ...(380622) Apr 03, @ 10:34:12
krzysztofCz: Gratulacje Lecku. U
mnie na morzu albo
wieje... albo nie
biorą : ...(59426) Apr 03, @ 09:01:48
krzysztofCz: To prawie wieczność...
mam nadzieję, że
dożyjemy do następnej
zbi ...(380622) Apr 03, @ 08:58:12
lecek: Byliśmy w Ustroniu.
Dwa dni wędkowania w
Wiśle. Na miejscu
okazał ...(59426) Apr 02, @ 19:02:39
jjjan: Wpłaciłem za następne
dwa lata.
Są dwie faktury, każda
za rok. N ...(380622) Apr 02, @ 17:57:24
jjjan: Wszystkim wszystkiego
dobrego ...(165) Mar 30, @ 08:46:37
krzysztofCz: Święta już za pasem
więc... Wszystkim
życzę zdrowych,
wesołych, R ...(165) Mar 29, @ 17:25:48
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
| |
[< Strona główna galerii | Wylij zdjęcie >] 11568 Zdjęcia - Rybki -
|
Opis | Tołpyga złowiona na spin klasycznie z opadu. Karaś 42 cm też z opadu ale niestety pod haczony. |
|
Wysłane komentarze zander58 (2008-12-31) | Trzeba mieć tupet chwalić się takim karasiem. | | | sacha (2008-12-31) | A byłoby lepiej jakby karaś miał np. 20cm? | | | olgierd sandalista (2009-01-01) | A nie zdarzyło się Tobie nigdy łowiąc na gumę bez żadnych dopalaczy ( ja ich nigdy nie stosuje) podhaczyć jakiejś ryby? Mnie też krew zalewa jak widzę że ludzie szarpia jak opętani i już powoli zapominają że są inne sposoby łowienia. Więcej dystansu....
A rybie zrobiłem fotkę bo nigdy tak dużego karasia nie złowilłem i myślę, że z racji z tego, że w 99,9% spinninguje szybko takiego karasia nie złowię. Mógłbym napisać, że karasia złowiłem np. na paprocha i byłoby w porządku, ale że staram się zawsze mówić prawdę to napisałem jak rzeczywiście było. Pozdrawiam i życzę wszystkim samych sukcesów w Nowym 2009 roku. | | | hromehunter (2009-01-01) | Sacha , a moze bylo by lepiej nie fotografowac sie z ta ryba, a juz napewno nie chwalic sie , ze zostala podhaczona ?. Ja tylko tak grzecznie pytam ;). | | | old rysiu (2009-01-01) | Olgierd napisał prawdę. Przecież to nie jest przestępstwo i każdemu sie przytrafia. Sam złowiłem kilkakrotnie leszcza, karasia czy krąpia za płetwę brzuszną czy ogon. Nie można o to mieć pretensji! Czy chwalić się tym? A kto powiedział, że Olgierd się tym chwali! Jeśli zaś ktoś uważa, że pokazanie ryb na galerii, to już jest chwalenie ... zostawiam bez komentarza.
Mam tylko nadzieję, że w nowym roku 2009, na naszej galerii skupimy się na pieknych fotkach a nie głupich komentarzach.
| | | sacha (2009-01-01) | Może nie jestem jak lylia delikatny i dlatego mnie to nie przeszkadza,zdarza się.
Ja ostatnio wyciągnąłem dorsza "za kapotę" no ale faktycznie ani zdjęć ani nic nie pisałem. | | | Kowalski (2009-01-01) | Sacha, jak łowiłeś na zestaw z jedną kotwiczką na pilkerze i 1 przywieszką, to ok. zdarza się.
Pod koniec grudnia zaliczyłem z Jarkiem Admirała, szok!!! gość do pilkera założył 3 (trzy) kotwice i przywieszek przypiął 4 (cztery)!!! Wyśmiałem go na głos, nawet się nie obraził. | | | sacha (2009-01-01) | Na gumę na 25 gramowej główce i w ogon dostał. | | | Majus (2009-01-01) | Ha, to żadne chwalenie bo i żadna sztuka trafić tak rybę, w WW gość opisywał jak mu się szczupak nabił na antenkę spławika przy ataku na żabę, i szczupaka wyciągnął.
Mnie spotkała też głupia przygoda z szarpakiem, zarzucając błystkę pięknie przelobowałem nad gałązkami , chcąc zrzucić żyłkę z tych gałązek szarpnąłem dość energicznie i zaczepił mi się leszczyk za grzbiet, podciągam go, żyłka klinuje się w tych gałązkach i leszczyk pływa sobie zawieszony na tej żyłce po powierzchni wody nurkując i podskakując w zależności od tego jak kołysze się gałąź, na szczęście po kilku szarpnięciach wypiął się i odpłynął i miał szczęście bo żyłka się zerwała i obrotóweczka została wisieć na tym drzewie. | | | migotka8 (2009-01-03) | no to ja jednego nie rozumie , jesli mi sie cos podobnego zdarzy to co mam o tym zapomniec najszybciej jak sie da , nie mówić nic nikomu i co może jeszcze do koscioła na msze dac z rozpaczy?? Widze ze co nie którzy za dużo się najedli i mają problemy bo pierdoły tu wypisują , przecież to jest najzwyklejsza rzecz że sie rybka jakoś dziwnie zahaczy , fajnie jest spotkać się z kumplem wędkarzem i podczas rozmowy wspomnieć o tym zdarzeniu i wesoło jest bo on też cos wspomni i gadka jest fajna ... Mam nadzieje ze zaczniemy troche luzniej myślec od tego nowego roku . Szczęsliwego nowego roku wszytskim w ogóle :) | | | Salmo Salar (2009-02-02) | Pyszny karaś, idealny na patelenke... Ryba podhaczona powinna być uwolniona, prawda?? (sprawdź słowo "Etyka") | | | olgierd sandalista (2009-02-07) | Nie znasz ludzi, a już wiesz o nich wszystko i ich oceniasz, powodzenia Ci życzę. | | |
Chcesz skomentować? Najpierw musisz się zarejestrować! |
|
|
Powered by: My_eGallery 2.7.9 AddOn Modules © 2001 Copyright MarsIsHere.net |